Alembik modułowy - mój ostatni projekt
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2755 razy
Dołączę się i ja do tego OT...
Moje nastawy owoce rozgrzewam zawsze na mocy roboczej typowej dla cukrówki.. Tj. na jednej grzałce - 2500W. Nawet nie myślę o temperaturze medium w płaszczu. Mnie interesuje tylko temperatura wsadu i jego równomierne rozgrzewania. A pod koniec jeszcze zwalniam. W ten sposób powoduję ( nim zacznie kapać przedgon), że gęsty wsad rozgrzewa się bardzo równomiernie. A efekt ściankowania niweluję do minimum. Jak pojawi się przedgon to tylko ledwie kapie. Gdy wsad osiągnie temperaturę wrzenia typową dla siebie, i po odebraniu pierwszej części przedgonów zwiększam moc do ok. 2000W. I tak jadę przez 2/3 procesu. Po czym w okolicach przewidywanych pogonów ponownie zwalniam. Doszedłem już do takiej wprawy, że jestem w stanie wyciągnąć prawie cały alkohol. Oczywiście w tych dniach gdy temperatura otoczenia jest poniżej 10*C.
Konkludując - myślę, że "pędząc " z maksymalną temperaturą robimy krzywdę wsadowi. Nawet jeśli mówimy tylko o rozgrzewaniu.
P.S. Dlaczego tą dyskusją zaśmiecamy bieżący temat.
Moje nastawy owoce rozgrzewam zawsze na mocy roboczej typowej dla cukrówki.. Tj. na jednej grzałce - 2500W. Nawet nie myślę o temperaturze medium w płaszczu. Mnie interesuje tylko temperatura wsadu i jego równomierne rozgrzewania. A pod koniec jeszcze zwalniam. W ten sposób powoduję ( nim zacznie kapać przedgon), że gęsty wsad rozgrzewa się bardzo równomiernie. A efekt ściankowania niweluję do minimum. Jak pojawi się przedgon to tylko ledwie kapie. Gdy wsad osiągnie temperaturę wrzenia typową dla siebie, i po odebraniu pierwszej części przedgonów zwiększam moc do ok. 2000W. I tak jadę przez 2/3 procesu. Po czym w okolicach przewidywanych pogonów ponownie zwalniam. Doszedłem już do takiej wprawy, że jestem w stanie wyciągnąć prawie cały alkohol. Oczywiście w tych dniach gdy temperatura otoczenia jest poniżej 10*C.
Konkludując - myślę, że "pędząc " z maksymalną temperaturą robimy krzywdę wsadowi. Nawet jeśli mówimy tylko o rozgrzewaniu.
P.S. Dlaczego tą dyskusją zaśmiecamy bieżący temat.
[URL=https://matchnow.info] Beautiful Womans from your city[/URL]
-
- Posty: 47
- Rejestracja: czwartek, 12 kwie 2012, 12:05
- Krótko o sobie: Pszenica żyto kukurydza
- Ulubiony Alkohol: Mocarne naleweczki, zbożowa czyściocha
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 16 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt
Kolego @lesgo58 mógłbyś opisać poszczególne cebule/deflegmatory/łabędzie szyje jaki mają wpływ na destylat?
Dobiera się je pod względem surowca czy może kwestii jaki destylat chcemy uzyskać łagodny/ostry?
Pozdro renevan
Dobiera się je pod względem surowca czy może kwestii jaki destylat chcemy uzyskać łagodny/ostry?
Pozdro renevan
"Bimber zawsze będzie bimbrem! Pędzić go można z szaleju, pokrzywy, rybich łusek i starych sznurowadeł! Dawaj szklankę bo kolejka czeka" Zoltan
Wszystko co piszę jest tylko i wyłącznie wytworem mojej bujnej wyobraźni.
Wszystko co piszę jest tylko i wyłącznie wytworem mojej bujnej wyobraźni.
-
- Posty: 474
- Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
- Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
- Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt
1. Można sterować prędkością odbioru destylatu za pomocą regulowania mocą grzania. Sprawdziłem to zarówno w pędzeniu kolumnowym, jak i maksymalnie prostym, czyt. ginówka zamontowana bezpośrednio na kegu i podpięta do niej chłodnica Liebiga.
Zaznaczam, iż gotuję w kotle płaszczowym, zatem grzejąc wsad zanurzonymi w nim grzałkami tym bardziej regulator pozwoli kontrolować proces.
Sama idea destylacji alembikowej, po mojemu, wymusza stosowanie regulowanej mocy grzania.
2. Na razie utknąłem na etapie technologicznych dumań teoretycznych. Schłodzić opary mogę wspomnianą wyżej chłodnicą, lecz jak zamontować cebulę na kotle? Jak w ogóle wyliczyć wielkość alembika? Dzięki kartonowym modelom wiem, jak poszczególne cebule wyglądają, ale jak tą wiedzę przełożyć na praktyczne bimbrownictwo?
Zaznaczam, iż gotuję w kotle płaszczowym, zatem grzejąc wsad zanurzonymi w nim grzałkami tym bardziej regulator pozwoli kontrolować proces.
Sama idea destylacji alembikowej, po mojemu, wymusza stosowanie regulowanej mocy grzania.
2. Na razie utknąłem na etapie technologicznych dumań teoretycznych. Schłodzić opary mogę wspomnianą wyżej chłodnicą, lecz jak zamontować cebulę na kotle? Jak w ogóle wyliczyć wielkość alembika? Dzięki kartonowym modelom wiem, jak poszczególne cebule wyglądają, ale jak tą wiedzę przełożyć na praktyczne bimbrownictwo?
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2755 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt
Oczywiście, że dobrym sposobem jest sterowanie mocą grzania. Jedynym i skutecznym. Sam tak robię . Opisywałem to wielokrotnie. Zresztą nie wymyśliłem niczego nowego.
Tak robiono od zarania dziejów.
Gdy trafisz na zimny dzień i otoczenie alembika będzie chłodnie, bądź wręcz zimne ( ja ostatnio destylowałem przy temperaturze otoczenia poniżej 10*C) to regulując mocą grzania (czytaj redukując grzanie) wyciągnąłem prawie cały alkohol.
Co do drugiej części Twoich problemów. Łączysz czaszę alembika z kotłem za pomocą dwóch kryz albo dwóch tzw. wywijek. Średnicę ustalasz sam.
Tak robiono od zarania dziejów.
Gdy trafisz na zimny dzień i otoczenie alembika będzie chłodnie, bądź wręcz zimne ( ja ostatnio destylowałem przy temperaturze otoczenia poniżej 10*C) to regulując mocą grzania (czytaj redukując grzanie) wyciągnąłem prawie cały alkohol.
Co do drugiej części Twoich problemów. Łączysz czaszę alembika z kotłem za pomocą dwóch kryz albo dwóch tzw. wywijek. Średnicę ustalasz sam.
[URL=https://matchnow.info] Beautiful Womans from your city[/URL]
-
- Posty: 328
- Rejestracja: sobota, 10 gru 2016, 22:22
- Krótko o sobie: Nie ma takiej mozliwosci, aby bylo niemozliwe.
- Ulubiony Alkohol: Biały
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Środa Śląska
- Podziękował: 158 razy
- Otrzymał podziękowanie: 100 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt
Fiflak, dostałem niedawno od pewnego Tomasza takie fajne grafiki z wymiarami "cebul" szkockich destylarni. Przeanalizuj je, bo są dość szczegółowo zwymiarowane. Co do łączenia cebuli z kotłem, to chyba najmniej kłopotliwym jest TC. Kwestia tylko wymiaru wejścia i wyjścia. Możesz zastosować talerzyki KO dostępne od skośnookich i lutować na twardo lub spawać tigiem albo na miękko: mosiężne, miedziane, brązu. Najprościej chyba z blachy mosiężnej
3 mm wytoczyć krążek z fazką pod TC dorzucić kawałek rurki Cu i łączyć z czapą. Lesgo, pisał też o wywijkach, co też jest dobrym i chyba tanim rozwiązaniem. Moje cebule, są wynikiem różnych zaobserwowanych kształtów ale z naciskiem na możliwości technologiczne. Stworzenie samego stożka, nie stanowi wiekszego problemu. Obła czapa już dość mocno komplikuje temat...
3 mm wytoczyć krążek z fazką pod TC dorzucić kawałek rurki Cu i łączyć z czapą. Lesgo, pisał też o wywijkach, co też jest dobrym i chyba tanim rozwiązaniem. Moje cebule, są wynikiem różnych zaobserwowanych kształtów ale z naciskiem na możliwości technologiczne. Stworzenie samego stożka, nie stanowi wiekszego problemu. Obła czapa już dość mocno komplikuje temat...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
https://www.facebook.com/Jack-Parrot-Alchemy-Jacek-Plona-268115644134379/
-
- Posty: 26
- Rejestracja: wtorek, 19 paź 2021, 12:35
- Podziękował: 2 razy
-
- Posty: 328
- Rejestracja: sobota, 10 gru 2016, 22:22
- Krótko o sobie: Nie ma takiej mozliwosci, aby bylo niemozliwe.
- Ulubiony Alkohol: Biały
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Środa Śląska
- Podziękował: 158 razy
- Otrzymał podziękowanie: 100 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt
[quote="Kòpôcz"]Poproszę dwa razy, jedno na TC 4" , do tego stożek 4x2".
Na razie na sucho...
Wysokość razem około 76 cm...
Na razie na sucho...
Wysokość razem około 76 cm...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
https://www.facebook.com/Jack-Parrot-Alchemy-Jacek-Plona-268115644134379/
-
- Posty: 474
- Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
- Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
- Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt
Czy alembik jest rozbieralny? Gdyby składał się z dwóch części, tzn. dolnej i górnej, to można by było łatwo czyścić miedzianą blachę z nalotu związków siarki.
Tak sobie ostatnio wydumałem, iż ciekawy pomysł stanowiłaby cebula zakończona, z dwóch stron, gwintem smsowym. Umożliwiałby destylację, niejako w dwóch, odmiennych trybach. Zależnie od ustawienia gratów na kotle. Przetestowanie na identycznym, względnie bardzo zbliżonym wsadzie, odpowiedziałoby na kwestię arcyważną, czyli wpływu kształtu alembika na smak i zapach samogonu.
Tak sobie ostatnio wydumałem, iż ciekawy pomysł stanowiłaby cebula zakończona, z dwóch stron, gwintem smsowym. Umożliwiałby destylację, niejako w dwóch, odmiennych trybach. Zależnie od ustawienia gratów na kotle. Przetestowanie na identycznym, względnie bardzo zbliżonym wsadzie, odpowiedziałoby na kwestię arcyważną, czyli wpływu kształtu alembika na smak i zapach samogonu.
-
- Posty: 1089
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 142 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt
Tu masz w cebuli TC4" - to rozwiązuje oba sugerowane przez Ciebie problemy: mycie (łapę spokojnie to TC4" włożysz) i odwracanie cebuli.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
- Posty: 328
- Rejestracja: sobota, 10 gru 2016, 22:22
- Krótko o sobie: Nie ma takiej mozliwosci, aby bylo niemozliwe.
- Ulubiony Alkohol: Biały
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Środa Śląska
- Podziękował: 158 razy
- Otrzymał podziękowanie: 100 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt
Bartek, tak jak Kòpôcz napisał, przy konfiguracji Triclampa 4 calowego z obu stron, śmiało wsadzisz tam łapę, a i z odwracaniem nie ma problemu. Triclamp jest zdecydowanie lżejszym rozwiązaniem przy tej średnicy. Zresztą, nie wyobrażam sobie SMS-a na rurę 108 mm. To już będzie kawał żelastwa.
Też mnie interesuje co wnosi odwrócenie cebuli dennicą do góry. Na razie jestem po próbach ze stożkiem do góry. Bo czy nie będzie tak, że z racji dennicy na górze, będzie mocniejszy "refluks"? Alkohol mocniejszy? Pomijam kwestię ustawienia kąta samej gęsiej szyi. Z początku myślałem przeglądając neta, że czapa do góry jest stosowana przy zbożach. Ale okazuje się, że nie do końca tak jest. Nie mogę też znaleźć nic na ten temat w naszym języku.
Pierwsze moje próby były na owocach. Surówka z przeznaczeniem do puszczenia przez cebulę była po odpędzie gęstego na innej miedzianej maszynie bez cebuli. Przy puszczaniu już na cebuli fajne było to, że mocno czuć zapach materiału z którego był nastaw (cebula w moim przypadku była 2x2 cale).Ciekawostką jest też to, że cebula daje dość stabilny odbiór (84-82%). Destylat leci niezmiennym ciurkiem, zmniejszając powoli % do granicy 60-45, aby nagle przejść w ledwo pokapywanie. Niestety nie podam Wam mocy, bo operuję gazem (dla mnie na poziomie roboczym).
Z uwagi na to, że moje podejście do pierwszych cebulowych destylacji, było trochę przypadkowe i z dużą dawką pozytywnej euforii, nie jestem w stanie podać ani parametrów samego nastawu, ani surówki (chodź z tego co pamiętam finalnie była w okolicach 45%).
Muszę to zrobić jeszcze raz, z większą świadomością i czasem na zapisy poszczególnych etapów. Dodam tylko, że pomiędzy kociołkiem, a cebulą dodatkowo miałem 30 centymetrowy baniak "odpędowy".
Może, ktoś z Was ma już nabyte doświadczenia z cebulozą?
