Prośba o ocenę całości moich prac
-
Autor tematu - Posty: 202
- Rejestracja: niedziela, 18 maja 2014, 18:46
- Krótko o sobie: Mały, pokręcony...
- Podziękował: 30 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Cześć!
Na początku powiem parę słów o moich poczynaniach.
Dzięki informacją zawartym na tym forum zbudowałem następujący sprzęt:
Keg 30l, grzałki nierdzewne 2x2kW, bufor z zaworem do zrzutu zawartości bufora do kega plus rurą wewnętrzną fi 76,1mm (aby mi jej nie zalewało lokalnie), olm przyściankowy, kolumna fi60,3mm, wziernik latarka, głowica z jeziorkiem 100ml, chłodnica rurka karbowana, regulator mocy od Pamel. Całość od bufora po samą głowicę zasypana sprężynkami pryzmatycznymi henitom - łącznie to co w buforze plus kolumna wynosi 150cm zasypu sprężynkami. Zawory precyzyjne na każdym miejscu odbioru.
Pomiar temp. na MSR od boleckiego w miejscach:
- keg,
- bufor,
- 10 półka ~~180mm nad buforem,
- pomiar pod olm umiejscowiony około 170mm pod OLM,
- głowica,
- plus jako ciekawostka zrobiłem sobie pomiar ciśnienia w kegu.
Każdy port termometru zbudowany z miedzianych gilz, tak aby było łatwo montować i demontować sondy teromometrów.
Głowica mojego autorstwa konsultowana z użytkownikami forum, opisałem ją w tym poście:
post236454.html#p236454
Generalnie sprzęt powinien być w miarę git, z operatorem już różnie bywa
Z racji tego mam kilka pytań dotyczących procesu, wybaczcie jeżeli się powtarzam, jednak kilka rzeczy nie może mi dać spokoju a przede mną jeszcze kolejne kilka gonitw i chciałbym wprowadzić korekty w przypadku gdy coś źle robię (liczę na konstruktywną krytykę).
Nastaw:
Standardowo nastaw cukrowy, blg startowe 22 (106l wody plus 30kg cukru), końcowe na minusie. Temp. startu około 25 stopni - temp. pracy drożdży nie jest mi znana. Drożdże strongferm 100 dla powiększonych nastawów.
Po przefermentowaniu zlewam wszystko znad osadu, a następnie klaruję turboklarem. Przed wlaniem do kotła po raz kolejny zlewam znad tej poduchy przeźroczystą nie mętną ciecz, potem odgazowuje i do gara. Następny nastaw mam zamiar postawić na drożdżach black label - widzę że mocno są polecane. Spróbuję.
Proces:
I tutaj podzielę to na kilka etapów do których mam wątpliwości.
- rozgrzewam kocioł - bufor mam otwarty,
- pary idą w kolumne odkręcam chłodzenie - mam pompkę z regulacją wydajności,
- czekam aż zaleje mi kolumne (pojawi się ciecz we wzierniku). Czekam do momentu aż cały wziernik zaleje się cieczą,
- po zalaniu skręcam jedną z grzałek na 20% i pracuję do końca procesu z tą mocą tj. 2400W,
- od momentu skręcenia mocy grzałek zaczynam stabilizację która trwa 60minut.
STABILIZACJA:
- pierwsze 20 minut bufor otwarty zrzut do kega i po tym czasie następuje pierwszy zrzut jeziorka z głowicy (około 110-125ml). To co odebrałem idzie w kanał,
- zamykam bufor po pierwszym zrzucie jeziorka w głowicy,
- na sam koniec stabilizacji (około 60 minuta stabilizacji) kolejny zrzut jeziorka około 110ml,
- przechodzę do przepłukania OLM i odbieram z niego jeszcze około 50ml.
- w trakcie stabilizacji temp. na 10 półce maleje, natomiast po czasie zatrzymuje się i zostaje na stałym poziomie (o to zapytam trochę później),
- pod koniec stabilizacji pojawia się już ciecz w buforze która jeszcze nie zaczęła się mocno gotować. Pojedyncze bąbelki lecą.
ODBIÓR:
- zaczynam od wyliczenia refluksu. Po przepłukaniu jeziorka, mam otwarty zawór OLM na max i czekam aż się olm przepłucze. Podstawiam inne naczynie i zaczynam odliczać czas 1min na stoperze.
I teraz pytanie: wydajność z OLM przy tych parametrach wychodzi mi na poziomie 62-70ml/min przy odkręconym na max zaworze. Czy to jest prawidłowa wartość? Tą wydajność dziele na 5 i wtedy wychodzi mi z jaką prędkością mam odbierać, np. 70ml to mogę odbierać z prędkością max. 14ml/min --> refluks 1:4. Czytałem że na kolumnach o tej średnicy wydajności bywają lepsze?
PRZEBIEG PROCESU:
W tym punkcie posłużę sie wykresami z msra gdyż tak mi to najlepiej wchodzi do głowy - interpretacja wykresów
I tak, sam proces z poziomu kega, bufora i 10p wygląda tak:
Te wahnięcia na początku to jest to że miałem problem z przedłużaczami i mi na chwilkę rozłączyło zasilanie.
Czy tak powinien wyglądać prawidłowo przeprowadzony proces?
Generalnie zastanawiają mnie wahania temp. na 10 półce (ciągle się mówi o tym, iż tam temperatura ma być stała). Zobaczcie gdy się zwiększy skalę wykresu jakie mam wahania na 10p. w trakcie procesu:
Wahania są od 76,72 do 77,02 czyli daje to różnicę 0,3 stopnia. Takie zachowanie temp. na 10p jest prawidłowe?
KOŃCÓWKA PROCESU I MAGICZNE POGONY:
Tutaj mam w sumie największy problem. Nie potrafię ocenić kiedy idą już pogony a kiedy nie. Czy macie jakieś wypracowane metody? I tak, próbowałem już organoleptycznie na smak, na zapach nie jeden raz i powiem szczerze dla mnie to wszystko pachnie i smakuje tak samo
Generalnie to w miarę postępu procesu ciecz w buforze najpierw zaczyna się gotować, gdy potem znika po czasie z widoku we wzierniku.
