Prasa do moszczu
-
Autor tematu - Posty: 66
- Rejestracja: wtorek, 23 lut 2010, 19:28
- Ulubiony Alkohol: wszystko co ma promile a sam zrobiłem
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Witam
W jaki sposób (poza sokowirówką) wy drodzy winiarze otrzymujecie moszcz?
Jestem zdecydowany zbudować prasę do moszczu, ale nie wiem jak ugryźć temat. W związku z tym do Was prośba: o zdjęcia takowego urządzenia (o ile coś takiego posiadacie) lub pomoc techniczną. Będę wdzięczny za pomoc
Z góry dziękuje Dines
W jaki sposób (poza sokowirówką) wy drodzy winiarze otrzymujecie moszcz?
Jestem zdecydowany zbudować prasę do moszczu, ale nie wiem jak ugryźć temat. W związku z tym do Was prośba: o zdjęcia takowego urządzenia (o ile coś takiego posiadacie) lub pomoc techniczną. Będę wdzięczny za pomoc
Z góry dziękuje Dines
Czas to pieniądz, pieniądz to piwo.
Więc pijmy to piwo puki czas.
Więc pijmy to piwo puki czas.
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Prasa do moszczu
Ja używam beczki i mieszadła, kiedyś używałem maszynki do mięsa, ale niestety mieliła też pestki, co wprowadzało straszną gorycz...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 179
- Rejestracja: piątek, 7 sie 2009, 20:32
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wszystkie domowe
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Woj.Łódzkie
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Prasa do moszczu
O tym mowa , o tamtym mowa , a o kielichu ani słowa!
Oto projekt prasy mojego autorstwa:
1.Rama z pospawanych kątowników.
2.Lewarek samochodowy który
3.Pcha do dołu tłok który wyciska sok z moszczu.
4.Moszcz który wylatuje dziurkami wywierconymi w małym garnku.
5.Następnie duży gar z jedną dziurą , a w niej rurka odprowadzającą gotowy sok.
Być może taka prasa wygląda prymitywnie ale wytłoczyny są suche.Na początku prasa wyglądała jeszcze prymitywnej ponieważ zamiast lewarka tłok był uciskany przez stół na którym stawiałem cegły i wszystko co było pod ręką , a miało jakąś sporą wagę.
Napiszcie co mógł bym poprawić moje prasie.
zacznijmy od góry rysunku:1.Rama z pospawanych kątowników.
2.Lewarek samochodowy który
3.Pcha do dołu tłok który wyciska sok z moszczu.
4.Moszcz który wylatuje dziurkami wywierconymi w małym garnku.
5.Następnie duży gar z jedną dziurą , a w niej rurka odprowadzającą gotowy sok.
Być może taka prasa wygląda prymitywnie ale wytłoczyny są suche.Na początku prasa wyglądała jeszcze prymitywnej ponieważ zamiast lewarka tłok był uciskany przez stół na którym stawiałem cegły i wszystko co było pod ręką , a miało jakąś sporą wagę.
Napiszcie co mógł bym poprawić moje prasie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
O tym mowa , o tamtym mowa , a o kielichu ani słowa!
-
- Posty: 179
- Rejestracja: piątek, 7 sie 2009, 20:32
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wszystkie domowe
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Woj.Łódzkie
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Prasa do moszczu
O tym mowa , o tamtym mowa , a o kielichu ani słowa!
Odpowiedz do Dines-a:Owoce wkładam z workiem jak bardzo zmielone np.jabłka , a np.czereśnie , winogrona to bez siatki.
Odpowiedz do Kucyka:Lewara hydraulicznego nikt w okolicy nie miał więc zastosowałem taki samochodowy.Na lewarku pisze , że max udźwig 800kg.
W małym garnku jest powiercone sporo dziurek więc wszystko ładnie działa.Według mnie taka konstrukcja prasy jest dobrą alternatywą do pras za 400zł.
Odpowiedz do Kucyka:Lewara hydraulicznego nikt w okolicy nie miał więc zastosowałem taki samochodowy.Na lewarku pisze , że max udźwig 800kg.
W małym garnku jest powiercone sporo dziurek więc wszystko ładnie działa.Według mnie taka konstrukcja prasy jest dobrą alternatywą do pras za 400zł.
