PRZESTROGA!!!
-
Autor tematu - Posty: 48
- Rejestracja: piątek, 31 paź 2008, 10:20
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Witam wszystkich Kapaczy
Jesli nie ogladaliscie wczorajszych wiadomosci to zamieszczam newsa czym moze zakonczyc sie nie zachowanie elementarnych zasad podczas pedzenia:
"Potężny wybuch w 10-piętrowym wieżowcu w Lubinie. Eksplodowała aparatura do pędzenia bimbru! (Zobacz)
Kadr z filmu zamieszczonego w YouTubeOficjalny raport w sprawie przyczyn wtorkowego wybuchu w wieżowcu w Lubinie prokuratura ujawni około południa. Nieoficjalnie Radio Wrocław poznało już prokuratorskie ustalenia. Ściana zewnętrzna mieszkania na trzecim piętrze znalazła się na trawniku po eksplozji aparatury do pędzenia bimbru.
Sprzęt wybuchł we wtorek ok. godz. 17.00. Lokatorzy z ul. Topolowej przeżyli chwile grozy, ale noc mogli spędzić we własnych domach.
Wybuch był tak potężny, że zrzucił na ulicę ścianę mieszkania na trzecim piętrze. Wówczas w pokoju znajdował się lokator. Przebywa w szpitalu. Lekarze nie wypowiadają się na temat stanu jego zdrowia.
Tezę o wybuchu aparatury do produkcji bimbru potwierdzają m.in. obrażenia, jakich doznał poszkodowany - ujawnia doktor Witold Gajowczyk ze szpitala w Lubinie."
pozdrawiam
Kelonek
Jesli nie ogladaliscie wczorajszych wiadomosci to zamieszczam newsa czym moze zakonczyc sie nie zachowanie elementarnych zasad podczas pedzenia:
"Potężny wybuch w 10-piętrowym wieżowcu w Lubinie. Eksplodowała aparatura do pędzenia bimbru! (Zobacz)
Kadr z filmu zamieszczonego w YouTubeOficjalny raport w sprawie przyczyn wtorkowego wybuchu w wieżowcu w Lubinie prokuratura ujawni około południa. Nieoficjalnie Radio Wrocław poznało już prokuratorskie ustalenia. Ściana zewnętrzna mieszkania na trzecim piętrze znalazła się na trawniku po eksplozji aparatury do pędzenia bimbru.
Sprzęt wybuchł we wtorek ok. godz. 17.00. Lokatorzy z ul. Topolowej przeżyli chwile grozy, ale noc mogli spędzić we własnych domach.
Wybuch był tak potężny, że zrzucił na ulicę ścianę mieszkania na trzecim piętrze. Wówczas w pokoju znajdował się lokator. Przebywa w szpitalu. Lekarze nie wypowiadają się na temat stanu jego zdrowia.
Tezę o wybuchu aparatury do produkcji bimbru potwierdzają m.in. obrażenia, jakich doznał poszkodowany - ujawnia doktor Witold Gajowczyk ze szpitala w Lubinie."
pozdrawiam
Kelonek
-
- Posty: 126
- Rejestracja: środa, 8 paź 2008, 10:05
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: PRZESTROGA!!!
No więc jestem przestraszny tym co widziałem.
Ale mój garnek nie jest w stanie poradzić sobie z taką ścianą ale mam pytanie:
W czym on to mógł pędzić w beczce 200 litrowej że wysadził tak dużą ścianę?
A może ja nie znam możliwości psoty - bo jeśli ona ma takie właściwości to musze :powiadomić Al-kaide że mam towar wybuchowy - niewykrywalny
A wy co o tym sądzicie bo ja jestem bardzo ciekaw co spowodowało tak duży wybuch. Kolumna? A może grzał nitrogliceryne - nie wiadomo po co - i kapło na podłogę.
Ale mój garnek nie jest w stanie poradzić sobie z taką ścianą ale mam pytanie:
W czym on to mógł pędzić w beczce 200 litrowej że wysadził tak dużą ścianę?
A może ja nie znam możliwości psoty - bo jeśli ona ma takie właściwości to musze :powiadomić Al-kaide że mam towar wybuchowy - niewykrywalny
A wy co o tym sądzicie bo ja jestem bardzo ciekaw co spowodowało tak duży wybuch. Kolumna? A może grzał nitrogliceryne - nie wiadomo po co - i kapło na podłogę.
Wychylylybymy ?
-
Autor tematu - Posty: 48
- Rejestracja: piątek, 31 paź 2008, 10:20
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: PRZESTROGA!!!
