Proces destylacji - szklana aparatura

Podstawowe uwagi, spostrzeżenia i pomysły dotyczące procesu.

Autor tematu
mali72
10
Posty: 16
Rejestracja: czwartek, 14 sty 2010, 02:13

Post autor: mali72 »

Witam
Posiadam aparaturę szklaną: Kolba płaskodenna 20 L z aparat destylacyjny z deflegmatorem (zdj).
zdj.jpg
Chciałbym się upewnić czy sposób w jaki prowadzę destylację jest poprawny.

Grzeje na maksa aż zacznie kapać. Pierwsze 50-100ml wylewam. Spuszczam też to co się odłożyło w odstojniku i zamykam odstojnik. Destylację prowadzę do momentu, gdy zacznie słabiej kapać i temperatura zacznie mocno skakać ku górze, moc bimbru spada do 40 %. Podczas odbioru cały czas kontroluje moc grzania aby temperatura pary na górze aparatury nie spadała poniżej 80 stopni, moc bimbru wynosi wtedy około 70-75%.

Czasem wykonuje drugie pędzenie po wcześniejszym rozcięczeniu tego co otrzymałem w pierwszym pędzeniu. Tutaj proces wygląda tak samo.

Proszę o uwagi czy ten proces jest poprawny. Destyluje głównie zastawy owocowe, czasem pszenice. Zastanawiam się czy na tym sprzęcie konieczna jest kontrola temateratury.

Mam jeszcze jedno dodatkowe pytania. Chciałbym zbudować/kupić sprzęt który by miał większy kocioł i ten aparat szklany traktować raczej jako aparat do drugiego pędzenia. Proszę o informację jaka konstrukcja była by odpowiednia do takich celów.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
promocja
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Odp: Proces destylacji - szklana aparatura

Post autor: Pretender »

Ja proponował bym ci troszkę inaczej prowadzić proces. Grzejesz na maxa, jak zaczyna kapać zmniejszasz moc tak, aby odbierać przedgony kropelkowo (dotuczy to drugiego odpędu). Pierwsze gotowanie aby odpędzić cały alkohol, szybko, jak napisał Kucyk - bez pedalenia. Drugi pęd już z podziałem na frakcje. Co do termometru to kierując się jego wskazaniami wiesz jakiej mocy odbierasz destylat, jednak nie jest on konieczny. Ale skoro go masz to używaj i obserwuj jego wskazania, każda nauka się przyda.
Początek odbieraj w małe buteleczki, później zadecydujesz czy warto zawartość dodać do serca. To samo z końcem. Np od 45-50% w małe buteleczki i analogcznie do przedgonu.

Ps. Jak chcesz delikatnie zatężyć destylat to skieruj wentylator na swój szklany aparacik. Ale pamiętaj, że zbiornik w deflegmatorze szybko będzie się zapełniał i to mocniejszą cieczą.

Autor tematu
mali72
10
Posty: 16
Rejestracja: czwartek, 14 sty 2010, 02:13
Re: Proces destylacji - szklana aparatura

Post autor: mali72 »

Dziękuje za odpowiedź. Mam teraz kilka pytań odnośnie jej.

A więc z pierwszą destylacją się nie bawić i można grzać na maksa żeby jak najszybciej wszystko przerobić tak ?

„Grzejesz na maxa, jak zaczyna kapać zmniejszasz moc tak, aby odbierać przedgony kropelkowo (dotuczy to drugiego odpędu)”
Czy tutaj mam tak zmniejszyć moc grzania aby przestało kapać, a to co nakapie wylać ? Czy też dopiero wylać to co nakapie po dodaniu mocy grzania?
„Co do termometru to kierując się jego wskazaniami wiesz jakiej mocy odbierasz destylat, jednak nie jest on konieczny. Ale skoro go masz to używaj i obserwuj jego wskazania, każda nauka się przyda.”
Nie wiem czy to dobrze rozumiem. Im większa temperatura to słabszy destylat uzyskam? Co w przypadku jeżeli będę odbierał destylat gdy termometr będzie wskazywał poniżej 78 stopni C ? Czy to nie grozi „skażeniem” lub też dostaniem się substancji niepożądanych?

PETER29
850
Posty: 897
Rejestracja: piątek, 18 lut 2011, 16:28
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Czysta i browar
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: ŚLĄSKIE
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: Proces destylacji - szklana aparatura

Post autor: PETER29 »

Witam. Może nie na maksa, ale na tyle, na ile pozwoli na to chłodnica. Jak zacznie kapać masz zmniejszyć moc grzania tak aby kapało kropelka po kropelce, żeby nie lało się siurczkiem. To wszystko co odbierzesz do momentu podniesienia mocy grzania to przedgon. Bardzo dobry srodek jako podpałka do grilla. Im wyższa temperatura na termometrze, tym słabszy destylat. Żadne niepoządane substancje nie wkradną się do destylatu jeśli temperatura bedzie nizsza niż 78 oC.
_______________________________________________________________________________
Pozdrawiam KRZYSZTOF
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7348
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Proces destylacji - szklana aparatura

