Rillettes de porc - duszona wieprzowina

Coś, co można łatwo i szybko przygotować na zagrychę.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Roger
250
Posty: 253
Rejestracja: środa, 14 wrz 2011, 12:14
Krótko o sobie: ... to co mnie interesuje to ŻYCIE... i wszystko co z nim związane aby było lepsze i przyjemniejsze ;)
Ulubiony Alkohol: no troszkę ich jest ... :> ;)
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: W-wa & Lubuskie
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 42 razy

Post autor: Roger »

To może zaproponuję coś na długie zimowe wieczory, coś tłustego bo to tego hobby najlepsze są tłuste zakąski ;)

Rillettes de porc - Ryjeta wieprzowa bo pod taką nazwą funkcjonowało to kiedyś na wsiach

• 1kg wieprzowiny (łopatka, karczek, boczek)
• 1kg tłuszczu (słonina, podgardle)

PRZYPRAWY:
- 1-2 marchewki
- kawałek selera
- 1-2 cebule
- 4-6 ząbków czosnku (drobno posiekanego)
- goździki, (10 sztuk)
- imbir (łyżeczka lub 2cm świeżego startego)
- cynamon, (łyżeczka)
- gałka muszkatołowa, (łyżeczka)
- sól
- pieprz
- liść laurowy. (6-7 sztuk)
- 200ml wody

Mięso pociąć na drobne paski około 2cm wzdłuż włókien i nasolić (jak kto lubi ja daję 18gr soli na kg) i odstawić do lodówki na parę godzin najlepiej na noc. Słoninę pokroić w drobną kostkę. Do przygotowania użyłem wolnowar czy Slow Cooker jak kto woli bo wydał mi się idealnym do tej potrawy ze względu na długość obróbki cieplnej i ceramiczny garnek. Wlewamy na dno wodę i dodajemy krojoną słoninę i mięso do tego marchewkę, seler, cebulę, czosnek i goździki (ja je wbijam w marchew żeby nie trzeba było ich szukać na koniec)

Obrazek

Obrazek

nastawiamy gar na "low" i zostawiamy w spokoju na 4-5 godzin (w normalnym garnku smażymy/dusimy na wolnym ogniu około 3 godzin pod przykryciem)

Obrazek

A tak apropos wolnowaru ...... cały pic i czar tego elektrycznego garnka polega na tym iż ceramiczny wkład jest podgrzewany grzałką małej mocy w taki sposób że temperatura wsadu w środku po 12 godzinach gotowania to maks 90-95st C takie powolne gotowanie uwalnia wewnętrzny smak i aromat zarówno mięs jak i warzyw które nigdy nie są rozgotowane ... ;) Idealnie nadaje się do potraw jednogarnkowych czy zup z rosołem na czele .... wrzucamy wszystko do środka i zapominamy na 10-12 godzin ... ;) Często nastawiam wieczorkiem i zostawiam na noc rano mam gotowy gorący obiad czy danie ....

Obrazek

po tym czasie wyjmujemy warzywa i goździki dodajemy resztę przypraw a mięso które już się powinno rozpadać dzielimy na małe wiórki łyżką lub widelcem ..... i dalej grzejemy w wolnowarze następne 4-5 godzin co jakiś czas dokładnie mieszając (w tradycyjnym garnku około 1,5 -2 godziny i częste mieszanie) ....

Obrazek

Gorące przekładamy do słoików tak aby warstewka tłuszczu przykrywała mięso .... przechowujemy i używamy tak jak super smalec …..
Najlepsze ze świeżym swojskim pieczywkiem …… smarujemy je tym frykasem delektując się specyficznym smakiem .... ;) i zagryzamy kiszonym ogóreczkiem.
Pozdrawiam

Robert ;)
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć :(
alembiki
Awatar użytkownika

manowar
950
Posty: 972
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 213 razy
Kontakt:
Re: Rillettes de porc - duszona wieprzowina

Post autor: manowar »

Długo się zbierałem do tego przepisu. W między czasie próbowałem marketowych ryjątek w Paryżu - ok; oraz rybnych z Lidl - nie ok. W końcu jednak klamka zapadła. 70 dkg podgardla, 60 dkg łopatki i 25 dkg słoniny ... Niestety nie mam takiego fajnego garnka i grzałem na zwykłym - kuchenka najmniejsza fajerka. W sumie po 4h musiałem rozdziobać mięsko bo zaczęło się już przypalać - ale to drobiazg - następnym razem będę robił mniej i w kąpieli wodnej. W każdym razie ryjątka bardzo smaczne. Naprawdę polecam jako konkurencyjny przepis do smalcu kucyka - który kiedyś też zrobię - bo łatwy i smaczny.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zakąski Domowe”