Nalewka na głogu, dzikiej róży i tarninie

Pomysły na poprawę smaku bimbru, przepisy smakowe, domowe sposoby na wyrób markowych wódek...
Awatar użytkownika

Autor tematu
tankok
30
Posty: 40
Rejestracja: czwartek, 26 sty 2012, 09:22
Krótko o sobie: koneser domowych wyrobów :)
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Lokalizacja: Góry
Otrzymał podziękowanie: 3 razy

Post autor: tankok »

Witam Brać
Chciałbym podzielić się wrażeniami po wypróbowaniu nalewki zrobionej w zeszłym roku.
Otóż do wykonania nalewki wykorzystałem zebrane na spacerku owoce dzikiej róży ok. 0,5kg, głogu 0,5kg, tarniny również 0,5 kg i nieco wódeczki wypsoconej na zwykłym szklanym aparacie.
Całość znalazła się w butli 5l. Przed dodaniem owoców zostawiłem je na tydzień w zamrażarce. Owoce wrzuciłem w całości. Po ok 10 miesiącach zlałem wszystko. Ma to kolorek bursztynowy. Organoleptycznie do przełknięcia choć jakość dodanego bimberku nie była zbyt zadowalająca (dopiero się uczyłem i nie dzieliłem jeszcze dokładnie frakcji (poza pierwszą rozpałką)). Wydaje mi się że zbyt długo to stało z owocami i z pestek tarniny dostał się lekko gorzkawy posmak.
Okazję wypróbowania miał Kol. Emiel Regis więc być może też opisze swoje doznania :poklon;

Dodałem ten post aby kolejni mogli wyciągać wnioski :mrgreen:
Pozdrawiam
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Nalewka na głogu, dzikiej róży i tarninie

Post autor: Emiel Regis »

Witam,

Ano próbowałem, zapach ciekawy, w smaku czuć lekki pogon (co nie zawsze i nie dla wszystkich musi być wadą przy smakówach i z czasem może uszlachetnić trunek) ale jest też gorzki finisz, co, jak już pisałem koledze tankok prawdopodobnie było spowodowane zbyt długim okresem maceracji owoców.
Miałem tak samo kiedy z przyczyn niezależnych musiałem na długo zostawić całą szafkę z nalewami na owocach.
Mylę że kolega szybko wyciągnie wnioski z pierwszych małych potknięć i przy jego naprawdę niezłym dostępie do surowców powstaną niebawem prawdziwe eliksiry :klaszcze:
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

franta
100
Posty: 105
Rejestracja: niedziela, 4 kwie 2010, 23:19
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Nalewka na głogu, dzikiej róży i tarninie

Post autor: franta »

Witam!

Zgadzam się koledzy z wami , maceracja na owocach powinna trwać w zależności od rodzaju owocu , od trzech tygodni do trzech miesięcy - natomiast zioła od kilku dni do dwóch tygodni.
Zbyt długa maceracja niestety źle wpływa na smak nalewek.
Czasem niedogodność smakową można rozcieńczyć dodając czystego destylaty.

Zrób następującą próbę , weź 100ml.maceratu i dodawaj po trosze czystego wyrobu aż do zadowalającego Cię smaku oraz dodaj odrobinę syropu cukrowego , powinno pomóc.

Ja kilku krotnie musiałem rozcieńczyć 1:1 na ziołach , najlepszym przykładem była Trojanka Litewska z ( darów natury) którą musiałem rozcieńczyć 2l. maceratu + 3l. czystego wyrobu i dopiero dla mnie było pijalne, kolega Emiel Regis miał okazję również skosztować.
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Nalewka na głogu, dzikiej róży i tarninie

Post autor: Emiel Regis »

Prawda, próbowałem ale było to na zlocie, byłem już po kilkunastu innych próbach, a po tej było jeszcze kilkanaście, o ile nie kilkadziesiąt degustacji więc nawet nie próbuję napisać czegoś z sensem bo nie pomnę :oops:
Wniosek; trzeba powtórzyć próbę ;)
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

kochanek Kranei
150
Posty: 187
Rejestracja: czwartek, 19 kwie 2012, 21:53
Krótko o sobie: Postępuję według zasady: stalowa ręka na łagodnym sercu. Ale dzień w którym nie zrobię komuś psikusa uważam za stracony.
Ulubiony Alkohol: Moje nalewki, owocówki, czerwone wino,
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: EU
Podziękował: 22 razy
Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Nalewka na głogu, dzikiej róży i tarninie

Post autor: kochanek Kranei »

franta pisze:Witam!