Proces prowadzę do momentu, gdy na 10 półce nie zacznie nagle wzrastać temperatura - temp. na buforze w tym czasie też wzrasta co widać na wykresie. Dla mnie to znak, że już trzeba kończyć.
Tak wygląda proces który prowadzę. Doradźcie proszę co wg Was jest nie tak, należałoby zmienić, usprawnić. Nie uważam że jest to jedyny najlepszy mistrzowski przebieg. Wszystko można udoskonalić ale jestem już w tym punkcie że bez Waszej pomocy nie pójdę krok dalej.
Wg tego co opisałem przerobiłem niedawno cały nastaw - nie dopisałem jednego. Zawsze przeprowadzam dwie takie pełne rektyfikacje. Pierwsza nastaw, drugą rozrabiam do 20% surówkę i wrzucam na rurę raz jeszcze.
Czekam na wyniki z chromatografu gdyż udało mi się załatwić dostęp. Jak otrzymam wyniki, oczywiście się z nimi podzielę i zobaczymy co przed następnym procesem mam do poprawy. Czy na tym etapie, opisania przebiegu procesu proponowalibyście coś zmienić?
Uff, trochę teksu poszło. Jeżeli dotrwałeś do końca, serdecznie Ci za to dziękuję!
Na początku powiem parę słów o moich poczynaniach.
Dzięki informacją zawartym na tym forum zbudowałem następujący sprzęt:
Keg 30l, grzałki nierdzewne 2x2kW, bufor z zaworem do zrzutu zawartości bufora do kega plus rurą wewnętrzną fi 76,1mm (aby mi jej nie zalewało lokalnie), olm przyściankowy, kolumna fi60,3mm, wziernik latarka, głowica z jeziorkiem 100ml, chłodnica rurka karbowana, regulator mocy od Pamel. Całość od bufora po samą głowicę zasypana sprężynkami pryzmatycznymi henitom - łącznie to co w buforze plus kolumna wynosi 150cm zasypu sprężynkami. Zawory precyzyjne na każdym miejscu odbioru.
Pomiar temp. na MSR od boleckiego w miejscach:
- keg,
- bufor,
- 10 półka ~~180mm nad buforem,
- pomiar pod olm umiejscowiony około 170mm pod OLM,
- głowica,
- plus jako ciekawostka zrobiłem sobie pomiar ciśnienia w kegu.
Każdy port termometru zbudowany z miedzianych gilz, tak aby było łatwo montować i demontować sondy teromometrów.
Głowica mojego autorstwa konsultowana z użytkownikami forum, opisałem ją w tym poście:
post236454.html#p236454
Generalnie sprzęt powinien być w miarę git, z operatorem już różnie bywa
Z racji tego mam kilka pytań dotyczących procesu, wybaczcie jeżeli się powtarzam, jednak kilka rzeczy nie może mi dać spokoju a przede mną jeszcze kolejne kilka gonitw i chciałbym wprowadzić korekty w przypadku gdy coś źle robię (liczę na konstruktywną krytykę).
Nastaw:
Standardowo nastaw cukrowy, blg startowe 22 (106l wody plus 30kg cukru), końcowe na minusie. Temp. startu około 25 stopni - temp. pracy drożdży nie jest mi znana. Drożdże strongferm 100 dla powiększonych nastawów.
Po przefermentowaniu zlewam wszystko znad osadu, a następnie klaruję turboklarem. Przed wlaniem do kotła po raz kolejny zlewam znad tej poduchy przeźroczystą nie mętną ciecz, potem odgazowuje i do gara. Następny nastaw mam zamiar postawić na drożdżach black label - widzę że mocno są polecane. Spróbuję.
Proces:
I tutaj podzielę to na kilka etapów do których mam wątpliwości.
- rozgrzewam kocioł - bufor mam otwarty,
- pary idą w kolumne odkręcam chłodzenie - mam pompkę z regulacją wydajności,
- czekam aż zaleje mi kolumne (pojawi się ciecz we wzierniku). Czekam do momentu aż cały wziernik zaleje się cieczą,
- po zalaniu skręcam jedną z grzałek na 20% i pracuję do końca procesu z tą mocą tj. 2400W,
- od momentu skręcenia mocy grzałek zaczynam stabilizację która trwa 60minut.
STABILIZACJA:
- pierwsze 20 minut bufor otwarty zrzut do kega i po tym czasie następuje pierwszy zrzut jeziorka z głowicy (około 110-125ml). To co odebrałem idzie w kanał,
- zamykam bufor po pierwszym zrzucie jeziorka w głowicy,
- na sam koniec stabilizacji (około 60 minuta stabilizacji) kolejny zrzut jeziorka około 110ml,
- przechodzę do przepłukania OLM i odbieram z niego jeszcze około 50ml.
- w trakcie stabilizacji temp. na 10 półce maleje, natomiast po czasie zatrzymuje się i zostaje na stałym poziomie (o to zapytam trochę później),
- pod koniec stabilizacji pojawia się już ciecz w buforze która jeszcze nie zaczęła się mocno gotować. Pojedyncze bąbelki lecą.
ODBIÓR:
- zaczynam od wyliczenia refluksu. Po przepłukaniu jeziorka, mam otwarty zawór OLM na max i czekam aż się olm przepłucze. Podstawiam inne naczynie i zaczynam odliczać czas 1min na stoperze.
I teraz pytanie: wydajność z OLM przy tych parametrach wychodzi mi na poziomie 62-70ml/min przy odkręconym na max zaworze. Czy to jest prawidłowa wartość? Tą wydajność dziele na 5 i wtedy wychodzi mi z jaką prędkością mam odbierać, np. 70ml to mogę odbierać z prędkością max. 14ml/min --> refluks 1:4. Czytałem że na kolumnach o tej średnicy wydajności bywają lepsze?
PRZEBIEG PROCESU:
W tym punkcie posłużę sie wykresami z msra gdyż tak mi to najlepiej wchodzi do głowy - interpretacja wykresów
I tak, sam proces z poziomu kega, bufora i 10p wygląda tak:
Te wahnięcia na początku to jest to że miałem problem z przedłużaczami i mi na chwilkę rozłączyło zasilanie.
Czy tak powinien wyglądać prawidłowo przeprowadzony proces?
Generalnie zastanawiają mnie wahania temp. na 10 półce (ciągle się mówi o tym, iż tam temperatura ma być stała). Zobaczcie gdy się zwiększy skalę wykresu jakie mam wahania na 10p. w trakcie procesu:
Wahania są od 76,72 do 77,02 czyli daje to różnicę 0,3 stopnia. Takie zachowanie temp. na 10p jest prawidłowe?
KOŃCÓWKA PROCESU I MAGICZNE POGONY:
Tutaj mam w sumie największy problem. Nie potrafię ocenić kiedy idą już pogony a kiedy nie. Czy macie jakieś wypracowane metody? I tak, próbowałem już organoleptycznie na smak, na zapach nie jeden raz i powiem szczerze dla mnie to wszystko pachnie i smakuje tak samo
Generalnie to w miarę postępu procesu ciecz w buforze najpierw zaczyna się gotować, gdy potem znika po czasie z widoku we wzierniku.
Proces prowadzę do momentu, gdy na 10 półce nie zacznie nagle wzrastać temperatura - temp. na buforze w tym czasie też wzrasta co widać na wykresie. Dla mnie to znak, że już trzeba kończyć.
Tak wygląda proces który prowadzę. Doradźcie proszę co wg Was jest nie tak, należałoby zmienić, usprawnić. Nie uważam że jest to jedyny najlepszy mistrzowski przebieg. Wszystko można udoskonalić ale jestem już w tym punkcie że bez Waszej pomocy nie pójdę krok dalej.
Wg tego co opisałem przerobiłem niedawno cały nastaw - nie dopisałem jednego. Zawsze przeprowadzam dwie takie pełne rektyfikacje. Pierwsza nastaw, drugą rozrabiam do 20% surówkę i wrzucam na rurę raz jeszcze.
Czekam na wyniki z chromatografu gdyż udało mi się załatwić dostęp. Jak otrzymam wyniki, oczywiście się z nimi podzielę i zobaczymy co przed następnym procesem mam do poprawy. Czy na tym etapie, opisania przebiegu procesu proponowalibyście coś zmienić?
Uff, trochę teksu poszło. Jeżeli dotrwałeś do końca, serdecznie Ci za to dziękuję!
Ostatnio zmieniony sobota, 10 cze 2023, 15:42 przez magius, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 718
- Rejestracja: poniedziałek, 19 lip 2021, 02:57
- Podziękował: 196 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
-
- Posty: 502
- Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
- Podziękował: 68 razy
- Otrzymał podziękowanie: 91 razy
Re: Prośba o ocenę całości moich prac
Na początek kierując się wskazówkami producenta wypełnienia ustal moc zalania dla kolumny. Może się okazać że będziesz np robił. 2.7 kW. Następnie na suchym wypełnieniu na ustalonej mocy sprawdź ile leci z LM pierwsza minuta jak ruszą pary. Wtedy wiesz co i jak. Co do bufora zobacz do jakiej temperatury obniży się w nim temperatura i zrób sobie na szerokiej kryzie bufor jak będziesz zmieniał na keg 50 l
10 półką się nie przejmuj zmienia się ciśnienie trochę napięcie w sieci te 0,3 nie wpłynie na końcową jakość.
10 półką się nie przejmuj zmienia się ciśnienie trochę napięcie w sieci te 0,3 nie wpłynie na końcową jakość.
Ostatnio zmieniony niedziela, 11 cze 2023, 01:05 przez prolog1975, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Autor tematu - Posty: 202
- Rejestracja: niedziela, 18 maja 2014, 18:46
- Krótko o sobie: Mały, pokręcony...
- Podziękował: 30 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Prośba o ocenę całości moich prac
Mam kolumnę fi60,3x2 co daje pole powierzchni 24,88cm2 czyli w przypadku wzięcia niższej mocy (110W/cm2) daje nam próg zalania około 2736W.
Ja grzeję na 2400W (realnie pewnie moc jest niższa). Powiedz mi, czy te 2400W zostawić na kolejne procesy czy podkręcić na regulatorze?
Skutkiem tego było, że zaraz po stabilizacji kolumny zawartość bufora od razu wrzała i nawet w nim się nic nie przelewało na wypełnienie. Temat rozwiązałem tak, że zdjąłem ocieplenie z bufora plus zatkałem podgrzewacze - jest znacząca poprawa. Co do kega 50 myślę aby właśnie zmienić, ale nie mam czasu na razie na konstrukcje. Aha pojemność obecnego to około 2,1-2,2l.
Co masz na myśli jeżeli chodzi o najniższa temp. w buforze? Co mi da ta informacja? Od tego momentu gdy temp. spadnie najniżej zacznie się oddawanie jego zawartości w kolumnę?
Wg info producenta moc cieplna dla moich sprężynek to 110-130W/cm2 w zależności od ubicia.prolog1975 pisze: ↑niedziela, 11 cze 2023, 01:04 Na początek kierując się wskazówkami producenta wypełnienia ustal moc zalania dla kolumny. Może się okazać że będziesz np robił. 2.7 kW.
Mam kolumnę fi60,3x2 co daje pole powierzchni 24,88cm2 czyli w przypadku wzięcia niższej mocy (110W/cm2) daje nam próg zalania około 2736W.
Ja grzeję na 2400W (realnie pewnie moc jest niższa). Powiedz mi, czy te 2400W zostawić na kolejne procesy czy podkręcić na regulatorze?
I właśnie tutaj popełniłem największy błąd. Mierzyłem wydajność kolumny na OLM i to dopiero po stabilizacji. Czyli bardziej dokładnie byłoby otworzyć zawór w LM, następnie czekać aż ruszy kolumna i od razu z pierwszymi kroplami odpalić stoper i sprawdzić ile tego nakapie przez minutę i wtedy mam wydajność kolumny. Aha, czy tą wydajność mam sprawdzać za każdym razem, czy jeden razy wystarczy (dla takiej samej mocy grzania oraz powtarzalnych cukrówek)? Jak Ty to robisz?prolog1975 pisze: ↑niedziela, 11 cze 2023, 01:04 Następnie na suchym wypełnieniu na ustalonej mocy sprawdź ile leci z LM pierwsza minuta jak ruszą pary. Wtedy wiesz co i jak.
