Gotowa kolumna szklana.
-
Autor tematu - Posty: 80
- Rejestracja: czwartek, 14 sty 2010, 11:52
- Krótko o sobie: Sam robię wina; ulubione aroniowe. Robię też nalewki z działkowych owoców. A do nalewek robię własny spirytus. Zdarza mi się też destylować nastawy owocowe, albo ziołowe: absynt, ouzo.
- Ulubiony Alkohol: Każdy, który ma coś w sobie poza samymi procentami. Nie lubimy monopolki.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Witam.
Jestem po pierwszym użyciu szklanej kolumny, którą kupiłem wysyłkowo z lubelskiego sklepu z ul. Boczna Lubomelskiej. Szkiełko ma 85 cm wysokości (wypełnienie ze szklanych rurek zajmuje 55 cm) i 47 mm średnicy. U dołu szerokie przyłącze do gara, wyżej zimny palec, boczny wylot par i u góry wylot ze szlifem na termometr. Destylowałem trochę ponad 12 litrów 45% surówki po pierwszym pędzeniu, rozcieńczonej do ok. 30%. Otrzymałem 5 litrów spirytusu 90% i ponad litr pogonu 40%. Uzyskanie tych 5 litrów zajęło 5,5 godziny i kolejna godzina na pogon, który ciągnąłem już z wyłączonym refluksem.
Co koledzy sądzą o tym procesie? Nigdy nie miałem do czynienia z żadnymi kolumnami, bawiłem się tylko pot-stillem (odstojnik, deflegmator, chłodnica) i ostatnio spiral-stillem. Ten ostatni, mimo 92% spirytusu, rozkładał mnie jednak zbyt długim czasem psocenia. To szkiełko (cena z przesyłką i dodatkowymi wężykami do połączeń wyniosła 135 zł) wydaje mi się idealne dla moich potrzeb. Spirytus z cukrówki używam tylko do nalewek więc nie jest mi potrzebna większa moc (nalewki potrzebują 70%). No i czas procesu jest do zaakceptowania; wystarczy popołudnie po pracy. Istotne jest to, że za stosunkowo niewielką cenę mamy kompletną kolumnę, która aż tak znacząco nie odbiega od możliwości bardziej skomplikowanych i droższych zestawów.
No ale wszystko dąży do doskonałości. Pytanie więc: co w tym procesie można poprawić? Czy np. warto zmienić wypełnienie w kolumnie na zmywaki? Czy przez to zyskam coś w samych osiągach? Refluks w tym szkiełku działa tylko w pewnym zakresie, bo ograniczone są możliwości jednego zimnego palca. Czy warto więc pokombinować z wmontowanie (np. przez górny wylot na termometr) drugiego ZP?
Jestem po pierwszym użyciu szklanej kolumny, którą kupiłem wysyłkowo z lubelskiego sklepu z ul. Boczna Lubomelskiej. Szkiełko ma 85 cm wysokości (wypełnienie ze szklanych rurek zajmuje 55 cm) i 47 mm średnicy. U dołu szerokie przyłącze do gara, wyżej zimny palec, boczny wylot par i u góry wylot ze szlifem na termometr. Destylowałem trochę ponad 12 litrów 45% surówki po pierwszym pędzeniu, rozcieńczonej do ok. 30%. Otrzymałem 5 litrów spirytusu 90% i ponad litr pogonu 40%. Uzyskanie tych 5 litrów zajęło 5,5 godziny i kolejna godzina na pogon, który ciągnąłem już z wyłączonym refluksem.
Co koledzy sądzą o tym procesie? Nigdy nie miałem do czynienia z żadnymi kolumnami, bawiłem się tylko pot-stillem (odstojnik, deflegmator, chłodnica) i ostatnio spiral-stillem. Ten ostatni, mimo 92% spirytusu, rozkładał mnie jednak zbyt długim czasem psocenia. To szkiełko (cena z przesyłką i dodatkowymi wężykami do połączeń wyniosła 135 zł) wydaje mi się idealne dla moich potrzeb. Spirytus z cukrówki używam tylko do nalewek więc nie jest mi potrzebna większa moc (nalewki potrzebują 70%). No i czas procesu jest do zaakceptowania; wystarczy popołudnie po pracy. Istotne jest to, że za stosunkowo niewielką cenę mamy kompletną kolumnę, która aż tak znacząco nie odbiega od możliwości bardziej skomplikowanych i droższych zestawów.
No ale wszystko dąży do doskonałości. Pytanie więc: co w tym procesie można poprawić? Czy np. warto zmienić wypełnienie w kolumnie na zmywaki? Czy przez to zyskam coś w samych osiągach? Refluks w tym szkiełku działa tylko w pewnym zakresie, bo ograniczone są możliwości jednego zimnego palca. Czy warto więc pokombinować z wmontowanie (np. przez górny wylot na termometr) drugiego ZP?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: Gotowa kolumna szklana.
Proces który opisujesz jest niemalże identyczny z moim, czas przepędzenia też podobny, identycznie jak ja wyłączam reflux do odbioru pogonów.
I najśmieszniejsze - też wpadłem na plan wsadzenia czegoś termometrowym otworem, extra refluxu.
Zajrzyj do mojej galerii zobaczysz mój sprzęt.
Nie przepłaciłeś, cena dobra, nie grzej za mocno a będzie ci służyć latami.
Acha - pierwsze pędzenie przeprowadzam bez refluxu, i napisz czy masz rozdzieloną wodę na dwa?
I najśmieszniejsze - też wpadłem na plan wsadzenia czegoś termometrowym otworem, extra refluxu.
Zajrzyj do mojej galerii zobaczysz mój sprzęt.
Nie przepłaciłeś, cena dobra, nie grzej za mocno a będzie ci służyć latami.
Acha - pierwsze pędzenie przeprowadzam bez refluxu, i napisz czy masz rozdzieloną wodę na dwa?
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 159 razy
Re: Gotowa kolumna szklana.
Zajebista kolumna!!! Będę polecał ją początkującym, bo wreszcie jakiś producent coś konkretnego proponuje. W prawdzie ze dwa zawojki skraplacza więcej by się przydały, ale i tak chylę czoła przed wytwórcą, bo wie co robi
Kwestia proponowanej przez Kolegę wymiany wypełnienia. Jestem jak najbardziej za, gdyż rurki szklane - wprawdzie profesjonalne, ale o małej powierzchni rozwinięcia w stosunku do obiętości nasypowej - warto zastąpić "mini sprężynkami" ze zmywaków. Jak je uzyskać opisano (wprawdzie bukwami, ale i obrazki są) tu: http://homedistiller.ru/index.php?id=71 Wypełnienie takie powinno poprawić parametry pracy. Osobiście stosuję je i jestem bardzo zadowolony.
A tak z ciekawości, to jaki kociołek Kolega stosuje do aparatu i jak łączy obieg chłodziwa?
Kwestia proponowanej przez Kolegę wymiany wypełnienia. Jestem jak najbardziej za, gdyż rurki szklane - wprawdzie profesjonalne, ale o małej powierzchni rozwinięcia w stosunku do obiętości nasypowej - warto zastąpić "mini sprężynkami" ze zmywaków. Jak je uzyskać opisano (wprawdzie bukwami, ale i obrazki są) tu: http://homedistiller.ru/index.php?id=71 Wypełnienie takie powinno poprawić parametry pracy. Osobiście stosuję je i jestem bardzo zadowolony.
A tak z ciekawości, to jaki kociołek Kolega stosuje do aparatu i jak łączy obieg chłodziwa?
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: Gotowa kolumna szklana.
Kucyku niekoniecznie tylko początkującym, to dobry sprzęt, za to chodzi mi po głowie plan kontaktu z wytwórcą, ktoś to dmucha, zapewne nigdy nie pędził.
Ale to nie zmienia faktu że my moglibyśmy nakierować wytwórcę na właściwe tory, dorobić dobry reflux, dobrze wyważyć proporcje.
Sprzęt jest w podłączeniu banalnie prosty, silikon 18mm i wylot bańki tyż. Wylot par jest inny, ale łatwe w podłączeniu, ja mam zestaw z chłodnicą w komplecie.
Co ty na to aby dotrzeć do producenta? Myślę że bez Kolegi Zygmunta się by nie obeszło....
Ja bym jedną kolumienke wziął.....
Ale to nie zmienia faktu że my moglibyśmy nakierować wytwórcę na właściwe tory, dorobić dobry reflux, dobrze wyważyć proporcje.
Sprzęt jest w podłączeniu banalnie prosty, silikon 18mm i wylot bańki tyż. Wylot par jest inny, ale łatwe w podłączeniu, ja mam zestaw z chłodnicą w komplecie.
Co ty na to aby dotrzeć do producenta? Myślę że bez Kolegi Zygmunta się by nie obeszło....
Ja bym jedną kolumienke wziął.....
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 7543
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 401 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1741 razy
Re: Gotowa kolumna szklana.
Piękna rzecz za rozsądną cenę Wysokość, średnica, dolot par, dobrane jak widać ze znajomością rzeczy. Fakt, wypełnienie trzeba by dać trochę lepsze, podłączyć chłodnicę (może producent pomyślał i o tym - trzeba by zapytać) i hulaj dusza. A co do chłodzenia, to wydaje mi się patrząc na zdjęcie, że trzeba będzie jednak rozdzielić strumienie wody. Szeregowe połączenie chłodnicy i zimnego palca może nie dać dobrego refluksu.
