Czy dobrze odrobiłem 1-wszą lekcje?
-
Autor tematu - Posty: 103
- Rejestracja: wtorek, 1 maja 2012, 20:20
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
1. Dodanie do nastawu (1410.......... a właściwie bez 10-siątki bo drożdże winiarskie) ryżu lub pszenicy nie powoduje że powstaje nastawo-zacier, ani zaciero-nastaw, tylko celem tych produktów nasiennych jest dokarmienie drożdży?
2. Czy przecier pomidorowy tudzież rodzynki mają spełnić podobną rolę?
3. Koniec pracy nastawu nstępuje gdy blg jest równe 0 , mimo że rurka fermentacyjna dalej czasami zapracuje?
4. Nie udało mi się narazie znaleść odpowiedzi na forum na to pytanie: ile czasu gotowy nastaw może czekać na gotowanie........ tydzień, 2 tygodnie? ......... by czasami zamiast krupniku szczawiowa nie wyszła.
2. Czy przecier pomidorowy tudzież rodzynki mają spełnić podobną rolę?
3. Koniec pracy nastawu nstępuje gdy blg jest równe 0 , mimo że rurka fermentacyjna dalej czasami zapracuje?
4. Nie udało mi się narazie znaleść odpowiedzi na forum na to pytanie: ile czasu gotowy nastaw może czekać na gotowanie........ tydzień, 2 tygodnie? ......... by czasami zamiast krupniku szczawiowa nie wyszła.
http://www.youtube.com/watch?v=tDTQQWSmo8s&feature=related
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Czy dobrze odrobiłem 1-wszą lekcje?
AD1- zboża zawierają skrobię, a więc wielocukier który jest przed drożdże praktycznie nieprzerabiany na alkohol. Część skrobi w wyniku hydrolizy może sie rozłożyć na prostsze cukry, ale bez enyzmów wydajność "zbożowa" będzie bardzo zła. Ziarna do nastawów cukrowych dodaje się raczej ze względów na smaki, które wprowadzają.
AD2- przecier zastępuje (bądź uzupełnia) pożywkę.
AD3- cukromierz mierzy gęstość, więc wszystko poza cukrem i wodą wpływa na pomiar. Jeżeli aerometr pokaże 0, to nie znaczy, że nastawie nie ma już cukru- alkohol i inne czynniki wpłyną na pomiar. Przyjmuje się, że cukier jest przerobiony, kiedy pływak wskazuje ok. -4.
AD- po zlaniu z nad osadu (żeby nie przesiąkł smakiem padniętych drożdży, tzw "mysi posmak") i po sklarowaniu może stać jak wino- w odpowiednich warunkach bardzo długo.
AD2- przecier zastępuje (bądź uzupełnia) pożywkę.
AD3- cukromierz mierzy gęstość, więc wszystko poza cukrem i wodą wpływa na pomiar. Jeżeli aerometr pokaże 0, to nie znaczy, że nastawie nie ma już cukru- alkohol i inne czynniki wpłyną na pomiar. Przyjmuje się, że cukier jest przerobiony, kiedy pływak wskazuje ok. -4.
AD- po zlaniu z nad osadu (żeby nie przesiąkł smakiem padniętych drożdży, tzw "mysi posmak") i po sklarowaniu może stać jak wino- w odpowiednich warunkach bardzo długo.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
Autor tematu - Posty: 103
- Rejestracja: wtorek, 1 maja 2012, 20:20
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Czy dobrze odrobiłem 1-wszą lekcje?
Dziękuję Zygmuncie za odpowiedz......... wstyd się przyznać i to publicznie ale na lekcjach chemii ja tylko BYWAŁEM...... od czasu do czasu. Postaram sie teraz odrobinę to nadrobić, a przynajmniej w zakresie mnie interesującym Już sprawdzam co to: hydroliza, enzymy.
http://www.youtube.com/watch?v=tDTQQWSmo8s&feature=related
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
Autor tematu - Posty: 103
- Rejestracja: wtorek, 1 maja 2012, 20:20
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Czy dobrze odrobiłem 1-wszą lekcje?
Nastaw wskazuje już mniej niż zero ( około -2 blg, i koniec skali na moim cukromierzu), a w rurce dalej się "gotuje", czy powodem tego mogą być drożdże winne? Na opakowaniu było napisane; do win musujących.
http://www.youtube.com/watch?v=tDTQQWSmo8s&feature=related
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
-
- Posty: 1416
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 124 razy
- Kontakt:
Re: Czy dobrze odrobiłem 1-wszą lekcje?
To że "w rurce dalej się gotuje" to też kwestia obecności CO2 w nastawie i równie dobrze
może tak się "gotować" jeszcze kilka dni po zakończenu fermentacji. Jak blg już niżej nie spada
to polecam sciągnąć nastaw z nad osadu i pożądnie odgazować (mieszać konkretnie kilka razy)
jak CO2 "wyjdzie" z nastawu, zadać turbo klar i po około 24h na rurę jechać...
Pozdrawiam
Ps. Do nastawów zbożowych lepsze są drożdże "fermiol" niż winne itp.
może tak się "gotować" jeszcze kilka dni po zakończenu fermentacji. Jak blg już niżej nie spada
to polecam sciągnąć nastaw z nad osadu i pożądnie odgazować (mieszać konkretnie kilka razy)
jak CO2 "wyjdzie" z nastawu, zadać turbo klar i po około 24h na rurę jechać...
Pozdrawiam
Ps. Do nastawów zbożowych lepsze są drożdże "fermiol" niż winne itp.
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Czy dobrze odrobiłem 1-wszą lekcje?
Możesz jeszcze po prostu spróbować jak nastaw smakuje- jeśli wyczujesz jakieś ślady słodyczy to się chwilę wstrzymaj.
Cukromierz nie zawsze pokaże Ci stan faktyczny, zdarzają się przekłamania, zerknij tutaj- http://alkohole-domowe.com/forum/blg-bl ... t5815.html więc warto go czasem 'sprawdzić'
Jeśli Ci się nie spieszy to poczekaj jeszcze 2-3 dni, ryzykujesz najwyżej tym że będziesz miał nastaw trochę bardziej sklarowany,
Jeśli jednak chcesz się już 'pobawić' to zrób jak radzi @mtx1985, w najgorszym wypadku stracisz trochę cukru, ale to i tak będą śladowe ilości
Ps. jeśli przez to że w 'rurce Ci się gotuje' masz na myśli to że nastaw pracuje jeszcze burzliwie to czekaj, jeśli to tylko sporadyczne pęcherzyki gazu to patrz rada @mtx1985
Pozdrawiam
Cukromierz nie zawsze pokaże Ci stan faktyczny, zdarzają się przekłamania, zerknij tutaj- http://alkohole-domowe.com/forum/blg-bl ... t5815.html więc warto go czasem 'sprawdzić'
Jeśli Ci się nie spieszy to poczekaj jeszcze 2-3 dni, ryzykujesz najwyżej tym że będziesz miał nastaw trochę bardziej sklarowany,
Jeśli jednak chcesz się już 'pobawić' to zrób jak radzi @mtx1985, w najgorszym wypadku stracisz trochę cukru, ale to i tak będą śladowe ilości
Ps. jeśli przez to że w 'rurce Ci się gotuje' masz na myśli to że nastaw pracuje jeszcze burzliwie to czekaj, jeśli to tylko sporadyczne pęcherzyki gazu to patrz rada @mtx1985
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony niedziela, 3 cze 2012, 19:05 przez Emiel Regis, łącznie zmieniany 1 raz.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
Autor tematu - Posty: 103
- Rejestracja: wtorek, 1 maja 2012, 20:20
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Czy dobrze odrobiłem 1-wszą lekcje?
Emiel Regis, mtx1985, dziękuję za odpowiedzi i podpowiedzi
........ czyli następny mały krok:
1. Zlać nastaw, następnie klarować (sposobów kilka na forum znalazłem), i następnie ponownie zlać nastaw już do gotowania.
2. Gotować na małym ogniu, nie śpieszyć się.
3. Z pierwszej 50 ml złożyć ofiarę naturze, następne krople do butelek, a gdzy już smierdzieć zaczyna do kibla recztę wylać.
O to chodzi?