W trakcie konstruowania całej aparatury właśnie nie miałem czym wyciąć szerokiego wlewu w kegu. Generalnie tak zbudowałem bufor, że ma on fałszywe dno aby pary podgrzewały od spodu bufor. Dodatkowo wrzuciłem 3 pogdrzewacze plus rura fi76,1 jest w środku bufora zastosowana.prolog1975 pisze: ↑niedziela, 11 cze 2023, 01:04 Co do bufora zobacz do jakiej temperatury obniży się w nim temperatura i zrób sobie na szerokiej kryzie bufor jak będziesz zmieniał na keg 50 l
Skutkiem tego było, że zaraz po stabilizacji kolumny zawartość bufora od razu wrzała i nawet w nim się nic nie przelewało na wypełnienie. Temat rozwiązałem tak, że zdjąłem ocieplenie z bufora plus zatkałem podgrzewacze - jest znacząca poprawa. Co do kega 50 myślę aby właśnie zmienić, ale nie mam czasu na razie na konstrukcje. Aha pojemność obecnego to około 2,1-2,2l.
Co masz na myśli jeżeli chodzi o najniższa temp. w buforze? Co mi da ta informacja? Od tego momentu gdy temp. spadnie najniżej zacznie się oddawanie jego zawartości w kolumnę?
Ok, czyli taki skok 0,3 będzie git. Powiedz mi proszę, o ile musi nastąpić skok na 10p. aby reagować np. skręceniem odbioru?prolog1975 pisze: ↑niedziela, 11 cze 2023, 01:04 10 półką się nie przejmuj zmienia się ciśnienie trochę napięcie w sieci te 0,3 nie wpłynie na końcową jakość.
-
- Posty: 502
- Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
- Podziękował: 68 razy
- Otrzymał podziękowanie: 91 razy
Re: Prośba o ocenę całości moich prac
Jak poczekasz na maksymalne obniżenie temperatury w buforze to będziesz wiedział ile tam jest zgromadzone spirytusu np 1.8l to wiem że w kegu mam np ok 1.8l. Twój sprzęt wzmacnia go w buforze mając tem. np 79.5*C przy nastawie i np 78.0*C dla surówki. Pracując z buforem dla mnie to tak naprawdę jest koniec stabilizacji. Choć nie zawsze tak robiłem. Jak zaczynasz odbiór z OLM to temperatura dnia wzrośnie 0.2-0,3,*C od tej po stabilizacji to jest temperatura dnia skok miałeś po 6h pracy. Jak wszystko działa prawidłowo to redukujesz po skoku pow 0,3 stopnia. Co do mocy mądre głowy policzyły bezpiecznie pracujemy 12ml z kW czyli jeśli ustalisz, że np 2.7kW nie zalewa kolumny to możesz odbierać 30ml do 85*C w buforze mając w kegu 99.4*C a reszta ci nie smakuje i traktujesz ją do drugiego przerobu. Po to sprawdzasz sprzęt wydajnośc i moc zalania by z czasem tak dobrać moc, by optymalnie pracować z kolumną. Wykorzystanie jej średnicy, bufora prędkosci odbioru bez straty na jakości. Np dowiesz się że odbierając 14 ml z kW jest dla Ciebie OK. Co do nut pogonowych zrób sobie test odbieraj na temp w buforze. Po maksymalnym wzmocnieniu, odbieraj do temp 84-85*C w buforze. Zamień naczynko i dalej odbieraj redukując odbiór do 100*C w kotle i 96 w buforze tak by jak najdłużej mieć stabilną temp dnia Skosztuj osobno, zmieszaj próbki razem rozcięcz skosztuj. Będziesz wiedział czy odbierać do 84 -85*C w buforze reszta do przerobu czy np do 96*C w buforze a całość jest OK. Jak tam smakuje. Z buforem dobrze skonfigurowany sprzęt pracuje sam praktycznie bez korekt do czasu wygotowania zbiornika, a pogony są w buforze. Gdybam że z suchego LM złowisz te 140ml w minutę a praca 28ml/minutę będzie optymalną. Jak wszystko wymaga to sprawdzenia. Fajny sprzęt wydłubałeś teraz optymalizacja procesu pod siebie.
-
Autor tematu - Posty: 202
- Rejestracja: niedziela, 18 maja 2014, 18:46
- Krótko o sobie: Mały, pokręcony...
- Podziękował: 30 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Prośba o ocenę całości moich prac
To plan na kolejny raz jest następujący:
- grzeje na 4kW aż do momentu gdy pary ruszą w górę,
- zawór na LM pozostawiam otwarty, czekam do momentu jak zacznie kapać. Od tego momentu odpalam stoper i sprawdzam ile na suchej kolumnie nakapie prze minutę = mam złapaną wydajność kolumny (cały czas na 4kW mocy),
- zamykam zawór LM i czekam na zalanie kolumny,
- gdy ciecz wypełni mi latarkę, stopniowo skręcam moc i szukam punktu w którym ciecz zacznie opadać --> w ten sposób łapię punkt zalania kolumny. Dla pewności odejmę jeszcze 100W z grzałki aby gdzieś miejscowego zalania nie mieć,
- po stabilizacji, zrzutach jeziorka jak dotychczas pracuję już na odbiorze który został wyliczony na podstawie pomiarów na zaworze LM,
- w czasie odbioru łapię najniższą temp. która znajduje się na buforze --> od tego momentu wiem, że bufor jest wzmocniony na max i jest w nim najwięcej spirytusu,
- od tego momentu temp. na buforze zaczyna rosnąć = oddaje on spiryt na kolumnę, odbieram do około 83-85 stopni na buforze,
- od tego momentu zaczynam zbierać próbki produktu do różnych butelek i porównywać walory zapachowe <-- tutaj jest dla mnie najtrudniejsza rzecz, będę musiał do tego ogarnąć też kogoś kto mi pomoże w wąchaniu i smakowaniu tego wszystkiego
- powyżej tych temp. 83-85 gdy nastąpi skok na 10 półce robię korektę odbioru, tak duża aby na 10p. było wciąż stabilnie. W tym momencie będę starał się skręcać odbiór do momentu utrzymania stabilnej temp. na 10 półce.
No nic, brzmi jak plan, dziękuję serdecznie!
P.S. Obecnie czekam na wyniki z chromatografu gazowego z tego grania co popełniłem. Ciekawy jestem co z tego wyjdzie
P.S.2 Jeżeli chodzi o samo budowanie tej aparatury, to stwierdziłem że robię temat na grubo. Mam dostęp do maszyn, do spawania itd więc takie coś z tego wszystkiego wyszło. No i samo budowanie było ok, potem przeprowadziłem proces z 20kg cukru (było tego chyba 6 kotłów) i koniec. Pamiętam z tego alkoholu zrobiłem swoje pożegnanie z poprzedniej pracy i ludzie mega dobrze wspominają temat. Natomiast teraz po kilku latach wróciłem do tematu bo szykuje mi się wesele, a na wiejski stół muszę położyć na prawdę wysokiej jakości produkt
Szczerze to łatwiej mi się ten sprzęt budowało aniżeli teraz prowadzi procesprolog1975 pisze: ↑poniedziałek, 12 cze 2023, 10:10 Fajny sprzęt wydłubałeś teraz optymalizacja procesu pod siebie.
To plan na kolejny raz jest następujący:
- grzeje na 4kW aż do momentu gdy pary ruszą w górę,
- zawór na LM pozostawiam otwarty, czekam do momentu jak zacznie kapać. Od tego momentu odpalam stoper i sprawdzam ile na suchej kolumnie nakapie prze minutę = mam złapaną wydajność kolumny (cały czas na 4kW mocy),
- zamykam zawór LM i czekam na zalanie kolumny,
- gdy ciecz wypełni mi latarkę, stopniowo skręcam moc i szukam punktu w którym ciecz zacznie opadać --> w ten sposób łapię punkt zalania kolumny. Dla pewności odejmę jeszcze 100W z grzałki aby gdzieś miejscowego zalania nie mieć,
- po stabilizacji, zrzutach jeziorka jak dotychczas pracuję już na odbiorze który został wyliczony na podstawie pomiarów na zaworze LM,
- w czasie odbioru łapię najniższą temp. która znajduje się na buforze --> od tego momentu wiem, że bufor jest wzmocniony na max i jest w nim najwięcej spirytusu,
- od tego momentu temp. na buforze zaczyna rosnąć = oddaje on spiryt na kolumnę, odbieram do około 83-85 stopni na buforze,
- od tego momentu zaczynam zbierać próbki produktu do różnych butelek i porównywać walory zapachowe <-- tutaj jest dla mnie najtrudniejsza rzecz, będę musiał do tego ogarnąć też kogoś kto mi pomoże w wąchaniu i smakowaniu tego wszystkiego
- powyżej tych temp. 83-85 gdy nastąpi skok na 10 półce robię korektę odbioru, tak duża aby na 10p. było wciąż stabilnie. W tym momencie będę starał się skręcać odbiór do momentu utrzymania stabilnej temp. na 10 półce.
No nic, brzmi jak plan, dziękuję serdecznie!
P.S. Obecnie czekam na wyniki z chromatografu gazowego z tego grania co popełniłem. Ciekawy jestem co z tego wyjdzie
P.S.2 Jeżeli chodzi o samo budowanie tej aparatury, to stwierdziłem że robię temat na grubo. Mam dostęp do maszyn, do spawania itd więc takie coś z tego wszystkiego wyszło. No i samo budowanie było ok, potem przeprowadziłem proces z 20kg cukru (było tego chyba 6 kotłów) i koniec. Pamiętam z tego alkoholu zrobiłem swoje pożegnanie z poprzedniej pracy i ludzie mega dobrze wspominają temat. Natomiast teraz po kilku latach wróciłem do tematu bo szykuje mi się wesele, a na wiejski stół muszę położyć na prawdę wysokiej jakości produkt
-
- Posty: 718
- Rejestracja: poniedziałek, 19 lip 2021, 02:57
- Podziękował: 196 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
-
Autor tematu - Posty: 202
- Rejestracja: niedziela, 18 maja 2014, 18:46
- Krótko o sobie: Mały, pokręcony...
- Podziękował: 30 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Prośba o ocenę całości moich prac
Zmyliło mnie twierdzenie żeby sprawdzić to na suchym wypełnieniu przy pierwszych parach które idą w kolumnę ze zbiornika
To aby uporządkować: zalewam kolumnę na max mocy, następnie ustawiam moc roboczą i sprawdzam jej wydajność na podstawie której wyliczam ile mam odbierać.
Czy sprawdzenie wydajności kolumny może odbyć się po pierwszym zrzucie jeziorka po 20min. stabilizacji?
Wtedy wypłukałbym głowicę z przedgonu a po opróżnieniu jeziorka od razu sprawdził wydajność tego wszystkiego.
Dzięki!
Ok, czyli mogę jednak sprawdzić wydajność kolumy po jej zalaniu i ustawieniu mocy roboczej?HeniekStarr pisze: ↑poniedziałek, 12 cze 2023, 21:31 Skoro chcesz zabłysnąć na wiejskim stole, to przeczytaj mój poprzedni post. I zmierz wydajność kolumny na mocy roboczej, a nie maksymalnej.
Zmyliło mnie twierdzenie żeby sprawdzić to na suchym wypełnieniu przy pierwszych parach które idą w kolumnę ze zbiornika
To aby uporządkować: zalewam kolumnę na max mocy, następnie ustawiam moc roboczą i sprawdzam jej wydajność na podstawie której wyliczam ile mam odbierać.
Czy sprawdzenie wydajności kolumny może odbyć się po pierwszym zrzucie jeziorka po 20min. stabilizacji?
Wtedy wypłukałbym głowicę z przedgonu a po opróżnieniu jeziorka od razu sprawdził wydajność tego wszystkiego.
Dzięki!
