Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny
-
- Posty: 188
- Rejestracja: czwartek, 26 wrz 2019, 09:29
- Podziękował: 27 razy
- Otrzymał podziękowanie: 29 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny
Ja po zalaniu czekam jeszcze chwilę, aż flegma spłynie i dopiero przechodzę na moc roboczą. Pierwsze 20 min stabilizacji na otwartym zaworze w buforze.
-
- Posty: 2385
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 634 razy
- Otrzymał podziękowanie: 585 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny
I przedgony, które zgromadziły się na górze kolumny spływają Ci do bufora zamiast pozostać w kolumnie. Ja obniżam moc do około 1/3 roboczej co utrzymuje przedgony w kolumnie i jednocześnie umożliwia słupowi zalania spływ prawie do samego dołu. Przy przejściu na moc roboczą słup zalania rozmywał się gdzieś w 1/3, 1/2 kolumny.
-
- Posty: 225
- Rejestracja: sobota, 23 lut 2013, 17:01
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny
Miałem to samo napisać ale kolega mnie ubiegł. Z tym że moja moc robocza to 4200W i zalewając 6000W przechodzę na 800W. Dodatkowo tą pierwszą setkę "par" odbieram od razu do wylania przed stabilizacją.
-
- Posty: 225
- Rejestracja: sobota, 23 lut 2013, 17:01
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny
@Szlumf Przetestowałem u siebie różne warianty pozbycia się przedgonu i najszybsza metoda która się u mnie sprawdza to: przy rozgrzewaniu mam otwarty zaworek na LM. W chwili kiedy ruszają pary do kolumny pierwsze ~100ml odbieram i po tym zalewam kolumnę. Mimo że ta setka nie jest w żaden sposób zagęszczona wyczuwalnie śmierdzi "rozpałką". Nie kumuluje się w głowicy i szybciej pozbywam się przedgonu. Po 30 minutach stabilizacji robię pierwszy zrzut z LMa. Interwałów takich mam 6 co 10 minut. W sumie wychodzi że stabilizuje 1.5h Przy trzecim zrzucie zamykam zawór w buforze bo 10p jest już stabilna a kolejnymi zrzutami pozbywam się przedgonu z kolumny. Jeziorko w głowicy mam pojemności 25ml a po tych zrzutach mam odebrane 300-350ml plus ta pierwsza setka. Po ostatnim zrzucie stabilizacja 10minut i w tym czasie otwieram kropelkowy odbiór z LMa, 1 kropla/2s, przepłukanie OLMa i odbiór.
Mam tylko mały problem związany ze zrzutami z LMa. Nie widzę różnicy u siebie. Czy lepiej zrzut robić szybko (50-60ml/min) czy wolniej i dłużej (20ml/3minuty).
Zapomniałem dodać: nie odbieram nic wcześniej z OLMa bo nad nim mam jeszcze 50cm zasypu aż do głowicy stąd u mnie wszystko kumuluje się nad OLMem i jedyny sens to odbieranie całego zła z LMa
Mam tylko mały problem związany ze zrzutami z LMa. Nie widzę różnicy u siebie. Czy lepiej zrzut robić szybko (50-60ml/min) czy wolniej i dłużej (20ml/3minuty).
Zapomniałem dodać: nie odbieram nic wcześniej z OLMa bo nad nim mam jeszcze 50cm zasypu aż do głowicy stąd u mnie wszystko kumuluje się nad OLMem i jedyny sens to odbieranie całego zła z LMa
Ostatnio zmieniony sobota, 24 cze 2023, 11:52 przez zask, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 225
- Rejestracja: sobota, 23 lut 2013, 17:01
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny
Rozgrzewam maksymalną mocą, pary docierają do głowicy i pierwszą setkę odbieram z tą maksymalną mocą 6kW. Na samym początku wbrew pozorom wcale szybko nie leci, a zanim kolumna napełni się parami i następuje zalewanie to jestem po odebraniu już tych pierwszych najlżejszych par które dotarły do głowicy czyli moje ~100ml. Zamykam po tej setce LM i dalej grzejąc 6kW czekam aż pokaże się płyn w latarce, trwa to 4-5 minut. W tedy dopiero przykręcam moc na 800W. Jak z kolumny spłynie do zbiornika to ustawiam docelową moc i trwa 30 minutowa stabilizacja. Dalej wg opisu z posta wyżej.
