Na wstępie o moim dawnym aparaciku, który służył mi jeszcze przed stanem wojennym po chyba 85 rok i koncepcja innej kolumny.
A więc po kolei.
Zbudowałem aparacik z 15 l. bańki po mleku i 1/2 calowej rurki miedzianej (jak na rysunku) i 1500W grzałki
Na wyjściu rura była obudowana płaszczem wodnym - otwartym.
Płaszcz ten zalewałem ciepłą woda w momencie jak rura nabierała już temperatury i prowadziłem destylację. Płaszcz nagrzewał się do wysokiej temperatury, nigdy nie mierzyłem, i chłodził się w sposób nie wymuszony. Tym samym chłodził ulatujące pary na chłodnice wkraplając wodę i zawracając ją do kotła.
Wymiana cieplna była na tyle duża że pod koniec destylacja samoczynnie ustawała.
Czyli całą "wodę" zawracało z powrotem.
Działało to doskonale przy 1 pędzeniu. Przy pędzeniu surówki wymiana była już zbyt mała ale i tak działało to nie źle, przynajmniej do 3/4 procesu. Dodam że po 2 destylacji te 75% uzyskanego spirytusu miało dobrą moc i jakość.
Rys. z muzeum
Nasunęło mi to teraz pomysł na niestandardowe rozwiązanie.
Zamiast wypełnienia z sprężynek, zmywaków itp.
Środek kolumny wyposażamy w wężownicę ,bardzo ciasno zwiniętą, z rury karbowanej. Strzelę np 10mb rury fi 12 z czego wyjdzie ok 120 cm spirali.
Góra kolumny wyposażona w standardowy refluks.
A teraz jak to teoretycznie powinno zadziałać.
Pary idą s kotła 2 kanałami.
1.- przez spiralę
2.- pomiędzy spiralą a ścianą kolumny.
I tu stosunek powinien być powiedzmy 70/30. Można by to uzyskać częściowo zasypując kolumnę piaskiem kwarcowym lub czymś podobnym. I tu należało by dobrać wielkość ziarna.
Część pary płynącej wężownicą pomału się chłodzą wytrącając H2O i zawracając ciężkie frakcje do kotła dając na górze wysokie stężenie alkoholu.
Reszta par płynie pomiędzy wężownicą a ścianą kolumny.
Oba kanały spotykają się na skraplaczu.
I tu powstaje flegma ociekając po wężownicy w dół chłodząc oba kanały, rektyfikacja działa.
Rys. nowa koncepcja
Spirytus odbieramy tradycyjnymi metodami.
Sadzę ze przy niskich oporach przepływu i dobrej wymianie termicznej ( 10 mb rury karbowanej to ~~15KW wymiany cieplnej)
Nie wiem na ile taka praca kolumny jast realna, ale prawdopodobna.
Wiec zanim zostanę okrzyknięty ignorantem lub szarlatanem proszę o chwilę zastanowienia.
Zresztą można by to przetestować w skali MIDI.
Troszkę historii i moja koncepcja
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Troszkę historii i moja koncepcja
To nie będzie kolumna, tylko bardzo wydajny deflegmator. W kolumnie najważniejsze jest odparowanie z wypełnienia, stąd starania o jak największą jego powierzchnię. Do smakówek jak najbardziej, uzyskasz doskonałą jakość, ale czystej dobrej nie zrobisz.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Troszkę historii i moja koncepcja
Poczytaj sobie o spiral still, powinno Cię zainteresować.
To nie będzie działać, a szarlatanem zostałbyś okrzyknięty gdybyś próbował nam wmówić że zrobiłeś taką maszynkę i masz 98% na ujściu z chłodnicyW_TG pisze:Nie wiem na ile taka praca kolumny jast realna, ale prawdopodobna.
Wiec zanim zostanę okrzyknięty ignorantem lub szarlatanem proszę o chwilę zastanowienia.
Poczytaj sobie o spiral still, powinno Cię zainteresować.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM