Czy odbieranie kropelkowe na pot stillu daje ten sam efekt co na kolumnie? chodzi mi o precyzję odbierania. Ok 280 gram przedgonu z 25 litrów odbierało się prawie 2 godz. Grzanie na gazie i bardzo powolne kapanie? Dogrzałem jeszcze ok 1 godz na razem 400 gram dla pewności. Czy można powiedzieć że przedgony zostały odebrane w całości? czy może za dużo odebrałem?
Nastaw 80L w tym zawarty cukier 20 kg przerobiony w całości.
Kropelkowe obieranie przedgonu- pot still.
-
- Posty: 324
- Rejestracja: sobota, 22 wrz 2012, 18:23
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Kropelkowe obieranie przedgonu- pot still.
To nie jest zasada i reguła. Ty oceniasz co ci smakuje, pachnie ewentualnie twarz wykrzywia
Zacznę szukać kogoś z okolic Bielska kto "psoci" na kolumnie i odbiera czysty, czysty, czysty spirytus - by wyżebrać 1/4 dla konsumpcji porównawczej
Moim zdaniem - ilu "psotników" tyle definicji przedgonu, gonu i pogonu.ewan pisze:Czy odbieranie kropelkowe na pot stillu daje ten sam efekt co na kolumnie?
To nie jest zasada i reguła. Ty oceniasz co ci smakuje, pachnie ewentualnie twarz wykrzywia
Zacznę szukać kogoś z okolic Bielska kto "psoci" na kolumnie i odbiera czysty, czysty, czysty spirytus - by wyżebrać 1/4 dla konsumpcji porównawczej
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Kropelkowe obieranie przedgonu- pot still.
Na potstillu efektu kolumnowego nie uzyskasz, ale to prawda, że im wolniej odbierasz przedgon, tym bardziej jest on skondensowany. Koniec przedgonów określisz dobrze na smak i zapach, bo zaczyna lecieć delikatniejszy destylat.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Kropelkowe obieranie przedgonu- pot still.
2 h i 280 ml przedgonu to wg przesada. Ja odbieram też kropelkowo, ale nie w takim tempie, szybciej. Proponuję następnym razem tak ustawić grzanie aby nie leciało ciurkiem, tak żebyś widział pojedyncze krople. Tnij na zapach, jak pachnie kwiatkami, landrynkami, a nie owocem z którego zrobiłeś nastaw to tniesz. Jeśli robisz cukrówki i na razie chcesz pozostać przy ps-ie to pozostają Ci dwa gotowania, troszkę chemii i węgiel. Nie będzie to produkt z kolumny ale zdziwisz się na plus.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Kropelkowe obieranie przedgonu- pot still.
Tu zgadzam się z kolegą. A 2 godz odbioru? O wiele za długo. Ale gratuluję cierpliwości i szacun za chęć uzyskania jak najlepszej jakości. Przedgon możesz, jak nabierzesz doświadczenia określić po intensywności odbioru, gon główny,którego jest więcej zacznie ci kapać szybciej, oczywiście nie kieruj się tylko tym, badanie organoleptyczne jest obowiązkowe:)Moim zdaniem - ilu "psotników" tyle definicji przedgonu, gonu i pogonu.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Odp: Kropelkowe obieranie przedgonu- pot still.
Nos, nos i jeszcze raz nos, rozetrzyj sobie te krople w palcach, dłoni, stwierdzisz z czasem i nawykniesz do rozpoznawania zapachów, czym są pierwsze krople /wali jak rozpuszczalnik/, przedgon i wreszcie gon właściwy, dla ułatwienia odlewaj sobie w małe buteleczki, naczynia, powiedzmy po 100 ml i cały czas wąchaj, z czasem zaczniesz to rozpoznawać.
Co do tego czasu, to faktycznie dość długo to robisz jak na tę ilość, druga rzecz bardzo ważna, nie piszesz ile razy destylujesz, jeśli jest to pierwszy raz to aż tak bym się nie bawił, przy drugim razie musisz dobrze to wszystko poobcinac, zresztą na forum są szczegółowe wątki na ten temat, każdy destylat inaczej pachnie w zależności na czym jest robiony, ale zobaczysz jak z czasem zaczniesz to znakomicie rozróżniać, mówię oczywiście o P.S., kolumna to inna historia.
Powodzenia!:mrgreen:
Co do tego czasu, to faktycznie dość długo to robisz jak na tę ilość, druga rzecz bardzo ważna, nie piszesz ile razy destylujesz, jeśli jest to pierwszy raz to aż tak bym się nie bawił, przy drugim razie musisz dobrze to wszystko poobcinac, zresztą na forum są szczegółowe wątki na ten temat, każdy destylat inaczej pachnie w zależności na czym jest robiony, ale zobaczysz jak z czasem zaczniesz to znakomicie rozróżniać, mówię oczywiście o P.S., kolumna to inna historia.
