Problem z korkami
-
Autor tematu - Posty: 80
- Rejestracja: piątek, 20 wrz 2013, 10:12
- Ulubiony Alkohol: browar
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Witam.
Chciałbym się poradzić odnośnie mojego problemu, a wygląda on tak:
Przechowuję wino już od kliku ładnych lat ale dopiero teraz zaobserwowałem następujące zjawisko.
Czym to może być spowodowane? Dodam, że nie na wszystkich korkach pojawiło się "to". Butelki, które są złożone na ostatniej i na przedostatniej półce mają to coś.
Wino leżakuje w ciemnej, chłodnej piwniczce.
Chciałbym się poradzić odnośnie mojego problemu, a wygląda on tak:
Przechowuję wino już od kliku ładnych lat ale dopiero teraz zaobserwowałem następujące zjawisko.
Czym to może być spowodowane? Dodam, że nie na wszystkich korkach pojawiło się "to". Butelki, które są złożone na ostatniej i na przedostatniej półce mają to coś.
Wino leżakuje w ciemnej, chłodnej piwniczce.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Problem z korkami
Nie masz czasem moli lub innych tego typu mieszkańców? Podobnie wyglądają maty korkowe przeżarte przez te żyjątka i ich larwy - szczególnie te małe "kuleczki" przerobionego materiału.
Drugą opcją jest zbyt wilgotna piwnica i nie do końca wsadzone korki w szyjkę.
Drugą opcją jest zbyt wilgotna piwnica i nie do końca wsadzone korki w szyjkę.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Problem z korkami
Skoro nie wszystkie korki wyglądają tak samo, znaczy że coś je zaatakowało. Krótko mówiąc, najwyższy czas na "przekorkowanie" butelek. Im szybciej, tym lepiej, zanim "to to" nie dojdzie do wina. Żadne korki nie są wieczne, choć zależnie od jakości, różnią się czasem zastosowania. Wymień też te "dobre", bo pewnie i na nie już czas.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Problem z korkami
Rozumie że piszesz o korkach syntetycznych. One w/g producenta są na trzy lata. Wytrzymują dłużej, ale to jakby okres gwarantowanej skuteczności. Jeśli chodzi o myszy, to na działce wpieprzają mi mydło i PCV z głodu. Tu raczej nie one narobiły takiego spustoszenia.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
Autor tematu - Posty: 80
- Rejestracja: piątek, 20 wrz 2013, 10:12
- Ulubiony Alkohol: browar
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Problem z korkami
Część win mam w butelkach po szampanie, ale czy wino wtedy nie traci na wartości? Co do korkownicy - już o niej myślałem, ale do korkownicy trzeba nowych korków, a ja mam dostęp do korków używanych dobrej jeszcze jakości.gr000by pisze:Albo używaj butelek po szampanie z oryginalnymi korkami plastikowymi i koszyczkami metalowymi.
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Problem z korkami
Korek używany nigdy nie jest dobrej jakości, bo jest... używany. Koszt kilku groszy na butelce, a zyskujesz trwałość i wygląd. Bo na razie wygląda to tak, że ja bym sie nie napił...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Problem z korkami
No to kol.Sokaar masz problem. Nie dość, że korki używane to jeszcze dopychane palcem. I kwitną czym im popadnie.
Jeszcze trochę pooszczędzasz to wylejesz wszystko do kibelka.
Czy przynajmniej je wyparzyłeś przed użyciem ? Korkownica + nowe korki to aż TAKI wydatek ?
Jeszcze trochę pooszczędzasz to wylejesz wszystko do kibelka.
Czy przynajmniej je wyparzyłeś przed użyciem ? Korkownica + nowe korki to aż TAKI wydatek ?
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Problem z korkami
Szampanówki z oryginalnymi korkami stosuje na dużą skalę ktoś z aktywniejszych winiarzy (na tym forum lub u winiarzy), nie pamiętam już nazwy tematu, ale pisał o wybornych 20-letnich winach z takich butelek. Raz, że "zestaw" jest praktycznie niezniszczalny i łatwo się go ponownie używa, a dwa, że bardzo dobrze przechowuje się w nim wino.
Korki używane? Średni pomysł, nowe niewiele kosztują, nie mają dziury po korkociągu i nadają się do korkownicy.
Korki używane? Średni pomysł, nowe niewiele kosztują, nie mają dziury po korkociągu i nadają się do korkownicy.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
Autor tematu - Posty: 80
- Rejestracja: piątek, 20 wrz 2013, 10:12
- Ulubiony Alkohol: browar
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Problem z korkami
W tym rzecz że korki nie mają otworu po korkociągu. Kolego byś widział w jakich ja sterylnych warunkach robię, korkuje wino ale to nie jest istotą problemu . Bez wrzątku ani rusz.
