Restart nastawu

[mtx]

A czym się różni wino od prostej cukrówki dla drożdża?

A no różni się pożywką, jej iloscią i jakością, a także witaminami których w cukrówce
nie ma. I uwierz naturalna pożywka i witaminy o wiele lepiej działają niż sztuczne
pożywki którymi tak chętnie dokarmiamy drożdże.

Ale ogólnie wskrzeszanie nastawu ponad 10% jest raczej mało opłacalne bo wymaga wiedzy, doświadczenia i nie zawsze się udaje... Przerabiałem to wielokrotnie na początku zabawy w bimber

Ja absolutnie nie mam żadnego doświadczenia z takimi zestawami do restartu

No to ja więcej pytań nie mam
Ale mogę tylko dodać, że ja jednak jakies tam doświadczenie mam w tej kwesti i kilka nastawów
restartowałem w sposób który opisałem wyżej i nie musiałem używać do tego jakieś:

specjalne drożdże do restartu

Jak chcesz wiedzieć czym się różnią to zadaj pytanie sprzedającemu, nie mi

Tylko widzisz, to nie sprzedający o nich pisał w tym temacie tylko Ty, ale jeśli Ty nie masz
"żadnego doświadczenia" z takimi drożdżami to sorry... Ja jak czegoś nie sprawdziłem,
nie przetestowalem osobiście to się zamykam i o tym nie piszę - bo i po co
Z mojej strony wszystko w tym temacie...

Pozdro

[mcybass]

Napisałem wyraźnie nie mam doświadczenia z takimi zestawami, co nie znaczy że nie mam doświadczeń z restartem, najpierw rozróżnij te dwie kwestie, dopiero mi wypominaj błędy logiczne i merytoryczne, bo narazie zaprzeczasz sam sobie. Nie wiadomo po co mnie cytujesz, przy czym leci off-top po całości. Piszesz że owocówkę tak łatwo zrestartować bo ma więcej witamin i mikro, makroelementów - napewno tak, ale jaka jest pewność ze pozostało ich na tyle na tyle dużo jak było na początku? Masz jakieś konkrety w tym temacie, badania, pomiary? czy tylko "pożywką, jej iloscią i jakością, a także witaminami których w cukrówce nie ma" A że witamin w cukrówce nie ma to już na pewno się nie zgodzę, witamina B1 obowiązkowo, przynajmniej w każdej mojej.

I uwierz naturalna pożywka i witaminy o wiele lepiej działają niż sztuczne
pożywki którymi tak chętnie dokarmiamy drożdże

To dlaczego drożdże turbo pracują 2 doby a bayanusy w naturalnym moszczu ponad tydzień, skoro naturalne pożywki takie rewelacyjne? Wiem że inny rodzaj drożdży ale pożywka naturalna podobno działa cuda...

Apropos Mokswiczów jeszcze, czy robił ktoś próby z większymi nastawami na tych drożdżach przy użyciu jednej paki? Ile cukru mogą przerobić maksymalnie bez wspomagania?

[mtx]

Miałem już nie pisać w temacie ale...

ale jaka jest pewność ze pozostało ich na tyle na tyle dużo jak było na początku?

A gdzie napisałem, że jest ich tyle samo co na początku

Masz jakieś konkrety w tym temacie, badania, pomiary?

Nie kolego - mam doświadczenie ( w przeciwieństwie do Ciebie).

A że witamin w cukrówce nie ma to już na pewno się nie zgodzę, witamina B1 obowiązkowo, przynajmniej w każdej mojej.

tak A powiedz mi, skąd ona tam się bierze (poza "bezczelnym" dodaniem jej do nastawu)
Prosze nie porównuj nastawu cukrowego do owocowego bo to poniżej krytyki...

To dlaczego drożdże turbo pracują 2 doby a bayanusy w naturalnym moszczu ponad tydzień, skoro naturalne pożywki takie rewelacyjne? Wiem że inny rodzaj drożdży ale pożywka naturalna podobno działa cuda...

Tylko widzisz może dla Ciebie czas pracy (dwie doby) jest głównym założeniem, a dla mnie nie,
ja wolę, żeby pracowało dłużej, ale jakość była lepsza, dlatego nie sypię do nastawu pół tablicy
Mendelejewa i zdaję się na pożywki i witaminy z nastawu (owoców) - które własnie działają cuda.

Zdrówko

[mcybass]

A gdzie napisałem, że jest ich tyle samo co na początku

Nigdzie ale z wypowiedzi wynika że jest, skoro jesteś pewien że drożdże to przerobią, więc muszą mieć co.

Nie kolego - mam doświadczenie ( w przeciwieństwie do Ciebie).

To że mam parę postów nie świadczy o doświadczeniu, mam na swoim koncie duży dorobek jeśli chodzi o produkcję %, ponad 10 lat, więc nie pitol mi o braku doświadczenia, a doświadczenia wielkiego w restarcie nie mam, fakt, ale poza kilkoma małymi wpadkami na początku nie musiałem nigdy restartować nastawu, widać Tobie zdarza się to do dziś mimo tego Twojego "doświadczenia"

tak A powiedz mi, skąd ona tam się bierze (poza "bezczelnym" dodaniem jej do nastawu)

właśnie z bezczelnego dodania ich przeze mnie... kolego, drożdże i pożywka w cukrówce też nie biorą się z wody..

Prosze nie porównuj nastawu cukrowego do owocowego bo to poniżej krytyki...

Możesz wytłumaczyć dokładniej co w tym takiego krytycznego? Porównanie jak porównanie..

Tylko widzisz może dla Ciebie czas pracy (dwie doby) jest głównym założeniem,

Proszę mi niczego nie wsadzać w usta, nic takiego nie napisałem.

a dla mnie nie,

Cieszę się xD napisz o tym książkę...

ja wolę, żeby pracowało dłużej, ale jakość była lepsza, dlatego nie sypię do nastawu pół tablicy Mendelejewa i zdaję się na pożywki i witaminy z nastawu (owoców) - które własnie działają cuda .

I przy okazji wytwarzają trujące związki jak np. metanol z zawartych w owocach pektyn... Widzę że wiedza jednak średniowieczna i same "raczej", "może", "cuda" zamiast konkretów. Dyskusja polega na udowadnianiu swoich racji a nie opowiadaniu bajek. Na razie udowodniłeś tylko że jesteś przemądrzały i niesympatyczny.

Zdrówko

Chyba powinieneś zacząć ograniczać... :/

A na odpowiedź w sprawie tematu Moskvy ciągle czekam

[Emiel Regis]

Temat blokuję, idzie do czyszczenia. Następnym proszę używać forum do wymiany merytorycznych informacji.