........ czyli następny mały krok:
1. Zlać nastaw, następnie klarować (sposobów kilka na forum znalazłem), i następnie ponownie zlać nastaw już do gotowania.
2. Gotować na małym ogniu, nie śpieszyć się.
3. Z pierwszej 50 ml złożyć ofiarę naturze, następne krople do butelek, a gdzy już smierdzieć zaczyna do kibla recztę wylać.
O to chodzi?
http://www.youtube.com/watch?v=tDTQQWSmo8s&feature=related
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Posty: 7348
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Czy dobrze odrobiłem 1-wszą lekcje?
Śmierdzieć (przedgony) zaczyna na początku destylacji, więc albo tymi przedgonami karmisz Mumina, albo zbierasz je jako rozpałkę do grilla. Pogony natomiast odpowiadają za niezbyt przyjemny smak destylatu i te zbiera się do powtórnej destylacji. Na pot stillu zbierałem jako pogon wszystko co miało moc słabszą niż 40%, na kolumnie zbiera się je po skoku temperatury.
O to, tylko na odwrót Tak jak napisał Wald.pogezan pisze: ...Z pierwszej 50 ml złożyć ofiarę naturze, następne krople do butelek, a gdy już smierdzieć zaczyna do kibla resztę wylać.
O to chodzi?
Śmierdzieć (przedgony) zaczyna na początku destylacji, więc albo tymi przedgonami karmisz Mumina, albo zbierasz je jako rozpałkę do grilla. Pogony natomiast odpowiadają za niezbyt przyjemny smak destylatu i te zbiera się do powtórnej destylacji. Na pot stillu zbierałem jako pogon wszystko co miało moc słabszą niż 40%, na kolumnie zbiera się je po skoku temperatury.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
Autor tematu - Posty: 103
- Rejestracja: wtorek, 1 maja 2012, 20:20
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Czy dobrze odrobiłem 1-wszą lekcje?
I ponownie dziękuje kolegom Wald i radius za sprostowania.
@radius..... ja narazie na poziomie pot stillu o kolumnach będę mógł rozmawiać jak już do "starszaków" będę należał
A żeby nie było że pogezan na "krzywy ryj" próbuje się uczyć i z was wszystkich wiedzę wyciągać nie dając nic w zamian, podsyłam linka (zresztą zgodnego z moimi amatorskimi zainteresowaniami: etnografia i historia Polski) do podręcznika z 1840 r. "O wypalaniu wódki"
http://www.polona.pl/dlibra/doccontent? ... 9&from=FBC - pełna wersja online.
Pozdrawiam
@radius..... ja narazie na poziomie pot stillu o kolumnach będę mógł rozmawiać jak już do "starszaków" będę należał
A żeby nie było że pogezan na "krzywy ryj" próbuje się uczyć i z was wszystkich wiedzę wyciągać nie dając nic w zamian, podsyłam linka (zresztą zgodnego z moimi amatorskimi zainteresowaniami: etnografia i historia Polski) do podręcznika z 1840 r. "O wypalaniu wódki"
http://www.polona.pl/dlibra/doccontent? ... 9&from=FBC - pełna wersja online.
Pozdrawiam
http://www.youtube.com/watch?v=tDTQQWSmo8s&feature=related
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
Autor tematu - Posty: 103
- Rejestracja: wtorek, 1 maja 2012, 20:20
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Czy dobrze odrobiłem 1-wszą lekcje?
Jeszcze jedna pozycja: "O gorzelniach parowych drewnianych" Adam Kasprowski, Lwów 1828
http://ebuw.uw.edu.pl/dlibra/doccontent ... 4&from=FBC
http://ebuw.uw.edu.pl/dlibra/doccontent ... 4&from=FBC
http://www.youtube.com/watch?v=tDTQQWSmo8s&feature=related
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Posty: 1416
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 124 razy
- Kontakt:
Re: Czy dobrze odrobiłem 1-wszą lekcje?
Dodam tylko, że ja na pot-stillu po pierwszej 50-tce jeszcze 100ml jako przedgon
odlewałem, wtedy serce i jako pogon odbierałem wszystko od 50% w dół i szło to
do następnego gotowania...