Nie kwitną niczym.JanOkowita pisze:No to kol.Sokaar masz problem. Nie dość, że korki używane to jeszcze dopychane palcem. I kwitną czym im popadnie.
Jeszcze trochę pooszczędzasz to wylejesz wszystko do kibelka.
Czy przynajmniej je wyparzyłeś przed użyciem ? Korkownica + nowe korki to aż TAKI wydatek ?
W tym rzecz że korki nie mają otworu po korkociągu. Kolego byś widział w jakich ja sterylnych warunkach robię, korkuje wino ale to nie jest istotą problemu . Bez wrzątku ani rusz.
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Problem z korkami
Otworu po korkociągu zazwyczaj w korkach nie widać - chyba, że był to jakiś strasznie tępy i grubaśny skręcony pręt wyciągający. Jeśli robisz sterylnie i piwnica nie jest wilgotna to skąd biorą się te dziwne twory na korku ?
Moim zdaniem z bakterii i grzybów, które zostały w korkach poprzednio używanych. Proponuję przemianować temat na "Problem z używanymi korkami", bo chyba nie chodzi o korki, a o korkującego.
Moim zdaniem z bakterii i grzybów, które zostały w korkach poprzednio używanych. Proponuję przemianować temat na "Problem z używanymi korkami", bo chyba nie chodzi o korki, a o korkującego.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Problem z korkami
Można używać otwieracz próżniowych, wysysających korek. Co nie zmienia faktu, że IMHO się nie nadają.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
Autor tematu - Posty: 80
- Rejestracja: piątek, 20 wrz 2013, 10:12
- Ulubiony Alkohol: browar
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Problem z korkami
Chyba się z Tobą nie mogę zgodzić. Bo to "coś" robi sie od zewnątrz a nie od wewnątrz i dlaczego wino leże 7 lat normalnie nic się nie dzieje a na 8 rok korkowi coś sie dzieje? I jak napisalem wcześniej tego nie ma na każdym korku.
JanOkowita pisze:Otworu po korkociągu zazwyczaj w korkach nie widać - chyba, że był to jakiś strasznie tępy i grubaśny skręcony pręt wyciągający. Jeśli robisz sterylnie i piwnica nie jest wilgotna to skąd biorą się te dziwne twory na korku ?
Moim zdaniem z bakterii i grzybów, które zostały w korkach poprzednio używanych. Proponuję przemianować temat na "Problem z używanymi korkami", bo chyba nie chodzi o korki, a o korkującego.
Chyba się z Tobą nie mogę zgodzić. Bo to "coś" robi sie od zewnątrz a nie od wewnątrz i dlaczego wino leże 7 lat normalnie nic się nie dzieje a na 8 rok korkowi coś sie dzieje? I jak napisalem wcześniej tego nie ma na każdym korku.
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Problem z korkami
Nie było, a jest. No cóż, to co ci wyrosło na korku (jeżeli jest to "żywe", a na to wygląda) mogło nie trafić wcześniej na odpowiednie warunki. Nawet kilka stopni robi różnicę. Albo dopiero teraz zostały tam przypadkiem zaniesione i znalazły dogodne miejsce do życia. Korek używany wydaje się być idealną pożywką.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
-
Autor tematu - Posty: 80
- Rejestracja: piątek, 20 wrz 2013, 10:12
- Ulubiony Alkohol: browar
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Problem z korkami
Widzę że nie potrzebnie cokolwiek zaczynałem. Bo od razu "Huzia na Józia". Czy ja napisałem że mi szkoda? Chciałem się poradzić, skonsultować co to może być. A wszystkie porady zamierzam wykorzystać. Tylko nie wiem czy do korków stożkowych potrzebna jest korkownica, bo tylko taki mogę kupić w sklepie.
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Problem z korkami
Ze stożkowymi miałem do czynienia, nie polecam. Nie za szczelne, trudne we włożeniu. Polecam tradycyjne walce.
PS. Jeżeli w okolicy nie masz gdzie zakupić walców, to są na Allegro.
PS. Jeżeli w okolicy nie masz gdzie zakupić walców, to są na Allegro.
