chłodzenie w obiegu zamkniętym - silnik stirlinga

Pomysły genialne, niesamowite i takie sobie.

Autor tematu
Ferdydurke
5
Posty: 7
Rejestracja: wtorek, 5 lut 2013, 17:08

Post autor: Ferdydurke »

Jestem cały czas w trakcie projektowania kolumny i z założenia ma być bliska działania w stylu "podłącz do prądu i zrobi się samo". Z tego względu myślałem również nad chłodzeniem w obiegu zamkniętym.

Ostatnio wpadł mi do głowy pomysł wykorzystania ciepła z wody powracającej z chłodnicy, które i tak trzeba wytracić na radiatorze.

Pomysł polega na tym aby ciepłem wody wracającej z chłodnicy napędzić silnik stirlinga, który z kolei napędzał by pompę obiegu wody i podawał ją na radiator. Dzięki temu część ciepła byłaby wytracona na silniku a reszta na radiatorze, a układ napędzał by się bez dodatkowej energii.

Koncepcja jest pewnie przerostem formy nad treścią, ale jestem ciekawy czy by zadziałała :D

Podpinam jeszcze bardzo podobną koncepcję chłodzenia
http://www.tech-blog.pl/2008/03/01/msi- ... stirlinga/
alembiki
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 79 razy
Re: chłodzenie w obiegu zamkniętym - silnik stirlinga

Post autor: pokrec »

Fizycznie by to miało szansę zadziałać, masz moc cieplną na poziomie 2 kW, różnicę temperatur między grzejnikiem a chłodnicą silnika Stirlinga rzędu 50 stopni, na oko może 1 - 2% sprawności wyciągniesz. Pompka obiegowa na 20 W pociągnie. Tylko koszty tego rozwiązania będą gigantyczne. Nie mówiąc już o całej włożonej pracy, poświęconym czasie i sporych rozmiarach silniczka (żeby osiągnął moc przy takiej różnicy temperatur - potrzebuje sporych objętości (albo sporych ciśnień gazu roboczego).
To jest zupełnie niepraktyczne. Na jednym psoceniu zyskasz może 0,1 kWh = ok. 5 gr.
Ale kto bogatemu zabroni się bawić?
O wiele więcej zyskasz kierując ciepło z chłodzenia np. w mieszkanie. Kilka godzin pracy grzejnika o mocy 2 kW to już będzie z parę zł...
I kega po psoceniu nie wylewaj na gorąco, tylko zostaw w domu do wystygnięcia - odzyskasz ciepło poświęcone na rozgrzanie wsadu.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.

Autor tematu
Ferdydurke
5
Posty: 7
Rejestracja: wtorek, 5 lut 2013, 17:08
Re: chłodzenie w obiegu zamkniętym - silnik stirlinga

Post autor: Ferdydurke »

Wszystko prawda :D Pomysł jest sztuką dla sztuki, ale pewnie fajnie by coś takiego działało :) Tak z racjonalnych rzeczy, to zastanawiam się czy wytracę to ciepło na nagrzewnicy samochodowej stosując zwykłą pompkę :roll:
Awatar użytkownika

mario_
150
Posty: 190
Rejestracja: piątek, 4 wrz 2009, 09:50
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Lozovaca, Whiskey, Tequila
Status Alkoholowy: Destylator
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: chłodzenie w obiegu zamkniętym - silnik stirlinga

Post autor: mario_ »

Nie wytracisz :-). Próbowałem. Temperatura przestała rosnąć gdy umieściłem wentylator "domowy" umieszczony 1cm od chłodnicy. Wentylatorki od PC, nawet 12cm można sobie w d.. wsadzić. Generalnie - zabawa z chłodzeniem to porażka i strata czasu. Kupiłem bekę 200L i pompka gania wodę.
"Cywilizacja narodziła się wraz z odkryciem fermentacji"
- William Faulkner
ODPOWIEDZ

Wróć do „Eureka!”