Witam serdecznie, mam pewien dylemat, otóż w jednym z moich butli z winem na powierzchni pojawiło się kilka plamek białej pleśni. Wino zostało zrobione w ubiegłym roku i po całym procesie pozostawione w butlu (nie przelewam do butelek) zrobiłem je z kiepskich w smaku jabłek i powiem szczerze że wino samo w sobie też wyszło średnie (ot filozofia został pusty butel tych jabłek i tak nikt nie je to coś z nich zmajstruje ) Dlatego po dostrzeżeniu pleśni uznałem że mała strata i chciałem je wylać ale kolega mi powiedział żebym dał je znajomemu do przepędzenia i tu moje pytanie do Was czy takie wino na którym pojawiła się pleśń nadaje się jeszcze do jakiegokolwiek przetworzenia? Czy posłuchać głosu rozsądku i je wylać?
A tak przy okazji komuś przychodzi do głowy dlaczego po takim czasie na winie mogła pojawić się pleśń? Wszystkie butle trzymam obok siebie w zacienionej piwnicy, jabłka nie były zgnite czy spleśniałe, butle czyste i na tym jednym coś się popierdzieliło.
Nie wiem czy temat umieściłem w dobrym dziale, jeśli nie to proszę o przeniesienie.
Przepędzenie wina z pleśnią?
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 262 razy
- Otrzymał podziękowanie: 180 razy
-
- Posty: 7349
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Przepędzenie wina z pleśnią?
A tak przy okazji; co co jest "butel"
Nie wylewaj. Przepędź, najlepiej dwa razy i będziesz miał namiastkę calvadosa.Gościu pisze: pytanie do Was czy takie wino na którym pojawiła się pleśń nadaje się jeszcze do jakiegokolwiek przetworzenia? Czy posłuchać głosu rozsądku i je wylać?
A tak przy okazji; co co jest "butel"
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Przepędzenie wina z pleśnią?
Wylej to i zapomnij. Strata jak sam napisałeś - niewielka, a zdrowie masz jedno.
Zassało do środka trochę powietrza i się co ulęgło.
@radius - Pewnie dymion albo balon.
BHP nie ominiesz.Gościu pisze:Czy posłuchać głosu rozsądku i je wylać?
Wylej to i zapomnij. Strata jak sam napisałeś - niewielka, a zdrowie masz jedno.
Może dymion nie był napełniony winem "pod korek".Gościu pisze: A tak przy okazji komuś przychodzi do głowy dlaczego po takim czasie na winie mogła pojawić się pleśń?
Zassało do środka trochę powietrza i się co ulęgło.
@radius - Pewnie dymion albo balon.
Prawdziwi twardziele piją naftę.
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
-
- Posty: 2385
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 634 razy
- Otrzymał podziękowanie: 585 razy
Re: Przepędzenie wina z pleśnią?
@ inblue.
A czy długie gotowanie w temperaturze około 90C nie wybije "złych" czynników związanych z pleśnią? A w ostateczności zamiast calwadosu można to chyba przerobić na kolumnie na spirytus to wtedy nic rakotwórczego raczej nie wejdzie.
Jak jest tego n.p. z 50l to szkoda. Jak 5l to też bym wylał.
A czy długie gotowanie w temperaturze około 90C nie wybije "złych" czynników związanych z pleśnią? A w ostateczności zamiast calwadosu można to chyba przerobić na kolumnie na spirytus to wtedy nic rakotwórczego raczej nie wejdzie.
Jak jest tego n.p. z 50l to szkoda. Jak 5l to też bym wylał.
-
- Posty: 146
- Rejestracja: środa, 24 wrz 2014, 10:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wszystkie oprócz metanolu
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: wielkopolska
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
-
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Przepędzenie wina z pleśnią?
jest odporna na zakres temperatur w którym pracują Nasze sprzęty.
Ja taki trochę chomik jestem, bo zakładam że wszystko robię dla siebie.
Gości ewentualnie częstuję tym co mam dopiero jak się napatoczą,
więc te BHP to dla własnego dobra...
Niestety nie - większość toksyn wytwarzanych przez grzybySzlumf pisze:A czy długie gotowanie w temperaturze około 90C nie wybije "złych" czynników związanych z pleśnią?
jest odporna na zakres temperatur w którym pracują Nasze sprzęty.
Ja taki trochę chomik jestem, bo zakładam że wszystko robię dla siebie.
Gości ewentualnie częstuję tym co mam dopiero jak się napatoczą,
więc te BHP to dla własnego dobra...
Prawdziwi twardziele piją naftę.
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
Re: Przepędzenie wina z pleśnią?
Zdania jak zwykle podzielone, póki co chyba jednak rozsądek bierze górę a co sądzicie o pomyśle Szlumf żeby przerobić to na spiryt przynajmniej?
Gdzieś od kogoś za gówniarza usłyszałem jak na balon do wina mówił właśnie butel i jakoś mi tak zostałoradius pisze:A tak przy okazji; co co jest "butel"
Jak wrócę z roboty to zobaczę co da się zrobić ale balon jest stary z grubego, nierównego szkła więc nie wiem czy na zdjęciu będzie coś widać.boxer1981228 pisze:Dobrze by było jak byś jakieś zdjęcia pokazał.
No nie był, inne wina mam już po 2-3 lata w balonach zlewając je po trochę i nigdy nic im się nie działo ale faktycznie w tej tezie może coś być że czerwonym mocnym winom nic się nie dzieje przy takim przechowywaniu a to jednak potrzebuje innego traktowaniainblue pisze:Może dymion nie był napełniony winem "pod korek"
No tak na oko to jest tego z 40lSzlumf pisze:Jak jest tego n.p. z 50l to szkoda. Jak 5l to też bym wylał.
Zdania jak zwykle podzielone, póki co chyba jednak rozsądek bierze górę a co sądzicie o pomyśle Szlumf żeby przerobić to na spiryt przynajmniej?