Kiedyś odbierałem pierwszą setkę jak przeszedłem na 800W i też się sprawdzało.
Czytając to możecie myśleć że jest tu dużo kombinowania. Wyrobiłem sobie ten proces ze względu na duże problemy związane z miejscowym zalewaniem kolumny plus nie występowaniem cyrkulacji w buforze. To co opisałem najlepiej się sprawdziło jak nie wiedziałem co jest przyczyną problemów. Po wyeliminowaniu miejscowych zalewań kolumny i przerobieniu bufora celem wymuszenia cyrkulacji ten sposób jest teraz bezobsługowy i powtarzalny za każdym razem.
@Szlumf wiem co kombinujesz. Chcesz zagęścić przedgon w chwili ruszenia par aby najlżejsze frakcje z kumulować w głowicy i je odebrać. Ten pomysł podsunął mi kiedyś drgranatt ale czasowo trwało to zdecydowanie dłużej
Kiedyś odbierałem pierwszą setkę jak przeszedłem na 800W i też się sprawdzało.
Czytając to możecie myśleć że jest tu dużo kombinowania. Wyrobiłem sobie ten proces ze względu na duże problemy związane z miejscowym zalewaniem kolumny plus nie występowaniem cyrkulacji w buforze. To co opisałem najlepiej się sprawdziło jak nie wiedziałem co jest przyczyną problemów. Po wyeliminowaniu miejscowych zalewań kolumny i przerobieniu bufora celem wymuszenia cyrkulacji ten sposób jest teraz bezobsługowy i powtarzalny za każdym razem.
@Szlumf wiem co kombinujesz. Chcesz zagęścić przedgon w chwili ruszenia par aby najlżejsze frakcje z kumulować w głowicy i je odebrać. Ten pomysł podsunął mi kiedyś drgranatt ale czasowo trwało to zdecydowanie dłużej
Ostatnio zmieniony sobota, 24 cze 2023, 13:29 przez zask, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 400
- Rejestracja: poniedziałek, 13 gru 2021, 10:55
- Podziękował: 112 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny
Jak czytalem jedne z pierwszych postów to bufor dla zbiornika 50 l miał mieć mniej niż 2l. Jaka jest zaleta jego zwiększenia? Rozumiem jak by kolumna była dość dużej średnicy, ale przy standardzie?
A może trzeba by teraz zmniejszyć pojemność bufora? To znaczy wystarczyło by dać wąsy przelewu trochę niżej aby nie napełniał się do końca. Mając zbiornik 60l bufor mógłby mieć np 2l, a nie 2,6l (mniej cieczy czyli późniejsza reakcja na zmniejszenie odbioru)
Jak czytalem jedne z pierwszych postów to bufor dla zbiornika 50 l miał mieć mniej niż 2l. Jaka jest zaleta jego zwiększenia? Rozumiem jak by kolumna była dość dużej średnicy, ale przy standardzie?
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 262 razy
- Otrzymał podziękowanie: 180 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny
@zask
U mnie wyglądało to bardzo podobnie, 50ml przed zalaniem z LM. Potem 3 zalania (jak je jeszcze robiłem bo ostatnio je pomijałem) 3 zrzuty co 10 min potem 5-7 min na do stabilizowanie kolumny z tym że ja jeszcze u siebie dałem czwórnik pzy LM (czwórnik bo był sys. inż.) i przez zaworek precyzyjny kropkowałem miedzy zrzutami i tak zostawiałem aż nie wyczuwałem nic obcego. Przeważnie było koło 94-95 w zbiorniku jak zakręcałem. Z buforem nie robiłem nic bo nie mam zlewu do kotła a mam wąsy i tak się wszystko ładnie miesza od samego początku. Jak się wszystko opanuje to tak naprawdę zero kombinacji. A metoda ta dawała mnie najlepsze efekty.
U mnie wyglądało to bardzo podobnie, 50ml przed zalaniem z LM. Potem 3 zalania (jak je jeszcze robiłem bo ostatnio je pomijałem) 3 zrzuty co 10 min potem 5-7 min na do stabilizowanie kolumny z tym że ja jeszcze u siebie dałem czwórnik pzy LM (czwórnik bo był sys. inż.) i przez zaworek precyzyjny kropkowałem miedzy zrzutami i tak zostawiałem aż nie wyczuwałem nic obcego. Przeważnie było koło 94-95 w zbiorniku jak zakręcałem. Z buforem nie robiłem nic bo nie mam zlewu do kotła a mam wąsy i tak się wszystko ładnie miesza od samego początku. Jak się wszystko opanuje to tak naprawdę zero kombinacji. A metoda ta dawała mnie najlepsze efekty.
Mój ma 3l przy zbiorniku 85l. I zależy jak poprowadzisz proces możesz go wygotować przy szybszym odbieraniu, może się nie wygotować jak odbierasz za wolno i opcję, którą ja preferowałem, wygotowanie bufora razem z kotłem. Tutaj trzeba było się wstrzelić z prędkością odbioru.
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny
Dokładnie tak, mam identycznie. Jeżeli odbiorę za szybko to pod koniec bufor przegoni zbiornik i wygotuje się za wcześnie (osiągnie 84*C, podczas kiedy w zbiorniku będzie jeszcze alk). Jeżeli za wolno to zbiornik się wygotuje pierwszy, a później trzeba dogotowywać sam bufor. Jak utrafisz z tempem odbioru w punkt to zbiornik i bufor wygotuje się jednocześnie oszczędzając czas, energię oraz umożliwiając zakończenie procesu przy 84*C w buforze (i kompletnie pustym zbiorniku), przy których podobnież leci już w rurę coś niefajnego.boxer1981228 pisze: ↑środa, 19 lip 2023, 15:15zależy jak poprowadzisz proces możesz go wygotować przy szybszym odbieraniu, może się nie wygotować jak odbierasz za wolno i opcję, którą ja preferowałem, wygotowanie bufora razem z kotłem. Tutaj trzeba było się wstrzelić z prędkością odbioru.
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 262 razy
- Otrzymał podziękowanie: 180 razy
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny
Pozwolicie że się wtrącę .
Aby uczulić czytających a przede wszystkim początkujących na pewien ważny fakt.
Koledzy, którzy opisują pracę na swoim sprzęcie podają zazwyczaj temperatury przy jakich prowadzą proces.
Traktujcie te informacje tylko i wyłącznie jako punkt odniesienia a nie jako dokładną podpowiedź przy jakich temperaturach prowadzić proces.
Jest to ważne, gdyż każdy z nas posiada inne termometry. Te termometry nie są normalizowane. Dlatego ich wskazania są zazwyczaj przypadkowe. Kto posiada możliwość kalibracji może skorzystać z tej funkcji aby poprawić i uaktualnić wskazania tych termometrów. Chociaż kalibracja sama w sobie też nie może być w pełni wiarygodna. Ale przynajmniej może nas przybliżyć do standardowych temperatur cieczy na której pracujemy.
100*C w zbiorniku jest tylko temperatura hipotetyczną i nigdy nie może być traktowana na "serio".
U mnie np. w kotle po wygotowaniu alkoholu temperatury rozkładają się w widełkach nawet 3 stopni celsjusza. W zależności od panującego ciśnienia atmosferycznego. Przy wysokim ciśnieniu kocioł po wygotowaniu alkoholu może mieć nawet ok. 102, 5 stopnia, zaś przy niskim ciśnieniu osiąga zaledwie 100,5 stopnia.
To samo dotyczy każdego innego termometru umieszczonego na kolumnie.
Aby uczulić czytających a przede wszystkim początkujących na pewien ważny fakt.
Koledzy, którzy opisują pracę na swoim sprzęcie podają zazwyczaj temperatury przy jakich prowadzą proces.
Traktujcie te informacje tylko i wyłącznie jako punkt odniesienia a nie jako dokładną podpowiedź przy jakich temperaturach prowadzić proces.
Jest to ważne, gdyż każdy z nas posiada inne termometry. Te termometry nie są normalizowane. Dlatego ich wskazania są zazwyczaj przypadkowe. Kto posiada możliwość kalibracji może skorzystać z tej funkcji aby poprawić i uaktualnić wskazania tych termometrów. Chociaż kalibracja sama w sobie też nie może być w pełni wiarygodna. Ale przynajmniej może nas przybliżyć do standardowych temperatur cieczy na której pracujemy.
100*C w zbiorniku jest tylko temperatura hipotetyczną i nigdy nie może być traktowana na "serio".
U mnie np. w kotle po wygotowaniu alkoholu temperatury rozkładają się w widełkach nawet 3 stopni celsjusza. W zależności od panującego ciśnienia atmosferycznego. Przy wysokim ciśnieniu kocioł po wygotowaniu alkoholu może mieć nawet ok. 102, 5 stopnia, zaś przy niskim ciśnieniu osiąga zaledwie 100,5 stopnia.
To samo dotyczy każdego innego termometru umieszczonego na kolumnie.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 262 razy
- Otrzymał podziękowanie: 180 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny
@DjBimber
Oczywiście jako czyste alko. Badania na chromatografie które jeszcze robiłem wspólnie z @aronia (bo to on byl projektantem mojego bufora) za każdym razem pokazywały że ogony były zawsze w normie na spirytus neutralny. Dlatego tak bardzo nie rozumiem obecnego panującej zasady kończenia przy 84 w buforze. Gdzieś został popełniony jakiś błąd. Może przewymiarowane bufory, nie wiem nie jestem konstruktorem.
Oczywiście jako czyste alko. Badania na chromatografie które jeszcze robiłem wspólnie z @aronia (bo to on byl projektantem mojego bufora) za każdym razem pokazywały że ogony były zawsze w normie na spirytus neutralny. Dlatego tak bardzo nie rozumiem obecnego panującej zasady kończenia przy 84 w buforze. Gdzieś został popełniony jakiś błąd. Może przewymiarowane bufory, nie wiem nie jestem konstruktorem.
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny
Może dlatego, że konstruktorzy muszą później wspierać często dość przypadkowych klientów, więc wybadali że przy standardowych ustawieniach sprzętu 84C w buforze i przy ich setupie na sterowniku, albo przy postępowaniu zgodnie z instrukcją mają pewien margines bezpieczeństwa i mniej telefonów że coś działa do bani.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 1167
- Rejestracja: poniedziałek, 7 sty 2019, 18:55
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Sieradz
- Podziękował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 101 razy
- Kontakt:
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny
Możesz napisać coś więcej? Próbki z którego etapu procesu zostały poddane baniom? A może z całości? Jaka konfiguracja sprzętu? Moc grzania, odbiór?boxer1981228 pisze: ↑piątek, 21 lip 2023, 09:22 Badania na chromatografie które jeszcze robiłem wspólnie z @aronia (bo to on byl projektantem mojego bufora) za każdym razem pokazywały że ogony były zawsze w normie na spirytus neutralny.
Destylatory ze stali nierdzewnej.
www.ak-spaw.pl
facebook.com/akspawpl
Zapraszam
www.ak-spaw.pl
facebook.com/akspawpl
Zapraszam
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 262 razy
- Otrzymał podziękowanie: 180 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny
@aakk
Próbki tylko i wyłącznie z całości procesu. Nigdy nie badałem jakiś wycinków. Kolumna fi 70 zbiornik 85l, bufor na wymuszonym obiegu i podgrzewanym dnie 3l. Grzanie 3.5-3.7 kW odbiór 50ml przez cały proces bez korekt. Z tym że kolumna była wysoka, zbiornik mial 45cm a całość 2.85m. Do LM po krześle trzeba było
Próbki tylko i wyłącznie z całości procesu. Nigdy nie badałem jakiś wycinków. Kolumna fi 70 zbiornik 85l, bufor na wymuszonym obiegu i podgrzewanym dnie 3l. Grzanie 3.5-3.7 kW odbiór 50ml przez cały proces bez korekt. Z tym że kolumna była wysoka, zbiornik mial 45cm a całość 2.85m. Do LM po krześle trzeba było
-
- Posty: 202
- Rejestracja: niedziela, 18 maja 2014, 18:46
- Krótko o sobie: Mały, pokręcony...
- Podziękował: 30 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny
Teraz mam keg 30l i bufor 2,2l z podgrzewanym dnem.
Myślę aby zamienic to na zestaw keg 50l + bufor około 3l.
Powiedzcie mi proszę, czy te 3l objętości bufora nie jest zbyt dużo dla takiego zbiornika? Wcześniej zależności widziałem aby były 1:30 do 1:25 zbiornik:bufor. W późniejszych postach znalazłem informację że bufor może mieć max 6% objętości kotła.
Co do samej konstrukcji bufora:
góra dół triclamp średnica zew. rury fi168,3mm + rura wewnętrzna fi 76,1mm.
Z tego wynika że bufor będę miał bardzo szeroki i niski. Czy takie proporcje będą prawidłowe? Cyrkulację wymuszę przelewem z dna z tym problemu nie ma. Wstawiać do tego podgrzewacze jeżeli będę miał ogrzewaną całą powierzchnie dna? W poprzednim buforze podgrzewacze mi nieco narobiły bałaganu i musiałem je zatkać
Poradźcie proszę co do budowy - w chwili obecnej mam złącza, docinam rury i to spawam zatem każda uwaga co do zbudowania tego ustrojstwa będzie cenna.
Aha max wysokość zestawu bufor + keg to 755mm (obecnie tyle zajmuje keg 30 i bufor).
Hej, zamierzam lekko zmienić swoją obecną konfigurację.boxer1981228 pisze: ↑piątek, 21 lip 2023, 13:03 @aakk
bufor na wymuszonym obiegu i podgrzewanym dnie 3l.
Teraz mam keg 30l i bufor 2,2l z podgrzewanym dnem.
Myślę aby zamienic to na zestaw keg 50l + bufor około 3l.
Powiedzcie mi proszę, czy te 3l objętości bufora nie jest zbyt dużo dla takiego zbiornika? Wcześniej zależności widziałem aby były 1:30 do 1:25 zbiornik:bufor. W późniejszych postach znalazłem informację że bufor może mieć max 6% objętości kotła.
Co do samej konstrukcji bufora:
góra dół triclamp średnica zew. rury fi168,3mm + rura wewnętrzna fi 76,1mm.
Z tego wynika że bufor będę miał bardzo szeroki i niski. Czy takie proporcje będą prawidłowe? Cyrkulację wymuszę przelewem z dna z tym problemu nie ma. Wstawiać do tego podgrzewacze jeżeli będę miał ogrzewaną całą powierzchnie dna? W poprzednim buforze podgrzewacze mi nieco narobiły bałaganu i musiałem je zatkać
Poradźcie proszę co do budowy - w chwili obecnej mam złącza, docinam rury i to spawam zatem każda uwaga co do zbudowania tego ustrojstwa będzie cenna.
Aha max wysokość zestawu bufor + keg to 755mm (obecnie tyle zajmuje keg 30 i bufor).
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 262 razy
- Otrzymał podziękowanie: 180 razy
-
- Posty: 202
- Rejestracja: niedziela, 18 maja 2014, 18:46
- Krótko o sobie: Mały, pokręcony...
- Podziękował: 30 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny
Rozważałem postawienie w poziomie beczki, ale porzuciłem ten pomysł.
Czyli odradzasz tak duży bufor zrobić do 50l i celować w taki co mam, tj około 2l?
Przyłącze to nie problem zrobić. Tutaj rozchodzi się też o to, że keg 50l jest wyższy i jak użyję obecny bufor, to na wysokość pomieszczenia cały zestaw się nie zmieści niestety. Stąd pomysł aby zrobić bufor troszkę szerszy a będzie niższy - abym mógł wstawić keg 50l.boxer1981228 pisze: ↑sobota, 22 lip 2023, 11:51 Ja bym na razie nie ruszał bufora tylko zmienił zbiornik jeżeli przyłacze jest takie same. Poprzedni bufor miałem mniejszy i bardzo dobrze współpracował że zbiornikiem 50l. Więc u ciebie też może być całkiem spoko.
Rozważałem postawienie w poziomie beczki, ale porzuciłem ten pomysł.
Czyli odradzasz tak duży bufor zrobić do 50l i celować w taki co mam, tj około 2l?
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 262 razy
- Otrzymał podziękowanie: 180 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny
Nie odradzam, nie jestem konstruktorem Myślałem że nie ogranicza cię wysokość i możesz zaoszczędzić kilka stówek i sprawdzić obecny bufor.
-
- Posty: 2385
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 634 razy
- Otrzymał podziękowanie: 585 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny
Rzuć okiem na to post251589.html#p251589. Konstrukcja trochę ewoluowała ale wszystko opisałem w temacie. W razie potrzeby pytaj.
-
- Posty: 400
- Rejestracja: poniedziałek, 13 gru 2021, 10:55
- Podziękował: 112 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny
Rektyfikujac nastaw 15% stabilizujecie kolumnę tak długo, aż bufor w pełni się wzmocni (okolice 79'C), czy uruchamiacie odbiór odrazu po odebraniu przedgonu, bez znaczenia czy jest on wzmocniony (byle by był wypełniony do przelewu)?
Dla 1,85KW odbiór 20ml/60sek jest odpowiedni?
Dla 1,85KW odbiór 20ml/60sek jest odpowiedni?
-
- Posty: 308
- Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2015, 21:14
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 75 razy
- Kontakt:
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny
Poszukaj tabeli z odbiorami w zalezności od mocy nastawu. Jeżeli wzmocnisz bufor to możesz niejako bezkarnie odbierać więcej ml/min mimo stosunkowo niższej mocy.
Dlatego nadal "można" odbierać np. 25ml/min przy grzaniu 1800 Wat w sytuacji gdy w kegu już nie ma procentów, a bufor ma np. 60%. Dziesiąta półka z reguły nadal jest stabilna.
Inna sprawa to jakość tak odebranego spirytusu. Dlatego warto robić korekty odbioru .
Dlatego nadal "można" odbierać np. 25ml/min przy grzaniu 1800 Wat w sytuacji gdy w kegu już nie ma procentów, a bufor ma np. 60%. Dziesiąta półka z reguły nadal jest stabilna.
Inna sprawa to jakość tak odebranego spirytusu. Dlatego warto robić korekty odbioru .
KALKULATOR NALEWKOWY : https://nalewkidomowe.com
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny
Dzień dobry.
Bufor - to magazyn, wstępnie oczyszczonej surówki i według mnie, nie pozostaje bez znaczenia, kiedy otwieram OLM. Stabilizuje kolumnę w granicach 90minut ale po godzinie stabilizacji, "kropelkuję" śmierdziucha z LM. Drugie tyle czasu, wzmacniam bufor w międzyczasie odbieram resztki "rozpuszczalnika". Wtedy też- przeważnie, bufor osiąga temperaturę, poniżej 79°C. W przypadku, kiedy otworzył bym zawór OLM za szybko, nie mając dostatecznie nasyconego bufora, wolałbym pracować, bez jego udziału. Bo jaki byłby sens?
Bufor - to magazyn, wstępnie oczyszczonej surówki i według mnie, nie pozostaje bez znaczenia, kiedy otwieram OLM. Stabilizuje kolumnę w granicach 90minut ale po godzinie stabilizacji, "kropelkuję" śmierdziucha z LM. Drugie tyle czasu, wzmacniam bufor w międzyczasie odbieram resztki "rozpuszczalnika". Wtedy też- przeważnie, bufor osiąga temperaturę, poniżej 79°C. W przypadku, kiedy otworzył bym zawór OLM za szybko, nie mając dostatecznie nasyconego bufora, wolałbym pracować, bez jego udziału. Bo jaki byłby sens?
-
- Posty: 400
- Rejestracja: poniedziałek, 13 gru 2021, 10:55
- Podziękował: 112 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny
Czyli
1) 1h stabilizacja
2) odbiór kropelkowy (30 minut) powiedzmy 1 kropla/sek z LM
3) zamkniecie bufora i kontynuacja kropelkowego odbioru z LM- do momentu braku wyczuwalności rozpucha, ale nie krócej niż 1h. No chyba, że bufor miałby granice swojej możliwośi wzmacniania się ~79,5 'C
4) ustawienie LM na 1 krople na 6-7/sek
5) odbiór z OLM ustawić na prędkość roboczą i pierwsze 200-250ml z niego do kolejnej rektyfikacji
6) odbiór roboczy trzymać tak długo aż temperatura na 10p wzrośnie liniowo o 0,2 'C względem odczytu z początku odbioru (po odebraniu tych 200-250 ml z OLM- uznać za właściwą)
7) pracując z buforem nie stosować zbyt wolnego odbioru i zbyt szybkiego odbioru
8) przy 84'C w buforze koniecznie zmienić naczynie (no chyba ze wyczujemy coś niepożądanego wcześniej.
Dobrze to zrozumiałem?
Czyli
1) 1h stabilizacja
2) odbiór kropelkowy (30 minut) powiedzmy 1 kropla/sek z LM
3) zamkniecie bufora i kontynuacja kropelkowego odbioru z LM- do momentu braku wyczuwalności rozpucha, ale nie krócej niż 1h. No chyba, że bufor miałby granice swojej możliwośi wzmacniania się ~79,5 'C
4) ustawienie LM na 1 krople na 6-7/sek
5) odbiór z OLM ustawić na prędkość roboczą i pierwsze 200-250ml z niego do kolejnej rektyfikacji
6) odbiór roboczy trzymać tak długo aż temperatura na 10p wzrośnie liniowo o 0,2 'C względem odczytu z początku odbioru (po odebraniu tych 200-250 ml z OLM- uznać za właściwą)
7) pracując z buforem nie stosować zbyt wolnego odbioru i zbyt szybkiego odbioru
8) przy 84'C w buforze koniecznie zmienić naczynie (no chyba ze wyczujemy coś niepożądanego wcześniej.
Dobrze to zrozumiałem?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 22 sty 2024, 08:38 przez AAmatorek, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2595
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 455 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny
Jeżeli podejrzanie szybko wzrośnie, sprawdź czy nie zmieniło się mocno ciśnienie atmosferyczne.
Raz miałem taką sytuację.
Reaguję już przy zmianie o 0,1 'C
Poczekaj trochę dłużej na temperaturę dnia, po uruchomieniu odbioru z OLM potrafi się jeszcze nieznacznie zmienić.
Jeżeli podejrzanie szybko wzrośnie, sprawdź czy nie zmieniło się mocno ciśnienie atmosferyczne.
Raz miałem taką sytuację.
Reaguję już przy zmianie o 0,1 'C
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 202
- Rejestracja: niedziela, 18 maja 2014, 18:46
- Krótko o sobie: Mały, pokręcony...
- Podziękował: 30 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny
Może to Ci coś podpowie
Jeżeli chodzi o sam przebieg procesu, pokazałem w tym poście post283854.html#p283854 jak go osobiście prowadzę - z wyrysowaniem na wykresie temperatur co i jak.AAmatorek pisze: ↑niedziela, 21 sty 2024, 23:23 Rektyfikujac nastaw 15% stabilizujecie kolumnę tak długo, aż bufor w pełni się wzmocni (okolice 79'C), czy uruchamiacie odbiór odrazu po odebraniu przedgonu, bez znaczenia czy jest on wzmocniony (byle by był wypełniony do przelewu)?
Dla 1,85KW odbiór 20ml/60sek jest odpowiedni?
Może to Ci coś podpowie