Mieć fajny motyw to co innego niż być cały na niebiesko, a co gorsza, na kolorowo.
Jak ktoś sobie wydziargał orła, a po czasie do tego dodziarał stado mew, to orła nie widać, ino stado mew.
Jak widzę calą łapę wydziaraną, od nadgarstka po bark, to jest to tylko niebieska plama. A z przyjemnością bym popatrzył na fajny, konkretny rysunek. Artystyczne małe dzieło.
Lubię motocykle, chciałbym sobie dziargnąć Harleya WLA, ale po co od razu cały zlot?
Ja nie Panorama Racławicka.
Na marginesie, to salony tatuażu, powinny mieć alkomat, bo tyle nawalonych debili sobie dziarga bzdety, że szok.
O debilkach nie wspomnę.
Tatuaż to artyzm, a niestety teraz to tylko moda.
Tatuaże - o co chodzi ?
Moderator: amator
Regulamin forum
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.
Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.
Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy