Stacja badawcza Pot "Power" Still - pierwsza konstrukcja

Pomysły na destylatory - do konsultacji.

Autor tematu
kotton
10
Posty: 18
Rejestracja: niedziela, 17 lip 2011, 00:49

Post autor: kotton »

Witam

Moja przygoda z domową produkcją alkoholu zaczęła się rok temu. Musze powiedzieć, że prawie się udało. Zrobiłem 60L octu śliwkowego. Wyciągnąłem wnioski - postanowiłem się douczyć. Czytałem, czytałem i jeszcze raz czytałem. Ten oto projekt jest właśnie owocem mojej kilkutygodniowej lektury min. tego forum.

Do dzieła.
Aparatura jest przeznaczona do manufaktury winiaków, być może z czasem zacznę korzystać z innych substratów niż owoce. Zamierzam gotować zarówno moszcz jak i gęste nastawy z owocami.

1) Podstawę stanowi gastronomiczny, izolowany, stalowy gar 36L z pokrywką wzbogaconą w miskę, również stalową. Garnek jest przystosowany do grzania na kuchence indukcyjnej i właśnie tak będzie podgrzewana jego zawartość.
Kuchenka indukcyjna - pierwsza lepsza jaką znajdę na allegroszu, ważne żeby miała możliwie płynną regulację temp. np. co 10 stopni C.
W pokrywce gara przewiduję wyprowadzenie fi20mm; termometr par; termometr nastawu; ciśnieniowy zawór bezpieczeństwa.

2) Deflegmator szklany o długości 60cm/fi40mm; wejście fi=20mm; wyjście fi=10mm; wypełnienie to pierścienie Raschiga (szklane). Na szczycie wyprowadzenie na termometr.

3) Odstojnik szklany, standardowy, ogólnodostępny ok 20cm/fi40mm; ze spustem; izolowany.

4) Spirala miedziana fi 10mm/ok. 2mb jako katalizator oraz wstępna chłodnica powietrzna.

5) Chłodnica spiralna szklana, standardowa ok 30cm. Jako, że Polska to kraj ubogi w wodę - zasilana wodą pracującą w układzie zamkniętym. Tutaj przewiduję izolowane wiadro.. hmm może 10L z dwiema lub trzema butelkami 1,5L zamrożonej wody jako wymienne wkłady chłodzące. Do tego zapewne jakaś pompka oraz termometr do pomiaru wody wypływającej i powracającej do wiadra.

6) Aerometr dynamiczny (z termometrem ma się rozumieć)

7) Zbiornik na deszczówkę, czyli pięciolitrowy baniak po winie.

Wszystkie miękkie połączenia wykonane z węży silikonowych, izolowanych tam gdzie trzeba.

Poddaję Waszej ocenie mój mały projekt badawczo doświadczalny, budowany oczywiście dla celów dydaktycznych.

Ewentualne błędy myślowe lub konstrukcyjne mogą być wynikiem przeoczenia albo przekręcenia czyichś słów.. lub po prostu chciałem wlać szklankę do kieliszka.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

wolan
750
Posty: 792
Rejestracja: sobota, 14 lut 2009, 17:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Lublin/Ostrowiec Św.
Podziękował: 45 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Kontakt:
Re: Stacja badawcza Pot "Power" Still - pierwsza konstrukcja

Post autor: wolan »

Witam,

Moim zdaniem przy deflegmatorze wysokim na 60 cm odstojnik będzie zbędny. Jest to upierdliwe ustrojstwo bo podczas destylacji będziesz musiał spuszczać jego zawartość ze 3 może 4 razy. Zbędna będzie też wstępna chłodnica , jak chcesz katalizatora to lepiej wrzuć na dół deflegmatora pociętą rurkę miedzianą, z tym że może być problem z jej późniejszym wyciągnięciem. Co do zamkniętego układu chłodzącego jest na forum odpowiedni, temat abyś nie musiał szukać http://alkohole-domowe.com/forum/zamkni ... 9ty%20wody. Gwarantuje, że 10 l wiadro to stanowczo za mało, minimum to beczka 120L.