Zdrówko
Ps.
do czyszczenia pędzli po lakierze
odlewałem, wtedy serce i jako pogon odbierałem wszystko od 50% w dół i szło to
do następnego gotowania...
Zdrówko
Ps.
Mnie to się kurcze jakoś nigdy rozpalić nie chciało to używałemradius pisze:zbierasz je jako rozpałkę do grilla
do czyszczenia pędzli po lakierze
-
Autor tematu - Posty: 103
- Rejestracja: wtorek, 1 maja 2012, 20:20
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Czy dobrze odrobiłem 1-wszą lekcje?
Nie skończyłem odrabiać jeszcze pierwszej lekcji, ale juz powoli przygotowuję się do drugiej i w związku z tymi przygotowaniami mam pytanie; czy na forum znajde info. o regulacji pH w nastawie, zacierze? Za pomocą wyszukiwarki nie udało mi się.... może żle ją obsługuję.
http://www.youtube.com/watch?v=tDTQQWSmo8s&feature=related
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Czy dobrze odrobiłem 1-wszą lekcje?
Dużo by o tym pisać. To wartość pilnie kontrolowana przy wyrobie win i miodów pitnych. Do produkcji z przeznaczeniem na rurki nie są ważne (nasze) walory smakowe, tylko upodobania drożdży. Im wystarcza 4g kwasku cytrynowego na litr nastawu.
Kwasek dodajesz do nastawów które go nie zawierają. Czyli np. "cókrówki", miody pitne, wina kwiatowe.
Kwasek dodajesz do nastawów które go nie zawierają. Czyli np. "cókrówki", miody pitne, wina kwiatowe.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Czy dobrze odrobiłem 1-wszą lekcje?
To trzeba było tak od razu.
Śliwki pracują najlepiej ze wszystkich owoców. Możesz spokojnie nastawiać bez żadnych dodatków. Nawet bez pożywek. Śliwki, woda, cukier i drożdże. Dodam jeszcze, że trzeba uważać, bo taki nastaw potrafi tak wystartować, że w naczyniu mu za ciasno. Czyli weź sporo większe naczynie, bo będziesz śliwki zbierał z podłogi.
Śliwki pracują najlepiej ze wszystkich owoców. Możesz spokojnie nastawiać bez żadnych dodatków. Nawet bez pożywek. Śliwki, woda, cukier i drożdże. Dodam jeszcze, że trzeba uważać, bo taki nastaw potrafi tak wystartować, że w naczyniu mu za ciasno. Czyli weź sporo większe naczynie, bo będziesz śliwki zbierał z podłogi.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
Autor tematu - Posty: 103
- Rejestracja: wtorek, 1 maja 2012, 20:20
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Czy dobrze odrobiłem 1-wszą lekcje?
Kwasek cytrynowy ma to samo przeznaczenie co przecier pomidorowy, dokarmiać drożdże?
Jeżeli tak, to nie ma powodu do łączenia tych dwóch skaładników w jednym nastawie?
Czy są może gdzie trzeba je stosować zamiennie, jeżeli tak to dlaczego?
Jeżeli tak, to nie ma powodu do łączenia tych dwóch skaładników w jednym nastawie?
Czy są może gdzie trzeba je stosować zamiennie, jeżeli tak to dlaczego?
http://www.youtube.com/watch?v=tDTQQWSmo8s&feature=related
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Posty: 7348
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Czy dobrze odrobiłem 1-wszą lekcje?
@pogezan, zakwaszanie nastawu (zacieru) robi się w całkiem innym celu. Przecier pomidorowy dostarcza drożdżom dodatkowych witamin, natomiast kwasek cytrynowy...
i tu posłużę się cytatem z Jarosza i Jarocińskiego "Drożdżownictwo i gorzelnictwo":
"Podczas fermentacji zacier powinien mieć określone pH. Nie mniej niż 4,8 i nie więcej niż 5,3. Niższe ph wpływa na wzrost produkcji gliceryny, wyższe powoduje znaczne wzbogacenie zacieru w aldehydy i glicerol. Zakwaszanie ma jeszcze jeden pozytywny aspekt, hamuje rozwój mikroflory, która mogłaby zagrozić fermentującemu zacierowi. Zakwaszanie najprościej przeprowadzić przez dodatek kwasku cytrynowego. Orientacyjna ilość to około 5 gramów na 10 litrów. Po rozpuszczeniu cukru sprawdzamy, dla pewności, temperaturę nastawu (nie powinna przekraczać 30 stC) i dodajemy matkę drożdżową oraz resztę pożywki. Mieszamy zawartością naczynia i czopujemy korkiem z gazy. Zamknięcie naczynia jest niezbędne z uwagi na bakterie, które mogą przedostać się do roztworu. Fermentujący nastaw jest także lepem dla małych muszek, które zjawiają się praktycznie znikąd. Po trzech dniach gazę zamieniamy na korek gumowy i dodajemy rurkę fermentacyjną. Bąbelkujący dwutlenek węgla powinien nas upewnić, że fermentacja przebiega prawidłowo."
i tu posłużę się cytatem z Jarosza i Jarocińskiego "Drożdżownictwo i gorzelnictwo":
"Podczas fermentacji zacier powinien mieć określone pH. Nie mniej niż 4,8 i nie więcej niż 5,3. Niższe ph wpływa na wzrost produkcji gliceryny, wyższe powoduje znaczne wzbogacenie zacieru w aldehydy i glicerol. Zakwaszanie ma jeszcze jeden pozytywny aspekt, hamuje rozwój mikroflory, która mogłaby zagrozić fermentującemu zacierowi. Zakwaszanie najprościej przeprowadzić przez dodatek kwasku cytrynowego. Orientacyjna ilość to około 5 gramów na 10 litrów. Po rozpuszczeniu cukru sprawdzamy, dla pewności, temperaturę nastawu (nie powinna przekraczać 30 stC) i dodajemy matkę drożdżową oraz resztę pożywki. Mieszamy zawartością naczynia i czopujemy korkiem z gazy. Zamknięcie naczynia jest niezbędne z uwagi na bakterie, które mogą przedostać się do roztworu. Fermentujący nastaw jest także lepem dla małych muszek, które zjawiają się praktycznie znikąd. Po trzech dniach gazę zamieniamy na korek gumowy i dodajemy rurkę fermentacyjną. Bąbelkujący dwutlenek węgla powinien nas upewnić, że fermentacja przebiega prawidłowo."
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
Autor tematu - Posty: 103
- Rejestracja: wtorek, 1 maja 2012, 20:20
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Czy dobrze odrobiłem 1-wszą lekcje?
@mtx1985........... nigdy bym nie pomyślał że testy do ph można kupić w aptece............ chyba że tak sobie teraz z pogezana zażartowałeś.
Moje doświadczenie z testami ogranicza się tylko do testów wody w stawach i testów gleby. Kiedyś porównywałem test paskowy i kropelkowy. Pomiar wody demineralizowanej na twardość powinien mi pokazać 0, a pokazał o ile pamiętam 3 lub 5, a kropelkowy 0. Duże rozbieżności też miałem przy pomiarach w terenie, dlatego nie mam zaufania do pasków. Mam gdzieś też phmetr elektroniczny, ale ten już ostatnio w ogóle "zwariował"..... ale to stawy, a nie nastawy.
Dziękuję za info.
Moje doświadczenie z testami ogranicza się tylko do testów wody w stawach i testów gleby. Kiedyś porównywałem test paskowy i kropelkowy. Pomiar wody demineralizowanej na twardość powinien mi pokazać 0, a pokazał o ile pamiętam 3 lub 5, a kropelkowy 0. Duże rozbieżności też miałem przy pomiarach w terenie, dlatego nie mam zaufania do pasków. Mam gdzieś też phmetr elektroniczny, ale ten już ostatnio w ogóle "zwariował"..... ale to stawy, a nie nastawy.
Dziękuję za info.
Ostatnio zmieniony środa, 20 cze 2012, 21:32 przez Agneskate, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: ortografia
Powód: ortografia
http://www.youtube.com/watch?v=tDTQQWSmo8s&feature=related
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Posty: 1416
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 124 razy
- Kontakt:
Re: Czy dobrze odrobiłem 1-wszą lekcje?