O tym mowa , o tamtym mowa , a o kielichu ani słowa!
-
Autor tematu - Posty: 66
- Rejestracja: wtorek, 23 lut 2010, 19:28
- Ulubiony Alkohol: wszystko co ma promile a sam zrobiłem
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Prasa do moszczu
Zamiast lewarka (choć posiadam 2t i5t) myślałem o zastosowaniu śruby. Zresztą już taką posiadam o długości 95cm z czego jest 56cm gwintu. Kamil te garnki jakiej są pojemności? Kucyk możesz napisać coś jeszcze o tej prasie którą widziałeś i czy posiadasz jakąś?
Czas to pieniądz, pieniądz to piwo.
Więc pijmy to piwo puki czas.
Więc pijmy to piwo puki czas.
-
- Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Prasa do moszczu
Lewarem hydraulicznym (chiński kosztuje 30-60zł) można uzyskać łatwiej o wiele większy nacisk niż śrubą. Ponadto jest on wygodniejszy w użyciu bo jego się wstawia/zestawia z tłoka. Osobiście nie używam prasy, bo właściwie win robię póki co niewiele, ale zamierzam wybudować prasę o której mówimy.
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Prasa do moszczu
Ja jabłka na wino wyciskam sokowirówką i sok po wyciśnięcziu zlewam do jakiegos naczynia do odstania. Szumowiny wypływaja na wierzch, spod nich wężykiem sciągam klarowny sok, szumowiny i wytłoki z sokowirówki (choc maja w sobie jeszcze trochę soku) i tak zjada koza sąsiada, więc nic się nie marnuje a jabłka sa w miarę tanie (w zeszłym roku kupiłem coś 100 kg po 50 gr./kg).
A sok z winogron cisnę albo w szmatce gniecionej ręką (raz mi się zdarzyło tak to robić i potem miałem stalowy uścisk w ręce), albo... nie bijcie, sokownikiem na parę, wolałem to, niż trenowac rękę jeszcze raz.
W tym roku mam nadzieję zrobić prasę do moszczu. O ile czas pozwoli...
A sok z winogron cisnę albo w szmatce gniecionej ręką (raz mi się zdarzyło tak to robić i potem miałem stalowy uścisk w ręce), albo... nie bijcie, sokownikiem na parę, wolałem to, niż trenowac rękę jeszcze raz.
W tym roku mam nadzieję zrobić prasę do moszczu. O ile czas pozwoli...
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 179
- Rejestracja: piątek, 7 sie 2009, 20:32
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wszystkie domowe
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Woj.Łódzkie
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Prasa do moszczu
Dines -właśnie kończę budowę prasy do owoców.
Jest to konstrukcja drewniana. Do tłoczenia będzie urzyty lewarek 3T. Jak zakończę budowę, to umieszczę wiecej dokładniejszych zdjeć z całego procesu budowy.
Jeśli chodzi o koszty, to u mnie wyszło 82zł za całośc, ponieważ drewno akurat miałem.
Prasa ma pojemność 21L i wykonana jest z buczyny.
Cennik:
# podnośnik hydrauliczny "Proline" o masie udzwigu do 3 ton -48zł
# pręt gwintowany (do skręcenia belek) 3szt -7zł
# podkładki i nakrętki do prętów -3,90zł
# taśma stalowa 40x2mm 3m (obejmy do kosza) -18,50zł
# wkręty podkładkowe (do szczebli) -3,80zł
# śruba zamkowa 2szt (do skręcenia tłoka) -0,80zł
Razem 82zł - myślę ze to dobra cenka, zważywszy na fakt, że za najtańszą prasę trzeba zapłacić na Allegro 200-300zł (mowa o pojemności 6-8L).
Sądząc po cenach pras, to za taką o zbliżonej pojemności do mojej, zapłaciłbym w granicach 1200-1500zł (plus przesyłka).
Jest to konstrukcja drewniana. Do tłoczenia będzie urzyty lewarek 3T. Jak zakończę budowę, to umieszczę wiecej dokładniejszych zdjeć z całego procesu budowy.
Jeśli chodzi o koszty, to u mnie wyszło 82zł za całośc, ponieważ drewno akurat miałem.