Ps. jak ten gar ma służyć tylko tobie (domyślam się że jest nierdzewny bo pisałeś stal) to proponuje postawić na nim deflegmator z nierdzewki lub miedzi. Zawsze będzie można z tego deflegmatora zrobić kolumnę. Bo z doświadczenia wiem, że zaczynałem od zestawu podobnego do Ciebie a po nowym roku zaczynam budowę 2 kolumny :)

Pozdrawiam
Kolumny w różnych konfiguracjach :
https://mojdestylator.pl
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5382
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 668 razy
Kontakt:
Re: Stacja badawcza Pot "Power" Still - pierwsza konstrukcja

Post autor: Zygmunt »

Moje uwagi- termostat w kuchni to zło- regulacja musi być płynna, a nie "okresowa" (tzn. grzeje płytę do np. 90C i się wyłącza)- tak to działać nie będzie. Odstojnik i wstępna chłodnica- bez sensu. Chłodnica siary dobrze już nie zwiąże (lepiej katalizator w deflegmatorze), a odstojnik to same straty. Dalej papuga (nazwana przez Ciebie aerometrem dynamicznym)- w pot-stillu trochę bez sensu, skoro masz termometr- powieś sobie w widocznym miejscu wykres zależności mocy od temp. parowania i wszystko od razu widzisz.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7348
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Stacja badawcza Pot "Power" Still - pierwsza konstrukcja

Post autor: radius »

No i po co ci te trzy termometry. Przy pot stillu temperatura i tak będzie się w sposób ciągły zmieniać, więc w zupełności wystarczy jeden w kotle i wykres, o którym mówi Zygmunt. Oto on http://alkohole-domowe.com/forum/downlo ... &mode=view
SPIRITUS FLAT UBI VULT

Autor tematu
kotton
10
Posty: 18
Rejestracja: niedziela, 17 lip 2011, 00:49
Re: Stacja badawcza Pot "Power" Still - pierwsza konstrukcja

Post autor: kotton »

Witam i dziękuję za natychmiastową interwencję:)

Spodziewałem się krytyki pod kątem "przepomiarowania" całej aparatury. Proszę pamiętać, że ten projekt to mój poligon doświadczalny.. Zdaję sobie sprawę, że nie potrzeba tylu mierników, zwłaszcza dla kogoś kto ma w tej dziedzinie doświadczenie. Ja nie mam żadnego, a chcę się dowiedzieć jak dokładnie przebiega proces. Stąd tyle mierników oraz szklana aparatura. Domyślam się oczywiście, że po paru gotowaniach niektóre elementy okażą się zbędne, ale póki jestem zielony, każdy pomiar ma dla mnie znaczenie.
Wykres oczywiście posiadam i zamierzam go umieścić w postaci tabliczki znamionowej na kotle:)

1) Deflegmator - tutaj dobrałem to na oko.. przejrzałem parę katalogów szkła laboratoryjnego i zauważyłem, że przykładowy, szklany zestaw do destylacji składa się z kolby 10L i deflegmatora ok 20cm. Przyjąłem zatem, że 20cm deflegmatora przypada na 10L objętości zbiornika i dlatego wybrałem opcję 60cm. Czy wyszedłem z dobrego założenia? Rozumiem, że im większy deflegmator, tym bliżej mu (chodź nadal daleko) do kolumny destylacyjnej/rektyfikacyjnej? Zatem nie może być za duży, a najwyżej za mały?
Spodziewałem się, że wypełnienie kolumny w postaci pierścieni miedzianych będzie lepiej się sprawdzać jako katalizator niż miedziana wężownica, ale nie widziałem jak duża będzie różnica.. Skoro działanie chłodzące takiej wężownicy będzie znikome, zgodnie z radą nie będę jej montował (z miedzianym wypełnieniem nie będzie problemu - deflegmator kończy się otworem 2cm).

