Szklany zbiornik

Zbiorniki do odparowywania zacierów. Budowa, adaptacje modyfikacje.

Autor tematu
Pawell
2
Posty: 3
Rejestracja: niedziela, 9 maja 2010, 10:18

Post autor: Pawell »

Witam.
chcialbym skonstruowac kocioł, jednak nie mam teraz wielkich możliwości finansowych. Zdaję sobie sprawe, ze najlepiej byloby uzyc szkla laboratoryjnego, ale jest ono drogie. Nie znam sie dobrze na wlasciwosciach szkla, a nie chce ryzykowac peknieciem. szklany zbiornik bede trzymal w garnku z woda. mam pytania:
1. czy warunkiem pekniecia szkla jest przekroczenie 100C? Jesli tak, to warto ryzykowac z podgrzewaniem do 80?
2. jakiego szkla potrzebuje? Czy moze to byc duzy sloik, gasiorek?
3. Przy okazji o co chodzi z babcinym mitem, zeby wkladac lyzke do szklanki przed wlaniem do wrzatku, a wtedy szklanka nie peknie? Czy to cos zmienia i czy da sie to wykorzystac w destylacji?

pozdrawiam

#edit
Ah, jeszcze żeby nie zakładać kolejnego tematu. Jak pomysl podany wyzej nie wypali, to planuje uzyc zwykly garnek, przykryc go deska z odpowiednim obciazeniem i uszczelnic uszczelka. wypali?

MikeB
150
Posty: 159
Rejestracja: wtorek, 31 sty 2012, 17:16
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Szklany zbiornik

Post autor: MikeB »

Pawell pisze: 1. czy warunkiem pekniecia szkla jest przekroczenie 100C? Jesli tak, to warto ryzykowac z podgrzewaniem do 80?

Tu nie chodzi o konkretna temperaturę, tylko o jej różnice, szok termiczny. Im grubsze szkło, tym większa różnica temperatur- jak wlejesz do środka gorące, to na zewnątrz ciągle będzie zimne. Szkło w środku już się rozszerzy, a na zewnątrz nie- stąd pękniecie. Analogicznie przy podgrzewaniu- zewnętrze będzie rozgrzane, środek nie- trach.


3. Przy okazji o co chodzi z babcinym mitem, zeby wkladac lyzke do szklanki przed wlaniem do wrzatku, a wtedy szklanka nie peknie? Czy to cos zmienia i czy da sie to wykorzystac w destylacji?
To "przekręcony" mit. Chodzi o to, że łyżeczka działa jak radiator i studzi ciecz w szklance. Nie ma to nic wspólnego z pękaniem, a ze stygnięciem napoju.



Jak pomysl podany wyzej nie wypali, to planuje uzyc zwykly garnek, przykryc go deska z odpowiednim obciazeniem i uszczelnic uszczelka. wypali?
Nie wypali.

Ile możesz wydać? Za 100zł można kupić kega (po pepsi)...
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Szklany zbiornik

Post autor: pokrec »

Co do punktu 2: to musi byc kolba ze szkła laboratoryjnego (borokrzemowe, jenajskie, pyrex...). 10-ciolitrowa kosztuje mniej więcej 100 zł (raczej więcej niz mniej).
Lepiej użyj pepsikega albo szybkowaru z nierdzewki, jak możesz sobie pozwolić. Keg 30 l po piwie za 150 PLN można by już znaleźć.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.

Autor tematu
Pawell
2
Posty: 3
Rejestracja: niedziela, 9 maja 2010, 10:18
Re: Szklany zbiornik

Post autor: Pawell »

Chodzi też o to, ze mam plyte, wiec mam ograniczone mozliwosci. Kega na niej nie poloze.
Macie jeszcze jakies pomysly, co mozna wlozyc do garnka? A czemu motyw z deska nie wypali, mi sie wydaje ze nie bedzie problemow. Albo jak inaczej uszczelnić garnek, żebym mógł w nim później gotować?

#edit
Co do tego szkla, to nastapi tak duza roznica temperatur, ze szklo peknie, jak bede wolno podgrzewal?

MikeB
150
Posty: 159
Rejestracja: wtorek, 31 sty 2012, 17:16
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Szklany zbiornik

Post autor: MikeB »

Kega za parę złotych wyposażysz w grzałkę i będziesz sobie wygodnie grzał prądem. Deska się nie nadaje- raz, że drewno nie lubi połączenia wilgoci i temperatury, a dwa- to nie będzie neutralne w smaku. Trzy- za duże ryzyko pożaru i nieszczelności.
Co do tego szkla, to nastapi tak duza roznica temperatur, ze szklo peknie, jak bede wolno podgrzewal?
Jak nie pierdyknie od razu, to za trzecim. Skąpy dwa razy traci...
Albo jak inaczej uszczelnić garnek, żebym mógł w nim później gotować?
Kupić szybkowar z pokrywką. Z tym, że to zwykle wychodzi drożej od kega.
Awatar użytkownika

KobiQ
50
Posty: 59
Rejestracja: piątek, 3 lut 2012, 20:16
Krótko o sobie: Domowe jest najlepsze.
Ulubiony Alkohol: Wszystko co dziwne, nietypowe, oryginalne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Szklany zbiornik

Post autor: KobiQ »

Ryzyko pęknięcia jest zawsze. Podgrzewanie oczywiście w kąpieli wodnej. Przecież babcie, matki i żony robią zaprawy na zimę i pasteryzują je w garnkach. U mnie w domu są słoje (typ Wecka) które są używane od 30 lat i jakoś się trzymają. Ja gotuję w damie 5l. Najważniejsze jest to, żeby jak powiedział kolega MikeB nie doprowadzać do nagłych zmian temperatury. Lejesz zimny nastaw do słoja czy damy czy co tam masz, i wstawiasz do gara z zimną wodą i dopiero zaczynasz grzanie. I analogicznie do gorącej damy nie lejesz zimnego nastawu itp.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kotły”