Witam, zrobiłem wczoraj pierwszą destylację w kolumnie i chce się podzielić wrażeniem.
1. zakupiłem taboret gazowy 6.5 kw
2. keg 30 litrów
3. kolumna średnica 5cm - podzielona na 2 części - 1 metr rury i 30 cm ZP sztuk 5 - razem kolumny 1,3 metra.
4. 2litry sprężynek pryzmatycznych które weszły do rury
5. odstojnik szklany i chłodnica szklana (odstojnika nie wywalę od razu pisze)
Gotowego nastawu 25 litrów - 6 kg cukru i paczka drożdży gorzelniczych turbo star 3
Takowy kompot stał 2 tyg i później do kega.
I teraz tak, 1 godzina grzania, zaczęły lecieć pierwsze krople, pierwsza 50 do zlewu na opłukanie dziewiczej kolumny, później podstawiam garnek 5 litrów i leci albo delikatnie ciurkiem lub szybkie kropelki, po godzinie sprawdzam ile % ma, wychodzi dużo ponad 90 (tylko do 90 mam pomiar - jakieś 95 może 96), 2 litry naleciało do garnka, a % nie zmienił się, i teraz ciekawa rzecz, zebrałem do garnka 3,7 litra psoty koło 92% i nawet jak podkręciłem gaz pod taboretem psota już nie leciała, nic, raz na 5 min parę kropelek, czy jest możliwe, że już nic nie wyciągnę? Dla mnie bomba przestaje lecieć i zakręcam gaz, drugi raz chyba nie mam sensu pędzić? Tylko ja mam kolumnę destylacyjną, zawsze aby osiągnąć ten wynik, robiłem 2 razy.
Interesuje mnie czy może być tak, że psota po prostu przestaję lecieć, jak ten alkohol o najwyższym stężeniu wyląduje w garnku, czy reszta czyli cięższe płyny nie przechodzą już przez kolumnę?
tylko jedno pędzenie?
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: tylko jedno pędzenie?
Też kiedyś byłem zjarany czymś, co po jednym razie miało w okolicach 90% i śmierdziało pogonami nieco mniej niż pot - stillowa "wódka weselna". I o to chodzi, żeby w życiu coś cieszyło. Kiedyś pewnie spróbujesz rozcieńczyć to, co otrzymałeś dwukrotną ilościa wody i spróbujesz tej sztuki po raz drugi także odlewając pierwsza "100-kę" i tnąc pogony. Zaręczam Ci, że nigdy więcej nie poprzestaniesz na jednym razie.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: tylko jedno pędzenie?
A potem wypieprzysz odstojnik, przedłużysz kolumnę i prawdopodobnie zamienisz ZP na coś innego...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
Autor tematu - Posty: 17
- Rejestracja: niedziela, 13 lis 2011, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Suwałki
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: tylko jedno pędzenie?
Dziękuje za odpowiedzi. 2 pędzenie będzie na pewno. Na aabratka jeszcze poczekam, przecie nie mogę zmieniać kolumny co miesiąc. Moje rozczarowanie wynikło z mierzenia zawartości alkoholu drugim alkoholomierzem. Na jednym mam 90%, na drugim 75% (wynik psoty), na obu woda ma 0, wódka pan tadzio 40% i na obu spirytus 90% i teraz się zrobiło wesoło.
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: tylko jedno pędzenie?
Nie co miesiąc, ale raz - i będzie to raz ostatni. Na najbliższe, podejrzewam, lata, jak nie dziesięciolecia. A to, czy zrobisz to już, czy za rok (żeby Ci żal nie było "co miesiąc"), to tylko Twoja sprawa.
No, ale walcz. Musisz się przekonać, jak widać.
Ciekawe, co dostałeś, że 2 poprawnie działające aerometry w Twoim produkcie pokazują aż tak dużą róznicę gęstości. Chyba coś źle mierzysz.
No, ale walcz. Musisz się przekonać, jak widać.
Ciekawe, co dostałeś, że 2 poprawnie działające aerometry w Twoim produkcie pokazują aż tak dużą róznicę gęstości. Chyba coś źle mierzysz.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.