2) Odstojnik - umieściłem.. bo czytałem że powinien być.. Rozumiem, że odstojnik byłby uzupełnieniem aparatury z małym deflegmatorem lub bez niego?

3) Chłodzenie. Rozumiem, że im dłuższa chłodnica, tym bardziej skuteczna.. może zatem pokusić się o większą, tym bardziej że chciałbym korzystać z obiegu zamkniętego? Tutaj muszę jeszcze poczytać i pomyśleć.. może jakiś radiator. Zobaczymy.

4) Kuchenka indukcyjna - wybrałem tą opcję, ponieważ nie chciałem korzystać z otwartego ognia, ani grzałek umieszczonych wewnątrz gara. Czytałem, min. na tym forum, że kuchenka indukcyjna to dobre wyjście, jeśli mamy przystosowany do niej kocioł (odpowiednie dno gara), a grzanie taką kuchenką zapewnia stałą temperaturę.. więc jak to jest?

Ps. Za wikipedią: k. indukcyjne "pozwalają na precyzyjną kontrolę dostarczania energii do gotowania, jakiej nie zapewniają inne źródła energii"

Dzięki za wszystkie wypowiedzi
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5382
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 668 razy
Kontakt:
Re: Stacja badawcza Pot "Power" Still - pierwsza konstrukcja

Post autor: Zygmunt »

przyjąłem zatem, że 20cm deflegmatora przypada na 10L objętości zbiornika i dlatego wybrałem opcję 60cm.
Ciekawe obliczenia:P Niestety średnio prawdziwe- ale skoro masz dojście do 60cm deflegmatora to wstawiaj taki. Jak znam ceny sprzętu laboratoryjnego, to będzie cie kosztował tyle, co części na kolumnę.
Odstojnik - umieściłem.. bo czytałem że powinien być..
Gdzie czytałeś? Odstojnik to taki trochę relikt przeszłości- zapobiega przechodzeniu porwanej z kotła cieczy do chłodnicy. A, że w 99% jest źle montowany, to powoduje same straty- bo po prostu to co powinno iść do chłodnicy skrapla się na ściankach i zostaje w odstojniku.
Kuchenka indukcyjna - wybrałem tą opcję, ponieważ nie chciałem korzystać z otwartego ognia, ani grzałek umieszczonych wewnątrz gara. Czytałem, min. na tym forum, że kuchenka indukcyjna to dobre wyjście, jeśli mamy przystosowany do niej kocioł (odpowiednie dno gara), a grzanie taką kuchenką zapewnia stałą temperaturę.. więc jak to jest?
Stała temperatura? A po co?
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

Autor tematu
kotton
10
Posty: 18
Rejestracja: niedziela, 17 lip 2011, 00:49
Re: Stacja badawcza Pot "Power" Still - pierwsza konstrukcja

Post autor: kotton »

Ciekawe obliczenia:P Niestety średnio prawdziwe
Nie znalazłem żadnych konkretnych informacji jak dobrać deflegmator do kotła.. stąd moja radosna twórczość:) Tak czy inaczej, doszedłem do wniosku, że lepiej większy niż mniejszy.. Co do ceny to myślę, że 80zł za deflegmator 60cm z wypełnieniem to nie najgorzej (biorąc pod uwagę, że wypełnienie zrobię sam, powinno być taniej).
Gdzie czytałeś? Odstojnik to taki trochę relikt przeszłości
Czytałem min. na tym forum.. widziałem na zdjęciach aparatur użytkowników.. nie ma znaczenia teraz. Już wiem, że nie jest mi potrzebny.
Tak z czystej ciekawości - czy wtedy nie należało by go umieścić przed deflegmatorem, a dolny odpływ skierować z powrotem do gara?
Stała temperatura? A po co?
Wyszedłem z założenia, że stała temp. grzania, to stała dynamika procesu, nie licząc zmian zachodzących pod wpływem odparowywania elementu baśniowego. Do tego wiele poziomów mocy.. na życzenie 70, 80, 90, 100'C.. Myślałem, że tak będzie łatwo, prosto i wygodnie - jest inaczej (w sumie kto powiedział, że tak ma być?:).

Okazuje się, że podstawa kotła nie może być większa niż pole grzewcze kuchenki, ponieważ grozi to jej uszkodzeniem.. Garnki tej objętości mają przeważnie średnicę ok. 36cm, a pole grzewcze kuchenki nie większą niż 28cm. Drugi problem to masa kotła.. łatwo mógłbym uszkodzić szklaną płytę kuchenki.
Chyba będę musiał ukłonić się w stronę zwykłej kuchenki elektrycznej..
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5382
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 668 razy
Kontakt:
Re: Stacja badawcza Pot "Power" Still - pierwsza konstrukcja

Post autor: Zygmunt »

Wyszedłem z założenia, że stała temp. grzania, to stała dynamika procesu, nie licząc zmian zachodzących pod wpływem odparowywania elementu baśniowego. Do tego wiele poziomów mocy.. na życzenie 70, 80, 90, 100'C.. Myślałem, że tak będzie łatwo, prosto i wygodnie - jest inaczej (w sumie kto powiedział, że tak ma być?:).
Wrzenie cieczy jest uzależnione m.in. od jej składu. Tutaj masz głownie mieszaninę wody i alkoholu, której temperatura wrzenia wzrasta ciągle, wraz z ubytkiem alkholu z kotła. Ustawienie np. 80C spowoduje, że proces skończy się po kilku minutach, a kotle zostanie Ci jeszcze mnóstwo alkoholu. Termostaty w destylacji nie mają racji bytu!
Chyba będę musiał ukłonić się w stronę zwykłej kuchenki elektrycznej..

Albo prościej- grzałek. Grzałki łatwo zamontowac w kotle i masz aparaturę łatwiejszą do przeniesienia.
Jakby co, zapraszam do siebie po regulator. Regulator przy pot-stillu umożliwia zmniejszenie "bulgotania" pod i w deflegmatorze, po prostu możesz sobie ograniczyć grzanie tak, żeby było najbardziej optymalne.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

we125
400
Posty: 410
Rejestracja: niedziela, 15 sie 2010, 12:50
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Stacja badawcza Pot "Power" Still - pierwsza konstrukcja

Post autor: we125 »

Gdzie czytałeś? Odstojnik to taki trochę relikt przeszłości- zapobiega przechodzeniu porwanej z kotła cieczy do chłodnicy. A, że w 99% jest źle montowany, to powoduje same straty- bo po prostu to co powinno iść do chłodnicy skrapla się na ściankach i zostaje w odstojniku.
Ja używałem post stila z trzema odstojnikami ze słoików. Mogę stwierdzić że w odstojniku nie było wcale alkoholu. Mierzyłem alkoholomierzem i pokazywał ok 5% na smak czuć było jakby kwaśna woda.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5382
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 668 razy
Kontakt:
Re: Stacja badawcza Pot "Power" Still - pierwsza konstrukcja

Post autor: Zygmunt »

Alkoholomierzem możesz sobie zmierzyć zawartość alkoholu w wodnym roztworze etanolu. Z pot-stilla "wycieka" niestety nie do końca to...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Stacja badawcza Pot "Power" Still - pierwsza konstrukcja

Post autor: pokrec »