Też mnie interesuje co wnosi odwrócenie cebuli dennicą do góry. Na razie jestem po próbach ze stożkiem do góry. Bo czy nie będzie tak, że z racji dennicy na górze, będzie mocniejszy "refluks"? Alkohol mocniejszy? Pomijam kwestię ustawienia kąta samej gęsiej szyi. Z początku myślałem przeglądając neta, że czapa do góry jest stosowana przy zbożach. Ale okazuje się, że nie do końca tak jest. Nie mogę też znaleźć nic na ten temat w naszym języku.
Pierwsze moje próby były na owocach. Surówka z przeznaczeniem do puszczenia przez cebulę była po odpędzie gęstego na innej miedzianej maszynie bez cebuli. Przy puszczaniu już na cebuli fajne było to, że mocno czuć zapach materiału z którego był nastaw (cebula w moim przypadku była 2x2 cale).Ciekawostką jest też to, że cebula daje dość stabilny odbiór (84-82%). Destylat leci niezmiennym ciurkiem, zmniejszając powoli % do granicy 60-45, aby nagle przejść w ledwo pokapywanie. Niestety nie podam Wam mocy, bo operuję gazem (dla mnie na poziomie roboczym).
Z uwagi na to, że moje podejście do pierwszych cebulowych destylacji, było trochę przypadkowe i z dużą dawką pozytywnej euforii, nie jestem w stanie podać ani parametrów samego nastawu, ani surówki (chodź z tego co pamiętam finalnie była w okolicach 45%).
Muszę to zrobić jeszcze raz, z większą świadomością i czasem na zapisy poszczególnych etapów. Dodam tylko, że pomiędzy kociołkiem, a cebulą dodatkowo miałem 30 centymetrowy baniak "odpędowy".
Może, ktoś z Was ma już nabyte doświadczenia z cebulozą?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 8 lis 2021, 18:16 przez MalyJack, łącznie zmieniany 1 raz.
https://www.facebook.com/Jack-Parrot-Alchemy-Jacek-Plona-268115644134379/
-
- Posty: 474
- Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
- Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
- Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt
Mniej więcej wyobrażam sobie działanie alembika następująco. Cebula z dwóch stron zakończona, że tak powiem, łączem typu triclamp. Faktycznie jego średnica spokojnie pozwala na czyszczenie sprzętu wewnątrz. Jak podłączasz chłodnicę do cebuli? Czy używasz zwykłego Liebiga, czy bardziej skomplikowanej konstrukcji?
-
- Posty: 111
- Rejestracja: poniedziałek, 16 sie 2010, 20:55
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt
Fajny temat, Ja poszedłem na łatwiznę.
Efekt jaki osiągnąłem jest bardzo fajny.
Robiłem już 2 x kukurydzę i jestem po destylacji surówki.
Surówka obrabiana na półkowej, ale sama surówka pachniała obłędnie.
Gdybym miał kocioł z płaszczem to zostawił bym po jednokrotnej destylacji.
W połowie jak moc destylatu spadała, otwierałem okno w łazience i zwiększałem refluks..
30% pogony można było pić, po za zapachem i smakiem kukurydzy zero smrodu..
Efekt jaki osiągnąłem jest bardzo fajny.
Robiłem już 2 x kukurydzę i jestem po destylacji surówki.
Surówka obrabiana na półkowej, ale sama surówka pachniała obłędnie.
Gdybym miał kocioł z płaszczem to zostawił bym po jednokrotnej destylacji.
W połowie jak moc destylatu spadała, otwierałem okno w łazience i zwiększałem refluks..
30% pogony można było pić, po za zapachem i smakiem kukurydzy zero smrodu..
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 328
- Rejestracja: sobota, 10 gru 2016, 22:22
- Krótko o sobie: Nie ma takiej mozliwosci, aby bylo niemozliwe.
- Ulubiony Alkohol: Biały
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Środa Śląska
- Podziękował: 158 razy
- Otrzymał podziękowanie: 100 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt
28 mm łączona triclampami 1,5 cala. Chłodnicaa nie jest typu Liebiga tylko Shotgun (taki 7x7 mm). Na końcu dziubek odbiorczy. Z uwagi na to, że całość w pionie ma Triclampa (tego 2 cale) jest możliwość regulowania kątem chłodnicy. Wszystko oczywiście miedziane.
