Niebieskie kryształki - siarczan miedzi a szkodliwość?

Jak zachować zdrowie podczas destylacji, jak zadbać o bezpieczeństwo pędzenia, dział dla tych którzy cenią sobie spokojne, bezpieczne bimbrownictwo...
Awatar użytkownika

Autor tematu
Teroon
150
Posty: 188
Rejestracja: wtorek, 16 mar 2010, 12:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: GIN
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Trójmiasto
Otrzymał podziękowanie: 5 razy

Post autor: Teroon »

Witam,
Otwieram dziś kega celem wyczyszczenia i nalania nowego nastawu na gotowania na grzałkach wielka kolonia niebiskich kryształków - z tego co wyszukałem to siarczan miedzi.
Ktoś ma pojęcie jak to może być szkodliwe? Czy należy wymienić grzałki?
Pozdrawiam i dziękuję za pomoc.
Awatar użytkownika

ta_moko
500
Posty: 535
Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
Lokalizacja: Południe kraju
Podziękował: 45 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Niebieskie kryształki - siarczan miedzi a szkodliwość?

Post autor: ta_moko »

Powstaje w wyniku reakcji kwasu siarkowego (np. elektrolit z akumulatora), nadtlenku wodoru (nasz powszechnie stosowany perhydrol) i miedzi. Kryształki tworzą się po reakcji w wyniku odparowania wody. Pytanie: skąd te składniki w twoim kegu? Dobra wiadomość, to że dobrze rozpuszcza się w wodzie więc łatwo się tego pozbędziesz. Czy wymieniać grzałki? - nie ma takiej potrzeby; porządnie wymyj kega po psoceniu i nie wlewaj do niego elektrolitu z akumulatora i perhydrolu, a będzie bezpiecznie. :mrgreen: :hahaha: A tak na serio to siarczan miedzi nie jest bardzo niebezpieczny ale trzeba na niego uważać bo można się zatruć. Jako fugnicyd jest powszechnie stosowany w uprawach roślin i hodowli zwierząt.
:ok: Pozdrawiam
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki
Awatar użytkownika

Autor tematu
Teroon
150
Posty: 188
Rejestracja: wtorek, 16 mar 2010, 12:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: GIN
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Trójmiasto
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Niebieskie kryształki - siarczan miedzi a szkodliwość?

Post autor: Teroon »

Dzięki ta_moko
Siarka to pewnie siarczki z nastawu w każdym nastawie trochę jest więc to pewnie to.
Perhydrolu nie lałem....hm może jakiś stary osad sprzed kilku destylacji wtedy faktycznie perhydrol był w destylowanym płynie.
No ok, to kwega jakoś wymyję i zobaczymy czy sytuacja się powtórzy.

Pozdr.
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Niebieskie kryształki - siarczan miedzi a szkodliwość?

Post autor: pokrec »

Grzałki są robione z niklowanej miedzi. Co Ty tam wlałeś? Czy na grzałkach masz jeszcze niklowa powłokę?
Sam siarczan miedzi jest szkodliwy, ale nie przechodzi do par, więc wymycie sprawy i wypłukanie załatwi problem. Kilkuprocentowy roztwór siarczanu miedzi w ilości pół szklanki kiedyś był używany jako środek prowokujący wymioty, więc jedyne, co Ci grozi, to porzyganie się ;-).
Owszem, jest to środek zabezpieczający przed grzybami, ale nie jest on tak wściekle toksyczny dla ludzi, jak się uważa. Przypadkowe polizanie palca umoczonego w roztworze siarczanu miedzi na pewno nie pozbawi życia ani zdrowia.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Teroon
150
Posty: 188
Rejestracja: wtorek, 16 mar 2010, 12:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: GIN
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Trójmiasto
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Niebieskie kryształki - siarczan miedzi a szkodliwość?

Post autor: Teroon »

No właśnie nic takiego nie wlewałem.
Ostatnio destylowałem wino z dzikiej róży, a wcześniej kilka razy cukrówkę....
W jednej z cukrówek był pehydrol i tyle...
Czy mam jeszcze niklowaną powłokę ciężko mi ocenić, ponieważ grzałki są trochę brudne takie szaro-buro brązowe, a jako że nie mam poszerzonego wlewu do kega, to przez taki 5-7 cm otwór ciężko zobaczyć, i ciężko wymyć....

No ale skoro nie jest szkodliwe i nie przechodzi do par to jestem uspokojony.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie i Bezpieczeństwo”