Ogólnie
Ogólnie
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: Gotowa kolumna szklana.
Rozdzielenie wody jest niezbędne, ja podłączając na szybko szeregowo, szybko się o błędzie przekonałem. Zaworki z motoryzacyjnego dały radę.
Dopiero po rozdzieleniu obiegu wody byłem w stanie kolumnę opanować.
Dodam jako ciekawostkę, że do odbioru mam zamontowany zwykły wężyk pcv uprzednio wygotowany w wodzie. Prawie metr długi.
I zauważyłem zależność:
Przy odbiorze ok 40% występuje zjawisko zawijania się destylatu, tzn: ciecz nie spływa równo, spływa "zakręcając" się w wężyku tworząc spiralkę.
Ciekawe co?
Dopiero po rozdzieleniu obiegu wody byłem w stanie kolumnę opanować.
Dodam jako ciekawostkę, że do odbioru mam zamontowany zwykły wężyk pcv uprzednio wygotowany w wodzie. Prawie metr długi.
I zauważyłem zależność:
Przy odbiorze ok 40% występuje zjawisko zawijania się destylatu, tzn: ciecz nie spływa równo, spływa "zakręcając" się w wężyku tworząc spiralkę.
Ciekawe co?
Ostatnio zmieniony niedziela, 9 sty 2011, 15:03 przez Juliusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: kosmetyka
Powód: kosmetyka
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 407
- Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
- Krótko o sobie: Majster
- Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Gotowa kolumna szklana.
Mnie się wydaje, że przy tym jednym zimnym paluszku można puścić wodę szeregowo, a refluksem sterować regulując nie przepływ, a moc grzania. Dobrze kombinuję?
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."
-
- Posty: 407
- Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
- Krótko o sobie: Majster
- Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Gotowa kolumna szklana.
Wiadomo, że woda zimna musi być. Ale wyszedłem z założenia, że przy jednym zimnym palcu z grzaniem się nie pohula, odbiór przy rozsądnym refluksie będzie więc niski, a tym samym nagrzewanie się chłodziwa minimalne. Odpowiednio duży przepływ chyba załatwi sprawę. Gdybyśmy chcieli oszczędzać wodę, to co innego. Ale i tak myślę, że powolne ciurkanie wystarczy. Najzimniejsza woda i największy przepływ niewiele zdziałają przy dość wysokiej izolacji termicznej szkła, krótkiemu ZP i zbyt dużej mocy grzania .
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."
Re: Kolumny szklane rektyfikacyjne dostępne w handlu
Co do wypełnienia sprężynkami to kolega Plipek ma fajne. Jak ostatnio u Niego byłem to miał jeszcze ok litr bardzo drobnych sprężnek KO do kolumn szklanych. Już ich nie będzie produkować ale może ktoś się jeszcze załapie. http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3583058 tu jego aukcje z większymi w rozmiarze ale chyba też się nadają.
-
- Posty: 196
- Rejestracja: piątek, 19 lis 2010, 01:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Scotch Whisky
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Gotowa kolumna szklana.
bystym, bardzo fajny sprzęcik
Szkoda, że nie zajrzałem do tego sklepu, choć telefonicznie pytałem u nich o chłodnicę, ale cena mnie zszokowała
Chyba się tam wybiore, któregoś dzionka po robocie
EDIT:
Błąd to nie do tego sklepu chyba jednak dzwoniłem, ale w pobliżu tego jestem praktycznie codziennie
Adresik www sklepu: http://www.szklolaboratoryjne.pl/kontakt.php
Najbardziej powinno się niektórym kolegom spodować to (z opisu na stonie):
Czyżby Zygmunt był z ... (cenzura)rozrywek pisze:Co ty na to aby dotrzeć do producenta? Myślę że bez Kolegi Zygmunta się by nie obeszło....
Ja bym jedną kolumienke wziął.....
Szkoda, że nie zajrzałem do tego sklepu, choć telefonicznie pytałem u nich o chłodnicę, ale cena mnie zszokowała
Chyba się tam wybiore, któregoś dzionka po robocie
EDIT:
Błąd to nie do tego sklepu chyba jednak dzwoniłem, ale w pobliżu tego jestem praktycznie codziennie
Adresik www sklepu: http://www.szklolaboratoryjne.pl/kontakt.php
Najbardziej powinno się niektórym kolegom spodować to (z opisu na stonie):
Przyjmujemy również zamówienia na wyroby nietypowe według rysunku lub dostarczonego wzoru.
