Dwa deflegmatory sens
-
Autor tematu - Posty: 15
- Rejestracja: piątek, 28 wrz 2012, 11:07
Witam! Czy takie połączenie deflegmatorów wpłynie na jakość destylatu? Mam drugi zbędny, może go wepnę w układ jak na rysunku.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony wtorek, 9 paź 2012, 20:27 przez Charles Bronson, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Dwa deflegmatory sens
Sam się zdziwisz jak bardzo...Charles Bronson pisze:Witam! Czy takie połączenie deflegmatorów wpłynie na jakość destylatu? ...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
Autor tematu - Posty: 15
- Rejestracja: piątek, 28 wrz 2012, 11:07
-
Autor tematu - Posty: 15
- Rejestracja: piątek, 28 wrz 2012, 11:07
-
Autor tematu - Posty: 15
- Rejestracja: piątek, 28 wrz 2012, 11:07
Re: Dwa deflegmatory sens
Domontowałem drugi deflegmator i rzeczywiście destylat jest lepszy. Z 11 l. cukrówki robionej na T48 wyszło 1,9 l. wyrobu 70% po pierwszym przepuszczeniu. Mówiąc szczerze to zapach fuzli niewiele mniejszy, ale moc destylatu wyraźnie wzrosła. Załączam zdjęcie mojej kolumienki destylacyjnej.
-
Autor tematu - Posty: 15
- Rejestracja: piątek, 28 wrz 2012, 11:07
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Dwa deflegmatory sens
Ja jednak radziłbym Ci pojechać pierwszy raz szybciej, a drugi raz wolniej, zobaczysz jaka wtedy będzie różnica, sam miałem dwa deflegmatory, więc wiem co mówię
Za 1 razem odlej rozpuszczalnik w kanał i goń do końca, przy 2-gim razie pobaw się w separacje przedgonów, serca i poogonów.
Za 1 razem odlej rozpuszczalnik w kanał i goń do końca, przy 2-gim razie pobaw się w separacje przedgonów, serca i poogonów.
-
- Posty: 63
- Rejestracja: wtorek, 14 lut 2012, 15:55
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zależy od dnia i towarzystwa
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Dwa deflegmatory sens
Deflegmator ma skraplać pary, które są mniej lotne czyli to w czym jest mniej alkoholu lub nie ma go wcale. To dla tego z deflegmatorem otrzymujesz produkt o te 20 % mocniejszy.
Inaczej mówiąc para uboższa w alkohol skropli się szybciej i zostanie zwrócona do kotła, para bogatsza w alkohol przejdzie dalej.
Jeśli zatkasz deflegmator (zalejesz zbyt mocno grzejąc) to otrzymasz produkt słabszy.
Cała zabawa właśnie polega na tej prostej zasadzie. Dąży się do zbudowania takiego układu który skropli wodę przepuszczając pary bogate w alkohol do chłodnicy.
Inaczej mówiąc para uboższa w alkohol skropli się szybciej i zostanie zwrócona do kotła, para bogatsza w alkohol przejdzie dalej.
Jeśli zatkasz deflegmator (zalejesz zbyt mocno grzejąc) to otrzymasz produkt słabszy.
Cała zabawa właśnie polega na tej prostej zasadzie. Dąży się do zbudowania takiego układu który skropli wodę przepuszczając pary bogate w alkohol do chłodnicy.
choć nie jestem detektywem zawsze znajdę budkę z piwem!
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Dwa deflegmatory sens
Odpowiedź nie jest taka prosta. Jak wszystko, tak i tutaj, są plusy i minusy. Ot, jak koledzy piszą, skroplona flegma, ma wracać do kotła. I wraca, bo to wynika z konfiguracji zestawu. Tyle, że przy odpowiednim grzaniu, wraca swobodnie. Przy zbyt mocnym grzaniu, ilość pary wychodzącej z kotła, utrudnia spływ flegmy i zaczyna się bulgotanie, ale powrót jest. Stara prawda mówi: wolno = jakość, szybko = więcej smrodów. Przy dużych, miedzianych deflegmatorach, nie ma takich dylematów. Wszystko działa książkowo. Przy szklanych, z wejściem 10 mm średnicy zaczynają się schody.
Tyle wstępu, ad rem. Delikatne grzanie daje czyściejsze pary, ale małe, szklane, słabo wydajne deflegmatory, skraplają co mogą. Liczę na około 30% miedzianej lufy. Zwiększenie grzania i utrzymanie małego poziomu flegmy (pół deflegmatora to stanowczo za dużo) znacznie zwiększa skraplanie, również moc odbieranego destylatu (to da się zmierzyć). Tu liczę na minimum 50% miedzianego. Pary przechodząc przez ciecz, już skraplają części mniej lotne, ochładzają się nieco, co też zwiększa normalną pracę deflegmatora. Oczywiście jakość par jest gorsza, ale skuteczność deflegmatora jest na tyle większa, że w ogólnym rozrachunku wychodzimy na plus. Oczywiście każdy musi wypróbować to sam. Ze swej strony proszę o rozwagę i podjęcie decyzji jak wykorzystać te informację.
Tyle wstępu, ad rem. Delikatne grzanie daje czyściejsze pary, ale małe, szklane, słabo wydajne deflegmatory, skraplają co mogą. Liczę na około 30% miedzianej lufy. Zwiększenie grzania i utrzymanie małego poziomu flegmy (pół deflegmatora to stanowczo za dużo) znacznie zwiększa skraplanie, również moc odbieranego destylatu (to da się zmierzyć). Tu liczę na minimum 50% miedzianego. Pary przechodząc przez ciecz, już skraplają części mniej lotne, ochładzają się nieco, co też zwiększa normalną pracę deflegmatora. Oczywiście jakość par jest gorsza, ale skuteczność deflegmatora jest na tyle większa, że w ogólnym rozrachunku wychodzimy na plus. Oczywiście każdy musi wypróbować to sam. Ze swej strony proszę o rozwagę i podjęcie decyzji jak wykorzystać te informację.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Dwa deflegmatory sens
Bardzo jest sens, szczególnie jeśli wypełnienie byłoby miedziane.
Nie rozumiem tego pytania patrząc na Twój forumowy staż i ilość postów, gdyby to pisał nowicjusz z akceptacją takie pytanie nie miałoby szans, przykładów i odpowiedzi mnóstwo na forum, nawet post wyżej Wald jasno to określił.
Nie rozumiem tego pytania patrząc na Twój forumowy staż i ilość postów, gdyby to pisał nowicjusz z akceptacją takie pytanie nie miałoby szans, przykładów i odpowiedzi mnóstwo na forum, nawet post wyżej Wald jasno to określił.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 12
- Rejestracja: piątek, 4 kwie 2014, 17:17
Re: Dwa deflegmatory sens
Witam,
Pozwolę sobie podpiąć się pod temat. To mój pierwszy post na forum więc siemka wszystkim
Forum śledzę już od jakiegoś czasu, aparaturę sobie już zrobiłem z szybkowaru + deflegmator z wypełnieniem szklanym + chłodnica.
Dziś zamówiłem sobie drugi deflegmator i zastanawiam się, czy jest jakaś różnica jeśli sprężynki miedziane dam na drugi deflegmator (ten wyżej),a ten przy samym szybkowarze będzie ze szklanym, może tak być, czy lepiej dolny z miedzią ? Wiem, że najlepiej oba, ale póki co tylko jeden będzie. Teraz drugie pytanie, czy to nie ma żadnej różnicy, jeśli flegma spływa do kotła zamiast do odstojnika (i później wylać) ? nie wpływa to na zapach/jakość produktu finalnego ?
Pozdrawiam i z góry dzięki za odpowiedzi
Pozwolę sobie podpiąć się pod temat. To mój pierwszy post na forum więc siemka wszystkim
Forum śledzę już od jakiegoś czasu, aparaturę sobie już zrobiłem z szybkowaru + deflegmator z wypełnieniem szklanym + chłodnica.
Dziś zamówiłem sobie drugi deflegmator i zastanawiam się, czy jest jakaś różnica jeśli sprężynki miedziane dam na drugi deflegmator (ten wyżej),a ten przy samym szybkowarze będzie ze szklanym, może tak być, czy lepiej dolny z miedzią ? Wiem, że najlepiej oba, ale póki co tylko jeden będzie. Teraz drugie pytanie, czy to nie ma żadnej różnicy, jeśli flegma spływa do kotła zamiast do odstojnika (i później wylać) ? nie wpływa to na zapach/jakość produktu finalnego ?
Pozdrawiam i z góry dzięki za odpowiedzi
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Dwa deflegmatory sens
Jako że to Twój pierwszy post, przeszedł akceptacje (choć nie powinien). Wszystko o co pytasz jest już w tym temacie dokładnie opisane. Nie wiem co i jak mógłbym Ci napisać. Spróbuj przeczytać całość od początku, ale tak ze zrozumieniem. Polecam też drugi temat http://alkohole-domowe.com/forum/popraw ... t7526.html .
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!