-
- Posty: 718
- Rejestracja: poniedziałek, 19 lip 2021, 02:57
- Podziękował: 196 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Prośba o ocenę całości moich prac
1. Tak
2. Skąd przekonanie, że po 20 minutach stabilizacji, pozbędziesz się przedgonu z głowicy w pierwszym zrzucie?
post203340.html#p203340
post131063.html#p131063
2. Skąd przekonanie, że po 20 minutach stabilizacji, pozbędziesz się przedgonu z głowicy w pierwszym zrzucie?
post203340.html#p203340
post131063.html#p131063
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 12 cze 2023, 21:53 przez HeniekStarr, łącznie zmieniany 2 razy.
-
Autor tematu - Posty: 202
- Rejestracja: niedziela, 18 maja 2014, 18:46
- Krótko o sobie: Mały, pokręcony...
- Podziękował: 30 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Prośba o ocenę całości moich prac
Nie nie, to jest pierwszy zrzut jeziorka, potem robię kolejny zrzut pod koniec stabilizacji plus płukanie olm. Jeziorko w głowicy pojemność 100ml, zastanawiam się nad wprowadzeniem trzeciego zrzutu, ale to czekam na wyniki próbki co tam siedzi i zobaczę czy takie dwa zrzuty plus płukanie olm jest wystarczająceHeniekStarr pisze: ↑poniedziałek, 12 cze 2023, 21:43 2. Skąd przekonanie, że po 20 minutach stabilizacji, pozbędziesz się przedgonu z głowicy w pierwszym zrzucie?
-
- Posty: 502
- Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
- Podziękował: 68 razy
- Otrzymał podziękowanie: 91 razy
Re: Prośba o ocenę całości moich prac
Heniek nie wprowadzaj kolegi w błąd. Żeby było jasne może nieprecyzyjnie coś napisałem
1. Najpierw ustalamy jaka moc zalewa kolumnę. Na tej podstawie. Ustalamy swoją moc roboczą.
2. Jak ruszą pary przechodzimy na ustalona moc roboczą i przez 1 minutę łapiemy to co wypadnie z LM. Przed zalaniem kolumny stabilizacją nawilżeniem wypełnienia. To jest miarodajny wynik do obliczenia RR.
1. Najpierw ustalamy jaka moc zalewa kolumnę. Na tej podstawie. Ustalamy swoją moc roboczą.
2. Jak ruszą pary przechodzimy na ustalona moc roboczą i przez 1 minutę łapiemy to co wypadnie z LM. Przed zalaniem kolumny stabilizacją nawilżeniem wypełnienia. To jest miarodajny wynik do obliczenia RR.
-
online
- Posty: 2454
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 647 razy
- Otrzymał podziękowanie: 605 razy
Re: Prośba o ocenę całości moich prac
Najprościej - jak już koledzy pisali - przyjąć 10-12ml/1000W mocy roboczej.
Dlaczego, Twoim zdaniem, taki pomiar jest miarodajny? Przecież będzie zaniżony o skropliny wytrącające się na zimnym wypełnieniu i ściankach kolumny. Chyba interesuje nas wydajność kolumny w stanie normalnej pracy czyli kolumna powinna mieć już roboczą temperaturę.prolog1975 pisze: ↑środa, 14 cze 2023, 22:13 .......................
2. Jak ruszą pary przechodzimy na ustalona moc roboczą i przez 1 minutę łapiemy to co wypadnie z LM. Przed zalaniem kolumny stabilizacją nawilżeniem wypełnienia. To jest miarodajny wynik do obliczenia RR.
Najprościej - jak już koledzy pisali - przyjąć 10-12ml/1000W mocy roboczej.
-
- Posty: 1089
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 278 razy
- Otrzymał podziękowanie: 191 razy
Re: Prośba o ocenę całości moich prac
@Szlumf a dlaczego 10-12ml z kW? Ja uważam że jest to dużo za mało. Moja kolumna na początku daj spokojnie 65 ml/min ze stabilną temperatura na 10 półce a grzeje 3,7 (na sterowniku) przyjmując Twoje 10 ml to powinienem odbierać 37 ml a według mnie to całkowite marnotrawstwo. Ja żeby proces przebiegał całkowicie bezobsługowo od początku do końca bez konieczności wprowadzania korekt ustawiałem 50 ml. Czy jest sens robić z aż tak dużym nadrefluksem. Ustalenie mocy roboczej, wydajności i RR to według mnie to podstawa i każdy powinien to zrobić żeby poznać możliwości swojego sprzętu a nie ślepo ustawiać z góry narzucone wartości.
-
online
- Posty: 2454
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 647 razy
- Otrzymał podziękowanie: 605 razy
Re: Prośba o ocenę całości moich prac
Piszę o 10-12ml bo to bezpieczna wartość dla początkującego. Jak kolega pozna swój sprzęt to dopasuje odbiór do jego możliwości. @boxer1981228 przypomnij sobie ile czasu zajęło Ci dojście do tych 50ml/min. O ile dobrze pamiętam to miałeś np. problemy z buforem. Kolega ma chyba dość dobry bufor sądząc po wykresie temperatury ale parę rektyfikacji musi przeprowadzić by dopasować prędkość do sprzętu. Dobrze, że ma pomiar ciśnienia w kotle to łatwiej mu będzie poznać kolumnę.
P.S.1.
Ja też dopasowałem odbiór tak by proces odbioru serca był bezobsługowy. I o dziwo to też 50ml/min. Kolumna 75mm w środku. Grzeję co prawda mocniej (4900-5300W) niż Ty ale mam nieocieploną kolumnę i wierzch kotła więc realnie moc zbliżona do Twojej.
P.S.2.
Z moich obserwacji przy prowadzeniu kolumny ze stałym ciśnienniem wynika, że twierdzenie o poprawie jakości ze wzrostem R/R nie zawsze obowiązuje i czasami zwiększenie prędkości odbioru zwiększa ilość półek teoretycznych a co za tym idzie poprawia jakość.
P.S.1.
Ja też dopasowałem odbiór tak by proces odbioru serca był bezobsługowy. I o dziwo to też 50ml/min. Kolumna 75mm w środku. Grzeję co prawda mocniej (4900-5300W) niż Ty ale mam nieocieploną kolumnę i wierzch kotła więc realnie moc zbliżona do Twojej.