Zgadzam się koledzy z wami , maceracja na owocach powinna trwać w zależności od rodzaju owocu , od trzech tygodni do trzech miesięcy - natomiast zioła od kilku dni do dwóch tygodni.
Zbyt długa maceracja niestety źle wpływa na smak nalewek./.../
Zgadzam się, że w zależności od owocu, maceracja powinna trwać dłużej lub krócej ale skąd te pruskie terminy? Ja moje derenie trzymam praktycznie od zbioru do zbioru i uważam, że dzięki temu nalewka zyskuje na smaku. Poziomkę trzymałbym nawet krócej niż 3 tygodnie. Ale trzy miesiące?
NUNC EST BIBENDUM!
kochanek Kranei

pawel505
5
Posty: 5
Rejestracja: niedziela, 31 paź 2010, 11:43
Re: Nalewka na głogu, dzikiej róży i tarninie

Post autor: pawel505 »

Witam..
Robiłem nalewkę z głogu i róży. Głóg podgrzałem z niewielka ilością wody i przetarłem na sicie pozbywając się pestek tak samo można zrobić z tarniną ( już się mrozi) . Dziką róże drylowałem bardzo pracochłonne w tym roku spróbuje przetrzeć zobaczymy co wyjdzie.
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Nalewka na głogu, dzikiej róży i tarninie

Post autor: Emiel Regis »

Jest temat a nie ma przepisu.
@Wiking- nie wykręcisz się, przy degustowaniu Twojej nalewki aż piętami wykręcało w drugą stronę z powodu doznań towarzyszących :D
Dawaj przepis :lol: , a ja się poświęcam dla dobra ogółu i obiecuje wyrównać stratę :piwo: :pije:
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

wiking
450
Posty: 479
Rejestracja: środa, 27 kwie 2011, 12:52
Krótko o sobie: Nie zawsze jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 40 razy
Re: Nalewka na głogu, dzikiej róży i tarninie

Post autor: wiking »

Jak już ci powiedziałem, dostaniesz przepis i słuszną butelczynę na zlocie. Robię tą nalewkę dopiero drugi raz i sam muszę sprawdzić, czy uda mi się to powtórzyć. Na razie nie ma o czym mówić może to był przypadek, że wyszła taka dobra. :odlot:.

andrzejko90@wp.pl
30
Posty: 37
Rejestracja: piątek, 10 sie 2012, 21:48
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Nalewka na głogu, dzikiej róży i tarninie

Post autor: andrzejko90@wp.pl »

Witam!
Chciał bym zapytać odnośnie maceracji, robię ratafię owocową zacząłem od truskawek, a skończyłem na malinach, przepis mówi żeby trzymać to nawet rok i właśnie pojawia się tu moje pytanie, czy nalewka przejdzie goryczką z pestek owoców po tak długim czasie??
andrzejko90
Awatar użytkownika

panta_rei
550
Posty: 566
Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 19:33
Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
Lokalizacja: Braniewo
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Nalewka na głogu, dzikiej róży i tarninie

Post autor: panta_rei »

Witam!

Sam robię od dawna coś co nosi nazwę "wieloowoc leśny" to taka ratafia tyle, że z owoców leśnych, zaczyna się od dzikich czereśni (czerwiec), przez maliny, jeżyny po owoce późnojesienne, róża obowiązkowo wypestkowana, głóg jak leci, tarnina w ilościach raczej homeopatycznych. Przed świętami zlewam do klarowania, czyli ten gług to jakiś miesiąc tylko się maceruje i nic żadną goryczą nie jedzie. Nalewka po 3-4 latach jest niesamowita.
Proporcje... heh, to zależy co się trafi i w jakich ilościach ;-) Trzymam się raczej proporcji ogólnych
1 litr owoców- jeśli bez pestek to litr wypestkowanych
1 litr alkoholu 40-70%
0,3-0,6 kilo cukru, pigwiwiec- 0,8-1kg

Taki przepis zawsze daje dobre rezultaty, duża koncentracja maceratu jeszcze mi nigdy nie przeszkadzała, słodycz- jak kto lubi. Do tego przeróżne dodatki smakowe, zawsze w/g uznania.

Dziką czereśnię zrobiłem w tym roku "solo" i już jest niesamowita ;-)

Pozdrawiam, Sławomir
Pozdrawiam, Sławomir
Awatar użytkownika

wiking
450
Posty: 479
Rejestracja: środa, 27 kwie 2011, 12:52
Krótko o sobie: Nie zawsze jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 40 razy
Re: Nalewka na głogu, dzikiej róży i tarninie

Post autor: wiking »

Po swojej ostatniej tak zwanej ratafii u mnie zwanej Tutti-Frutti stwierdzam, że nie można przegiąć z ilością jakiegoś owocu, ponieważ smak i zapach tego owocu w końcu zdominuje całą zawartość u mnie dopiero po dwóch latach wybiła się na czoło czarna porzeczka a wcześniej nie było jej tak czuć smak i zapach był zajeb... teraz mam tylko porzeczkówkę. Co do maceracji wszystkie owoce, które posiadają pestki, a nie wszyscy są świadomi, że owoce takie jak truskawka, poziomka, porzeczka, agrest, czy jagody też posiadają pestki nie wolno pod żadnym pozorem trzymać ich za długo w destylacie, bo otrzymacie nalewkę właśnie z takim goryczkowatym posmakiem.

andrzejko90@wp.pl
30
Posty: 37
Rejestracja: piątek, 10 sie 2012, 21:48
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Nalewka na głogu, dzikiej róży i tarninie

Post autor: andrzejko90@wp.pl »

Czyli jak miną już miesiąc od dodania ostatniego owocu to mogę swoją nalewkę owocową zlać do oddzielnego słoja przefiltrować, rozlać do butelek i "zakopać" :D do dojrzewania?? Przed dodaniem malin degustowałem ją i jeszcze nie czułem goryczki ( a pierwszym owocem były truskawki i boję się że pojawi się niechciany posmak). :|
andrzejko90
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Nalewka na głogu, dzikiej róży i tarninie

Post autor: Emiel Regis »

Zlewaj, filtrować nie musisz, zrobi to czas. Zakop i wskaż miejsce na pv :mrgreen:
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

panta_rei
550
Posty: 566
Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 19:33
Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
Lokalizacja: Braniewo
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Nalewka na głogu, dzikiej róży i tarninie

Post autor: panta_rei »

Zlać możesz, przefiltrować też, ale ja bym to jeszcze w większym pojemniku postawił do wyklarowania, jak osad osiądzie to do butelek czystsze wlejesz. Z własnych doświadczeń powiem Ci, że klaruję to minimum 2 miesiące a i tak po kilku latach w butelce jeszcze coś się osadza.

Pozdrawiam!
Pozdrawiam, Sławomir
Awatar użytkownika

wiking
450
Posty: 479
Rejestracja: środa, 27 kwie 2011, 12:52
Krótko o sobie: Nie zawsze jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 40 razy
Re: Nalewka na głogu, dzikiej róży i tarninie

Post autor: wiking »

Nawet z super wyklarowanej nalewki po kilku latach wytrąci się jeszcze delikatny osad.

andrzejko90@wp.pl
30
Posty: 37
Rejestracja: piątek, 10 sie 2012, 21:48
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Nalewka na głogu, dzikiej róży i tarninie

Post autor: andrzejko90@wp.pl »

W jaki sposób filtrujecie nalewki? Ja do jakiegoś czasu używałem waty, lecz kupiłem filtry, takie do kawy i nalewki pięknie klaruje. Chyba nie ma lepszego sposobu oczywiście oprócz naturalnego wyklarowania. :D
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 lis 2012, 10:22 przez pokrec, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Interpunkcja
andrzejko90
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Nalewka na głogu, dzikiej róży i tarninie

Post autor: Emiel Regis »

Cedzę przez sitko żeby oddzielić gęste i większe kawałki, resztę załatwia leżakowanie- co parę miesięcy sprawdzam i jak trzeba to zlewam z nad osadu.
Filtry do kawy to dobry sposób, można też przez ręcznik papierowy albo tetrę.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przepisy smakowe”