Kształt i wymiary naszych wyrobów są zgodne z obowiązującymi Polskimi Normami. Wszystkie produkty odprężane są w temp. 540° C.
Ostatnio zmieniony niedziela, 9 sty 2011, 14:05 przez gotiger, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
-
- Posty: 5391
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 678 razy
- Kontakt:
Re: Gotowa kolumna szklana.
Jak coś Wam trzeba z LaborSzkło to mogę podjechać, trochę nie moje rejony ale to w sumie centrum, więc siłą rzeczy czasami tam jestem:)
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
Autor tematu - Posty: 80
- Rejestracja: czwartek, 14 sty 2010, 11:52
- Krótko o sobie: Sam robię wina; ulubione aroniowe. Robię też nalewki z działkowych owoców. A do nalewek robię własny spirytus. Zdarza mi się też destylować nastawy owocowe, albo ziołowe: absynt, ouzo.
- Ulubiony Alkohol: Każdy, który ma coś w sobie poza samymi procentami. Nie lubimy monopolki.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Gotowa kolumna szklana.
Witam.
Odpowiadając na pytania i ustosunkowując się do niektórych kwestii:
Chłodzenie ZP i chłodnicy mam rozdzielone. Przez ZP musiała przepływać zimna woda bezpośrednio z kranu, żeby refluks był zadowalający. I wbrew obawom, do sterowania obiegami wody na ZP i chłodnicę wystarczyły mi zwykłe zawory kulowe podłączone trójnikiem do wylotu baterii kuchennej. Wcale nie są precyzyjne, ale ta dokładność sterowania była wystarczająca.
Za kociołek mam 20-litrową kanę na mleko z nierdzewki firmy Krupp. Nie mam do niej oryginalnej pokrywy więc stosuję zwykłą, emaliowaną. W niej jest otwór i mosiężny nypel, który łączy z kolumną kawałek silikonowego węża o średnicy 18 mm. Nypel mam wymienny, bo pierwsze psocenie robię przez odstojnik i chłodnicę, a tam średnice szkiełek są inne.
Chciałem od razu o tym napisać, co zacytował z witryny lubelskiego sklepu „gotiger”. Otóż mogą tam wykonać sprzęcik wedle propozycji klienta. Może zatem któryś z doświadczonych kolegów sporządziłby rysunek kolumienki, która nie odbiegałaby za bardzo prostotą i kosztami wykonania od tej gotowej, a byłaby nieco sprawniejsza? Jak już niektórzy zauważyli, cena tego sprzętu w porównaniu do osiągów i prostoty procesu destylacji przemawiają na jego korzyść. Warto by więc było go udoskonalić.
I jeszcze raz chciałbym zwrócić uwagę na moje pytania z pierwszego posta. Zanim bowiem zacznę się ewentualnie bawić w wymianę wypełnienia bądź dodanie drugiego ZP chciałbym wiedzieć, czy i co dzięki temu mogę zyskać? Oczywiście w odniesieniu do tych osiągów, które dał mi ten sprzęt w wersji ze sklepu.
Pozdrawiam
Bogdan
Odpowiadając na pytania i ustosunkowując się do niektórych kwestii:
Chłodzenie ZP i chłodnicy mam rozdzielone. Przez ZP musiała przepływać zimna woda bezpośrednio z kranu, żeby refluks był zadowalający. I wbrew obawom, do sterowania obiegami wody na ZP i chłodnicę wystarczyły mi zwykłe zawory kulowe podłączone trójnikiem do wylotu baterii kuchennej. Wcale nie są precyzyjne, ale ta dokładność sterowania była wystarczająca.
Za kociołek mam 20-litrową kanę na mleko z nierdzewki firmy Krupp. Nie mam do niej oryginalnej pokrywy więc stosuję zwykłą, emaliowaną. W niej jest otwór i mosiężny nypel, który łączy z kolumną kawałek silikonowego węża o średnicy 18 mm. Nypel mam wymienny, bo pierwsze psocenie robię przez odstojnik i chłodnicę, a tam średnice szkiełek są inne.
Chciałem od razu o tym napisać, co zacytował z witryny lubelskiego sklepu „gotiger”. Otóż mogą tam wykonać sprzęcik wedle propozycji klienta. Może zatem któryś z doświadczonych kolegów sporządziłby rysunek kolumienki, która nie odbiegałaby za bardzo prostotą i kosztami wykonania od tej gotowej, a byłaby nieco sprawniejsza? Jak już niektórzy zauważyli, cena tego sprzętu w porównaniu do osiągów i prostoty procesu destylacji przemawiają na jego korzyść. Warto by więc było go udoskonalić.
