Witam wszystkich.
Po zarejestrowaniu się na forum czytałem i przyswajałem wiedzę, a tak mi się przynajmniej wydawało, bo mam wrażenie że wyszło jak naszej kadrze narodowej.
Wybór sprzętu padł na aabratka
Keg 30l, grzałka 2,0+1,4kW, kolumna 180cm + głowica, 3 pierścienie centrujące, wypełnienie 25cm sprężynek miedzianych, 130cm zmywaki z Lidla, upakowanie 260g/l, cztery termometry 1 w kegu, 2 40cm nad, 3 105cm nad 2 i 4 w głowicy, wspawany odbiór VM 3/4". 2 zaworki precyzyjne wykonane na podstawie danych z Forum. Chłodnica z 2,7m rury karbowanej DN12.
Keg jeszcze nie zaizolowany ale przy psoceniu owinięty kocem.
I tu zaczyna się moja przygoda.
Nastaw: 7kg cukru, 22l wody, drożdże T3 - stan początkowy 28blg (wg posiadanego cukromierza) po 5 dniach -4blg kolejne 5 dni klarowanie.
Zalanie do keg-a, podłączenie grzałek i start:
T1- keg., T2- wypełnienie 40cm, T3- wypełnienie pod VM, T4- głowica
20:35 start
21:24
T1-88,8 T2-78,1 T3-76,8 T4-76,9
zapis temperatury co 10min i taki stan utrzymuje się do 22:27
22:30
T1-89,5 T2-79,5 T3-76,9 T4-77,2 - zalanie kolumny (widoczna we wzierniku)
- odłączenie grzałki 1,4kW i dalsza praca.
- do 23:05 stałe temperatury
T1-88,6 T2-77,6 T3-76,8 T4-77,1
23:06 odbiór kropelkowy do 0:00 - (250ml - wychodzi 4,2ml/min)
0:06 - odbiór VM
T1-89,2 T2-78,6 T3-76,85 T4-77,37(43)
2:05
T1-97,4 T2-96,8 T3-76,9 T4-77,37(43)
2:10
T1-97,8 T2-97,3 T3-77,00 T4-77,43
- odbiór wolny przez LM
2:30
T1-98,3 T2-97,8 T3-78,10 T4-77-55 - i tu się poddałem
odebrałem 270ml w ciągu 1h przedgonu (chyba) - zapach ostry "gryzie w oczy"
ok. 3,7l w ciągu 2h "serca" (posiadany alkocholomierz pokazuje 97-98%) - zapach lekki spirytusu
ok. 250ml w 20min pogonu - zapach spirytusu nieco mocniejszy
I teraz pytania po ponownym czytaniu postów:
1: Dlaczego tyle czasu czekałem na zalanie kolumny prawie 60min (wg. postów powinno być ok.20min)
2: Odbieranie przedgonu wszędzie pisze kropelkowo 1-2 krople na sekundę ale jaka to ma być kropla? Czy w moim przypadku prędkość odbioru przedgonu była właściwa? Wychodzi 0,07ml/s
3: Wg tabel "serce" powinienem odbierać wolniej ale wydaje mi się że kolumna się niedestabilizowała. Czego trzymać się wydajności czy braków skoków temperatury w wypełnieniu pod głowicą?
4: Cały proces temperatura T4 "machała" się między 77,37 a 77,43 czy to istotne czy tylko ten typ czujki tak ma. Dodam że temperatura T3 zasadniczo cały czas była stała.
Może jakiś sugestie do poprawy bo cały czas się uczę a po ponownym czytaniu postów wiem coraz mniej.
Pozdrawiam
Pierwszy sprzęt i psocenie - poproszę o ocenę i sugestie.
-
- Posty: 244
- Rejestracja: niedziela, 30 paź 2011, 18:45
- Ulubiony Alkohol: WW - Wyprodukowany Własnoręcznie
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Białystok
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Pierwszy sprzęt i psocenie - poproszę o ocenę i sugestie.
Witam.
Ad.1 Według postów od 20 min do 60 min, gdzie 60 min wcale nie jest przesadą. Im dłużej tym lepiej. Więcej syfu zgromadzi się u góry i lepiej je odetniesz.
Ad.2 1-2... Ja słyszałem 3-4 krople na sekundę. I tu znowu im wolniej tym lepiej. Ja kieruje się kroplami przy oddzielaniu przedgonów i jest spoko (0,5-1 % z nastawu to przedgony) Ja zawsze odlewam 1 %
Ad.3 A jakie są walory smakowo zapachowe z uzyskanego produktu przez Ciebie ? Jeśli ci to pasuje rób tak dalej. Ja na Aabratku odbiór ustawiam 20-25 ml na minutę. I tu również im wolniejszy odbiór tym lepiej...
Ad.4 Takie wahania to standard. Ja mam identycznie również skoki w dół i górę co 0,06.
Ad.1 Według postów od 20 min do 60 min, gdzie 60 min wcale nie jest przesadą. Im dłużej tym lepiej. Więcej syfu zgromadzi się u góry i lepiej je odetniesz.
Ad.2 1-2... Ja słyszałem 3-4 krople na sekundę. I tu znowu im wolniej tym lepiej. Ja kieruje się kroplami przy oddzielaniu przedgonów i jest spoko (0,5-1 % z nastawu to przedgony) Ja zawsze odlewam 1 %
Ad.3 A jakie są walory smakowo zapachowe z uzyskanego produktu przez Ciebie ? Jeśli ci to pasuje rób tak dalej. Ja na Aabratku odbiór ustawiam 20-25 ml na minutę. I tu również im wolniejszy odbiór tym lepiej...
Ad.4 Takie wahania to standard. Ja mam identycznie również skoki w dół i górę co 0,06.
Pozdrawiam szeyker89
Re: Pierwszy sprzęt i psocenie - poproszę o ocenę i sugestie.
Witam ponownie.
Jestem po kolejnych 3 "przebiegach", myślę że lekko "ogarnąłem" swój sprzęt lecz mam jeszcze kilka pytań.
1. W postach jest informacja o skoku temperatury w głowicy - który świadczy o "końcu procesu". Ale jeśli ma się termometr na 40cm od kotła (teoretycznie okolice 10 półki - przy czym w moim przypadku wydaje się to niżej bo jest 25cm miedzi 5 cm bufora i 7cm zmywaków) to czy temperatura na nim w trakcie procesu powinna być stała i skok na nim świadczy że kolumna przestaje pracować na swojej całej długości?
2. W trakcie procesu czy trzeba dążyć do utrzymywania stałej temperatury na tej 10 półce. W moim przypadku przy prowadzeniu procesu na 2kW i odbiorze przez obniżony VM 23ml/min przy tem. w kotle od 93stC zaczyna powoli ale stale rosnąć temp. na 40cm. Temperatury w głowicy i pod VM są stałe.
3. Jaka powinna być temp. wody wychodzącej z chłodnicy? W postach są podawane różne wartości od zimnej do gorącej. Ja w chwili obecnej staram się trzymać ok 45stC. Dodatkowo zauważyłem że jak temp. wody z chłodnicy wzrasta to i temp. na 10 półce wzrasta. Czy tak ma być? Czy trzeba trzymać temperaturę wody na stałym poziomie?
4.Zrobiłem drugi przebieg zgodnie z podanymi informacjami tj. do 50% i odbiór kropelkowy, potem do 25% i normalny przebieg. Po tym produkt rozrobiłem do 45% celem spróbowania "schłodzony" w smaku jest jak ciepła wódka sklepowa. Generalnie ciepła po rozrobieniu (temp. ok 20stC) lepiej smakuje niż zimna. Uprzedzam od razu że czytałem posty o "ostrości" destylatu i że ma wiele czynników wpływ na to. Ale z której strony zacząć wyeliminowanie ostrości. Zrobić 3 "przebieg"? Jeśli tak to do ilu % rozrabiać? Dodam że przy każdym przebiegu moc i zapach jest ok.
Jestem po kolejnych 3 "przebiegach", myślę że lekko "ogarnąłem" swój sprzęt lecz mam jeszcze kilka pytań.
1. W postach jest informacja o skoku temperatury w głowicy - który świadczy o "końcu procesu". Ale jeśli ma się termometr na 40cm od kotła (teoretycznie okolice 10 półki - przy czym w moim przypadku wydaje się to niżej bo jest 25cm miedzi 5 cm bufora i 7cm zmywaków) to czy temperatura na nim w trakcie procesu powinna być stała i skok na nim świadczy że kolumna przestaje pracować na swojej całej długości?
2. W trakcie procesu czy trzeba dążyć do utrzymywania stałej temperatury na tej 10 półce. W moim przypadku przy prowadzeniu procesu na 2kW i odbiorze przez obniżony VM 23ml/min przy tem. w kotle od 93stC zaczyna powoli ale stale rosnąć temp. na 40cm. Temperatury w głowicy i pod VM są stałe.
3. Jaka powinna być temp. wody wychodzącej z chłodnicy? W postach są podawane różne wartości od zimnej do gorącej. Ja w chwili obecnej staram się trzymać ok 45stC. Dodatkowo zauważyłem że jak temp. wody z chłodnicy wzrasta to i temp. na 10 półce wzrasta. Czy tak ma być? Czy trzeba trzymać temperaturę wody na stałym poziomie?
4.Zrobiłem drugi przebieg zgodnie z podanymi informacjami tj. do 50% i odbiór kropelkowy, potem do 25% i normalny przebieg. Po tym produkt rozrobiłem do 45% celem spróbowania "schłodzony" w smaku jest jak ciepła wódka sklepowa. Generalnie ciepła po rozrobieniu (temp. ok 20stC) lepiej smakuje niż zimna. Uprzedzam od razu że czytałem posty o "ostrości" destylatu i że ma wiele czynników wpływ na to. Ale z której strony zacząć wyeliminowanie ostrości. Zrobić 3 "przebieg"? Jeśli tak to do ilu % rozrabiać? Dodam że przy każdym przebiegu moc i zapach jest ok.
-
- Posty: 7348
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Pierwszy sprzęt i psocenie - poproszę o ocenę i sugestie.
@ encore8;
Ad.1
W twoim przypadku, 25 cm miedzi i 7 cm zmywaków daje ok. 5-6 półek. To trochę za mało aby proces prowadzić wg wskazań termometru umieszczonego na tej wysokości. Ja bym podniósł go o 20 cm i wtedy temperatura powinna być taka sama jak na termometrze T3.
Wtedy pogony masz już w destylacie. Kończ odbiór serca kierując się wskazaniami termometru T2, a odbiór pogonów - T3.
Ad2.
Tak wtedy kolumna pracuje najefektywniej. U ciebie temperatura rośnie bo masz za nisko umiejscowiony termometr (patrz wyżej). Na dziesiątej półce temperatura będzie stała nawet do 96oC w kotle. Gdyby zaczęła wcześniej rosnąć należy zmniejszyć odbiór i (ewentualnie) zwiększyć trochę moc grzania.
Ad.3
Jeżeli skraplacz jest odpowiednio wydajny, to należy utrzymywać jak najwyższą temperaturę aby spływająca flegma również była jak najcieplejsza. Ja utrzymuję temperaturę wody w granicach 55-60oC i nie reguluję przepływem przez cały proces.
Ad 4.
Ostry destylat to pogony. Spróbuj przy drugim przebiegu bardziej restrykcyjnie dzielić frakcje, no i daj destylatowi trochę "odpocząć" przed degustacją
Ad.1
W twoim przypadku, 25 cm miedzi i 7 cm zmywaków daje ok. 5-6 półek. To trochę za mało aby proces prowadzić wg wskazań termometru umieszczonego na tej wysokości. Ja bym podniósł go o 20 cm i wtedy temperatura powinna być taka sama jak na termometrze T3.
encore8 pisze:W postach jest informacja o skoku temperatury w głowicy - który świadczy o "końcu procesu"
Wtedy pogony masz już w destylacie. Kończ odbiór serca kierując się wskazaniami termometru T2, a odbiór pogonów - T3.
