Pierwsze destylacje
Witajcie, zacząłem bawić się w psocenie, zrobiłem sobie aparaturake potstila miedzianego wysokości 140cm. Jestem już po pierwszym gonieniu i tak się zastanawiam czy warto gonić dwa razy robiłem nastaw z jabłek 10l. jabłek zmielonych 6kg cukru i 15l wody. Smak i zapach po pierwszym gonieniu jest jak najbardziej ok czuć jabłka i w smaku i zapachu nie czuć nic a nic zapachu i posmaku typowego bimbru. Czytałem jednak że pedzicie dwa i tak się zastanawiam czy drugi raz jest sens pędzić? Odbiory miałem od około 75 do 50. Reszta pogonow poniżej 50 do butelki i na przyszłe pędzenia. W kolumnie jako wkład mam od spodu zmywak, wiórki miedziane około 50cm i znów zmywak nierdzewny do utrzymania wiórków. Grzeję grzałki 2+1.5kw.
-
- Posty: 3080
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 140 razy
- Otrzymał podziękowanie: 569 razy
Re: Pierwsze destylacje
Cześć
Tak jest To Tobie ma smakować
@szymx1
Następnym razem mniej cukru, wody i grzej zawsze dwa razy. Pierwszą destylację nastawu, traktuj byle jak. To ma być szybki odpęd - bez podziału na frakcje i zwracania uwagi na temperaturę pary. Po prostu. Odzyskujesz całą moc z kotła. Uzyskany w ten sposób destylat po pierwszym tłoczeniu nazywamy surówką. I to ona właśnie jest doskonałą bazą do finałowego koncertu, tym razem z podziałem frakcji i na małej mocy.
Tak jest To Tobie ma smakować
@szymx1
Następnym razem mniej cukru, wody i grzej zawsze dwa razy. Pierwszą destylację nastawu, traktuj byle jak. To ma być szybki odpęd - bez podziału na frakcje i zwracania uwagi na temperaturę pary. Po prostu. Odzyskujesz całą moc z kotła. Uzyskany w ten sposób destylat po pierwszym tłoczeniu nazywamy surówką. I to ona właśnie jest doskonałą bazą do finałowego koncertu, tym razem z podziałem frakcji i na małej mocy.
Nie przejmuj się pierwszymi niepowodzeniami. Czy jest sens pędzić drugi raz? Zawsze jest sensszymx1 pisze:Czytałem jednak że pedzicie dwa i tak się zastanawiam czy drugi raz jest sens pędzić?
-
- Posty: 2716
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 253 razy
- Otrzymał podziękowanie: 467 razy
Re: Pierwsze destylacje
O Panie, popełniłeś trochę błędów, które myśmy też popełniali na początku zabawy.
Poczytaj jeszcze, popróbuj i porównuj wyniki.
I pamiętaj, że czas bardzo zmienia nasze wyroby. I mówimy tutaj o miesiącach i latach, a nie dniach.
A przy okazji zajrzyj do tego tematu: https://alkohole-domowe.com/forum/dlacz ... 21350.html
Poczytaj jeszcze, popróbuj i porównuj wyniki.
I pamiętaj, że czas bardzo zmienia nasze wyroby. I mówimy tutaj o miesiącach i latach, a nie dniach.
A przy okazji zajrzyj do tego tematu: https://alkohole-domowe.com/forum/dlacz ... 21350.html
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 15
- Rejestracja: wtorek, 25 sty 2022, 14:50
- Podziękował: 2 razy
-
- Posty: 15
- Rejestracja: wtorek, 25 sty 2022, 14:50
- Podziękował: 2 razy
-
- Posty: 452
- Rejestracja: środa, 1 wrz 2021, 19:04
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 54 razy
Re: Pierwsze destylacje
I opinia na dole
"Tandeta, szajs, kupa, szkoda pieniędzy, zamiast 220v czasem pojawia się 12, nie zaufałbym takiemu przyrządowi, wyrzuciłem od razu do kosza."
To i tam masz dobry wynik
"Tandeta, szajs, kupa, szkoda pieniędzy, zamiast 220v czasem pojawia się 12, nie zaufałbym takiemu przyrządowi, wyrzuciłem od razu do kosza."
To i tam masz dobry wynik
Kaca po ostrej imprezie masz wtedy jak bardziej pamiętasz muzykę której słuchałeś, niż kobiety z którymi tańczyłeś.