Post autor: radius »

mali72 pisze:A więc z pierwszą destylacją się nie bawić i można grzać na maksa żeby jak najszybciej wszystko przerobić, tak ?
Tak :!:
mali72 pisze:Czy tutaj mam tak zmniejszyć moc grzania aby przestało kapać,
Nie, zmniejsz moc grzania tak, aby kapało w tempie 3-4 krople na sekundę. Odbierz ok. 100 ml a następnie zwiększ moc ale tak, żeby nie zalewało ci deflegmatora i odbieraj serce.
mali72 pisze: Co w przypadku jeżeli będę odbierał destylat gdy termometr będzie wskazywał poniżej 78 stopni C
Nigdy takiej temperatury nie uzyskasz, no chyba, że masz walnięty termometr :mrgreen:
Możesz kierować się wskazaniami temperatury podczas prowadzenia procesu podpierając się tym wykresem.
http://alkohole-domowe.com/forum/downlo ... &mode=view
SPIRITUS FLAT UBI VULT

sliwowica
30
Posty: 42
Rejestracja: piątek, 16 mar 2012, 18:25
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Proces destylacji - szklana aparatura

Post autor: sliwowica »

Witam, piszecie mu o pierwszej i drugiej destylacji ale on ma kolbę szklaną która moim zdaniem do pierwszej destylacji się nie nadaje(no chyba że wyklarowanej cukrówki) gdyż strasznie zachodzi w górnej części nastawem. Za to aparat ten jest świetny do drugiej destylacji owocówek, super oczyszcza destylat, który nie traci zapachu i smaku owoców.
Trochę też ta kolba duża, nie wiem czy dobierzesz kuchenkę elektryczną która pociągnie te np. 15litrów, moja 1500W chyba by nie dała rady, no ale ja mam kolbę 6l i taka mi starcza.
Jeszcze jedna rzecz: grzanie na maxa aż zacznie kapać i wtedy zmniejszyć moc to już jest o wiele za późno. Szklana kolba na kuchence elektrycznej to inna bajka niż keg czy kana podgrzewana gazem lub grzałkami. Tutaj kuchenkę trzeba wyłączyć lub znacznie zredukować moc grzania już wtedy gdy widzimy na deflegmatorze jak pary zaczynają się skraplać coraz wyżej gdyż gdy zredukujemy moc gdy zaczyna kapać to kuchenka jeszcze długo grzeje na maxa i z odbioru zamiast kapać zaczyna lać jak z kranu.
Słowo o pogonie, na tym aparacie pogon pojawia się nie przy 45% ale dużo wcześniej czasami już przy 60% można go wyczuć.
@Peter29 jeśli możesz to rozwiń to:
" Żadne niepoządane substancje nie wkradną się do destylatu jeśli temperatura bedzie nizsza niż 78 oC."

Autor tematu
mali72
10
Posty: 16
Rejestracja: czwartek, 14 sty 2010, 02:13
Re: Proces destylacji - szklana aparatura

Post autor: mali72 »

Dziękuje za uwagi. Skorzystam z nich przy kolejnej okazji :)
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7348
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Proces destylacji - szklana aparatura

Post autor: radius »

@sliwowica, możesz rozwinąć swoją myśl wyrażoną w cytacie;
on ma kolbę szklaną która moim zdaniem do pierwszej destylacji się nie nadaje (no chyba że wyklarowanej cukrówki) gdyż strasznie zachodzi w górnej części nastawem.
Myślę że...
:roll:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

sliwowica
30
Posty: 42
Rejestracja: piątek, 16 mar 2012, 18:25
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Proces destylacji - szklana aparatura

Post autor: sliwowica »

Radius, jak się wleje winko z farfoclami i po gotowaniu nie wyleje jeszcze gorącego dundru i nie wyczyści się od razu kolby w górnej części tej pod szyjką to jak wyschnie ciężko to doczyścić nie mówiąc o tym jak złapie na dnie.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7348
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Proces destylacji - szklana aparatura

Post autor: radius »

Hmm, to trzeba być strasznym flejtuchem żeby do takiego stanu dopuścić :(
SPIRITUS FLAT UBI VULT

Autor tematu
mali72
10
Posty: 16
Rejestracja: czwartek, 14 sty 2010, 02:13
Re: Proces destylacji - szklana aparatura

Post autor: mali72 »

Proszę jeszcze o odpowiedź co z tym co napisał @Peter29 "Żadne niepoządane substancje nie wkradną się do destylatu jeśli temperatura bedzie nizsza niż 78 oC."
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7348
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Proces destylacji - szklana aparatura

Post autor: radius »

Nie wiem co Peter29 chciał przez to powiedzieć, ale ty na swoim szklanym deflegmatorze nigdy takiej temperatury nie uzyskasz. Tylko rektyfikując na kolumnie można ewentualnie (jest kilka zmiennych) zbliżyć się do takiej temperatury. Składniki przedgonów mają dużo niższą temperaturę wrzenia niż czysty alkohol etylowy.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie o destylacji”