Powodzenia!:mrgreen:
Re: Kropelkowe obieranie przedgonu- pot still.
Piszecie że za długo odbieram.
Robię to tak. Pobudka 3 rano nastawiam powiedzmy przeważnie 20 litrów i mam wyliczone i sprawdzone że zanim kapnie upływa ok 1godz. 40 min. W tym czasie śpię. budzik ustawiam na 1godz 30 min dla pewności . Ustawiam gaz i sprawdzam kapanie by nie było za szybkie i znowu ok 1,5 godz spania. Po tym czsie jesli jest mniej więcej takie w smaku jak piszecie to przechodzę do wolnego obierania towaru do samego prawie 0 % ok 5-6 litrów o mocy 40-50%. Jak widać nie stoję non stop przy przedgonach . Oczywiście pędzę 2 razy odbierając przedgon za 1 razem potem na zużyty węgiel po oczyszczeniu 5 -8 litrów 45% wódki potem chemia i drugi raz. Za drugim razem obieram jeszcze trochę syfu ale tu już stoję i pilnuję dokładnie.Na koniec oczywiście węgiel ale już świerzutki.
Nastawy robię tylko z cukru.
Pretender pisze żeby ustawić gaz by kapało szybciej. Pokrętło gazu nie jest urządzeniem precyzyjnym
Tak że ciężko jest ustawić tak jakby się chciało.
Dzięki za wszystkie porady.
EWAN
P.S.
W dziale chemiczne oczyszczanie napisałem posta w sprawie informacji o nadmanganianie potasu.
Do tej pory nikt nie napisał. Jeśli ktoś z Was wie coś na ten temat to zapraszam.
Robię to tak. Pobudka 3 rano nastawiam powiedzmy przeważnie 20 litrów i mam wyliczone i sprawdzone że zanim kapnie upływa ok 1godz. 40 min. W tym czasie śpię. budzik ustawiam na 1godz 30 min dla pewności . Ustawiam gaz i sprawdzam kapanie by nie było za szybkie i znowu ok 1,5 godz spania. Po tym czsie jesli jest mniej więcej takie w smaku jak piszecie to przechodzę do wolnego obierania towaru do samego prawie 0 % ok 5-6 litrów o mocy 40-50%. Jak widać nie stoję non stop przy przedgonach . Oczywiście pędzę 2 razy odbierając przedgon za 1 razem potem na zużyty węgiel po oczyszczeniu 5 -8 litrów 45% wódki potem chemia i drugi raz. Za drugim razem obieram jeszcze trochę syfu ale tu już stoję i pilnuję dokładnie.Na koniec oczywiście węgiel ale już świerzutki.
Nastawy robię tylko z cukru.
Pretender pisze żeby ustawić gaz by kapało szybciej. Pokrętło gazu nie jest urządzeniem precyzyjnym
Tak że ciężko jest ustawić tak jakby się chciało.
Dzięki za wszystkie porady.
EWAN
P.S.
W dziale chemiczne oczyszczanie napisałem posta w sprawie informacji o nadmanganianie potasu.
Do tej pory nikt nie napisał. Jeśli ktoś z Was wie coś na ten temat to zapraszam.
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Kropelkowe obieranie przedgonu- pot still.
Po pierwsze, nie jest dobrym pomysłem spanie kiedy koncertujesz. Jak zaczynasz psocić to jie opuszczasz maszynki na dłużej niż zrobienie siusiu w wc i to oddalonyn nie dalej jak kilka metrów ;D. A tak na poważnie to jest to duże uchybienie z Twojej strony.
I po drugie, regulację palnika masz płynną, więc i ustawisz płomień tak aby leciało ciut szybciej. Grzejąc prądem i korzystając z regulatora ustawiamy bardzo płynnie, jednak Ty też dasz radę. Zmiana nie będzie widoczna od razu, ale po kilku chwilach już tak.
Zmodyfikował bym Twój sposób psotyfikacji. I koncert szybko, bez podziału, II koncert z podziałem, 50% zmrożone na węgiel. Po I razie możesz zastosować chemię. Węgiel na końcu.
I po drugie, regulację palnika masz płynną, więc i ustawisz płomień tak aby leciało ciut szybciej. Grzejąc prądem i korzystając z regulatora ustawiamy bardzo płynnie, jednak Ty też dasz radę. Zmiana nie będzie widoczna od razu, ale po kilku chwilach już tak.
Zmodyfikował bym Twój sposób psotyfikacji. I koncert szybko, bez podziału, II koncert z podziałem, 50% zmrożone na węgiel. Po I razie możesz zastosować chemię. Węgiel na końcu.