Mam kolumienkę keg 30l rura fi57 wew. 54 1.5m(0,5+1) garść miedzianych reszta ko.
Głowica puszkowa z 2 misek trochę rury karbowanej, tylko lm.
Ostatnio ją delikatnie "ztjuningowałem" dodając wziernik oraz uszczelniając króćce od wody ALE... dodając dedykowany odpowietrznik, gdyż wiem że układ NIE MOŻE być szczelny, ale że samoróbka oraz zamknięty obieg wody to wole mieć kontrole czy coś nie ucieka.
A z tegoż to wylotu dałem silikon 6mm taką pętelkę że jak trochę wyleci to się w dołku zbiera.
I zauważyłem przy testach(czyszczeniu) przy małym wsadzie, 5l wody i jakieś 2l przedgonów, tak żeby silikon świeży przeżarło bo czuć w urobku, to zauważyłem spore skoki ciśnienia.
Wczoraj jak mi gazu zabrakło i na samej grzałce próbowałem to też coś nie działało tak jak trzeba, mianowicie kolumna jakby "oddycha" zasysa nieco od góry potem wypuszcza, cykl to ok 2-3 sekundy, mogę dać filmik.
Przed dodaniem odpowietrznika było słychać świszczenie coś jak człowiek z astmą(sam mam
), a czytałem ostatnio wątek z pomiarem ciśnienia ale w kegu lub niewiele wyżej, i wiem że skoki w górę to oznaki zalania.I jeszcze na rotametrze było te skoki widać z wiadomych przyczyn, dodam ze przy całym palniku(dostarczane ok 1800w) i grzałce 2kw(zmierzone ok 1800w) i ok 10 minutach nie miałem oznak zalania i kurde.. nie pamiętam czy w odpowietrzniku było ten ruch płynu było widać, zobaczę następnym razem.
A pytanie mam takie, czy zaobserwowaliście jakieś świszczenie przy chłodnicy, zasysanie i wypuszczanie powietrza?
Po stabilizacji o podczas odbioru płyn w rurce jest praktycznie w miejscu, a za cały proces wylewam go ok 30ml, ale w pomieszczeniu za to sporo mniej czuć że coś się dzieje
Trochę chaotycznie więc jak coś to pytajcie, bo tak myślę czy taka "rurka do balona" dodana do odpowietrznika w chłodnicy to jest tani sposób na wskaźnik zalania lub nie stabilności?
