Miałem właśnie taką metalową rurkę i "fabrycznie" na zgięciu była nieco spłaszczona, a w dodatku szła nieco pod górkę - tam się robił zator (bąbel powietrzny).
Rurkę tak powyginaj, aby szła zdecydowanie w dół.
I zlikwiduj te trzy zakręty na dole, które spowalniają odpływ. Daj trójnik, tak aby rurka spływu z bufora była na wprost wlotu do kega, a rurka poziomu cieczy z boku.
Wieczorem wrzucę zdjęcie jak to przerobiłem - od tej pory zero problemów, a średnica rurki spustowej to raptem 5-6 mm .
Mało tego, podczas stabilizacji prawie na maxa przymykam zawór spustowy w buforze, aby utrzymać wysoki poziom płynu w buforze, a jednocześnie nie było przelewu na sprężynki. (Stałe stężenie 60% w buforze podczas stabilizacji

).
Spust z bufora pod grzałki jest najlepszy, bo pogony spokojnie wędrują na samo dno. Po drodze mają czas aby się dodatkowo schłodzić,. Ponadto nie ma wtedy możliwości "dolnego zalania bufora parą", które sugerował kolega Gary1966.
Edit:
Wstawiam zdjęcie. Metalowej rurki nie skracałem, połączona jest rurką silikonową ze spustem w Kegu.
buff.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.