Witam pięknie wzystkich.
Z racji, iż jest to mój pierwszy post, prosiłbym o wyrozumiałość. Możliwość zdublowania tematu przy takiej masie wiedzy i ilości postów zawartych na tym forum jest bardzo duża dla początkującego "alko-forumowicza".
Postanowiłem zbudować, a raczej złożyć swojego pierwszego pot-stilla. Do tej pory pracowałem (czytaj męczyłem się) na destylarce H2O z Alledrogo. Bo nie trafiłem jeszcze wtedy na to forum.
Totalna porażka. Dla znawców tematu wiadomo dlaczego. Dla nowych, wkraczających w świat domowych procentów, ku przestrodze założe kiedyś osobny temat ze wszyskimi niuansami pracy na tym sprzęcie.
Ale do rzeczy. Mam możliwość zakupu czajników elektrycznych (nowych) w cenie niższej niż cena grzełek kupwanych osobno.
Chciałbym takie dwie grzałki zamocować w dnie garnka nierdzewki (średnica ok 350mm). Montując je w ściankach obawiam się, iż promień krzywizny kociołka nie pozwoli mi dość dobrze uszczelnić ich. Prosiłbym o sugestie. Czy ktoś już się spotkał z tego typu rozwiązaniami i czy przysparzały problemy eksploatacyjne?
Pozdrawiam.
Grzałki w dnie kociołka.
-
- Posty: 1417
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 125 razy
- Kontakt:
Re: Grzałki w dnie kociołka.
Witam wszystkich...
No temat trochę stary ale coż... , jest, nikt nic nie pisze, a ja dziś właśnie taką grzałkę założyłem
do garnka i to na ściankę, trochę z tym było dłubania ale finalnie dało radę i działa super (jak na moje potrzeby).
Założyłem to tak: Ściankę garnka (w miejscu montażu grzałki) wyklepałem tak żeby była płaska (zlikwidowałem
krzywizne, zaokrąglenie garnka), wywierciłem w tym otwór średnicy 36mm, na rozetę grzałki założyłem
silikonową uszczelkę (3mm grubości) i założyłem grzałkę wewnątrz garnka, od zewnątrz użyłem dwóch
uszczelek (3mm każda) i rozety dorobionej z 2mm blachy nierdzewnej (wcześniej zmniejszyłem 3 nypelki w które
wkręcamy śrubki w celu zamocowania grzałki, zmniejszyłem je na 7mm, tak żeby było można dosyć łatwo "ściągnąć"
całość śrubkami i dorobioną rozetą), całość skręciłem (tu uwaga na moment dokręcenia śrubek - gwint nypelków
to tylko M3 więc przy zbyt mocnym dokręceniu łatwo go zerwać) na sztywno, do tego dołożyłem kabel 3x2,52 + wtyczka i
plastikowa obudowa na rozete i przyłącze elektryczne grzałki (żeby czsem kabelki nie kopały) i to w sumie wszystko.
Grzałka ma 2000W i 10l wody gotuje w ciągu 15min, podłączyłem też (samorobny) regulator mocy i działa naprawdę przyzwoicie,
przy czym koszt to 30zł z czego grzałka to 13zł, uszczelki 2zł i części do regulatora 15zł.
No temat trochę stary ale coż... , jest, nikt nic nie pisze, a ja dziś właśnie taką grzałkę założyłem
do garnka i to na ściankę, trochę z tym było dłubania ale finalnie dało radę i działa super (jak na moje potrzeby).
Założyłem to tak: Ściankę garnka (w miejscu montażu grzałki) wyklepałem tak żeby była płaska (zlikwidowałem
krzywizne, zaokrąglenie garnka), wywierciłem w tym otwór średnicy 36mm, na rozetę grzałki założyłem
silikonową uszczelkę (3mm grubości) i założyłem grzałkę wewnątrz garnka, od zewnątrz użyłem dwóch
uszczelek (3mm każda) i rozety dorobionej z 2mm blachy nierdzewnej (wcześniej zmniejszyłem 3 nypelki w które
wkręcamy śrubki w celu zamocowania grzałki, zmniejszyłem je na 7mm, tak żeby było można dosyć łatwo "ściągnąć"
całość śrubkami i dorobioną rozetą), całość skręciłem (tu uwaga na moment dokręcenia śrubek - gwint nypelków
to tylko M3 więc przy zbyt mocnym dokręceniu łatwo go zerwać) na sztywno, do tego dołożyłem kabel 3x2,52 + wtyczka i
plastikowa obudowa na rozete i przyłącze elektryczne grzałki (żeby czsem kabelki nie kopały) i to w sumie wszystko.
Grzałka ma 2000W i 10l wody gotuje w ciągu 15min, podłączyłem też (samorobny) regulator mocy i działa naprawdę przyzwoicie,
przy czym koszt to 30zł z czego grzałka to 13zł, uszczelki 2zł i części do regulatora 15zł.
-
Autor tematu - Posty: 46
- Rejestracja: sobota, 3 gru 2011, 00:44
- Krótko o sobie: Dużo pomysłów, gorzej z ich realizacją :)
- Ulubiony Alkohol: whisky / whiskey, brandy
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Eire
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Grzałki w dnie kociołka.
Witaj mtx1985. Faktycznie trochę minęło od mojego pierwszego posta. Widocznie nikt nie eksperymentował z takim rozwiązaniem. Wnioskując z braku odpowiedzi, zostałem prekursorem takiego mocowania grzałek . Co do samych grzałek, jestem bardzo zadowolony. Hulają aż miło. 25 litrów nastawu rozgrzewają w 22 - 25 minut. Ja jednak chciałem zaoszczędzić sobie klepania bocznych ścianek mojego gara i zamontowałem je w dnie (2 x 1850-2200 W). Do montażu wykorzystałem oryginalne części z czajników (śrubki, uszczelki a nawet żaróweczki). Otwornica trochę rozkalibrowała mi otwory, no i dno garnka jest trochę cieńsze niż ścianki czajnika, dlatego uszczelki mi wypływały. Ale silikon akwariowy załatwił sprawę. Dwa kable od komputera + dwa wyłączniki. W momencie składania całego ustrojstwa nie miałem dostępu do kabla o większym przekroju, dlatego każda grzałka jest zasilana osobno, co by przewody się nie grzały. Zrobiłem przedłużki na żaróweczki z kabli od słuchawek i wykorzystałem gniazda ze starej płyty głównej od kompa. Teraz jak któraś grzałka się przepali od razu będę wiedział. Jedna bezpośrednio do gniazdka, druga przez regulator i wio.
Pozdro.
Pozdro.
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi."
Albert Einstein
Albert Einstein
-
- Posty: 1417
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 125 razy
- Kontakt:
Re: Grzałki w dnie kociołka.
No w sumie też miałeś trochę zabawy z tym, ja poszedłem na ściankę gara z dwóch
powodów - raz że jak założył bym w dnie to musiał bym dorobić jakiś statyw/nogi ,
co by garnek mógł stać, a tak stoi stabilnie na swoim dnie, beż żadnych dodatków.
- a dwa to jeśli założył bym w dnie to grzałka stoi na "sztorc" i potrzeba więcej płynu
by ją zalać, a jak jest w boku (ściance) przy samym dnie to wystarczy kilka centymetrów
płynu by ją zakryć i w moim przypadku te kilka centymetrów to 2litry co idealnie pasuje
przy gotowaniu resztek nastawów czy pogonów
powodów - raz że jak założył bym w dnie to musiał bym dorobić jakiś statyw/nogi ,
co by garnek mógł stać, a tak stoi stabilnie na swoim dnie, beż żadnych dodatków.
- a dwa to jeśli założył bym w dnie to grzałka stoi na "sztorc" i potrzeba więcej płynu
by ją zalać, a jak jest w boku (ściance) przy samym dnie to wystarczy kilka centymetrów
płynu by ją zakryć i w moim przypadku te kilka centymetrów to 2litry co idealnie pasuje
przy gotowaniu resztek nastawów czy pogonów
-
Autor tematu - Posty: 46
- Rejestracja: sobota, 3 gru 2011, 00:44
- Krótko o sobie: Dużo pomysłów, gorzej z ich realizacją :)
- Ulubiony Alkohol: whisky / whiskey, brandy
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Eire
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Grzałki w dnie kociołka.
Też brałem pod uwagę te dylematy. Ja się już nagotowałem w małych kociołkach i mam serdecznie dość częstej wymiany wsadu. Teraz gar ma 33 litry i nawet po rozcieńczeniu do drugiego gotowania grzałki są zakryte. A odnośnie statywu/nóżek, chciałem wszystko mieć na jednym poziomie, tzn. wyjście z deflegmatora wkręcanego w pokrywę gara miało jak najkrótsze połączenie z chłodnicą. Dlatego i tak musiałbym podkładać coś pod kociołek. Plastikowy pojemnik (nawet nie wiem ilu litrowy) docięty na wymiar z dwoma otworami na grzałki służy jako podstawa. Przy nastepnym psoceniu wrzucę fotki to może będzie bardziej czytelne.
Pozdro.
Pozdro.
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi."
Albert Einstein
Albert Einstein
-
- Posty: 1417
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 125 razy
- Kontakt:
Re: Grzałki w dnie kociołka.
No ja akurat odchodzę od jednego poziomu wszystkich części bo mam pseudo kolumnę,
a garnek mały, ale na moje potrzeby wystarcza i to dobrze
No a tak ogólnie podsumowując, w garnku i to nie zależnie czy w jego dnie czy w ściankach,
da się bez większego problemu założyć grzałkę od czajnika i naprawdę dobrze to działa, a jak
dodamy regulator mocy tejże grzałki to już naprawdę jest wszystko ok.
Zdrówko koledzy psotnicy - kombinatorzy
a garnek mały, ale na moje potrzeby wystarcza i to dobrze
No a tak ogólnie podsumowując, w garnku i to nie zależnie czy w jego dnie czy w ściankach,
da się bez większego problemu założyć grzałkę od czajnika i naprawdę dobrze to działa, a jak
dodamy regulator mocy tejże grzałki to już naprawdę jest wszystko ok.
Zdrówko koledzy psotnicy - kombinatorzy