No niestety alkohol ma to do siebie, ze jego opary w odpowiednim stezeniu wraz z tlenem z powietrza tworza mieszanke wybuchowa, analogia benzyny i powietrza.
Ale zeby tak srulnelo to trzeba sie chyba bardzo "postarac". Pozostaja tylko domysly.
Moze gosc zapomnial sobie uchlic okienko, zrobic lekki przewiew zeby nie bylo mozliwosci kumulacji? Faktem jest ze mu duplo i to skramencko
pozdrawiam
Kelonek
Ale zeby tak srulnelo to trzeba sie chyba bardzo "postarac". Pozostaja tylko domysly.
Moze gosc zapomnial sobie uchlic okienko, zrobic lekki przewiew zeby nie bylo mozliwosci kumulacji? Faktem jest ze mu duplo i to skramencko
pozdrawiam
Kelonek
Re: PRZESTROGA!!!
Witam, moim zdaniem aparatura zawiniła pośrednio, facet pewnie miał podłączony jakiś palnik gazowy, nieszczelność i bach - nie Sebastian.
Znam przypadek kiedy pewna pani, po wylaniu farby na dywan, czyściła go benzyną lakową, a następnie zapierała w wannie w ciepłej wodzie. Nastąpiło odparowanie benzyny, i od płomyka przy piecyku zrobiło się bum, i ta pani tylko wyleciała z drzwiami z łazienki.
Przyjechali fachowcy i orzekli że wybuchł gaz, ale ja wiedziałem co jest grane bo sam tej pani użyczylem benzyny. Pozory czasmi mylą, a jak zastali aparaturkę no to co mogło być przyczyną ?. Jak by nie było to do naszej roboty należy podchodzić z wielką odpowiedzialnością. Dość często słyszy się o uszczelnianiu elementów aparatury, ciastem z mąki,chlebem, slikonem, przylepcem itp. Rozumię jak to jest sprawa awaryjna, ale z wielu wypowiedzi wynika że jest to działanie zamierzone, w trakcie budowy aparatury. Jest to co najmniej lekkomyslne delikatni mówiąc, bądżmy czujni nie oszczędzajmy na bezpieczeństwie.
Pozdrawiam longink1.
Znam przypadek kiedy pewna pani, po wylaniu farby na dywan, czyściła go benzyną lakową, a następnie zapierała w wannie w ciepłej wodzie. Nastąpiło odparowanie benzyny, i od płomyka przy piecyku zrobiło się bum, i ta pani tylko wyleciała z drzwiami z łazienki.
Przyjechali fachowcy i orzekli że wybuchł gaz, ale ja wiedziałem co jest grane bo sam tej pani użyczylem benzyny. Pozory czasmi mylą, a jak zastali aparaturkę no to co mogło być przyczyną ?. Jak by nie było to do naszej roboty należy podchodzić z wielką odpowiedzialnością. Dość często słyszy się o uszczelnianiu elementów aparatury, ciastem z mąki,chlebem, slikonem, przylepcem itp. Rozumię jak to jest sprawa awaryjna, ale z wielu wypowiedzi wynika że jest to działanie zamierzone, w trakcie budowy aparatury. Jest to co najmniej lekkomyslne delikatni mówiąc, bądżmy czujni nie oszczędzajmy na bezpieczeństwie.
Pozdrawiam longink1.
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: PRZESTROGA!!!
ze na organach nie na "organkach"
Wracajac do tematu mysle, ze koles nie przestrzegal podstawowych zasad.
Wystarczy, ze nie rozcienczyl pierwszej psoty, tylko te 50 - 60%
psocil drugi raz na nieszczelnym aparacie. Latwo mozna osiagnac
krytyczne stezenie par alkoholu z tlenem a to iscie bumbumowa mieszanka.
Dobrze, ze nikomu nic groznego sie nie stalo.
Pozdr. calyx
ten tez akurat potrafil grac na instrumentach, tyle,longink1 pisze:...bach - nie Sebastian...
ze na organach nie na "organkach"
Wracajac do tematu mysle, ze koles nie przestrzegal podstawowych zasad.
Wystarczy, ze nie rozcienczyl pierwszej psoty, tylko te 50 - 60%
psocil drugi raz na nieszczelnym aparacie. Latwo mozna osiagnac
krytyczne stezenie par alkoholu z tlenem a to iscie bumbumowa mieszanka.
Dobrze, ze nikomu nic groznego sie nie stalo.