Na tej cebuli 4 calowej jest jeszcze dwydziestopiecio centymetrowy stożek z triclampem 4 cale a z drugiej 2 cale. Stożek jest łączony z cebulą oczywiście tymi 4 calami. Do 2 cali tego stożka, jest podłączony łuk miedziany (90 stopni) o średnicy 54 mm również zakończony TC 2 calami. Następnie w poziomie jest redukcja z 2 cali do średnicy 28 mm, tu już idzie łuk (90 stopni) tej średnicy i stąd już wychodzi czterdziesto centymetrowa chłodnicaFiflak pisze: Jak podłączasz chłodnicę do cebuli? Czy używasz zwykłego Liebiga, czy bardziej skomplikowanej konstrukcji?
28 mm łączona triclampami 1,5 cala. Chłodnicaa nie jest typu Liebiga tylko Shotgun (taki 7x7 mm). Na końcu dziubek odbiorczy. Z uwagi na to, że całość w pionie ma Triclampa (tego 2 cale) jest możliwość regulowania kątem chłodnicy. Wszystko oczywiście miedziane.
https://www.facebook.com/Jack-Parrot-Alchemy-Jacek-Plona-268115644134379/
-
- Posty: 24
- Rejestracja: poniedziałek, 20 lip 2020, 18:16
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
- Kontakt:
Alembik modułowy - mój ostatni projekt
Jestem bardzo ciekaw Jacek twoich dalszych eksperymentów z odwrócona cebula stożkiem do góry, uważam żeby dokładnie porównać różnice destylatów w zależności od ustawienia cebuli, należy przestrzegać takiej samej temp otoczenia. Żeby osiągnąć lepszą jakość destylatu to proces powinien być przeprowadzany w miejscu w którym temp. otoczenia nie będzie nam wzrastała podczas destylacji.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Przy destylacji na pokrywach jak powyżej (cebula dennica do góry), również zaobserwowałem ku końcowi delikatnie kapiący destylat. Z moich obserwacji takie zjawisko następowało przy temperaturze otoczenia w granicach 12 st. C., przy wyższych temperaturach otoczenia nie było już to tak widoczne. W obu przypadkach starałem się utrzymać taką samą prędkość odbioru. Jak dla mnie destylaty przeprowadzane na alembikach w niższych temp. są również aromatyczne i oczywiście delikatnie mocniejsze. Przy zastosowaniu dodatkowego deflegmatora chłodzonego wodą, moc wzrasta u mnie o 5%. Pierwszy odpęd robię do 40% a drugi do 50% odbioru.MalyJack pisze: Ciekawostką jest też to, że cebula daje dość stabilny odbiór (84-82%). Destylat leci niezmiennym ciurkiem, zmniejszając powoli % do granicy 60-45, aby nagle przejść w ledwo pokapywanie.
Może, ktoś z Was ma już nabyte doświadczenia z cebulozą?
Jestem bardzo ciekaw Jacek twoich dalszych eksperymentów z odwrócona cebula stożkiem do góry, uważam żeby dokładnie porównać różnice destylatów w zależności od ustawienia cebuli, należy przestrzegać takiej samej temp otoczenia. Żeby osiągnąć lepszą jakość destylatu to proces powinien być przeprowadzany w miejscu w którym temp. otoczenia nie będzie nam wzrastała podczas destylacji.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ostatnio zmieniony wtorek, 9 lis 2021, 10:10 przez Kerstel1, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 328
- Rejestracja: sobota, 10 gru 2016, 22:22
- Krótko o sobie: Nie ma takiej mozliwosci, aby bylo niemozliwe.
- Ulubiony Alkohol: Biały
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Środa Śląska
- Podziękował: 158 razy
- Otrzymał podziękowanie: 100 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt
Tu nie chodzi o sprzedaż, a o zdobycie wiedzy na temat wykorzystania cebuli w sposób efektywny, przy użyciu potstilla. Poznanie tego, co się dzieje w jej wnętrzu. Wiem, że jest spora grupa kolegów posiadających cebulę od naszych żółtych przyjaciół albo robionych przez siebie, którzy zapewne mają już doświadczenia z cebulami. Stąd moją ciekawość.
Myślę, że to fajny temat zapoczątkowany przez Leszka...
Skoro, cebula ma na celu "zagęścić" pary i spowodować, że skumulowane bardzie mają być przepchanie do gęsiej szyi, to bardziej mi pasuje do tego stożek do góry, bo tak sobie to wyobrażam. No, a co daje dennica u góry? To pytanie mnie nurtuje wciąż...
Myślę, że to fajny temat zapoczątkowany przez Leszka...
Skoro, cebula ma na celu "zagęścić" pary i spowodować, że skumulowane bardzie mają być przepchanie do gęsiej szyi, to bardziej mi pasuje do tego stożek do góry, bo tak sobie to wyobrażam. No, a co daje dennica u góry? To pytanie mnie nurtuje wciąż...
