Sterowanie fazowe czy grupowe-praktycznie

[jose]

Noszę się z zamiarem zakupu sterownika mocy (myślę o PRD 2 -rozdzielczość 0,5 %) i można wybrać sterowanie fazowe lub grupowe.Zdanie na temat zakłóceń ,buczenia spotkałem podzielone producent na stronie twierdzi że nie występują.I tu prośba do użytkowników o pomoc w tej kwestii.

[Zygmunt]

Jak mieszkasz w bloku i masz sąsiadów lubiących słuchać radio w AMie to kup grupowe:P Fazowe sieje, ale nie ma to wpływu na nowoczesny sprzęt, który zwykle jest dobrze filtrowany.

[pokrec]

Zygmunt dobrze radzi, ja tylko tyle dorzucę, że mam u siebie sterowanie grupowe, zrobione od zera przez siebie, na mikrokontrolerze i działa bardzo dobrze, dokładność 1%. Zasadniczo grzałki powinno się sterować grupowo właśnie ze względu na zakłócenia powstające przy sterowaniu fazowym dużych odbiorników, ale praktyka wykazuje, że wielu z nas stosuje regulacje fazową i to działa.

[lesgo58]

Może bliżej - jak to się je...
I na czym to polega?
I jaka jest różnica?

[Zygmunt]

Kod: Zaznacz cały

regulacja fazowa, polegająca na zmianie
opóźnienia momentu włączenia triaka po
przejściu napięcia sieci przez zero. Jest to
sposób niezwykle prosty: posiadając triak,
diak i kilka elementów dodatkowych, może−
my już zbudować regulator o znacznej mocy
i bardzo dobrych parametrach. Metoda ta ma
jednak jedną bardzo poważną wadę: genero−
wanie zakłóceń radioelektrycznych, które
szczególnie w przypadku odbiorników ener−
gii o znacznej mocy i indukcyjności, są bar−
dzo trudne, a niekiedy wręcz niemożliwe do
usunięcia.
Trzecią metodą regulacji mocy odbiorni−
ków zasilanych z sieci energetycznej jest
tzw. regulacja grupowa, Podobnie jak
w przypadku regulacji fazowej, elementem
przełączającym jest tu triak, ale o powstawa−
niu zakłóceń radioelektrycznych nie ma na−
wet mowy. Jednak zakres stosowania tej me−
tody jest ograniczony w zasadzie do stero−
wania urządzeniami grzewczymi. Nazwa
„regulacja grupowa” pochodzi stąd, że układ
zasila odbiornik energii elektrycznej za po−
mocą grup przebiegów sinusoidalnych, włą−
czanych zawsze przy napięciu bliskim zeru.
Sterowanie grupowe możemy, z dużym
przybliżeniem, porównać do regulacji mocy
metodą PWM stosowaną w obwodach prądu
stałego

Strona 19, ładnie wyjaśnione- chociaż pewnie można prościej.
http://www.elportal.pl/pdf/k07/78_18.pdf

[Yannick]

Jest jedna rzecz, istotna z punktu widzenia użytkowania: sterownik grupowy przy regulacji grzałki dużej mocy potrafi "mrugać" całym obwodem zasilanym z tej samej fazy. W przypadku bloku (zwykle wszystko na jednej fazie) czy oświetlenia na tej samej fazie może być uciążliwe.
Pozdrawiam,
Y.

[lesgo58]

@Zygmunt
Jesteś wielki.
Ale ten urywek też czytałem już wcześniej.
Ale jakbyś wytłumaczył tak na chłopski rozum.Bo to mi nic nie mówi.
Mam np. PRD-3 PAMELA .Czy oprócz zakłóceń ma to jeszcze jakieś znaczenie dla naszych celów.?
Chodzi o jakość prowadzenia procesu, ewentualnie też dokładność prowadzenia procesu...Czy któryś z tych sposobów podłączenia ma znaczenie.?

[pokrec]

@Yannick: no, cóz, to jest wada sterowania grupowego, kiedy instalacja jest zrobiona z kabli o przekroju mniejszym niż nieskończony, czyli praktycznie wszędzie. Jednak w przypadku używania świetlówek kompaktowych to miganie jest stosunkowo niezauważalne - elektronika swietlówek to "wybiera".
@lesgo: prąd zmienny to taki, że mu się biegunowośc zmienia płynnie. Dziurka w gniazdku raz jest "+", raz "-" i tak w kółko, 50 razy na sekundę - stąd 50 Hz. Są chwile, kiedy między dziurkami gniazdka nie ma w ogóle napięcia. I sterowanie grupowe polega na tym, że właczamy grzałkę (i wyłaczamy) tylko w momentach, kiedy napięcie przechodzi przez zero. Gdybyś robił to wyłacznikiem mechnicznym, to nie byłoby wtedy iskrzenia na stykach. I jak mamy 100 okresów w umownej grupie a chcemy mieć 43% mocy, to na 43 okresy właczamy grzałkę a przez resztę - wyłaczamy. I tak cykl powtarza się co 2 sek. (mamy 50 okresów na sekundę). Taki system powoduje, że układ nie sieje w eter i w kable zakłóceniami (odpowiednik braku iskrzenia w wyłaczniku mechanicznym).
Sterowanie fazowe z kolei to jest takie, że czekasz na zero, startujesz odliczanie czasu i po upływie zadanego włączasz triak. Oczywiście tutaj ten czas to od 0 do 10 ms (półokres sieci). Triak zaczyna przewodzić i w momencie nastepnego zera blokuje się znów (jak każdy triak - ten typ tak ma - wyzwolony przewodzi aż jego prąd spadnie do zera i potem, żeby znów zaczął przewodzić - trzeba go wyzwolić jeszcze raz) a układ wyzwalania zaczyna znowu odliczać czas do właczenia. Gdybyś tak robił wyłacznikiem mechanicznym, to łuki płonące między stykami co właczenie po kilku minutach spaliłyby Ci włacznik...

[Lucyferek]

Tak kolega pokrec ładnie wytłumaczył... Czyli w efekcie jedyna różnica między sterowaniem fazowym i grupowym jest taka, że fazowe może siać zakłócenia?
Znalazłem plany dwóch rodzajów sterowania i chcę sobie zlutować. Fazowe kusi lepszą możliwością regulacji, tymczasem grupowe ma tylko zakres 1-10.
Jeśli ryzyko to tylko zakłócenia to opowiem się za fazowym...
Mógłby ktoś podobnie wytłumaczyć?