Termometr tablicowy - Nikt nie wysyła do uk?

[szwistaq]

Co to sie stalo, że nikt nie chce nadać z allegro termometrów do uk?

Czy może ktoś zamierza zamówic termometry dla siebie? Z chęcią bym sie dołorzył w zamian za prywatne nadanie paczki do uk. Bo oczywiście ebay takich termometrów nie posiada, bo wszystkie są do 70C

[radius]

@szwistaq, wysyłałem Lukstirowi paczkę do Irlandii, mogę wysłać i tobie
Po szczegóły pisz na PW.
Pozdrawiam

[Zygmunt]

PW poszło- i tak będę zamawiał dla siebie.

[eeic39]

Witam wyspiarską Brać domowych psotników!!! Jak miło wiedzieć, że człowiek nie jest osamotniony w swoim hobby na obczyźnie.

Pozdrowienia z zielonej wyspy.

PS. Jak ja Wam zazdroszczę tych sklepów z branży w UK.

[szabix]

@eeic39 jest kilka wysyłkowych sklepów w republice, bimber-zaopatrzenie mają średnie, specjalizują się bardziej w beer & wine kitach. W niektórych sklepach są zaprawki, a nawet drożdże gorzelnicze.
Pozdrawiam Macierz i Wyspiarzy

[eeic39]

@szabix mam prośbę. Nie podrzuciłbyś paru linków, tu albo PW? Byłbym bardzo wdzięczny. Sam też będę szukał, ale pomocą nie wzgardzę. Tak na marginesie, sam się sobie dziwię, że nie wpadłem na to wcześniej, żeby szukać tu na miejscu. Chyba nie doceniłem tubylców?

Pozdrawiam.

[szabix]

Chyba nie doceniłem tubylców

Sądziłeś, że Irysy nie pędzą?

[szwistaq]

Pędzą pędzą ale się ukrywają. Iryjczycy pędzą, angole kapują i też pędzą ale się nie przyznają.


Co do sklepów to prawda. Wspaniały wybór słodów, od koloru po rodzaj i moc uwędzenia. Dlatego mam już pszenice z borów tucholskich i tylko muszę słodu dokupić i będzie wspaniała łycha.

Wiedziałem, że musi być więcej psotników na wyspach

Pozdrawiam.

@Zygmunt Dzięki wielkie, sprawa załatwiona.
@radius Dzięki również

[eeic39]

szabix

Sądziłeś, że Irysy nie pędzą?

Nie w tym sensie. Oczywiście Tajemnicą Poliszynela jest, iż prawie co drugi farmer robi moonshine. Ale sądziłem, że raczej robią to tradycyjnymi, starymi metodami. Ziarenko z własnego zbioru i drożdże bardziej nadające się do wypieków niż do gonów. Starsze pokolenie jest raczej odporne na wszelkiego rodzaju nowości (drożdże gorzelnicze), a na pewno na ich kupowanie online, a młodsi raczej kupią samogon albo się uwalą w pubie. Dlatego nie wpadło mi do głowy, żeby szukać stron z republiki. Tym bardziej, że znakomitą część wszystkiego ciągną z UK.