I jeszcze raz chciałbym zwrócić uwagę na moje pytania z pierwszego posta. Zanim bowiem zacznę się ewentualnie bawić w wymianę wypełnienia bądź dodanie drugiego ZP chciałbym wiedzieć, czy i co dzięki temu mogę zyskać? Oczywiście w odniesieniu do tych osiągów, które dał mi ten sprzęt w wersji ze sklepu.
Pozdrawiam
Bogdan
-
- Posty: 7543
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 401 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1741 razy
Re: Gotowa kolumna szklana.
Zyskasz na jakości i mocy produktu końcowego. Wymiana wypełnienia na np. takie, jakie proponuje kol. Kucyk polepszy stosunek powierzchni do objętości a to skutkuje większymi procentami.Zanim bowiem zacznę się ewentualnie bawić w wymianę wypełnienia bądź dodanie drugiego ZP chciałbym wiedzieć, czy i co dzięki temu mogę zyskać?
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 157
- Rejestracja: niedziela, 7 lis 2010, 01:59
- Krótko o sobie: Dziękuje za to że są jeszcze psotnicy, którzy potrafią przekazać wiedzę potomnym. Pozdro dla Adminów i Braci psotniczej :-)
- Ulubiony Alkohol: Whisky, Piwo, Bimberek.
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Irlandia
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Gotowa kolumna szklana.
Witam, przyznaję że to szkiełko równierz mnie zaintrygowało. Czy można prosić Kolego Bystym o zamieszczenie foto, jak wygląda całość, lub reszta sprzętu? Zastanawiam się na zamówieniem czegoś takiego dla siebie. Proszę o tel. kontaktowy producenta, chyba że tylko na PW można, to będę wdzięczny.
Pozdrawiam Lukstir
Wyżej, w poście Gotiger'a jast namiar na producenta. Kuc.
Pozdrawiam Lukstir
Wyżej, w poście Gotiger'a jast namiar na producenta. Kuc.
Psocić każdy może , trochę lepiej lub trochę gorzej...
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
-
Autor tematu - Posty: 80
- Rejestracja: czwartek, 14 sty 2010, 11:52
- Krótko o sobie: Sam robię wina; ulubione aroniowe. Robię też nalewki z działkowych owoców. A do nalewek robię własny spirytus. Zdarza mi się też destylować nastawy owocowe, albo ziołowe: absynt, ouzo.
- Ulubiony Alkohol: Każdy, który ma coś w sobie poza samymi procentami. Nie lubimy monopolki.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Gotowa kolumna szklana.
Witam.
Fotek całości sprzętu nie zrobiłem, a odpada montowanie go wyłącznie do sesji zdjęciowej. Po prostu zajmuje to trochę czasu. Fotki zrobię przy kolejnej okazji. A opisowo: Kana grzejna stoi na kuchence gazowej. Kolumna i chłodnica wiszą na linkach na kiju od szczotki położonym na szafkach kuchennych (jest to solidne mocowanie i pozwala rozmontować sprzęt do rozmiarów elementów biorących udział w procesie – jak najmniej dodatkowych części, które trzeba gdzieś trzymać). Połączenie gar-kolumna już opisałem. Kolumna-chłodnica to wężyk silikonowy. Na kolumnie jest dokładny termometr tablicowy. Woda do ZP i chłodnicy (osobne obiegi) dochodzi wężami igielitowymi z zaworów kulowych na trójniku wkręconym w baterię. Obieg wody jest otwarty (ileż tej wody się zużyje), a część z niej łapię w wiadra i używam potem choćby do podlewania kwiatów lub spłukiwania w toalecie.
Kontakty do sklepu i producenta znajdziesz na jego witrynie: http://www.szklolaboratoryjne.pl/kontakt.php
Bogdan
Fotek całości sprzętu nie zrobiłem, a odpada montowanie go wyłącznie do sesji zdjęciowej. Po prostu zajmuje to trochę czasu. Fotki zrobię przy kolejnej okazji. A opisowo: Kana grzejna stoi na kuchence gazowej. Kolumna i chłodnica wiszą na linkach na kiju od szczotki położonym na szafkach kuchennych (jest to solidne mocowanie i pozwala rozmontować sprzęt do rozmiarów elementów biorących udział w procesie – jak najmniej dodatkowych części, które trzeba gdzieś trzymać). Połączenie gar-kolumna już opisałem. Kolumna-chłodnica to wężyk silikonowy. Na kolumnie jest dokładny termometr tablicowy. Woda do ZP i chłodnicy (osobne obiegi) dochodzi wężami igielitowymi z zaworów kulowych na trójniku wkręconym w baterię. Obieg wody jest otwarty (ileż tej wody się zużyje), a część z niej łapię w wiadra i używam potem choćby do podlewania kwiatów lub spłukiwania w toalecie.