Mam nadzieję, że nie ironizujesz i nie "krecisz ze mnie beki" , ale poważnie można paski
kupić w aptece, parę groszy to kosztuje i jest kilkadziesiąt pasków (zależy pewnie
od producenta, ja kupiłem taką książeczkę co miała 50sztuk i płaciłem jakoś 6zł z groszami),
używam przy robieniu zacierów zbożowych na enzymach i zawsze dobrze pokazywały
kupić w aptece, parę groszy to kosztuje i jest kilkadziesiąt pasków (zależy pewnie
od producenta, ja kupiłem taką książeczkę co miała 50sztuk i płaciłem jakoś 6zł z groszami),
używam przy robieniu zacierów zbożowych na enzymach i zawsze dobrze pokazywały
-
Autor tematu - Posty: 103
- Rejestracja: wtorek, 1 maja 2012, 20:20
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Czy dobrze odrobiłem 1-wszą lekcje?
Ok, mtx1985, czyli rozumiem że ogólnie dostępne środki do pomiaru ph mogą być z powodzeniem używane w domowych gorzelniach, a alkohol zawarty w nastawie/zacierze nie wpływa na wiarygodność pomiaru.
Czy są jakieś inne łatwe sposoby zakwaszania?
P.S. Teraz już jasno rozumiem cel zastosowania przecieru lub kwasku, wcześniej sądziłem że można stosować je zamiennie a to ma się tak jak kanciarz do Kanta.
Czy są jakieś inne łatwe sposoby zakwaszania?
P.S. Teraz już jasno rozumiem cel zastosowania przecieru lub kwasku, wcześniej sądziłem że można stosować je zamiennie a to ma się tak jak kanciarz do Kanta.
http://www.youtube.com/watch?v=tDTQQWSmo8s&feature=related
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Posty: 1416
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 124 razy
- Kontakt:
Re: Czy dobrze odrobiłem 1-wszą lekcje?
Pogezan - alkohol w nastawie nie wpływa na wynik pomiaru ph bo go tam nie ma,
pomiar robisz jeszcze przed dodaniem drożdży
Co do łatwych sposobów zakwaszania to zależy jakie nastawy robisz, bo np przy wujku Jessi'm dodajesz
dunder po destylacji poprzedniego nastawu...
pomiar robisz jeszcze przed dodaniem drożdży
Co do łatwych sposobów zakwaszania to zależy jakie nastawy robisz, bo np przy wujku Jessi'm dodajesz
dunder po destylacji poprzedniego nastawu...
-
Autor tematu - Posty: 103
- Rejestracja: wtorek, 1 maja 2012, 20:20
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Czy dobrze odrobiłem 1-wszą lekcje?
Jesteś pewny że nie robi się takich pomiarów w czasie fermentacji nastawu/zacieru?mtx1985 pisze:Pogezan - alkohol w nastawie nie wpływa na wynik pomiaru ph bo go tam nie ma,
pomiar robisz jeszcze przed dodaniem drożdży
http://www.youtube.com/watch?v=tDTQQWSmo8s&feature=related
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Posty: 1416
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 124 razy
- Kontakt:
Re: Czy dobrze odrobiłem 1-wszą lekcje?
Jestem pewien na 99% (ja bynajmniej nie robie bo nie widzę w tym sensu, a na forum też się
chyba z tym nie spotkałem ), próby ph robi się przed dodaniem drożdży by zmierzyć zakwaszenie
i ewentualnie doprowadzić nastaw do odpowiedniego poziomu, by po dodaniu drożdże miały już
właściwe środowisko pracy.
A zaciery zakwaszasz podczas zacierania by enzymy "dobrze zrobiły swoje" - czyli też jeszcze
przed zadaniem drożdży...
chyba z tym nie spotkałem ), próby ph robi się przed dodaniem drożdży by zmierzyć zakwaszenie
i ewentualnie doprowadzić nastaw do odpowiedniego poziomu, by po dodaniu drożdże miały już
właściwe środowisko pracy.
A zaciery zakwaszasz podczas zacierania by enzymy "dobrze zrobiły swoje" - czyli też jeszcze
przed zadaniem drożdży...