Ad2.
Tak wtedy kolumna pracuje najefektywniej. U ciebie temperatura rośnie bo masz za nisko umiejscowiony termometr (patrz wyżej). Na dziesiątej półce temperatura będzie stała nawet do 96oC w kotle. Gdyby zaczęła wcześniej rosnąć należy zmniejszyć odbiór i (ewentualnie) zwiększyć trochę moc grzania.
Ad.3
Jeżeli skraplacz jest odpowiednio wydajny, to należy utrzymywać jak najwyższą temperaturę aby spływająca flegma również była jak najcieplejsza. Ja utrzymuję temperaturę wody w granicach 55-60oC i nie reguluję przepływem przez cały proces.
Ad 4.
Ostry destylat to pogony. Spróbuj przy drugim przebiegu bardziej restrykcyjnie dzielić frakcje, no i daj destylatowi trochę "odpocząć" przed degustacją
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Pierwszy sprzęt i psocenie - poproszę o ocenę i sugestie.
Wydaje mi się, że na dole to nie jest 10 półka. Ale jeśli uda Ci sie utrzymać stałą temp. to tak może zostać.
Innym czynnikiem mającym wpływ na "powstawanie" ostrości destylatu może być sposób prowadzenia destylacji.
Jak zauważyłem w pewnym momencie u Ciebie kolumna ulega destabilizacji. Może to mieć negatywny wpływ zwłaszcza w drugiej połowie procesu destylacyjnego na jakość produktu. Mogą być w tym momencie podrywane już jakieś śladowe ilości pogonów, a jak wiadomo to one są w głównej mierze odpowiedzialne za ostrość.Co do prowadzenia procesu systemem 2,5 destylacji to chciałbym zwrócić uwagę na pewien szczegół, który ma - moim zdaniem - bardzo ważny wpływ na jakość spirytusu.
Gdy gotujemy drugi raz to ważne jest aby odbierać przedgony w pierwszym stężeniu nawet powyżej 55%, i drugim poniżej 20% a dopiero po odbiorze przedgonów w tych obydwu stężeniach odbierać serce.
Dlaczego o tym piszę?
Ponieważ zdażyło mi się że z przyczyn obiektywnych musiałem przeprowadzić destylację w sposób tradycyjny - czyli w stężeniu 55% po odbiorze przedgonów odebrałem resztę spirytusu. Zauważyłem, że od razu pojawił się ten przeszkadzający mi aromacik - ni to kwiatków ni to czegoś nieokreślonego. aromaty te przeszkadzały mi od samego początku mojej zabawy z rektyfikacją. A przeprowadzałem je na różne sposoby. aromat ten występował nie tylko w moich wyrobach ale i w wyrobach kolegów z którymi wymieniałem się próbkami. aromat ten pokazuje się dopiero po odebraniu ok 1l destylatu i trwaze zmniejszająca się intensywnością aż do końca destylacji. Aromaty te nie wyeliminowało nawet 3 gotowanie w stężeniu 20%.
Dopiero gotowanie z podwójnym odbiorem przedgonów w róznych stężeniach eliminuje wszelkie przeszkadzające mi aromaty i smaki. Powstaje spirytus wręcz sterylny.
Powinna być stała przez cały proces. Jakikolwiek ruch termometru w górę świadczy o destabilizacji kolumny i wymaga natychmiastowej korekty - najczęściej korekcje przeprowadzamy zmniejszając prędkość odbioru.encore8 pisze:...
1. W postach jest informacja o skoku temperatury w głowicy - który świadczy o "końcu procesu". Ale jeśli ma się termometr na 40cm od kotła (teoretycznie okolice 10 półki - przy czym w moim przypadku wydaje się to niżej bo jest 25cm miedzi 5 cm bufora i 7cm zmywaków) to czy temperatura na nim w trakcie procesu powinna być stała i skok na nim świadczy że kolumna przestaje pracować na swojej całej długości?...
Wydaje mi się, że na dole to nie jest 10 półka. Ale jeśli uda Ci sie utrzymać stałą temp. to tak może zostać.
J.w. patrz odpowiedż na pkt. 1. Na początek podeprzej sie tabelą Akas'a. Jest gdzieś na forum. Ewentualnie zajrzyj do moich załączników. Póżniej sam dojdziesz w którym momencie zmniejszać odbiór aby destylacja przebiegała bez zakłóceń. I powinieneś to robić w taki sposób aby temp na tym dolnym termometrze drgnęła dopiero jak w zbiorniku będziesz miał 100*C....2. W trakcie procesu czy trzeba dążyć do utrzymywania stałej temperatury na tej 10 półce. W moim przypadku przy prowadzeniu procesu na 2kW i odbiorze przez obniżony VM 23ml/min przy tem. w kotle od 93stC zaczyna powoli ale stale rosnąć temp. na 40cm. Temperatury w głowicy i pod VM są stałe...
W/g żródeł gorzelniczych temp. wody na wyjściu ze skraplacza najlepiej jakby była ok. 75*C. W naszych warunkach jest praktycznie niemożliwa do utrzymania na takim poziomie. No chyba, że ktoś ma bardzo wydajny skraplacz. Ja np. jestem w stanie utrzymać tę temp. na poziomie 68-70*C. Jeśli kolumna będzie pracować stabilnie to temp. powinna być stała.3. Jaka powinna być temp. wody wychodzącej z chłodnicy? W postach są podawane różne wartości od zimnej do gorącej. Ja w chwili obecnej staram się trzymać ok 45stC. Dodatkowo zauważyłem że jak temp. wody z chłodnicy wzrasta to i temp. na 10 półce wzrasta. Czy tak ma być? Czy trzeba trzymać temperaturę wody na stałym poziomie?
Jednym z czynników ostrości może być rodzaj wypełnienia - tak jak zaznaczył @Olo69 ( a on wie co pisze).Zrobiłem drugi przebieg zgodnie z podanymi informacjami tj. do 50% i odbiór kropelkowy, potem do 25% i normalny przebieg. Po tym produkt rozrobiłem do 45% celem spróbowania "schłodzony" w smaku jest jak ciepła wódka sklepowa. Generalnie ciepła po rozrobieniu (temp. ok 20stC) lepiej smakuje niż zimna. Uprzedzam od razu że czytałem posty o "ostrości" destylatu i że ma wiele czynników wpływ na to. Ale z której strony zacząć wyeliminowanie ostrości. Zrobić 3 "przebieg"? Jeśli tak to do ilu % rozrabiać? Dodam że przy każdym przebiegu moc i zapach jest ok.
Innym czynnikiem mającym wpływ na "powstawanie" ostrości destylatu może być sposób prowadzenia destylacji.
Jak zauważyłem w pewnym momencie u Ciebie kolumna ulega destabilizacji. Może to mieć negatywny wpływ zwłaszcza w drugiej połowie procesu destylacyjnego na jakość produktu. Mogą być w tym momencie podrywane już jakieś śladowe ilości pogonów, a jak wiadomo to one są w głównej mierze odpowiedzialne za ostrość.Co do prowadzenia procesu systemem 2,5 destylacji to chciałbym zwrócić uwagę na pewien szczegół, który ma - moim zdaniem - bardzo ważny wpływ na jakość spirytusu.
Gdy gotujemy drugi raz to ważne jest aby odbierać przedgony w pierwszym stężeniu nawet powyżej 55%, i drugim poniżej 20% a dopiero po odbiorze przedgonów w tych obydwu stężeniach odbierać serce.
Dlaczego o tym piszę?
Ponieważ zdażyło mi się że z przyczyn obiektywnych musiałem przeprowadzić destylację w sposób tradycyjny - czyli w stężeniu 55% po odbiorze przedgonów odebrałem resztę spirytusu. Zauważyłem, że od razu pojawił się ten przeszkadzający mi aromacik - ni to kwiatków ni to czegoś nieokreślonego. aromaty te przeszkadzały mi od samego początku mojej zabawy z rektyfikacją. A przeprowadzałem je na różne sposoby. aromat ten występował nie tylko w moich wyrobach ale i w wyrobach kolegów z którymi wymieniałem się próbkami. aromat ten pokazuje się dopiero po odebraniu ok 1l destylatu i trwaze zmniejszająca się intensywnością aż do końca destylacji. Aromaty te nie wyeliminowało nawet 3 gotowanie w stężeniu 20%.
Dopiero gotowanie z podwójnym odbiorem przedgonów w róznych stężeniach eliminuje wszelkie przeszkadzające mi aromaty i smaki. Powstaje spirytus wręcz sterylny.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Re: Pierwszy sprzęt i psocenie - poproszę o ocenę i sugestie.
Dziękuję za wszystkie uwagi. Przy następnym "gonieniu" zastosuję się do nich.
Temperaturę na chłodnicy podniosę do 60stC (mam 3m karbowanej DN10 więc powinna wydolić)
Natomiast co do lokalizacji termometru T2 aby prowadzić proces z pełną rozdzielczością kolumny.
Bo:
kocioł -1 półka
25cm miedzi - 5 półek
pierścień centrujący (1cm grubości 2,5cm bufor z dołu i 2,5cm z góry) - ?? 5 cm zmywaka - 1 półka
Czyli u mnie powinien być wyżej od obecnego położenia o 10cm (tj. 50cm od kega). Co dawałoby 10 półkę.
Teraz jeśli udałoby mi się zgodnie z sugestią @Olo69 wygospodarować gotówkę na sprężynki to przy założeniu 2,5cm na półkę dałoby 14 półkę. Więc chyba by uszło.
Tylko co z pierścieniem centrującym?
Temperaturę na chłodnicy podniosę do 60stC (mam 3m karbowanej DN10 więc powinna wydolić)
Natomiast co do lokalizacji termometru T2 aby prowadzić proces z pełną rozdzielczością kolumny.
W jaki sposób traktować pierścień centrujący z buforem przy liczeniu półek?radius pisze:@ encore8;
Ad.1
W twoim przypadku, 25 cm miedzi i 7 cm zmywaków daje ok. 5-6 półek. To trochę za mało aby proces prowadzić wg wskazań termometru umieszczonego na tej wysokości. Ja bym podniósł go o 20 cm i wtedy temperatura powinna być taka sama jak na termometrze T3.encore8 pisze:W postach jest informacja o skoku temperatury w głowicy - który świadczy o "końcu procesu"
Wtedy pogony masz już w destylacie. Kończ odbiór serca kierując się wskazaniami termometru T2, a odbiór pogonów - T3.
Bo:
kocioł -1 półka
25cm miedzi - 5 półek
pierścień centrujący (1cm grubości 2,5cm bufor z dołu i 2,5cm z góry) - ?? 5 cm zmywaka - 1 półka
Czyli u mnie powinien być wyżej od obecnego położenia o 10cm (tj. 50cm od kega). Co dawałoby 10 półkę.
Teraz jeśli udałoby mi się zgodnie z sugestią @Olo69 wygospodarować gotówkę na sprężynki to przy założeniu 2,5cm na półkę dałoby 14 półkę. Więc chyba by uszło.
Tylko co z pierścieniem centrującym?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 7348
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Pierwszy sprzęt i psocenie - poproszę o ocenę i sugestie.
Pierścień centrujący sam w sobie nie tworzy półki teoretycznej, bo nie następuje na nim wymiana para-ciecz, ale zastosowanie go (rozdzielenie wypełnienia) zmniejsza wysokość półki w wypełnieniu.
Bardziej skłaniał bym się ku 4 półkomencore8 pisze:25cm miedzi - 5 półek
SPIRITUS FLAT UBI VULT