Kontakty do sklepu i producenta znajdziesz na jego witrynie: http://www.szklolaboratoryjne.pl/kontakt.php
Bogdan
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: Gotowa kolumna szklana.
Przy tym sprzęcie zbyt mocne grzanie spowoduje wylanie do kolumny, na szkle idealnie widać.
Zgadzam się również że powolne ciurkanie wystarczy.
Znam sprawę z autopsji, musiałem poznać sprzęt dokładnie.
Jedyną sporną kwestią jest rozdzielenie wody, jest to niezbędne, przy końcowej fazie destylacji, w której przysłowiowo kapie jak krew z nosa.
Nie ma najmniejszego sensu puszczenia wody na full.
Chłodnica praktycznie wody przy odbiorze nie pobiera, a z racji nawet samego wyłączenia refluxu do odbioru pogonów jest rozdzielenie celowe.
Jednakże nie umywając się do galerii Kolegi Kuca, który sięgnął granic doskonałości swoimi 2,5 metrowymi kolumnami, uważam ten zestaw za całkiem rozsądny i godny polecenia.
Jak również wartości procentowe i cenę uważam za bardzo dobrą.
W paru kwestiach rację przyznam:Maciej_K pisze:Wiadomo, że woda zimna musi być. Ale wyszedłem z założenia, że przy jednym zimnym palcu z grzaniem się nie pohula, odbiór przy rozsądnym refluksie będzie więc niski, a tym samym nagrzewanie się chłodziwa minimalne. Odpowiednio duży przepływ chyba załatwi sprawę. Gdybyśmy chcieli oszczędzać wodę, to co innego. Ale i tak myślę, że powolne ciurkanie wystarczy. Najzimniejsza woda i największy przepływ niewiele zdziałają przy dość wysokiej izolacji termicznej szkła, krótkiemu ZP i zbyt dużej mocy grzania .
Przy tym sprzęcie zbyt mocne grzanie spowoduje wylanie do kolumny, na szkle idealnie widać.
Zgadzam się również że powolne ciurkanie wystarczy.
Znam sprawę z autopsji, musiałem poznać sprzęt dokładnie.
Jedyną sporną kwestią jest rozdzielenie wody, jest to niezbędne, przy końcowej fazie destylacji, w której przysłowiowo kapie jak krew z nosa.
Nie ma najmniejszego sensu puszczenia wody na full.
Chłodnica praktycznie wody przy odbiorze nie pobiera, a z racji nawet samego wyłączenia refluxu do odbioru pogonów jest rozdzielenie celowe.
Jednakże nie umywając się do galerii Kolegi Kuca, który sięgnął granic doskonałości swoimi 2,5 metrowymi kolumnami, uważam ten zestaw za całkiem rozsądny i godny polecenia.
Jak również wartości procentowe i cenę uważam za bardzo dobrą.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
Autor tematu - Posty: 80
- Rejestracja: czwartek, 14 sty 2010, 11:52
- Krótko o sobie: Sam robię wina; ulubione aroniowe. Robię też nalewki z działkowych owoców. A do nalewek robię własny spirytus. Zdarza mi się też destylować nastawy owocowe, albo ziołowe: absynt, ouzo.
- Ulubiony Alkohol: Każdy, który ma coś w sobie poza samymi procentami. Nie lubimy monopolki.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Gotowa kolumna szklana.
Pozdrawiam
A masz już jakiś pomysł? Ja ciągle główkuję. Myślałem o cienkiej rurce miedzianej lub stalowej, którą trzeba by wygiąć w kształt litery „U”, ale ciasno, żeby weszła od góry kolumny. Albo dwie rurki szklane bądź metalowe połączone kawałkiem wężyka silikonowego. Ten wężyk stanowiłby dolną część litery „U”. Rozglądam się też za jakimś gotowym ustrojstwem, które przypadkowo spełniałoby tę pożądaną funkcję.rozrywek pisze:też wpadłem na plan wsadzenia czegoś termometrowym otworem, extra refluxu.
Pozdrawiam
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: Gotowa kolumna szklana.
Mam pomysły nawet dwa:
Pierwszy odpowiednio cienka rurka - ok 3-4mm zwinięta w formę skraplacza.
Drugi - oczywiście szalony jak zawsze:
wężyk silikonowy zwinięty w kłębek i wsunięty tym niewielkim otworem.
Ech aż się boję komentarzy...........
Pierwszy odpowiednio cienka rurka - ok 3-4mm zwinięta w formę skraplacza.
Drugi - oczywiście szalony jak zawsze:
wężyk silikonowy zwinięty w kłębek i wsunięty tym niewielkim otworem.
Ech aż się boję komentarzy...........
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
-
Autor tematu - Posty: 80
- Rejestracja: czwartek, 14 sty 2010, 11:52
- Krótko o sobie: Sam robię wina; ulubione aroniowe. Robię też nalewki z działkowych owoców. A do nalewek robię własny spirytus. Zdarza mi się też destylować nastawy owocowe, albo ziołowe: absynt, ouzo.
- Ulubiony Alkohol: Każdy, który ma coś w sobie poza samymi procentami. Nie lubimy monopolki.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Gotowa kolumna szklana.
Witam.
Dzięki. Pomysł zaskakująco prosty. Ten układ jednak nie będzie do końca kontrolowalny, bo działanie deflegmatora jako refluksu będzie stałe. Sterować całkowitym refluksem będzie można tylko za pomocą tego wewnętrznego, w kolumnie. Pytanie jest więc, czy to będzie wystarczająca kontrola? Przy najbliższej okazji z pewnością wypróbuję ten układ, bo mam taki deflegmator, ale może ktoś już próbował?
Dzięki. Pomysł zaskakująco prosty. Ten układ jednak nie będzie do końca kontrolowalny, bo działanie deflegmatora jako refluksu będzie stałe. Sterować całkowitym refluksem będzie można tylko za pomocą tego wewnętrznego, w kolumnie. Pytanie jest więc, czy to będzie wystarczająca kontrola? Przy najbliższej okazji z pewnością wypróbuję ten układ, bo mam taki deflegmator, ale może ktoś już próbował?
-
- Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
-
Autor tematu - Posty: 80
- Rejestracja: czwartek, 14 sty 2010, 11:52
- Krótko o sobie: Sam robię wina; ulubione aroniowe. Robię też nalewki z działkowych owoców. A do nalewek robię własny spirytus. Zdarza mi się też destylować nastawy owocowe, albo ziołowe: absynt, ouzo.
- Ulubiony Alkohol: Każdy, który ma coś w sobie poza samymi procentami. Nie lubimy monopolki.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Gotowa kolumna szklana.
Witam.
Użyłem dzisiaj szklanej kolumny z deflegmatorem w funkcji dodatkowego refluksu. Włożyłem go od góry do „termometrowego” wejścia kolumny. Ale najpierw zrobiłem błąd, zaślepiając wylot deflegmatora korkiem i odbierając pary bocznym wyjściem kolumny. Wszystko było OK., tyle że deflegmator pełnił wyłącznie rolę korka. Pary wcale do niego nie wchodziły. Zatrzymałem więc proces, w boczne wyjście kolumny włożyłem termometr, a pary zacząłem odbierać z wyjścia deflegmatora. No i wtedy zadziałało.
Ale inaczej niż to zasugerował Lothar von Luene, musiałem raczej zmniejszyć grzanie. W przeciwnym razie dół deflegmatora się zalewał i nic z niego nie wracało do kolumny.
Ogólne efekty to lepsza stabilizacja pracy kolumny (nie jest problemem utrzymanie temperatury 78,3º), większa zawartość alkoholu w psocie (wcześniej było to średnio 90%, a teraz 92%), no ale proces się spowolnił przez zmniejszenie grzania (deflegmator z cienką rurką wejściową ma swoje ograniczenia w tej konfiguracji).
Jeśli więc nie wymyślę nic lepszego, albo nie skuszę się na produkt z tematu „Nasze wspólne szkiełko”, to będę stosował ten „dopalacz” refluksowy. Przede mną więc jeszcze ewentualna próba zmiany wypełnienia ze szklanych rurek na zmywaki. A może ktoś ma już za sobą takie doświadczenie?
Użyłem dzisiaj szklanej kolumny z deflegmatorem w funkcji dodatkowego refluksu. Włożyłem go od góry do „termometrowego” wejścia kolumny. Ale najpierw zrobiłem błąd, zaślepiając wylot deflegmatora korkiem i odbierając pary bocznym wyjściem kolumny. Wszystko było OK., tyle że deflegmator pełnił wyłącznie rolę korka. Pary wcale do niego nie wchodziły. Zatrzymałem więc proces, w boczne wyjście kolumny włożyłem termometr, a pary zacząłem odbierać z wyjścia deflegmatora. No i wtedy zadziałało.
Ale inaczej niż to zasugerował Lothar von Luene, musiałem raczej zmniejszyć grzanie. W przeciwnym razie dół deflegmatora się zalewał i nic z niego nie wracało do kolumny.
Ogólne efekty to lepsza stabilizacja pracy kolumny (nie jest problemem utrzymanie temperatury 78,3º), większa zawartość alkoholu w psocie (wcześniej było to średnio 90%, a teraz 92%), no ale proces się spowolnił przez zmniejszenie grzania (deflegmator z cienką rurką wejściową ma swoje ograniczenia w tej konfiguracji).
Jeśli więc nie wymyślę nic lepszego, albo nie skuszę się na produkt z tematu „Nasze wspólne szkiełko”, to będę stosował ten „dopalacz” refluksowy. Przede mną więc jeszcze ewentualna próba zmiany wypełnienia ze szklanych rurek na zmywaki. A może ktoś ma już za sobą takie doświadczenie?
-
- Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Gotowa kolumna szklana.
Na zmywakach naciągniesz jeszcze ze 2% i będziesz blisko ideału. Małym bulgotaniem w deflegmatorze bym się nie przejmował. Zobacz to:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=QQgtcNzW ... re=related[/youtube]
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=QQgtcNzW ... re=related[/youtube]
" Do pewnych informacji dochodzi się logiką...." ,
napisał Partyzant
napisał Partyzant
-
Autor tematu - Posty: 80
- Rejestracja: czwartek, 14 sty 2010, 11:52
- Krótko o sobie: Sam robię wina; ulubione aroniowe. Robię też nalewki z działkowych owoców. A do nalewek robię własny spirytus. Zdarza mi się też destylować nastawy owocowe, albo ziołowe: absynt, ouzo.
- Ulubiony Alkohol: Każdy, który ma coś w sobie poza samymi procentami. Nie lubimy monopolki.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Gotowa kolumna szklana.
Witam.
Nawet nie o to chodzi, że się przejmuję. Deflegmator z wąską rurką wejściową, jako dodatkowy reflukser, połykał po prostu wszystkie pary idące z kolumny i niczego nie zwracał. Taka bestia. Pary skraplały się w nim, tworzyły na dole spore bulgoczące jeziorko, nawet spływały do dołu rurki wejściowej, ale ciśnienie par z kolumny nie pozwalało spaść na dół nawet kropelce. Dopiero, gdy zlikwidowałem bulgotanie przykręceniem grzania kropelki zaczęły swobodnie spadać. Pewnie inaczej zachowałby się deflegmator z szerszym wejściem np. ze szlifem dopasowanym do szlifu kolumny.
Nawet nie o to chodzi, że się przejmuję. Deflegmator z wąską rurką wejściową, jako dodatkowy reflukser, połykał po prostu wszystkie pary idące z kolumny i niczego nie zwracał. Taka bestia. Pary skraplały się w nim, tworzyły na dole spore bulgoczące jeziorko, nawet spływały do dołu rurki wejściowej, ale ciśnienie par z kolumny nie pozwalało spaść na dół nawet kropelce. Dopiero, gdy zlikwidowałem bulgotanie przykręceniem grzania kropelki zaczęły swobodnie spadać. Pewnie inaczej zachowałby się deflegmator z szerszym wejściem np. ze szlifem dopasowanym do szlifu kolumny.
-
Autor tematu - Posty: 80
- Rejestracja: czwartek, 14 sty 2010, 11:52
- Krótko o sobie: Sam robię wina; ulubione aroniowe. Robię też nalewki z działkowych owoców. A do nalewek robię własny spirytus. Zdarza mi się też destylować nastawy owocowe, albo ziołowe: absynt, ouzo.
- Ulubiony Alkohol: Każdy, który ma coś w sobie poza samymi procentami. Nie lubimy monopolki.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Gotowa kolumna szklana.
Witam.
Te fotki już dawno się pojawiły na Forum. Zdjęcia mojego sprzętu i sprzętów kolegów są w wątku "Nasze wspólne szkiełko".
Pozdrawiam
Bogdan
Te fotki już dawno się pojawiły na Forum. Zdjęcia mojego sprzętu i sprzętów kolegów są w wątku "Nasze wspólne szkiełko".
Pozdrawiam
Bogdan
-
- Posty: 10
- Rejestracja: wtorek, 6 sie 2013, 18:36
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Gotowa kolumna szklana.
Mam takową kolumienkę. Przy "firmowym" wypełnieniu ze szklanych rurek dochodziłem do 93% (alkoholomierz certyfikowany). Po zmianie na sprężynki od Plipka - bezproblemowo 96%. Regulację dopływu wody zrobiłem na akwariowych osprzęcie do CO2. Jako kocioł - szybkowar 17 l. Grzanie - płyta indukcyjna z 12-oma stopniami mocy, najczęściej jest na 7 czyli ok 400W. Chłodnica - miedziana rurka fi 10mm dł. ca 1m przeprowadzona przez igielitową, sztywną wodociągową ca fi 50 mm, zakończenia - wklejone korki od balonów. Wydajność aparatury niestety słaba ca 1 l / 4-5 godz
-
- Posty: 42
- Rejestracja: piątek, 4 paź 2013, 21:17
- Podziękował: 32 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy