Temperatura filtrowania
Witam wszystkich pasjonatów tego pożytecznego procederu jakim jest psocenie . Forum śledzę od dawna ale to mój pierwszy post bo nie lubię śmiecić, a na większość pytań już tu odpowiedziano. Ale jednej sprawy nie kumam. Według waszych instrukcji szybkość filtrowania węglem to 2-3 krople/s . Ktoś mądry obliczył, że to ok 0,4 l/h. Z kolei w kilku postach i instrukcjach filtrowania wyczytałem, że ważnym czynnikiem jest temperatura alkoholu. Im chłodniejszy tym lepiej, a najlepiej go zamrozić. I tu moje pytanie: Jak to pogodzić. Przecież przefiltrowanie 10 l wódy to ponad doba. Nawet, jak towar będzie super zmrożony, to i tak po godzinie, góra dwóch ciecz przyjmie temperaturę otoczenia. Opiszcie proszę jak sobie z tym radzicie.
I tak przy okazji: Co sądzicie o takim cudeńku? http://allegro.pl/szklany-cylinder-tuba ... 82044.html Kusi mnie cena.
I tak przy okazji: Co sądzicie o takim cudeńku? http://allegro.pl/szklany-cylinder-tuba ... 82044.html Kusi mnie cena.
-
- Posty: 130
- Rejestracja: czwartek, 29 lip 2010, 20:47
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Temperatura filtrowania
Stawiasz sprzęt na zewnątrz. Przy aktualnej pogodzie nie będzie problemu z ociepleniem się alkoholu Jeśli nie, to pozostaje zimna piwnica albo strych. Można też zaadaptować wyższą lodówkę do tego celu, ale wtedy stracisz na wysokości filtratora.
Możesz również zaizolować całość przed nagrzewaniem a pojemnik z alkoholem włożyć do większego z wodą i lodem, który co jakiś czas będziesz uzupełniał- im lepiej to odizolujesz tym rzadziej będziesz dokładał lodu.
Kombinuj, każdy sposób jest dobry byle by był skuteczny
Możesz również zaizolować całość przed nagrzewaniem a pojemnik z alkoholem włożyć do większego z wodą i lodem, który co jakiś czas będziesz uzupełniał- im lepiej to odizolujesz tym rzadziej będziesz dokładał lodu.
Kombinuj, każdy sposób jest dobry byle by był skuteczny
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Temperatura filtrowania
No i filtruje się psotke rozcieńczoną do jakichs 40%, z tego, co wiem.
Teraz pogoda bardzo pomaga, ale nie ma co się zabijać z walką z ciepłotą - chodzi tylko o to, że im zimniejszy układ, tym filtracja wydajniejsza. Jak psotka będzie miała 20 stopni, też się da ją przefiltrować.
Myslę, że jak teraz skorzystasz z uroków pogody, to będzie najlepsze wyjście. A latem - zimna piwnica. Tyle zdrowy rozsądek.
Teraz pogoda bardzo pomaga, ale nie ma co się zabijać z walką z ciepłotą - chodzi tylko o to, że im zimniejszy układ, tym filtracja wydajniejsza. Jak psotka będzie miała 20 stopni, też się da ją przefiltrować.
Myslę, że jak teraz skorzystasz z uroków pogody, to będzie najlepsze wyjście. A latem - zimna piwnica. Tyle zdrowy rozsądek.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Re: Temperatura filtrowania
Witam
Ja robię to tak, że nie filtruję od razu dużej ilości, max. 2-3 litry, ale za to często.
Przed rozpoczęciem wkładam te 3 litry 40% do zamrażarki, jak się schłodzi to przepycham przez węgiel. Potem znowu te 3 butelki do zamrażarki i jeszcze raz. Filtruję trochę szybciej niż 2-3 krople na sekundę.
Ja robię to tak, że nie filtruję od razu dużej ilości, max. 2-3 litry, ale za to często.
Przed rozpoczęciem wkładam te 3 litry 40% do zamrażarki, jak się schłodzi to przepycham przez węgiel. Potem znowu te 3 butelki do zamrażarki i jeszcze raz. Filtruję trochę szybciej niż 2-3 krople na sekundę.
-
- Posty: 46
- Rejestracja: sobota, 3 gru 2011, 00:44
- Krótko o sobie: Dużo pomysłów, gorzej z ich realizacją :)
- Ulubiony Alkohol: whisky / whiskey, brandy
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Eire
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Temperatura filtrowania
Dokładnie robię tak samo jak fancy3 i naprawde są bardzo dobre efekty. Tylko jeszcze myślę nad wydłużeniem tuby. Teraz posiadam szklaną (40 cm), a myślę że takie 70 cm to rozsądne minimum. Tylko zastanawiam się czy pójść w miedź, która lubi śniedzieć, czy w nierdzewkę. Jeżeli ktoś już filtrował na tych materiałach to prosiłbym o sugestie.
Pozdro.
Pozdro.
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi."
Albert Einstein
Albert Einstein
-
- Posty: 13
- Rejestracja: sobota, 8 lut 2014, 11:03
- Podziękował: 2 razy
-
- Posty: 13
- Rejestracja: sobota, 8 lut 2014, 11:03
- Podziękował: 2 razy
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Temperatura filtrowania
Jeżeli sprzęt pozwala uzyskać spirytus najwyższej klasy (luksusowy/neutralny) to nie wiem po co uciekać się do węgla aktywnego. Osobiście zastosowałem węgiel aktywny do czyszczenia serca (nie odpadów) tylko 2 razy. Raz czyściłem produkt z typowego garnkowca, który bez tego i tak był nie najgorszy (fajny bimber, nie czysta ), a drugi raz próbowałem oczyścić produkt z wieszaka, co również dało podobny efekt (łagodniejszy bimberek). Teraz już nie mam po co wspierać się węglem, skoro czysta smakuje jak woda i grzeje jak herbata po przełknięciu.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 13
- Rejestracja: sobota, 8 lut 2014, 11:03
- Podziękował: 2 razy