[szybkowar alu] Dla tych, co chą zapomnieć...
-
Autor tematu - Posty: 154
- Rejestracja: czwartek, 25 mar 2010, 13:22
- Krótko o sobie: Nie do końca poważnie ;)
- Ulubiony Alkohol: Łycha :>
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Silesia Inferior
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
...czyli garnek z aluminium
Cóż, garnuszek 8-litrowy, zakupiony na Allegro za grosze, do tego dwa szkiełka Simax i silikon z BimberHobby, wcześniej z innego źródła, niestety porażka. Kilka śrubek, wkrętów i innych pierdółek, drewienko i jest podstawka.
Sprzęt był wypróbowany na wodzie, teraz czeka na 1410, a raczej 13,75, czyli zmodywikowana cukrówka wg Calyxa Właśnie jest na etapie klarowania.
Co do garnka, mam już kega po pepsi, więc sprzęt na pewno się zmieni, ale zanim kupię grzałki (grzałkę/regulator) itd. sklecę to, to minie trochę czasu, więc jeden balon na pewno przejdzie na tym.
Aha, miałem problem z pomysłem na podłączenie wężyka do garnka. Koniec końców wkręciłem w dekiel króciec/oliwkę ot po prostu. Z resztą szybkowar zakupiony był bez zaworka, z dziurą... czyżby... Na dyskretnie zadane pytanie o sposób podłączenia wężyka (czy może nie był podłączany jakiś wężyk) dostałem odpowiedź, że szybkowar ostał się po poprzednim właścicielu mieszkania. Mam nadzieję, że nie odszedł z powodu rzeczonego gara...
Cóż, garnuszek 8-litrowy, zakupiony na Allegro za grosze, do tego dwa szkiełka Simax i silikon z BimberHobby, wcześniej z innego źródła, niestety porażka. Kilka śrubek, wkrętów i innych pierdółek, drewienko i jest podstawka.
Sprzęt był wypróbowany na wodzie, teraz czeka na 1410, a raczej 13,75, czyli zmodywikowana cukrówka wg Calyxa Właśnie jest na etapie klarowania.
Co do garnka, mam już kega po pepsi, więc sprzęt na pewno się zmieni, ale zanim kupię grzałki (grzałkę/regulator) itd. sklecę to, to minie trochę czasu, więc jeden balon na pewno przejdzie na tym.
Aha, miałem problem z pomysłem na podłączenie wężyka do garnka. Koniec końców wkręciłem w dekiel króciec/oliwkę ot po prostu. Z resztą szybkowar zakupiony był bez zaworka, z dziurą... czyżby... Na dyskretnie zadane pytanie o sposób podłączenia wężyka (czy może nie był podłączany jakiś wężyk) dostałem odpowiedź, że szybkowar ostał się po poprzednim właścicielu mieszkania. Mam nadzieję, że nie odszedł z powodu rzeczonego gara...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony środa, 26 sty 2011, 11:26 przez Kerry, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
Kerry
omnia mea mecum porto
Kerry
omnia mea mecum porto
-
- Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: [szybkowar alu] Dla tych, co chą zapomnieć...
...bo tak jest na tym świecie, że jeśli się robi byle jak, to i byle jaki efekt się uzyska.
Profesjonalistę poznać można po jego dziełach. A skoro ktoś tak pięknie i rozsądnie sprzęt zbudował to z pewnością równie dokładnie podejdzie do produkcji począwszy od nastawiania, przez fermentację i destylację, do doprawiania, starzenia i degustowania.
Bo Diabeł tkwi w szczegółach...
Ave 666!
Profesjonalistę poznać można po jego dziełach. A skoro ktoś tak pięknie i rozsądnie sprzęt zbudował to z pewnością równie dokładnie podejdzie do produkcji począwszy od nastawiania, przez fermentację i destylację, do doprawiania, starzenia i degustowania.
Bo Diabeł tkwi w szczegółach...
Ave 666!
-
Autor tematu - Posty: 154
- Rejestracja: czwartek, 25 mar 2010, 13:22
- Krótko o sobie: Nie do końca poważnie ;)
- Ulubiony Alkohol: Łycha :>
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Silesia Inferior
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: [szybkowar alu] Dla tych, co chą zapomnieć...
I jeszcze mała, pierwotnie zakładana modyfikacja, a do tego znaleziony w domu kilkudziesięciocentymetrowy kawałek drutu, który po obraniu skręciłem w spiralę typu japońskiego - "jako-tako".
Modyfikacja owa wspominana była przeze mnie z powodu silikonu, z którym to kontakt z oparami chciałem ograniczyć do minimum.
(Nie wiem czy te zdania mi wyszły po polsku... )
Modyfikacja owa wspominana była przeze mnie z powodu silikonu, z którym to kontakt z oparami chciałem ograniczyć do minimum.
(Nie wiem czy te zdania mi wyszły po polsku... )
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam,
Kerry
omnia mea mecum porto
Kerry
omnia mea mecum porto
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: [szybkowar alu] Dla tych, co chą zapomnieć...
Zatrzymywacz smrodków? Troszkę mało go tam jest...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
Autor tematu - Posty: 154
- Rejestracja: czwartek, 25 mar 2010, 13:22
- Krótko o sobie: Nie do końca poważnie ;)
- Ulubiony Alkohol: Łycha :>
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Silesia Inferior
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: [szybkowar alu] Dla tych, co chą zapomnieć...
Ano wiem, że za mało Miałem, to se wsadziłem... znaczy do rury... znaczy do miedzianej rurkiZygmunt pisze:Zatrzymywacz smrodków? Troszkę mało go tam jest...
Spadem do deflegmatora?radius pisze:Daj go tylko z lekkim spadem i będzie ok!
Pozdrawiam,
Kerry
omnia mea mecum porto
Kerry
omnia mea mecum porto