Prasa ma pojemność 21L i wykonana jest z buczyny.
Cennik:
# podnośnik hydrauliczny "Proline" o masie udzwigu do 3 ton -48zł
# pręt gwintowany (do skręcenia belek) 3szt -7zł
# podkładki i nakrętki do prętów -3,90zł
# taśma stalowa 40x2mm 3m (obejmy do kosza) -18,50zł
# wkręty podkładkowe (do szczebli) -3,80zł
# śruba zamkowa 2szt (do skręcenia tłoka) -0,80zł
Razem 82zł - myślę ze to dobra cenka, zważywszy na fakt, że za najtańszą prasę trzeba zapłacić na Allegro 200-300zł (mowa o pojemności 6-8L).
Sądząc po cenach pras, to za taką o zbliżonej pojemności do mojej, zapłaciłbym w granicach 1200-1500zł (plus przesyłka).
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jeszcze 14dni i będzie dwa tygodnie jak niepiję.
Jestem abstynentem -tyle, że niepraktykującym.
Jestem abstynentem -tyle, że niepraktykującym.
Re: Prasa do moszczu
Kucyk masz rację. Ale nawet gdyby dodać 200zł do moich 82zł i policzyć prąd który zużyłem, plus stracony czas (trzy popołudnia x 100zł) , to i tak nieprzekracza to 600zł...
W cenie 600zł napewno niedostałbym prasy o tej pojemności. Wiec sądzę, że nie jest najgorzej.
Osobiście jestem zadowolony ze swojej maszynki do "soczków" i czekam na sezon owocowy.
W cenie 600zł napewno niedostałbym prasy o tej pojemności. Wiec sądzę, że nie jest najgorzej.
Osobiście jestem zadowolony ze swojej maszynki do "soczków" i czekam na sezon owocowy.
Jeszcze 14dni i będzie dwa tygodnie jak niepiję.
Jestem abstynentem -tyle, że niepraktykującym.
Jestem abstynentem -tyle, że niepraktykującym.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Prasa do moszczu
Sprzęt pierwsza klasa Super
Już teraz wiem czemu nie do końca byłem przekonany do mieszkania w blokach Nic takiego (choćby darmo dawali) nie zmieszczę w moim M2. A szkoda.
Mam pytanie yoko: rama wygląda bardzo solidnie, czy czopowałeś jakoś łączenia na rogach ramy
3,5 tony nacisku i z czasem śruba zacznie się wrzynać w drewno. Buczyna to bardzo solidny materiał, ale jednak drewno.
Użyty pręt (wygląda na M10) będzie działał na ścinanie a nie są to jakościowe materiały. Wytrzymałość ok. 5.8 (są mocniejsze tworzywa).
Jeśli zrobiłeś czopy lub choćby kołkowanie ukryte dla poprawy estetyki to szacunek
Nie przejmuj się za mocno. Na 100% sprzęt jest niezniszczalny. Awarie łatwo naprawisz.
Sprzęt pierwsza klasa Super
Już teraz wiem czemu nie do końca byłem przekonany do mieszkania w blokach Nic takiego (choćby darmo dawali) nie zmieszczę w moim M2. A szkoda.
Mam pytanie yoko: rama wygląda bardzo solidnie, czy czopowałeś jakoś łączenia na rogach ramy
3,5 tony nacisku i z czasem śruba zacznie się wrzynać w drewno. Buczyna to bardzo solidny materiał, ale jednak drewno.
Użyty pręt (wygląda na M10) będzie działał na ścinanie a nie są to jakościowe materiały. Wytrzymałość ok. 5.8 (są mocniejsze tworzywa).
Jeśli zrobiłeś czopy lub choćby kołkowanie ukryte dla poprawy estetyki to szacunek
Nie przejmuj się za mocno. Na 100% sprzęt jest niezniszczalny. Awarie łatwo naprawisz.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Re: Prasa do moszczu
Wald starałem się wykonać prasę solidnie, ale niestety niemam dużego doświadczenia w stolarce i nie czopowałem ramy -szczerze mówiąc niepotrafiłbym tego zdrobić. Choć wydaje mi się, że czopowanie tylko osłabiło by ramę...
Jeśli chodzi o pręt, to faktycznie jest to 10mm. Buczyna jest twarda, wiec mam nadzieję, że nieprędko śruba zrobi wcięcie w drewnie. Zapewne dowiem sie tego z czasem.
Chodzi mi jeszcze po głowie coś takiego jak "rozdrabniacz" (blender) do twardych owoców, takich jak jabłka, gruszki, bo wtedy łatwiej uzyskać moszcz. Może za parę dni uda mi sie wykonać coś w tym rodzaju, to zamieszczę pare fotek.
Konstrukcja prasy wczoraj została pomalowana. Rama farbą (zlewkami z pięciu puszek starej farby). Natomiast kosz i tłok prasy pomalowałem olejem jadalnym, by choć trochę zabezpieczyć je przed wilgocia, ponieważ będzie to stało w garażu. Według mnie olej jadalny niepowinien wyrzadzić szkód w kontakcie z sokiem z owoców, choć miałem wątpliwości, czy jakieś drobnoustroje na nim się nierozwinął...
Jeśli chodzi o pręt, to faktycznie jest to 10mm. Buczyna jest twarda, wiec mam nadzieję, że nieprędko śruba zrobi wcięcie w drewnie. Zapewne dowiem sie tego z czasem.
Chodzi mi jeszcze po głowie coś takiego jak "rozdrabniacz" (blender) do twardych owoców, takich jak jabłka, gruszki, bo wtedy łatwiej uzyskać moszcz. Może za parę dni uda mi sie wykonać coś w tym rodzaju, to zamieszczę pare fotek.
Konstrukcja prasy wczoraj została pomalowana. Rama farbą (zlewkami z pięciu puszek starej farby). Natomiast kosz i tłok prasy pomalowałem olejem jadalnym, by choć trochę zabezpieczyć je przed wilgocia, ponieważ będzie to stało w garażu. Według mnie olej jadalny niepowinien wyrzadzić szkód w kontakcie z sokiem z owoców, choć miałem wątpliwości, czy jakieś drobnoustroje na nim się nierozwinął...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jeszcze 14dni i będzie dwa tygodnie jak niepiję.
Jestem abstynentem -tyle, że niepraktykującym.
Jestem abstynentem -tyle, że niepraktykującym.
-
Autor tematu - Posty: 66
- Rejestracja: wtorek, 23 lut 2010, 19:28
- Ulubiony Alkohol: wszystko co ma promile a sam zrobiłem
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Prasa do moszczu
Witaj.
Wielki szacun to trzeba Ci oddać .
A możesz zdradzić jakiej średnicy jest kosz i jak go zrobiłeś? Mam już gotową ramę z tym że stalową ale cierpię na chroniczny brak kosza. Jeszcze jedno z czego masz kuwetę.
Pozdrawiam i jeszcze raz
Wielki szacun to trzeba Ci oddać .
A możesz zdradzić jakiej średnicy jest kosz i jak go zrobiłeś? Mam już gotową ramę z tym że stalową ale cierpię na chroniczny brak kosza. Jeszcze jedno z czego masz kuwetę.
Pozdrawiam i jeszcze raz
Czas to pieniądz, pieniądz to piwo.
Więc pijmy to piwo puki czas.
Więc pijmy to piwo puki czas.
Re: Prasa do moszczu
Dines kosz jest średnicy 30cm (zewnetrzna średnica) i wysoki na 51cm.
Szczeble 3,5cm x 2,5cm grubości, rozmieszczone co 4cm, co dało odpowiednie odstępy po złożeniu kosza w okrąg.
Obejmy do kosza zakupiłem w sklepie z elektronarzędziami, jest to taśma stalowa 40x2mm sprzedawana na metry (chyba mówią na to: taśma konstrukcyjna).
Każda obejma była ucięta na 99,5cm (ze względu na fabryczne rozmieszczenie otworów) i była na tzw "zakładkę" na dwa otwory (foto). Szczeble nawiercałem, bo pomimo, ze buczyna jest twarda, to obawiałem się by niepopękały.
Kosz był skręcany prawie na płasko, a zawijanie do kształtu walca odbyło się na belce (foto).
Kuweta, to tacka od piekarnika, którą "zwinąłem" z kuchni, bo niestety niemogłem takiej zakupić nigdzie. Obiecałem żonie, że jej niezniszcze,ale musze dorobić spust soku, więc trzeba mi znależć taki plater gdzieś na skupie złomu...
Szczeble 3,5cm x 2,5cm grubości, rozmieszczone co 4cm, co dało odpowiednie odstępy po złożeniu kosza w okrąg.
Obejmy do kosza zakupiłem w sklepie z elektronarzędziami, jest to taśma stalowa 40x2mm sprzedawana na metry (chyba mówią na to: taśma konstrukcyjna).
Każda obejma była ucięta na 99,5cm (ze względu na fabryczne rozmieszczenie otworów) i była na tzw "zakładkę" na dwa otwory (foto). Szczeble nawiercałem, bo pomimo, ze buczyna jest twarda, to obawiałem się by niepopękały.
Kosz był skręcany prawie na płasko, a zawijanie do kształtu walca odbyło się na belce (foto).
Kuweta, to tacka od piekarnika, którą "zwinąłem" z kuchni, bo niestety niemogłem takiej zakupić nigdzie. Obiecałem żonie, że jej niezniszcze,ale musze dorobić spust soku, więc trzeba mi znależć taki plater gdzieś na skupie złomu...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jeszcze 14dni i będzie dwa tygodnie jak niepiję.
Jestem abstynentem -tyle, że niepraktykującym.
Jestem abstynentem -tyle, że niepraktykującym.
Re: Prasa do moszczu
Zygmunt, tego wymiarów tacka jest za mała, by pomieściła sam kosz średnicy 30cm, a jeszcze musi być miejsce, by spływał sok wokoło kosza. Ta tacka powinna mieć conajmniej 40x40cm.
Zastanawiałem się, czy kontakt z metalem nie wpłynie na jakość moszczu i tym samym wina... -ale w końcu, tace z kuchenki musza mieć atesty na kontakt z żywnościa.
Myślałem też nad wykorzystaniem pozostałości po tłoczeniu, jako wkład do nastawu cukrowego, by zrobić owocówkę. W końcu sa to suche owoce, podobnie jak suszone... Natomiast jest jedno ale: rozdrobnione i odciśniete jabłka, czy gruszki beda zawierały gniazda nasienne oraz "ogonki". Czy ten fakt niewpłynie negatywnie na nastaw cukrowy?
Zastanawiałem się, czy kontakt z metalem nie wpłynie na jakość moszczu i tym samym wina... -ale w końcu, tace z kuchenki musza mieć atesty na kontakt z żywnościa.
Myślałem też nad wykorzystaniem pozostałości po tłoczeniu, jako wkład do nastawu cukrowego, by zrobić owocówkę. W końcu sa to suche owoce, podobnie jak suszone... Natomiast jest jedno ale: rozdrobnione i odciśniete jabłka, czy gruszki beda zawierały gniazda nasienne oraz "ogonki". Czy ten fakt niewpłynie negatywnie na nastaw cukrowy?
Jeszcze 14dni i będzie dwa tygodnie jak niepiję.
Jestem abstynentem -tyle, że niepraktykującym.
Jestem abstynentem -tyle, że niepraktykującym.
-
- Posty: 179
- Rejestracja: piątek, 7 sie 2009, 20:32
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wszystkie domowe
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Woj.Łódzkie
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Prasa do moszczu
O tym mowa , o tamtym mowa , a o kielichu ani słowa!
Oto co mi się udało znaleźć na allegro
Taka właśnie praska której projekt podałem na pierwszej stronie tematu kosztuje jedyne 499zł , a zrobienie takiej praski z mojego projektu to cena jakiś 50-70zł , zależy co kupimy , bo Ja kupić musiałem tylko garnki , kątowniki już miałem , drewno na tłok też no i sam lewarek również posiadałem. Ja się wyrobiłem w 40 zł , a tu 499zł , sprzedawca ładnie sobie policzył za robociznę.
Taka właśnie praska której projekt podałem na pierwszej stronie tematu kosztuje jedyne 499zł , a zrobienie takiej praski z mojego projektu to cena jakiś 50-70zł , zależy co kupimy , bo Ja kupić musiałem tylko garnki , kątowniki już miałem , drewno na tłok też no i sam lewarek również posiadałem. Ja się wyrobiłem w 40 zł , a tu 499zł , sprzedawca ładnie sobie policzył za robociznę.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
O tym mowa , o tamtym mowa , a o kielichu ani słowa!
Re: Prasa do moszczu
Prasa wreszcie się sprawdziła (na póżnej odmianie jabłek).
Z dwóch wiaderek jabłek (o poj.25L każde), uzyskałem 10L soku.
Nieobyło sie bez błędów przy pierwszym tłoczeniu, ponieważ najpierw jabłka pokroiłem w "ósemki", co się niestety nie sprawdziło podczas wyciskania. Musiałem wszystko włożyć do beczki i zmiksować wiertarką z mieszadłem. Gdy jabłka miały konsystencję gruboziarnistego dżemu, ponownie trafiły pod prasę. Lewarek sprawdził sie idealnie, choć miałem obawy że 3T, to za mało. Po zakonczeniu tłoczenia soku, pozostałości z jabłek były suche.
Soczek z cukrem i drożdżami już pracują (wino), a wytłoki jabłkowe zasiliły nastaw cukrowy i bedzie z tego smakówka.
Z dwóch wiaderek jabłek (o poj.25L każde), uzyskałem 10L soku.
Nieobyło sie bez błędów przy pierwszym tłoczeniu, ponieważ najpierw jabłka pokroiłem w "ósemki", co się niestety nie sprawdziło podczas wyciskania. Musiałem wszystko włożyć do beczki i zmiksować wiertarką z mieszadłem. Gdy jabłka miały konsystencję gruboziarnistego dżemu, ponownie trafiły pod prasę. Lewarek sprawdził sie idealnie, choć miałem obawy że 3T, to za mało. Po zakonczeniu tłoczenia soku, pozostałości z jabłek były suche.
Soczek z cukrem i drożdżami już pracują (wino), a wytłoki jabłkowe zasiliły nastaw cukrowy i bedzie z tego smakówka.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jeszcze 14dni i będzie dwa tygodnie jak niepiję.
Jestem abstynentem -tyle, że niepraktykującym.
Jestem abstynentem -tyle, że niepraktykującym.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Prasa do moszczu
Sam sie przymierzam do wykonania prasy, praca niewielka, nakłady również, za 500zł to ja za prasę dziękuje.kamil_ek_skc pisze:Oto co mi się udało znaleźć na allegro
Taka właśnie praska której projekt podałem na pierwszej stronie tematu kosztuje jedyne 499zł , a zrobienie takiej praski z mojego projektu to cena jakiś 50-70zł , zależy co kupimy , bo Ja kupić musiałem tylko garnki , kątowniki już miałem , drewno na tłok też no i sam lewarek również posiadałem. Ja się wyrobiłem w 40 zł , a tu 499zł , sprzedawca ładnie sobie policzył za robociznę.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 13
- Rejestracja: wtorek, 7 gru 2010, 13:01
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: kuj- pom
Re: Prasa do moszczu
Witam. Chcę również zbudować podobną prasę, ale ze stali kwasoodpornej. Co sądzicie o takim materiale?? Jeśli chodzi o śróbę, to proponuję zamówić u tokarza, z porządnej stali, z drobnym gwintem i ośrednicy przynajmniej 20 mm. Spory wydatek, ale jest praktycznie niezniszczalna i daje dużo większy nacisk.
-
- Posty: 13
- Rejestracja: wtorek, 7 gru 2010, 13:01
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: kuj- pom
Re: Prasa do moszczu
Oto moje najnowsze dziecko. Może nie jest dziełem sztuki, ale chyba nie o to chodzi ŚrUbę zastosowałem jednak z grubym gwintem. Obawiam się, czy nie zrobiłem zbyt mało otworków w cylindrze, a nie mam teraz na czym przetestować. Otwory mają średnicę 3.5 mm. Pojemność prasy to 21 l.
Pozdrawiam!!
Pozdrawiam!!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 332
- Rejestracja: czwartek, 4 lis 2010, 19:47
- Krótko o sobie: Jak się bawić, to się bawić na całego.
- Ulubiony Alkohol: Pigwówka, wino z dzikiej róży.
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: UK - DERBY
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Prasa do moszczu
Obawiam się, że otwory będą się blokować. Miałem podobną prasę, otwory 4mm. Wyciskanie soków z jeżyn skończyło się długotrwałym sprzątaniem łazienki. Pestki strzelały niczym pociski bojówek w iraku, a smugi po soku przypominały o trafionych celach tych pocisków. Cylinder stalowy zamierzam zastąpić deskami dębowymi. Co do cylindra to chyba mi się przyda do zrobienia pierścieni na wspomniane deski.
-
- Posty: 13
- Rejestracja: wtorek, 7 gru 2010, 13:01
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: kuj- pom
Re: Prasa do moszczu
Ostatnio dopytywałem się o taśmę do spięcia desek do prasy i ceny są zabójcze:
- płaskownik ze stali nierdzewnej 40mm na 4mm długi na metr kosztuje 22 zł,
- pasek blachy 40mm na 2mm długi na metr to koszt 18 zł.
Jeśli założę, że są mi potrzebne 3 paski to koszt 3 x 18 = 54zł.
Trochę dużo, ale nie ma co kupować zwykłej blachy i malować farbą, a ocynk chyba też nie jest najlepszym pomysłem.
- płaskownik ze stali nierdzewnej 40mm na 4mm długi na metr kosztuje 22 zł,
- pasek blachy 40mm na 2mm długi na metr to koszt 18 zł.
Jeśli założę, że są mi potrzebne 3 paski to koszt 3 x 18 = 54zł.
Trochę dużo, ale nie ma co kupować zwykłej blachy i malować farbą, a ocynk chyba też nie jest najlepszym pomysłem.
-
- Posty: 13
- Rejestracja: wtorek, 7 gru 2010, 13:01
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: kuj- pom
-
- Posty: 47
- Rejestracja: czwartek, 18 lis 2010, 23:30
- Ulubiony Alkohol: browarek
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 4 razy
Re: Prasa do moszczu
Pobudzony pracami kolegów wyżej oraz potrzebą posiadania prasy - przerabiam rocznie spore ilości różnych owoców, postanowiłem zbudować swoje cudo. Prasy oferowane w internecie odstraszyły mnie cenowo i stąd mocne postanowienie o budowie.
Mimo sporego upływu czasu, bo budowa zajęła mi ok 6mies. to efekt mi się podoba.
Do budowy wykorzystane:
- profil stalowy 40x20 mm - rama główna i "stopki"
- profil stalowy 60x40 mm przy podstawie,
- kątownik 25x25 mm na podstawę kosza
- listewki akacjowe 35x25x 400mm
- taśma stalowa konstrukcyjna 40x2x 1000mm
Tłok wykonany również z desek akacjowych gr 35mm
Do nacisku wykorzystuje słupkowy lewarek hydrauliczny o sile nacisku 3 ton (niestety zdjęcia z nim umieszczę później)
Mimo sporego upływu czasu, bo budowa zajęła mi ok 6mies. to efekt mi się podoba.
Do budowy wykorzystane:
- profil stalowy 40x20 mm - rama główna i "stopki"
- profil stalowy 60x40 mm przy podstawie,
- kątownik 25x25 mm na podstawę kosza
- listewki akacjowe 35x25x 400mm
- taśma stalowa konstrukcyjna 40x2x 1000mm
Tłok wykonany również z desek akacjowych gr 35mm
Do nacisku wykorzystuje słupkowy lewarek hydrauliczny o sile nacisku 3 ton (niestety zdjęcia z nim umieszczę później)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Prasa do moszczu
Brawo Vandal, piękne połączenie drewna i stali - wygląda świetnie. Ciekawy jestem, czy już testowałeś prasę - moja stasznie trzeszczała, gdy ją tesowałem na kilku mokrych ręcznikach, ale się nie rozpadła (choć miałem takie obawy), a ręczniki były suchutkie.
Daj znać jak wyszło pierwsze tłoczenie.
Czy drewno konserwowałeś w jakiś sposób?
Daj znać jak wyszło pierwsze tłoczenie.
Czy drewno konserwowałeś w jakiś sposób?
Jeszcze 14dni i będzie dwa tygodnie jak niepiję.
Jestem abstynentem -tyle, że niepraktykującym.
Jestem abstynentem -tyle, że niepraktykującym.
-
- Posty: 47
- Rejestracja: czwartek, 18 lis 2010, 23:30
- Ulubiony Alkohol: browarek
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 4 razy
Re: Prasa do moszczu
Witam!!!
Pierwsze tłoczenie prasa ma już za sobą
Tłoczyłem przez nią moszcz czereśniowo - porzeczkowy i jestem w 100% zadowolony
Spawy i rama trzyma się pewnie i stabilnie, nic nie trzeszczy, pęka i wytłoczyny wypadły suchutkie
Jedynie górny wspornik ramy lekko się wygiął ale tego akurat się spodziewałem i pewnie z czasem wymienię go na inny, grubszy profil stalowy.
Kolego Yoko: do budowy kosza oraz tłoka użyłem kilkuletniej, przesuszonej i twardej jak beton akacji więc konserwacje sobie odpuściłem. Na zimę mam ambitny plan aby zakonserwować gorącym woskiem pszczelim, ale co z tego wyniknie to zobaczę.
Kolego Szwistaq : deski w pierwszej kolejności nawiercałem i mocując je do taśmy stalowej dawałem wkręty o 5mm krótsze niż grubość listewki + taśma.
Pierwsze tłoczenie prasa ma już za sobą
Tłoczyłem przez nią moszcz czereśniowo - porzeczkowy i jestem w 100% zadowolony
Spawy i rama trzyma się pewnie i stabilnie, nic nie trzeszczy, pęka i wytłoczyny wypadły suchutkie
Jedynie górny wspornik ramy lekko się wygiął ale tego akurat się spodziewałem i pewnie z czasem wymienię go na inny, grubszy profil stalowy.
Kolego Yoko: do budowy kosza oraz tłoka użyłem kilkuletniej, przesuszonej i twardej jak beton akacji więc konserwacje sobie odpuściłem. Na zimę mam ambitny plan aby zakonserwować gorącym woskiem pszczelim, ale co z tego wyniknie to zobaczę.
Kolego Szwistaq : deski w pierwszej kolejności nawiercałem i mocując je do taśmy stalowej dawałem wkręty o 5mm krótsze niż grubość listewki + taśma.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Prasa do moszczu
A gdyby tak wziąć garnek z nierdzewki i ponawiercać dziurki w boku na wysokość, powiedzmy, 5 cm od dna i w nim cisnąć tłok?
Może takie rozwiązanie dałoby jakieś sensowne efekty? Bo będę miał jesienią trochę surowca do gąsiorków, poganianie sokowirówką winogron nie ma sensu a używanie sokownika parowego to ostateczność. Równie dobrze chyba można by po prostu puścić szlachetny owoc winnego krzewu klasy kabernet sauvioska spod mon fenetre w rurki ("rurki" czytać z gardłowym "r")...
A tak swoją drogą, to zakładam pod oknem cos w stylu małej winnicy. Nie mam za dużo działki, ale jak widzę, jak ślimaki mi wpieprzają co roku ogórki, to wolę uprawiać zamiast nich jakieś wińsko.
Może takie rozwiązanie dałoby jakieś sensowne efekty? Bo będę miał jesienią trochę surowca do gąsiorków, poganianie sokowirówką winogron nie ma sensu a używanie sokownika parowego to ostateczność. Równie dobrze chyba można by po prostu puścić szlachetny owoc winnego krzewu klasy kabernet sauvioska spod mon fenetre w rurki ("rurki" czytać z gardłowym "r")...
A tak swoją drogą, to zakładam pod oknem cos w stylu małej winnicy. Nie mam za dużo działki, ale jak widzę, jak ślimaki mi wpieprzają co roku ogórki, to wolę uprawiać zamiast nich jakieś wińsko.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 47
- Rejestracja: czwartek, 18 lis 2010, 23:30
- Ulubiony Alkohol: browarek
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 4 razy
Re: Prasa do moszczu
Jeżeli robić coś z garnkiem to mi wydaje się że lepszym rozwiązaniem byłoby ponacinanie w nim co kilka cm. pionowych szczelin do samego dna. Powstało by wówczas coś w rodzaju kosza jaki stosowany jest w prasach. Wypływ soku byłby na pewno lepszy niż w przypadku ponawiercanych otworów.