Kolego, tak kilka słów od siebie:
Gotowanie pulpy - na własną odpowiedzialność. Zatkanie kipiącą pulpą wylotu gara i zaworu bezpieczeństwa, to coś, co mi sie przydarzyło. Pół biedy, gdybym jako stary rutyniarz nie otworzył aparatury na gorąco. Ale nawet, jeśli nie otworzysz aparatury na gorąco, tylko przegapisz, że Ci się zatkało a ciśnienie w garze rośnie, rośnie, rośnie... Jak wtedy będzie "bum", to wylecą Ci okna w chałupie. No i zauważ, że pulpa owocowa lubi sie przypalić.
Druga sprawa: zrób kolumnę z nierdzewki o wysokości ok. 1,5 m i przekroju o średnicy ok. 60 - 70 mm. Głowę daję, że jak zaczniesz od czegos innego, to na tym skończysz (chyba, że się wczesniej zniechęcisz). Wypełniona tanimi zmywakami działa jak najlepszy deflegmator i odstojnik w jednym. W przyszłości możesz do tego dorobić głowicę Bokakoba albo Aabratka.
Nie kombinuj z pierdołami typu dynamiczny aerometr, bo naprawdę, nie przyda Ci się do niczego. Po prostu co pół litra zmierz woltaż i zrób sobie wykres, jak juz chcesz uprawiac "naukę", możesz notowac tez temperaturę w kotle i na szczycie kolumny, tam, gdzie pary odchodzą do chłodnicy.
Kuchenka nie może miec termostatu, bo pierdolca dostaniesz przy pracy, jak Ci będzie grzała przez 3 minuty z pełna mocą a przez 5 minut stanie. Kuchenka musi miec regulację MOCY, którą regulujesz intensywność wrzenia i ilośc par wchodzących do kolumny. I ta regulacja musi byc ciągła (albo w trybie impulsowym, ale o okresie regulacji mniejszym niż bezwładnośc termiczna kotła i deflegmatora). Bo wrzenie w kotle ustaje niemal natychmiast po odłączeniu grzania (+- kilka sekund).
Kuchenka indukcyjna o mocy 6 kW (bo tyle zasadniczo potrzebujesz do takiego kotła) to nie będa grosze na Allegro. Masz tyle mocy w ogóle do dyspozycji? W jednej fazie, czy w trzech? Przemyśl to sobie. Jak już, to kuchenka oporowa, a praktycznie - grzałki zamocowane w środku + regulator mocy do nich. Albo taboret gazowy + butla z gazem.
To wszystko. Założę się, że cokolwiek innego zrobisz, będziesz to poprawiał. A NA PEWNO, jak zrobisz takiego potworka przekombinowanego z farfoclami, jak zaprezentowałeś.
To nie jest audiofilstwo, gdzie dodanie dodatkowych podstawek pod kable powoduje dramatyczna poprawę w jakości dźwięku. Tutaj naprawde działa PROSTOTA, kombinowanie w sylu audiofilsko - motoryzacyjnym na zasadzie "im więcej gadżetów, odstojników, chłodnic, deflegmatorów, termometrów... tym lepiej" nie działa.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.

Autor tematu
kotton
10
Posty: 18
Rejestracja: niedziela, 17 lip 2011, 00:49
Re: Stacja badawcza Pot "Power" Still - pierwsza konstrukcja

Post autor: kotton »

Gotowanie pulpy - na własną odpowiedzialność. Zatkanie kipiącą pulpą wylotu gara i zaworu bezpieczeństwa..
Czytałem i widziałem:) niezły bajzel. Jak najbardziej mam to na uwadze.. po takim incydencie mógłbym dostać czerwoną kartkę i nakaz eksmisji.
Chcę zastosować kocioł 36,6L, przy czym zalewany będzie max. 28L nastawu (ok. 8cm poniżej rantu gara). Do tego dojdzie 10cm z wysokości pokrywki (miski). Zatem od lustra cieczy do ujścia będzie ok 15-20cm - czy to wystarczy przy gotowaniu pulpy?
Druga sprawa: zrób kolumnę z nierdzewki
Pewnie kiedyś ją zrobię.. i być może zajdzie taka potrzeba szybciej niż myślę.. ale chcę zacząć od szkła, mieć wszystko jak na dłoni.
Nie kombinuj z pierdołami typu dynamiczny aerometr, bo naprawdę, nie przyda Ci się do niczego
Tak czy inaczej aerometr muszę mieć, a zrobienie z niego wersji dynamicznej wiąże się z zakupem małego cylindra z wejściem/wyjściem za całe 10zł.. więc czemu nie? Chyba więcej zamieszania będzie z odlewaniem elementu baśniowego i badaniem ręcznie co jakiś czas? A tak podchodzę, czytam, wiem.
Kuchenka nie może miec termostatu, bo pierdolca dostaniesz przy pracy
To już wiem.. Po tym jak się okazało, że indukcja odpada, została mi już tylko kuchenka elektryczna. Piszą tu, że można śmiało na tym grzać, tylko trzeba właśnie dorzucić mały cwancyk sterujący mocą (przerobienie kuchenki na moje potrzeby zostawię koledze elektrykowi).
..jak zrobisz takiego potworka przekombinowanego z farfoclami, jak zaprezentowałeś..
.. ale w drugiej wersji to już chyba znośnie jest? Co tu takiego przekombinowanego?
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Stacja badawcza Pot "Power" Still - pierwsza konstrukcja

Post autor: pokrec »

Druga wersja już bardziej w porzadku. Ale i tak uważaj z pulpą. Zwłaszcza, jak lokal w którym to robisz nie jest Twój. Poza tym właściciel po takiej apokalipsie, nawet, jak mu zwrócisz koszty remontu i czynsz za czas naprawy szkód, może okazać się skarżypytą i będziesz miał kłopoty.
Znam takich z postawami "obywatelskimi", co walczą z każdym przejawem łamania prawa (ich zdaniem łamania, oczywiście), i uważają to za ostateczną cnotę.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.

Autor tematu
kotton
10
Posty: 18
Rejestracja: niedziela, 17 lip 2011, 00:49
Re: Stacja badawcza Pot "Power" Still - pierwsza konstrukcja

Post autor: kotton »

Znam takich z postawami "obywatelskimi", co walczą z każdym przejawem łamania prawa
Tzn. konfidenci:) Ten typ ludzi cenię.. najniżej. Ciekawe, że tacy ludzie bardziej pilnują tego, żeby przypadkiem nie zaparkować jednym kołem na trawniku, niż tego że sąsiad tłucze żonę..

Wracając do tematu, mam jeszcze kilka małych pytań odnośnie planowanej konstrukcji:
- jakie wytwarza się faktyczne ciśnienie w tego typu kotle?
- czy zawór bezpieczeństwa 1,5 bar będzie odpowiedni?
- co się lepiej sprawdza: wężyki silikonowe na wymiar + opaski zaciskowe, czy też wężyki o mniejszej średnicy, naciągane na króćce? (mam tu na myśli wężyki o gr. ścianki 2mm i fi_wewn mniejszym o 2mm od fi_zewn króćca)
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5382
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 668 razy
Kontakt:
Re: Stacja badawcza Pot "Power" Still - pierwsza konstrukcja

Post autor: Zygmunt »

1. Bardzo niewielkie
2. Zawór jest zbędny, i tak zapcha się pierwszy.
2. Silikony można rozciągnąć o prawie połowę, więc kupuj mniejsze albo równe średnicy króćca.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

Autor tematu
kotton
10
Posty: 18
Rejestracja: niedziela, 17 lip 2011, 00:49
Re: Stacja badawcza Pot "Power" Still - pierwsza konstrukcja

Post autor: kotton »

Witam kolegów po krótkiej przerwie.

Odebrałem deflegmator więc należy go teraz czymś wypełnić. Zgodnie z radą zastosuję częściowe wypełnienie miedziane w postaci sprężynek sprzedawanych min. na allegroszu. Jaką objętość powinienem zastosować, biorąc pod uwagę ich działanie katalityczne? Miedziane wypełnienie chcę "zakorkować" od dołu i od góry zmywakami, aby sprężynki nie latały w środku kolumny (kolumna 40/600mm).
ODPOWIEDZ

Wróć do „Projekty aparatur”