Najprostsza chłodnica.
-
Autor tematu - Posty: 10
- Rejestracja: sobota, 3 kwie 2010, 15:35
Czy można tak zrobić chłodnice jak na obrazku? Jako chłodzenie chłodnicy zastosować chcę miskę/garnek i woda z lodem - wtedy cały czas chłodziwo powinno mieć 0 stopni C. Nadmiar wody odlewać choćby kubkiem, i dorzucać lodu.
Pytanie moje brzmi tak: Czy MOŻLIWE jest zrobienie takiej chłodnicy i czy będzie ona działać? Nie pytam, czy lepiej zrobić to ze spadkiem, bo wiem, że było by lepiej. Czy będzie działać? Pryskanie czy inne przygody nie przeszkadzają mi, byle psota leciała.
Pozdrawiam
Pytanie moje brzmi tak: Czy MOŻLIWE jest zrobienie takiej chłodnicy i czy będzie ona działać? Nie pytam, czy lepiej zrobić to ze spadkiem, bo wiem, że było by lepiej. Czy będzie działać? Pryskanie czy inne przygody nie przeszkadzają mi, byle psota leciała.
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
Autor tematu - Posty: 10
- Rejestracja: sobota, 3 kwie 2010, 15:35
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Najprostsza chłodnica.
To nie ma sensu. Wypychanie skroplonej cieczy tylko ciśnieniem, w dodatku "pod górkę" to gwarancja pojawienia się gdzieś nieszczelności- pary będą szukać łatwiejszej drogi ujścia.
Poza tym stanie kilka godzin z kubkiem nad wiadrem z lodem będzie na pewno denerwujące- no i będzie wymagać zapasu kilku wiader lodu
Poza tym stanie kilka godzin z kubkiem nad wiadrem z lodem będzie na pewno denerwujące- no i będzie wymagać zapasu kilku wiader lodu
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Najprostsza chłodnica.
Właśnie w ten sposób przerobiłem 30 litrów wina z truskawek. Działa! Skala była niewielka bo: czajnik; 3 mb wężyka czwórki (taki do kroplówek); garnek 1,5 litra z zimną wodą.
Butelkę na odbiór postaw 30-40 cm (na taborecie) niżej od pieca. Samo spływa!!!
Nie mówię o jakości.
Mówię: dobrze działa
Butelkę na odbiór postaw 30-40 cm (na taborecie) niżej od pieca. Samo spływa!!!
Nie mówię o jakości.
Mówię: dobrze działa
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 897
- Rejestracja: piątek, 18 lut 2011, 16:28
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Czysta i browar
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: ŚLĄSKIE
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: Najprostsza chłodnica.
Witam. Dlaczego kolega upiera się na wylot cieczy pod górkę? Jeśli kolega boi się żony że posuje jej garnek polecam wiadro po farbie 10 l. Wystarczy wypalić otworek w spodzie i zalepić byle jakim klejem - na pewno będzie działać. Jeśli chodzi o lód to będzie działać bez problemu, Sam nawet jak pędzę zimą dorzucam lodu a i śnieg daje efekty tylko bardzo dużo go potrzeba.
_______________________________________________________________________________
Pozdrawiam KRZYSZTOF
Pozdrawiam KRZYSZTOF
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Najprostsza chłodnica.
Pod jaką górkę? Ile tej górki? A spadku nie liczysz? Czy kiedykolwiek próbowaliście takiego rozwiązania? Czy ogólnie wiecie o czym piszecie?
Nie przejmuj się górką, bo w małym przekroju wężyka skroplony płyn będzie wypełniał część schodzącą ku dołowi. Jeśli nie spaliście na lekcjach fizyki to wiecie co to naczynia połączone, i wiecie też jak działają. Jeśli już to w wężyku będzie podciśnienie. Spokojnie. Nic nie pluje. Kapie kropla za kroplą jak na destylację przystało. Wystarczy żeby koniec wężyka był poniżej "chłodnicy". U mnie naczynie ze zwiniętą chłodnicą stało w zlewie. Wężyk ze zlewu był przełożony na zewnątrz, tyle że koniec był włożony (niżej od chłodnicy) do butelki na taborecie. Woda nie musi być lodowata. Wystarczy że nie będzie ciepła.
Nie przejmuj się górką, bo w małym przekroju wężyka skroplony płyn będzie wypełniał część schodzącą ku dołowi. Jeśli nie spaliście na lekcjach fizyki to wiecie co to naczynia połączone, i wiecie też jak działają. Jeśli już to w wężyku będzie podciśnienie. Spokojnie. Nic nie pluje. Kapie kropla za kroplą jak na destylację przystało. Wystarczy żeby koniec wężyka był poniżej "chłodnicy". U mnie naczynie ze zwiniętą chłodnicą stało w zlewie. Wężyk ze zlewu był przełożony na zewnątrz, tyle że koniec był włożony (niżej od chłodnicy) do butelki na taborecie. Woda nie musi być lodowata. Wystarczy że nie będzie ciepła.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Najprostsza chłodnica.
Do gotowania bimbru wyjmij zawory ciśnieniowe szybkowaru. Używanie ich może być niebezpieczne! Nasze układy destylujące są bezciśnieniowe! Pary wychodzące z bojlera potrafią wytworzyć ciśnienie, ale w chłodnicy są skraplane powracając do pierwotnej objętości.Jurex pisze:Jezeli gotujemy na szybkowarze to samo cisnienie popycha ci bimberek do góry.
Gdzie i od kogo to zasłyszałeś? Podaj link do strony która twierdzi inaczej. Tylko na tym forum setki razy jest zapisane że normalnie pracujący destylator nie wytwarza praktycznie ciśnienia.Jurex pisze: tak słyszałem.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Najprostsza chłodnica.
A czy czytałeś na poprzedniej stronie?
Cóż mogę jeszcze dodać Tylko tyle że nie rozumie skąd to pytanie, bo prościej nie potrafię odpowiedzieć.Wald pisze:U mnie naczynie ze zwiniętą chłodnicą stało w zlewie. Wężyk ze zlewu był przełożony na zewnątrz, .
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!