To nie zbiory...
-
Autor tematu - Posty: 22
- Rejestracja: niedziela, 3 mar 2013, 00:45
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
..tylko zaopatrzenie stołu dla moich przyjaciół z okazji urodzin. Bordowe to śliwka suszona z wanilią, kawą i płatkami dębu. Żółte oczywiście cytrynówka na miodzie z wybarwianą skórką. Jasnobrązowe to likier czekoladowy. Razem 20 butli. Zabrakło. Recenzje zacne. Śliwka stała ponad dwa miesiące, cytrynówka miesiąc. Likier tydzień.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 42
- Rejestracja: piątek, 21 gru 2012, 12:32
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
-
Autor tematu - Posty: 22
- Rejestracja: niedziela, 3 mar 2013, 00:45
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: To nie zbiory...
Serdecznie dziękuje za slowa uznania od tak znakomitych i doświadczonych Forumowiczów. Jako żółtodziób czytający forum od stycznia, a dopiero od marca posiadacz prostego aabratka, jestem tym faktem bardzo podbudowany. A co do nazwy, to był to żarcik słowno - dygresyjny w kierunku przyjaciół. Potem ujawniła się jej dodatkowa zaleta. Można spożywać dopóki poprawnie wypowiada sie nazwę.