P.S.2.
Z moich obserwacji przy prowadzeniu kolumny ze stałym ciśnienniem wynika, że twierdzenie o poprawie jakości ze wzrostem R/R nie zawsze obowiązuje i czasami zwiększenie prędkości odbioru zwiększa ilość półek teoretycznych a co za tym idzie poprawia jakość.
-
- Posty: 1089
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 278 razy
- Otrzymał podziękowanie: 191 razy
Re: Prośba o ocenę całości moich prac
sam projektant nie potrafił zdiagnozować co jest nie tak, zresztą nie tylko u mnie był ten problem a u większości którzy kupili u niego sprzęt.
R
Nikt już nie będzie dopasowywał bo dostał na tacy wytyczne i tego się będzie trzymał bo tak mu na forum powiedzieli. A żeby poznać swój sprzęt to tak jak prolog powiedział. Sprawdzić moc zalania, ustalić moc roboczą, wydajność i RR i potem sobie kombinować. Teraz ludzie za leniwi żeby sprawdzać i kombinować.
Zgadza się miałem ale to nie z powodu że nie umiałem przeprowadzić procesu tylko był błąd konstrukcyjny w samym buforze i nawet
sam projektant nie potrafił zdiagnozować co jest nie tak, zresztą nie tylko u mnie był ten problem a u większości którzy kupili u niego sprzęt.
R
-
- Posty: 502
- Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
- Podziękował: 68 razy
- Otrzymał podziękowanie: 91 razy
Re: Prośba o ocenę całości moich prac
Pomiar tak jak opisałem według mnie jest miarodajny gdyż mierzy ilość par wychodzących z kotła skroplonych i odebranych. Gdzie przy opisanym przez mnie sposobie tych par wylatuje 180ml z 3.5kW u mnie. Jak poczekam na ułożenie kolumny to odbiorę sumę par z kotła, półek i jeziorka, ciśnienia w kolumnie, jasne będzie wynik zawyżony ale czy prawdziwy do liczenia RR .
-
Autor tematu - Posty: 202
- Rejestracja: niedziela, 18 maja 2014, 18:46
- Krótko o sobie: Mały, pokręcony...
- Podziękował: 30 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Prośba o ocenę całości moich prac
Hej,
Jestem po kolejnych procesach. Tym razem nie popełniłem błędu z wyliczeniem wydajności - sprawdzałem ją na ujściu z LM.
Tym razem nakapało 110ml co przy refluksie 1:4 dało mi prędkość odbioru na poziomie ~22ml/min.
Wydajność sprawdziłem po 20 minutach stabilizacji i po zrzuceniu całego jeziorka. Po zrzucie jeziorka podłożyłem cylinder miarowy i odpaliłem stoper, taką wartość jak wspomniałem otrzymałem.
I teraz taka ciekawostka a pro po rozkładu ciśnienia jakie panowało w trakcie procesu w kegu:
- ciśnienie przy poprzednim procesie z błednym wyliczeniem wydajności kolumny (mierzyłem na ujściu z OLM wyszło mi wtedy 14ml/min) tak się prezentuje:
- natomiast ciśnienie w kegu przy odbiorze 22ml/min tak się rozłożyło:
Jak widać przy mniejszej prędkości odbioru to ciśnienie miało większe skoki i bardziej agresywny przebieg. Przy wyższej prędkości odbioru ten przebieg jest łagodniejszy. Czy można zatem twierdzić, że przy "nadrefluksie" większa ilość cieczy w kolumnie prowadzi do mniej stabilnej pracy?
Jestem po kolejnych procesach. Tym razem nie popełniłem błędu z wyliczeniem wydajności - sprawdzałem ją na ujściu z LM.
Tym razem nakapało 110ml co przy refluksie 1:4 dało mi prędkość odbioru na poziomie ~22ml/min.
Wydajność sprawdziłem po 20 minutach stabilizacji i po zrzuceniu całego jeziorka. Po zrzucie jeziorka podłożyłem cylinder miarowy i odpaliłem stoper, taką wartość jak wspomniałem otrzymałem.
I teraz taka ciekawostka a pro po rozkładu ciśnienia jakie panowało w trakcie procesu w kegu:
- ciśnienie przy poprzednim procesie z błednym wyliczeniem wydajności kolumny (mierzyłem na ujściu z OLM wyszło mi wtedy 14ml/min) tak się prezentuje:
- natomiast ciśnienie w kegu przy odbiorze 22ml/min tak się rozłożyło:
Jak widać przy mniejszej prędkości odbioru to ciśnienie miało większe skoki i bardziej agresywny przebieg. Przy wyższej prędkości odbioru ten przebieg jest łagodniejszy. Czy można zatem twierdzić, że przy "nadrefluksie" większa ilość cieczy w kolumnie prowadzi do mniej stabilnej pracy?
-
online
- Posty: 2454
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 647 razy
- Otrzymał podziękowanie: 605 razy
Re: Prośba o ocenę całości moich prac
@magius Gdybyś zamieścił na tym wykresie jeszcze temperatury i wskazał momenty zmian odbioru i mocy (jeżeli były) to obraz byłby pełniejszy. Ogólnie większy refluks zwiększa opory przepływu par w kolumnie co w połączeniu z działaniem bufora prowadzi do skoków. Być może pracowałeś momentami nawet z częściowym zalaniem. Przy większym odbiorze problem zanika. Teraz powinieneś znaleźć prędkość i moc grzania dającą najwięcej półek teoretycznych przy stabilnej pracy i dobrej jakości. Domowym sposobem najłatwiej wykorzystać do tego pomiar % precyzyjnym alkoholomierzem. To drogi sprzęt - n.p. taki legalizowany 90-100% z Gomaru to teraz pewnie minimum 300zł.
-
Autor tematu - Posty: 202
- Rejestracja: niedziela, 18 maja 2014, 18:46
- Krótko o sobie: Mały, pokręcony...
- Podziękował: 30 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Prośba o ocenę całości moich prac
Proces prowadzony z nadrefluksem. Zrobiłem dwa wykresy gdyż na jednym skala się rozmywa i nic nie widać:
- ciśnienie:
- sam proces:
Legenda:
1- pierwszy zrzut jeziorka po 20 min stabilizacji (zamknięcie buforu)
2- drugi zrzut jeziorka około 60min stabilizacji a po zrzucie jeziorka zrobiłem płukanie OLM i zacząłem odbiór
3- nie wiem co to za skok na 10 półce
Aha wykresy dotyczą rektyfikacji surówki rozcieńczonej do 20%.
Jeśli dobrze pamiętam tutaj bufor po zamknięciu mega szybko się napełnił - tego w 100% nie mogę potwierdzić. Wtedy jeszcze nie miałem zakorkowanych w nim dogrzewaczy. Będę robił niedługo kolejne 2 odpędy nastawu, a potem będę miał 3 kotły surówki do przerobienia na gotowy produkt, wtedy zwrócę na to uwagę.
I tutaj wg mnie proces prawidłowy (wrzucam ostatni kocioł co robiłem, gdyż fajnie na nim widać co i jak robiłem). Rektyfikowałem nastaw:
- ciśnienie:
- proces:
I tutaj zmieniłem względem poprzedniego kotła trochę sposób prowadzenia procesu. Czy dobrze to się okaże
Legenda:
1 - pierwszy zrzut jeziorka (po 20 min stabilizacji), zamknięcie bufora
2 - ciecz zalała sondę termometru w buforze,
3 - drugi zrzut jeziorka w LM (po 40 min stabilizacji),
4 - bufor się zapełnił, zaczyna działać w nim przelew,
5 - trzeci zrzut jeziorka w LM. Po zrzucie płukanie OLM i odbiór 20-22ml/min.
6 - skok na 10p. Zamykam zawór w OLM i stabilizuję kolumnę. Po ustabilizowaniu odbiór ustawiam na około 14ml/min, co jednak na długo nie zostaje stabilne - zaraz i tak 10p. skoczy w górę,
7 - koniec procesu. 10p. mega niestabilna jednak czekałem na to aż drgnie termometr który jest pod OLM. Ostatnie 250ml urobku w przypadku niestabilnej 10p. zmierzyłem jego moc i nadal było 96%.
Ostatecznie termometr pod OLM nie drgnął i do końca była tam stabilna temp. Jak myślicie, czy przy rektyfikacji nastawu ciągnąć towar do momentu aż ten termometr drgnie? Zauważyłem, że bufor to tam zaczął wypełniać się kurde taką aż gęstą cieczą. Z ciekawości sprawdziłem co to i śmierdoliło okrutnie
Aha bufor już przy tym procesie ma zakorkowane dogrzewacze i nie ma ocieplenia i pracuje już jakoś bardziej przewidywalnie
Macie jakieś zastrzeżenia może do prowadzenia tego drugiego kotła z odbiorem na poziomie 20-22ml/min? Co byście zmienili aby to usprawnić?
@Szlumf Mówisz masz:
Proces prowadzony z nadrefluksem. Zrobiłem dwa wykresy gdyż na jednym skala się rozmywa i nic nie widać:
- ciśnienie:
- sam proces:
Legenda:
1- pierwszy zrzut jeziorka po 20 min stabilizacji (zamknięcie buforu)
2- drugi zrzut jeziorka około 60min stabilizacji a po zrzucie jeziorka zrobiłem płukanie OLM i zacząłem odbiór
3- nie wiem co to za skok na 10 półce
Aha wykresy dotyczą rektyfikacji surówki rozcieńczonej do 20%.
Jeśli dobrze pamiętam tutaj bufor po zamknięciu mega szybko się napełnił - tego w 100% nie mogę potwierdzić. Wtedy jeszcze nie miałem zakorkowanych w nim dogrzewaczy. Będę robił niedługo kolejne 2 odpędy nastawu, a potem będę miał 3 kotły surówki do przerobienia na gotowy produkt, wtedy zwrócę na to uwagę.
I tutaj wg mnie proces prawidłowy (wrzucam ostatni kocioł co robiłem, gdyż fajnie na nim widać co i jak robiłem). Rektyfikowałem nastaw:
- ciśnienie:
- proces:
I tutaj zmieniłem względem poprzedniego kotła trochę sposób prowadzenia procesu. Czy dobrze to się okaże
Legenda:
1 - pierwszy zrzut jeziorka (po 20 min stabilizacji), zamknięcie bufora
2 - ciecz zalała sondę termometru w buforze,
3 - drugi zrzut jeziorka w LM (po 40 min stabilizacji),
4 - bufor się zapełnił, zaczyna działać w nim przelew,
5 - trzeci zrzut jeziorka w LM. Po zrzucie płukanie OLM i odbiór 20-22ml/min.
6 - skok na 10p. Zamykam zawór w OLM i stabilizuję kolumnę. Po ustabilizowaniu odbiór ustawiam na około 14ml/min, co jednak na długo nie zostaje stabilne - zaraz i tak 10p. skoczy w górę,
7 - koniec procesu. 10p. mega niestabilna jednak czekałem na to aż drgnie termometr który jest pod OLM. Ostatnie 250ml urobku w przypadku niestabilnej 10p. zmierzyłem jego moc i nadal było 96%.
Ostatecznie termometr pod OLM nie drgnął i do końca była tam stabilna temp. Jak myślicie, czy przy rektyfikacji nastawu ciągnąć towar do momentu aż ten termometr drgnie? Zauważyłem, że bufor to tam zaczął wypełniać się kurde taką aż gęstą cieczą. Z ciekawości sprawdziłem co to i śmierdoliło okrutnie
Aha bufor już przy tym procesie ma zakorkowane dogrzewacze i nie ma ocieplenia i pracuje już jakoś bardziej przewidywalnie
@zask Kupiłem multitermometr MSR od Boleckiego i wężykiem sylikonowym doprowadziłem z kega do przystawki pomiarowej i mam odczyt ciśnienia w trakcie procesu, który zapisuje sobie na kartę SD aby właśnie takie procesy analizować i sprawdzać gdzie popełniłem błąd.
Macie jakieś zastrzeżenia może do prowadzenia tego drugiego kotła z odbiorem na poziomie 20-22ml/min? Co byście zmienili aby to usprawnić?