Sprężynki miedziane.
Witam. Ostatnio postanowiłem w swojej szklanej aparaturze wymienić wkład, czyli zmywaki i sprężynki miedziane. Sprężynki kupiłem na allegro. Oczywiście wygotowałem, wypłukałem a finał jest taki że na drugi dzień jakoś troszkę głowa mnie boli. Na początku był jeszcze jakiś dziwny posmak. Teraz też nie jest idealnie. Czy jakoś sprężynek ma znaczenie i wpływ na efekt koncowy?
Re: Sprężynki miedziane.
To ty je zjadłeś?
Na poważnie
Poza tym, że je przed procesem wygotowaleś, urobek z 1wszego przebiegu po wymianie, na cele techniczne przeznaczyć mogłeś. Najwidoczniej, coś musiało pozostać na wypelnieniu i dalej wnioski wyciągnij sam.
P.Sz pisze: Oczywiście wygotowałem, wypłukałem a finał jest taki że na drugi dzień jakoś troszkę głowa mnie boli. Na początku był jeszcze jakiś dziwny posmak. Teraz też nie jest idealnie.
To ty je zjadłeś?
Na poważnie
Poza tym, że je przed procesem wygotowaleś, urobek z 1wszego przebiegu po wymianie, na cele techniczne przeznaczyć mogłeś. Najwidoczniej, coś musiało pozostać na wypelnieniu i dalej wnioski wyciągnij sam.
-
- Posty: 86
- Rejestracja: piątek, 11 gru 2015, 10:02
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Re: Sprężynki miedziane.
Ja sprężynki SS czyszczę wg instrukcji plipka od którego je kupuje.
Płuczę, gotuje z płynem do naczyń a potem w occie.
Z płynu do mycia naczyń zostają chemikalia które wypłukuje ocet.
Tak od siebie po wypłukaniu w occie zalewam późnymi poganami i płuczę woda.
Ze sprężynkami miedzianymi zrobiłbym podobnie, tylko na koniec zalałbym kwaskiem z perhydrolem czasami dodaje inny utleniacz np do OXI do czyszczenia sprzętu. I jeszcze raz wyplukał.
Pierwsze gotowanie najlepiej przed i pogony.
Co wyjdzie można przeznaczyć na płyn techniczny.
Zreszta na forum jest opisane jak sobie radzić ze sprężynkami miedzianymi.
Mnie głowa bolała jak nie starannie odbiór prowadziłem i smak tez był jakiś inny. A niby 96
Płuczę, gotuje z płynem do naczyń a potem w occie.
Z płynu do mycia naczyń zostają chemikalia które wypłukuje ocet.
Tak od siebie po wypłukaniu w occie zalewam późnymi poganami i płuczę woda.
Ze sprężynkami miedzianymi zrobiłbym podobnie, tylko na koniec zalałbym kwaskiem z perhydrolem czasami dodaje inny utleniacz np do OXI do czyszczenia sprzętu. I jeszcze raz wyplukał.
Pierwsze gotowanie najlepiej przed i pogony.
Co wyjdzie można przeznaczyć na płyn techniczny.
Zreszta na forum jest opisane jak sobie radzić ze sprężynkami miedzianymi.
Mnie głowa bolała jak nie starannie odbiór prowadziłem i smak tez był jakiś inny. A niby 96
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 454 razy
Re: Sprężynki miedziane.
T-rex - miedzi nie czyści się octem!
Było o tym kilka razy już mówione.
Kwasek cytrynowy i jakiś utleniacz (woda utleniona, OXI itp.) wystarczą.
Może być jeszcze roztwór sody.
Było o tym kilka razy już mówione.
https://padew.pl/pl/destylacja/2_Jak-wy ... yczne.htmlBardzo ważne jest by nie wytrawiać miedzi w occie, gdyż w czasie takiej reakcji powstają bardzo trujące związki.
Kwasek cytrynowy i jakiś utleniacz (woda utleniona, OXI itp.) wystarczą.
Może być jeszcze roztwór sody.
Pozdrawiam z opolskiego.