Ostatnio zmieniony środa, 29 sty 2014, 20:05 przez HomoChemicus, łącznie zmieniany 1 raz.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Problem z korkami
Sokaar, zapytałeś, jest dyskusja, wnioski musisz wyciągnąć. Nie obrażaj się, bo nie o to tutaj chodzi. Skoro zdecydowałeś się zwrócić na forum ze swoim problemem, to tylko dobrze świadczy o Tobie. I tak jak napisałeś w ostatnim poście, porady wykorzystać, prowadzić obserwację i wnioski same się nasuną. Nikt z nas nie chce Ci zaszkodzić. Ty opisałeś problem, a dyskusja dyskusją.
-
Autor tematu - Posty: 80
- Rejestracja: piątek, 20 wrz 2013, 10:12
- Ulubiony Alkohol: browar
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Problem z korkami
I najśmieszniejsze jest to że tylko na tych stożkowych, NOWYCH korkach pojawiło się to coś.logos93 pisze:Ze stożkowymi miałem do czynienia, nie polecam. Nie za szczelne, trudne we włożeniu. Polecam tradycyjne walce.
PS. Jeżeli w okolicy nie masz gdzie zakupić walców, to są na Allegro.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Problem z korkami
@sokaar, skoro na nowych korkach to też się pojawia to na 99,9% są to mole i ich larwy. Jedynym ratunkiem jest wymiana wszystkich korków (zamiana ich na sztuczne) i pozbycie się nieproszonych mieszkańców z piwniczki.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Problem z korkami
Raczej pozbyłbym się małych lokatorów co do jednego, bo problem będzie powracał. Mole to paskudnie upierdliwe stworzonka. W swojej pracowni miałem dwie maty korkowe jako podkładki do gorących rzeczy. Przez jakiś czas zmagałem się z plagą moli, zabijałem ich po kilka dziennie. Po tygodniu nieustannej walki posprzątałem całą pracownię i pozbyłem się mat korkowych (były podobnie pogryzione i obsypane "kuleczkami"), bo były siedliskiem wroga. Teraz mam spokój, jako podkładek do gorących garnków używam desek drewnianych.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 10
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 22:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: pod Giewontem
- Podziękował: 1 raz
-
- Posty: 396
- Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
- Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Problem z korkami
Korki ZAWSZE powinny być nowe i nieużywane bo po pierwsze przy otwieraniu wina dziurawisz korek korkociągiem co znacznie zmniejsza jego szczelność, a po drugie ten korek już nasiąknął poprzednim winem i może oddać jakieś aromaty, poza tym poszukaj w sklepie lub na allegro, nowe korki można kupić od 20gr/szt.
-
- Posty: 194
- Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
- Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
- Lokalizacja: Łącko
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Problem z korkami
Sto korków naturalnych kosztuje od 20 zł, a syntetyczne od 40 zł. Odpuście dyskusje o wykorzystaniu używanych korków. Lak całkowicie zamyka dostęp do powietrza, lepsze są kapturki termokurczliwe po 15 zł/100 szt. Większość dołoży jeszcze koszt przesyłki, ale to na prawdę nie są ceny warte ryzyka.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 535
- Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
- Lokalizacja: Południe kraju
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Problem z korkami
Miałem się nie odzywać, ale to zrobię. Stare korki do nowego wina, dla hobbysty, miłośnika, to jak dziurawe lachcie do ślubnego garnituru. Tylu z nas dba o estetykę - butelki, etykiety, kontr-etykiety, zaraz pewnie konkurs o krawatkach. Czy pojawi się też temat o prostowaniu kapsli do piwa?
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki
Nalot na butelkach i wycieki
Witam,
Jakiś czas temu na butelkach pojawiły się wycieki oraz zaczął pojawiać się nalot. O ile nalot wydaje się pleśnią o tyle nie wiem co jest przyczyną "pocenia się" korków.
Podczas butelkowania wina, wszystkie korki moczyłem parę sekund we wrzątku.
Nie otwierałem tych win więc nie wiem w jakim one znajdują się stanie "wewnętrznym".
Pliz halp
Jakiś czas temu na butelkach pojawiły się wycieki oraz zaczął pojawiać się nalot. O ile nalot wydaje się pleśnią o tyle nie wiem co jest przyczyną "pocenia się" korków.
Podczas butelkowania wina, wszystkie korki moczyłem parę sekund we wrzątku.
Nie otwierałem tych win więc nie wiem w jakim one znajdują się stanie "wewnętrznym".
Pliz halp
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Nalot na butelkach i wycieki
Prawdopodobnie czeka Cię przekorkowywanie tych butelek.
Otwórz to, które wygląda najgorzej i wstaw fotkę. Skąd masz te korki i kiedy butelkowałeś wino?vircung pisze: Nie otwierałem tych win więc nie wiem w jakim one znajdują się stanie "wewnętrznym".
Prawdopodobnie czeka Cię przekorkowywanie tych butelek.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM