fermentacja w balonie

Najdawniej znane, o wspaniałej tradycji, doskonałe napoje winne:)

Autor tematu
romek997
10
Posty: 15
Rejestracja: wtorek, 17 wrz 2013, 23:00
Podziękował: 3 razy

Post autor: romek997 »

Witam, mam pytanko:
czy to w jakikolwiek sposób może zaszkodzić miodkowi jeśli fermentacja burzliwa odbędzie się w balonie który ma tak ok 40-50 litrów pojemności, a miodu pitnego będzie wlane 10 litrów. Po fermentacji burzliwej przelał bym napój do dwóch po 5 litrów naczyń, czy od razu fermentować w tych po 5l? (ale podobno miód się pieni i tak to nie wleje do pełna )

Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi.
promocja
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: fermentacja w balonie

Post autor: Pretender »

Zostanie za duża objętość, duży dostęp powietrza. Lepiej byłoby fermentować w mniejszym. Pomyśl jeszcze, może znajdziesz jakiś baniaczek.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: fermentacja w balonie

Post autor: gr000by »

Za dużo wolnej przestrzeni w balonie, nawet jak na fermentację burzliwą, ryzykujesz utlenieniem miodu, a przez to wytworzeniem "pustego", płaskiego smaku miodu pitnego. Jeżeli chcesz robić miód pitny w takich ilościach to zorganizuj sobie baniaczek 20l, jak wypełnisz go do połowy na burzliwą to nic się nie stanie, a później i tak przelewasz do naczynia pod korek na cichą.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

sztender
250
Posty: 282
Rejestracja: piątek, 8 lut 2013, 19:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Kontakt:
Re: fermentacja w balonie

Post autor: sztender »

Zgodnie z moją wiedzą teoretyczną nie powinno zaszkodzić. W początkowej fazie namnażnia drożdże potrzebują tlenu czyli w teorii nie ma różnicy skąd go pobiorą. Ale jest ale... .Dużo wolnego miejsca i dużo tlenu może przyczynić się do rozwoju innych niepożądanych organizmów które lepiej go wykorzystują i nie są pożądane. Wcześniej czy później i tak wytworzy się filtr z CO2 chroniący nastaw. Tyle, że przy takiej powierzchni będzie to później niż wcześniej. Można też wypompować tlen przez wpompowanie CO2 do balona. Na forum winiarskim gdzieś trafiłem taki opis (butla po coli napełniona wodą + soda) o ile pamiętam (i mamy CO2). Tylko po co utrudniać sobie życie ? Dokup balon jak radzi gr000by, naczyń nigdy dość. Albo dokup miodu i zwiększ nastaw do minimum 50% objętości naczynia (to już myślę jest dość bezpiecznie). Do tego koszmarne marnotrastwo obiętości. :mrgreen:
A jak wyjdzie dobre to zawsze trunku jest za mało :punk:
http://latawce.phorum.pl
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miody Pitne”