Witam, z góry przepraszam za błędy jeśli się wkradną, ale jestem po degustacji bimbru z aronii.
Temat: Podfermentowana Malinówka
W niedziele do słoja wrzuciłem 5, tych tekturowych, łubianek malin i zasypałem ok. 1kg cukru. W wtorek maliny podniosły się, a zauważyłem to dopiero późnym wieczorem (smak: ulepek z cukru o kolorze soku z malin).
W środę po zamieszaniu pieniło się, a smak był już trochę malinowy. Fermentacja trwała, i w sumie o to chodziło, bardzo lubię posmak sfermentowanych malin w soku, syropie, więc nalewka będzie musiała być wyśmienita.
Czwartek. Mocny smak malin i słodycz cukru. Taki właśnie smak powinna mieć nalewka kiedy zaleje ją alkoholem i dodam skórki z cytryny. Niestety spirytus będzie dopiero w sobotę.
Dzisiaj skosztowałem malin i, ku mojemu zdziwieniu, zrobiły się półwytrawne. Dosypałem 4 łyżki stołowe cukru i fermentacja ruszyła po 10 minutach.
Jutro sobota więc po południu będę miał spirytus. Tylko co z owocami?
a) zalać alkoholem (spirytusem rozrobionym do 50/40 %) i odstawić w gąsiorze do wyklarowania i przegryzienia z owocami i skórką cytryny na pare miesięcy
b) spróbować z waszą pomocą wykrzesić z tego wino
c) z kiepskiego wina zrobić winiak, jeśli pkt.b. się nie powiedzie
maliny w cukrze na nalewkę/podfermentowana malinówka
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: maliny w cukrze na nalewkę/podfermentowana malinówka
Jakieś żarłoczne dzikusy się trafiły. Ja w podobny sposób robię wiśniówkę i moim zdaniem powinieneś zalewać alkoholem. Jak się boisz o aromat dokup i dorzuć jeszcze trochę malin - o wytrawność się nie martw - zawsze zdążysz dosłodzić. Alkohol lał bym 60% - rozcieńczy się sokiem no i ewentualnie później syropem cukrowym.
Wina z tego nie będzie więc pkt B i C odpadają.
Wina z tego nie będzie więc pkt B i C odpadają.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: maliny w cukrze na nalewkę/podfermentowana malinówka
Możesz wsadzić słój do lodówki, przystopuje to trochę te żarłoczne dzikusy w czasie oczekiwania na spirytus. Alkohol, jak radzi @ manowar minimum 60%, zależnie jak mocną nalewkę chcesz otrzymać. Punkt B odpada, ale w C jeszcze mógłby wyjść destylat malinowy, całkiem niezły z odrobiną dęba palonego lub pieczonego.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.