Pozdr. calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: PRZESTROGA!!!
A przy nieszczelnym sprzecie moze dojsc do krytycznego punktu
mieszanki par spirytusu i tlenu.
To nie banka wybucha. To cale pomieszczenie eksploduje.
Widzialem na wlasne oczy takie bum.
Sprzet byl caly, chalupa nie.
Pozdr. Calyx
Ja nie pisalem o parach w baniaku tylko w pomieszczeniu.longink1 pisze:Gotując nawet destylat 70% nie ma możliwości powstania w baniaku mieszanki wybuchowej...
A przy nieszczelnym sprzecie moze dojsc do krytycznego punktu
mieszanki par spirytusu i tlenu.
To nie banka wybucha. To cale pomieszczenie eksploduje.
Widzialem na wlasne oczy takie bum.
Sprzet byl caly, chalupa nie.
Pozdr. Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
- Posty: 132
- Rejestracja: wtorek, 10 lut 2009, 14:49
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: PRZESTROGA!!!
Może powstać taki wybuch ale jest ale :
- będzie bum jak podczas naszego psocenia zapomnimy włączyć wodę do chłodnicy i pary zaczną się zbierać w pomieszczeniu.( kolumna z refluksem.)
- będzie bum jak podczas naszego psocenia wodociągi zamkną dopływ wody do naszej chłodnicy i pary zaczną się zbierać w pomieszczeniu.( kolumna z refluksem.)
- będzie bum jak niewystabilizujemy kolumny i zacznie się nam sprzęt zalewać i tryskać na zewnątrz pomieszczenia alkoholem.
- będzie bum jak nie zachowamy środków bezpieczeństwa B.H.P PRZY GRZANIU NP.GAZEM
- bedzie bum JAK BĘDZIEMY PIĆ I PALIĆ PODCZAS NASZEGO PSOCENIA.
Pozdrawiam.
- będzie bum jak podczas naszego psocenia zapomnimy włączyć wodę do chłodnicy i pary zaczną się zbierać w pomieszczeniu.( kolumna z refluksem.)
- będzie bum jak podczas naszego psocenia wodociągi zamkną dopływ wody do naszej chłodnicy i pary zaczną się zbierać w pomieszczeniu.( kolumna z refluksem.)
- będzie bum jak niewystabilizujemy kolumny i zacznie się nam sprzęt zalewać i tryskać na zewnątrz pomieszczenia alkoholem.
- będzie bum jak nie zachowamy środków bezpieczeństwa B.H.P PRZY GRZANIU NP.GAZEM
- bedzie bum JAK BĘDZIEMY PIĆ I PALIĆ PODCZAS NASZEGO PSOCENIA.
Pozdrawiam.
Użytkownik zbanowany od 30.IV.2009r.
Re: PRZESTROGA!!!
że ścianki garnka sie rozerwą a owoc nie??? EEEEEEE?
I co te owoce i to gęste, bedzie bardziej twarde mocne i geste2 do zacieru wrzucamy jakieś owoce i inne uszlachetniacze i poziom jest zaczynu jest wysoki wtedy sie podrywa coś gęstego i zatyka nam rureczkę i mamy bum duże bum!
że ścianki garnka sie rozerwą a owoc nie??? EEEEEEE?
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
Re: PRZESTROGA!!!
Zgadza się, siła natury jest nie oceniona.
Teraz mamy aparatury super - widać to po zdjęciach.
Ale dawniej jako dzieciak byłem świadkiem zniszczeń po bum zacieru.
Bańka 20l co prawda po mleku, a zaczepy tak wyprostowało proste jak drut, dekielek w stropie, a orurowanie było tak zapchane że musieli je wyciąć i nowe wspawać.
Siuwax z owoców podobno zatkał to.
trochę przezorności nie zaszkodzi.
Teraz mamy aparatury super - widać to po zdjęciach.
Ale dawniej jako dzieciak byłem świadkiem zniszczeń po bum zacieru.
Bańka 20l co prawda po mleku, a zaczepy tak wyprostowało proste jak drut, dekielek w stropie, a orurowanie było tak zapchane że musieli je wyciąć i nowe wspawać.
Siuwax z owoców podobno zatkał to.
trochę przezorności nie zaszkodzi.
Re: PRZESTROGA!!!
to właśnie ten filmik opisywany, pamiętam dzień jak dziś, siedzimy z kumplami, próbujemy "OSTATNIEGO TŁOCZENIA" i ja jak zwykle chciałem obejrzeć telekspres:D Włączam oglądamy i tak zaczęliśmy się śmiać to do łez:D hahaha Ogólnie to koleś mówi: "że drugi raz nastawił - wniosek - większe stężenie, destylowanej cieczy - brak wentylacji i mieszanina gotowa. Zresztą z gadki gościa wynika że za inteligentny nie jest:P Choć ja też w bloku sobie psocę i zawsze się trochę boje:P Ale wentylacja to podstawa
Ostatnio zmieniony niedziela, 13 sty 2019, 12:14 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: PRZESTROGA!!!
Dokładnie tak.
Jest jak mówisz. Trzeba słuchać co on mówi, a że mówi jak żul to druga sprawa.
Nie wiemy tylko na czym grzał - prądem czy gazem.
Mi to wygląda na nieszczelność instalacji gazowej w mieszkaniu.
A że akurat nie gotował zypy, tylko zacier to jego pech.
Jest jak mówisz. Trzeba słuchać co on mówi, a że mówi jak żul to druga sprawa.
Nie wiemy tylko na czym grzał - prądem czy gazem.
Mi to wygląda na nieszczelność instalacji gazowej w mieszkaniu.
A że akurat nie gotował zypy, tylko zacier to jego pech.
Miałem koszmarną wizję w mym skacowanym śnie: " że kieliszki miały dziurki a dziewczyny..... nie".
-
- Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: PRZESTROGA!!!
Przyczyn wybuchu może być wiele.
Wrzenie- jak wiemy- jest to jest to parowanie, nie tylko na powierzchni, ale w całej objętości cieczy. W normalnych warunkach występuje przy ściankach ogrzewanego naczynia, przy grzałce- tam gdzie jest najcieplej, ale już parę centymetrów dalej zamiera.
Wiemy też, że temperatura wrzenia jest zależna od ciśnienia atmosferycznego.
W naszym hobby, nawet małe skoki ciśnienia, spowodowane np. zbyt małą przepustowością chłodnicy, nieszczelością aparatury, powodują "wybuchy, dziwne odgłosy, prychanie" wewnątrz garnka.
Tak się dzieje w przypadku kiedy ciśnienie narasta i następnie spada, ale co się stanie w kiedy pestka zatka nam rurkę od destylatora ?
W warunkach podwyższonego ciśnienia, wrzenie nastawu ustanie. Temperatura będzie wzrastać- a w kotle cisza.
Następnie:
- przyjdziemy z kuchni i zdziwieni tym, że termometr pokazuje 110°C a nic nie kapie, postanowimy otworzyć kocioł i zobaczyć co się dzieje.
-wydmucha nam najsłabszą uszczelkę.
-zasyfiały "zawór bezpieczeństwa" w końcu się otworzy.
W ten sposób zmienią się gwałtownie warunki fizyczne w kotle. Przy spadku ciśnienia, rozgrzany do 110 stopni nastaw zagotuje się w eksplozywny sposób, nie tylko przy ściankach naczynia, ale dokładnie w całej swojej objętości.
Pozdrawiam.
Wrzenie- jak wiemy- jest to jest to parowanie, nie tylko na powierzchni, ale w całej objętości cieczy. W normalnych warunkach występuje przy ściankach ogrzewanego naczynia, przy grzałce- tam gdzie jest najcieplej, ale już parę centymetrów dalej zamiera.
Wiemy też, że temperatura wrzenia jest zależna od ciśnienia atmosferycznego.
W naszym hobby, nawet małe skoki ciśnienia, spowodowane np. zbyt małą przepustowością chłodnicy, nieszczelością aparatury, powodują "wybuchy, dziwne odgłosy, prychanie" wewnątrz garnka.
Tak się dzieje w przypadku kiedy ciśnienie narasta i następnie spada, ale co się stanie w kiedy pestka zatka nam rurkę od destylatora ?
W warunkach podwyższonego ciśnienia, wrzenie nastawu ustanie. Temperatura będzie wzrastać- a w kotle cisza.
Następnie:
- przyjdziemy z kuchni i zdziwieni tym, że termometr pokazuje 110°C a nic nie kapie, postanowimy otworzyć kocioł i zobaczyć co się dzieje.
-wydmucha nam najsłabszą uszczelkę.
-zasyfiały "zawór bezpieczeństwa" w końcu się otworzy.
W ten sposób zmienią się gwałtownie warunki fizyczne w kotle. Przy spadku ciśnienia, rozgrzany do 110 stopni nastaw zagotuje się w eksplozywny sposób, nie tylko przy ściankach naczynia, ale dokładnie w całej swojej objętości.
Pozdrawiam.
" Do pewnych informacji dochodzi się logiką...." ,
napisał Partyzant
napisał Partyzant
-
- Posty: 407
- Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
- Krótko o sobie: Majster
- Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: PRZESTROGA!!!
Sądzę, że jest to możliwe. Wszystko jest kwestią ciśnienia i wytrzymałości korpusu, czyli garnka. Od razu na myśl przychodzi mi szybkowar, jaki ma moja babcia (dość popularny model) - wykonany z grubej (kilka mm) blachy nierdzewnej) z wiekiem owalnym, samodociskającym się od dołu. Gdyby zatkać wylot i zawór bezpieczeństwa, a potem z małą ilością wody postawić do na ogniu, to moglibyśmy uzyskać nawet detonację... W ciasnym blokowym mieszkanku ścianka z gazobetonu mogłaby się położyć. Trzeba by to wysłać do "Pogromców mitów". Przerabiali kiedyś mit z eksplodującym bojlerem (tylko tamten miał jakieś 100l) - ustawiony pionowo zbiornik napełnili wodą i grzali... Ciśnienie sięgnęło bodaj kilku megapaskali (zawór bezpieczeństwa był celowo uszkodzony). Gdy doszło do wybuchu, bojler niczym rakieta pomknął w górę, przebijając dach prowizorycznego domku. Spadł na ziemię po dobrych kilku sekundach, osiągając kilkadziesiąt metrów wysokości. Skoro bojler rozpieprza dom, to czy dla (prawdopodobnie) wytrzymalszego garnka problemem będzie ścianka? Osobiście wolałbym się nie przekonywać...
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
-
- Posty: 125
- Rejestracja: piątek, 23 wrz 2011, 20:38
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Jack Daniel's
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 17 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
-
- Posty: 126
- Rejestracja: wtorek, 20 sie 2013, 18:58
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: PRZESTROGA!!!
Wygląda groźnie. Czy są jakieś gotowe rozwiązanie żeby uniknąć takich przypadków? Chyba największym problemem jest brak chłodzenia, czyli coś co czasem nie będzie zależne od nas. Jeżeli nie ma wody to temperatura na szczycie głowicy wzrośnie od oparów. Czy zdałoby egzamin rozwiązanie polegające na tym, że na szczycie głowicy byłby termometr podłączony do termostatu, który wyłączałby grzałki i włączał alarm?
-
- Posty: 1926
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: PRZESTROGA!!!
@ szlawit, wyrazy współczucia . Niestety, ale przy grzaniu gazowym nie wolno opuszczać kolumny, tyle razy już o tym pisaliśmy. Nie można też zastosować jakichkolwiek zabezpieczeń tak jak przy grzaniu elektrycznym. Czas pomyśleć o zmianie sposobu grzania, szkoda tylko że o krok od tragedii. Na pocieszenie powiem, że nie będziesz ostatni...
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 79 razy
Re: PRZESTROGA!!!
Porzuciłem gaz po eksplozji przegrzanej cieczy podczas otwierania kany. Nawet nie była specjalnie rozgrzana, ale starczyło, żeby pogiąć pokrywkę o sufit. Pomyślałem, że skoro mi coś takiego się zdarzyło, to tylko kwestią czasu jest, kiedy coś spieprzę przy butli gazowej i taborecie. Nie, nie chciałem kusić losu. przeszedłem na elektryczność.
I dokładnie, przegrzana ciecz w czasie gwałtownego rozszczelnienia naczynia wrze w całej objętości na raz. Daje to efekt eksplozji. Energię eksplozji można oszacować z grubsza jako moc grzałek w watach razy czas w sekundach od przekroczenia temperatury wrzenia pod ciśnieniem normalnym.
Można sobie wyobrazić naczynie wypełnione wodą po pokrywę, bez powietrza, szczelne. Podgrzewamy a ciśnienie w nim rośnie i rośnie. W końcu przekracza wytrzymałość naczynia i mamy efekt - nie było tam powietrza, więc nic się nie rozpręża, natomiast zawartość naczynia gwałtownie z hukiem eksploduje w bardzo krótkim czasie uwalniając całą zgromadzoną energię. Ona się gdzieś musi podziać, Efekt jest porównywalny z wybuchem granatu. W zamkniętym pomieszczeniu (piwnica) spowoduje zawalenie domu...
I dokładnie, przegrzana ciecz w czasie gwałtownego rozszczelnienia naczynia wrze w całej objętości na raz. Daje to efekt eksplozji. Energię eksplozji można oszacować z grubsza jako moc grzałek w watach razy czas w sekundach od przekroczenia temperatury wrzenia pod ciśnieniem normalnym.
Można sobie wyobrazić naczynie wypełnione wodą po pokrywę, bez powietrza, szczelne. Podgrzewamy a ciśnienie w nim rośnie i rośnie. W końcu przekracza wytrzymałość naczynia i mamy efekt - nie było tam powietrza, więc nic się nie rozpręża, natomiast zawartość naczynia gwałtownie z hukiem eksploduje w bardzo krótkim czasie uwalniając całą zgromadzoną energię. Ona się gdzieś musi podziać, Efekt jest porównywalny z wybuchem granatu. W zamkniętym pomieszczeniu (piwnica) spowoduje zawalenie domu...
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: PRZESTROGA!!!
Wystarczy Ci do tego termoregulator + odpowiedniej mocy przekaźnik, najlepiej elektroniczny (lub stycznik).
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 166
- Rejestracja: czwartek, 16 sie 2012, 02:05
- Podziękował: 28 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: PRZESTROGA!!!
Sterowniki sa troche drogie i jak na razie chciałbym tylko sie zabezpieczyć przed małym boooom. Co prawda z odpowietrznika glowicy mam wyprowadzony przewód na zewnątrz budynku,ale strzezonego... No i raczej trudno by mi się sąsiadom tłumaczyło z pióropusza pary wydobywajacej sie z mojej piwnicy.
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
-
- Posty: 50
- Rejestracja: poniedziałek, 15 wrz 2014, 10:12
- Krótko o sobie: Bronie się przed alkoholem z całych sił, tylko ja słabiutki jestem
- Ulubiony Alkohol: Na myszach pędzone
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Śląsk
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: PRZESTROGA!!!
Możesz też psocić w kuchni, ewentualnie na wylocie z kuchni do pokoju - ale to raczej tylko na mniejszych zbiornikach. Ja mam salon z aneksem kuchennym i termometry ustawiłem tak, żeby oglądając tv mieć je w zasięgu wzroku , bo bałbym się zostawić sprzęt samemu sobie mimo, że grzanie elektryczne.
Ostatnio zmieniony środa, 14 sty 2015, 07:55 przez exodus, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1926
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: PRZESTROGA!!!
O to właśnie chodzi. Niektórzy z nas szukają "pełnych automatów" co by włączyć i se pójść.... nie wiadomo gdzie a później zdziwka, że coś zapaliło się. O gorszych rzeczach nie chcę myśleć.ramzol pisze:Nie ma nic lepszego jak 6h sam na sam z kochanką
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
Re: PRZESTROGA!!!
Witam, instalacje wodną zabezpieczoną mam manometrem kontaktowym + stycznik, to przy grzaniu prądem.
Sterownik pamelowski z czujnikami temperatury (jeden w chłodnicy) też się bardzo dobrze sprawują.
Sterownik pamelowski z czujnikami temperatury (jeden w chłodnicy) też się bardzo dobrze sprawują.
Ostatnio zmieniony środa, 4 mar 2015, 21:51 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Konieczne poprawki.
Powód: Konieczne poprawki.
-
- Posty: 779
- Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: PRZESTROGA!!!
To ja dziś miałem awaryjną sytuację. Włączyłem o 13 grzanie 4kw ok 45l surówki ok 35%, zamknąłem łazienkę poszedłem do pokoju siedzę przy kompie i w pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że jest cichutko (nie słychać szumu grzałek) na zegarek 13.53 biegnę otwieram łazienkę i buchło mi w twarz, pełna oparów wyjąłem wtyczki z gniazdek odkręciłem wodę, szybko otworzyłem okna i wracam zakręcić zaworki bo były odkręcone, i nie mogłem tak mnie dusiło słabo mi się normalnie robiło. Ale po chwili jakoś je zakręciłem. Dużo z nich nie naleciało bo były zawinięte do góry. Długo to na pewno nie trwało ale całą łazienkę zaparowało. Dobrze że nic się nie stało. Ciekawe ile alko uciekło, najwyżej mniej przedgonu odbiorę I kolumna się dobrze zalała
Co ciekawe w ogóle nie czuję przedgonów a na pewno nie czuć lakieru/acetonu ale prewencyjnie 100ml odbiorę
Co ciekawe w ogóle nie czuję przedgonów a na pewno nie czuć lakieru/acetonu ale prewencyjnie 100ml odbiorę