Ostatnio zmieniony wtorek, 9 lis 2021, 13:52 przez MalyJack, łącznie zmieniany 1 raz.
https://www.facebook.com/Jack-Parrot-Alchemy-Jacek-Plona-268115644134379/
-
- Posty: 24
- Rejestracja: poniedziałek, 20 lip 2020, 18:16
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
- Kontakt:
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt
Moim zdaniem daje napewno dodatkowe zawirowanie pary do dołu, tak jak napisałeś „większy, reflux” oczywiście dokładniej to działa jeżeli dolna cześć cebuli ma większą średnicę wprowadzania pary.MalyJack pisze: No, a co daje dennica u góry? To pytanie mnie nurtuje wciąż...
-
- Posty: 328
- Rejestracja: sobota, 10 gru 2016, 22:22
- Krótko o sobie: Nie ma takiej mozliwosci, aby bylo niemozliwe.
- Ulubiony Alkohol: Biały
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Środa Śląska
- Podziękował: 158 razy
- Otrzymał podziękowanie: 100 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt
Robiłem ostatnio destylację 12,5l odpędu surówki 43% (z wina gronowego) uzyskanej na bańce odpędowej i cebuli ze stożkiem do góry. Fajnie pachniało. Do destylacji ponownie podpiąłem zestaw w tej konfiguracji. Temperatura w pomieszczeniu w miarę stabilna, pokojowa.
Surówkę rozcieńczyłem do 25%. Grzanie gazem z konieczności.
Po zagotowaniu, ustawiłem grzanie minimalne. Zaczęło kąpać i ustabilizowało się na 86% odbiór około 20-22ml/min. Ale brakowało mi zapachu, bo przecież odpęd go mial. Wywaliłem baniak i jechałem na samej cebuli stożkiem do góry. Na papudze spadło do 83%, zapach już wszedł. Potem, odwróciłem cebulę czapą do góry. Spadło do 80%. Odbiór był na tym samym poziomie. Zapach bardziej intensywniejszy się zrobił. Jechałem tak cały czas. Po odebraniu około 4l, w ciągu paru minut zmniejszył się wyraźnie i szybko odbiór do około 10-12ml/min, procent też zaczął spadać do 68%. I coraz bardziej zmniejszał się odbiór. Odkryłem kurtką cebulę by obniżyć refluks (za podpowiedzią Gacka). I rzeczywiście odbiór się zwiększył, ale dosłownie na 30 sekund. Potem na łeb na szyję zaczął spadać i procent i odbiór. Czyli myślę, że już był mocny pogon. Oczywiście mam to odseparowane. Fajne w tym całym zamieszaniu jest to, że tak naprawdę cebula fajnie separuje tę końcówkę pogonową. Tak jakby ta czekała na moment w którym mniejsza ilość alkoholu pozwoli się jej wydostać, sygnalizując przy tym nagłym zmniejszeniem odbioru. Bardzo czytelne to jest, ale dość nagłe. Zastanowiło mnie to, że po odwróceniu cebuli czapka do góry, spadł o trzy punkty, procent. Chyba błędnie zakładałem, że czapka u góry, będzie robić większy refluks? Może jest tak, że pary rozchodzą się w cebuli do góry i na boki, "ślizgając" się po ściankach stożka i skraplają się już mocniej na czapie. Tak jakby powierzchnia oporu na której odbywa się refluks przy stożku na dole jest mniejsza niż tym przy stożku u góry gdzie te pary jednak mają większy opór, bo napotykają ścianki stożka by skumulować się ku wyjściu.
Grzanie do końca na minimum...
Surówkę rozcieńczyłem do 25%. Grzanie gazem z konieczności.
Po zagotowaniu, ustawiłem grzanie minimalne. Zaczęło kąpać i ustabilizowało się na 86% odbiór około 20-22ml/min. Ale brakowało mi zapachu, bo przecież odpęd go mial. Wywaliłem baniak i jechałem na samej cebuli stożkiem do góry. Na papudze spadło do 83%, zapach już wszedł. Potem, odwróciłem cebulę czapą do góry. Spadło do 80%. Odbiór był na tym samym poziomie. Zapach bardziej intensywniejszy się zrobił. Jechałem tak cały czas. Po odebraniu około 4l, w ciągu paru minut zmniejszył się wyraźnie i szybko odbiór do około 10-12ml/min, procent też zaczął spadać do 68%. I coraz bardziej zmniejszał się odbiór. Odkryłem kurtką cebulę by obniżyć refluks (za podpowiedzią Gacka). I rzeczywiście odbiór się zwiększył, ale dosłownie na 30 sekund. Potem na łeb na szyję zaczął spadać i procent i odbiór. Czyli myślę, że już był mocny pogon. Oczywiście mam to odseparowane. Fajne w tym całym zamieszaniu jest to, że tak naprawdę cebula fajnie separuje tę końcówkę pogonową. Tak jakby ta czekała na moment w którym mniejsza ilość alkoholu pozwoli się jej wydostać, sygnalizując przy tym nagłym zmniejszeniem odbioru. Bardzo czytelne to jest, ale dość nagłe. Zastanowiło mnie to, że po odwróceniu cebuli czapka do góry, spadł o trzy punkty, procent. Chyba błędnie zakładałem, że czapka u góry, będzie robić większy refluks? Może jest tak, że pary rozchodzą się w cebuli do góry i na boki, "ślizgając" się po ściankach stożka i skraplają się już mocniej na czapie. Tak jakby powierzchnia oporu na której odbywa się refluks przy stożku na dole jest mniejsza niż tym przy stożku u góry gdzie te pary jednak mają większy opór, bo napotykają ścianki stożka by skumulować się ku wyjściu.
Grzanie do końca na minimum...
https://www.facebook.com/Jack-Parrot-Alchemy-Jacek-Plona-268115644134379/
-
- Posty: 328
- Rejestracja: sobota, 10 gru 2016, 22:22
- Krótko o sobie: Nie ma takiej mozliwosci, aby bylo niemozliwe.
- Ulubiony Alkohol: Biały
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Środa Śląska
- Podziękował: 158 razy
- Otrzymał podziękowanie: 100 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt
Z obserwacji własnych i "testerów"
(przy tych samych pojemnościach około 12l i wymiarach cebuli) można wyciągnąć wniosek, że szybkie obniżenie odbioru to jednak charakterystyka. Występowało to również przy stożku do góry.
Mam nadzieję, że niedługo dowiem się jak to przebiegnie przy zwiększeniu wysokości cebuli.
Ale tylko ja miałem okazję cebulę odwrócić w czasie procesu.
(przy tych samych pojemnościach około 12l i wymiarach cebuli) można wyciągnąć wniosek, że szybkie obniżenie odbioru to jednak charakterystyka. Występowało to również przy stożku do góry.
Mam nadzieję, że niedługo dowiem się jak to przebiegnie przy zwiększeniu wysokości cebuli.
Ale tylko ja miałem okazję cebulę odwrócić w czasie procesu.
Ostatnio zmieniony wtorek, 23 lis 2021, 17:09 przez MalyJack, łącznie zmieniany 1 raz.
https://www.facebook.com/Jack-Parrot-Alchemy-Jacek-Plona-268115644134379/
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2755 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt
To, że spada odbió to wiem. Bo obserwuję to samo u siebie. Zainteresowała mnie ta właściwość różnicy mocy w zależności od konfiguracji. A także druga właściwość - większy lub mniejszy aromat.
Na moim alembiku (pewnie wiesz jaki posiadam) - jeśli tylko mam dobrej jakości owoce to aromat i smak jest fenomenalny.
Na moim alembiku (pewnie wiesz jaki posiadam) - jeśli tylko mam dobrej jakości owoce to aromat i smak jest fenomenalny.
[URL=https://matchnow.info] Beautiful Womans from your city[/URL]
-
- Posty: 328
- Rejestracja: sobota, 10 gru 2016, 22:22
- Krótko o sobie: Nie ma takiej mozliwosci, aby bylo niemozliwe.
- Ulubiony Alkohol: Biały
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Środa Śląska
- Podziękował: 158 razy
- Otrzymał podziękowanie: 100 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt
Tak, jeśli chodzi o smak, a w szczególności rozchodzący się przy tym zapach, to użyłeś właściwego określenia. Czadersko wrecz! Też mnie zaskoczyło to przy zmianie stron, zarówno w mocy jak i zapachu. Wcześnie dałbym sobie rękę uciąć, że jest odwrotnie...
https://www.facebook.com/Jack-Parrot-Alchemy-Jacek-Plona-268115644134379/
-
- Posty: 328
- Rejestracja: sobota, 10 gru 2016, 22:22
- Krótko o sobie: Nie ma takiej mozliwosci, aby bylo niemozliwe.
- Ulubiony Alkohol: Biały
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Środa Śląska
- Podziękował: 158 razy
- Otrzymał podziękowanie: 100 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt
Ciekawostka taka z destylacji cebulowej. Wsad owocowy z daktyli po odpędzie na kotle z płaszczem. Po rozrobieniu do 20% - 40l. Podzielone po równo na dwie części. Przody około 300ml. Po lewej destylat z cebulą stożkiem do góry. Po prawej że stożkiem w dół. Moc grzania porównywalna. Zdecydowanie więcej jest destylatu do 60% przy stożku do dołu, natomiast mniej do 50%. Na pierwszy strzał, to zdecydowanie więcej aromatów jest ze stożkiem do góry.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
https://www.facebook.com/Jack-Parrot-Alchemy-Jacek-Plona-268115644134379/
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2755 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt
I dlaczego rozrobiłeś aż do 20%? Po dobrym odpędzie powinno Ci wyjść maksymalnie 30%. I taką surówkę "obrabiasz" dalej. Bez rozcieńczania.
Jak robiłeś odpęd?MalyJack pisze: Wsad owocowy z daktyli po odpędzie na kotle z płaszczem. Po rozrobieniu do 20% - 40l.
I dlaczego rozrobiłeś aż do 20%? Po dobrym odpędzie powinno Ci wyjść maksymalnie 30%. I taką surówkę "obrabiasz" dalej. Bez rozcieńczania.
[URL=https://matchnow.info] Beautiful Womans from your city[/URL]
-
- Posty: 328
- Rejestracja: sobota, 10 gru 2016, 22:22
- Krótko o sobie: Nie ma takiej mozliwosci, aby bylo niemozliwe.
- Ulubiony Alkohol: Biały
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Środa Śląska
- Podziękował: 158 razy
- Otrzymał podziękowanie: 100 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt
Leszku, miałem 20l odpędu o mocy 40%... Odpęd gęstego robiłem na płaszczu (poj. 50l) zakończonym bańką odpędową i poziomą gęsią szyją (taką z 80 cm). Grzanie robocze 1,5kw (2kw zdecydowanie za dużo ).
Odciąłem tylko trochę przodu z urobku (200-300 ml). Jechałem do 7% na papudze. Rozrobiłem do 20%, bo u mnie to standard na surówkę. Jakoś tak sobie przyjąłem tę wartość od dawna.
Odciąłem tylko trochę przodu z urobku (200-300 ml). Jechałem do 7% na papudze. Rozrobiłem do 20%, bo u mnie to standard na surówkę. Jakoś tak sobie przyjąłem tę wartość od dawna.
https://www.facebook.com/Jack-Parrot-Alchemy-Jacek-Plona-268115644134379/
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2755 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt
Aaa... Okey.
Myślałem że robiłeś odpęd na czymś innym.
Następnym razem spróbuj przy odpedzie nie odcinać wogole przodu.
A przy drugim gotowaniu tylko minimalnie.
Myślałem że robiłeś odpęd na czymś innym.
Następnym razem spróbuj przy odpedzie nie odcinać wogole przodu.
A przy drugim gotowaniu tylko minimalnie.
Ostatnio zmieniony niedziela, 17 kwie 2022, 15:11 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
[URL=https://matchnow.info] Beautiful Womans from your city[/URL]
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 269 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt
Sama bańka odpędowa mocno wzmacnia surówkę, tym bardziej jak jest bez izolacji. Moja surówka miała średnio 35%...
Raz postawiłem też cebulę na bańce odpędowej i chyba robiłem na tym rum. Aromat był wyczuwalny nawet za zamkniętą bramą i w sumie to żałowałem, że nie zrobiłem procesu na raz.
Ale jeszcze kiedyś spróbować będę musiał bo widzę w tym przyszłość.
Raz postawiłem też cebulę na bańce odpędowej i chyba robiłem na tym rum. Aromat był wyczuwalny nawet za zamkniętą bramą i w sumie to żałowałem, że nie zrobiłem procesu na raz.
Ale jeszcze kiedyś spróbować będę musiał bo widzę w tym przyszłość.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony niedziela, 17 kwie 2022, 15:23 przez .Gacek, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Gacek.
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 269 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt
Zanim odpowie Leszek, to ja dołożę swoje pięć groszy. Do 20% rozcieńczam surówkę na spirytus z dwóch powodów. Pierwszy to taki, że z wykresu lotności poszczególnych frakcji wynika, że w takim stężeniu najlepiej parują najlżejsze frakcje, to pozwala nam je jeszcze lepiej odebrać. Po drugie w takim stężeniu mi jest łatwiej ocenić kiedy kończy się przedgon a zaczyna serce.
Oczywiście nie robię spirytusu na cebuli ale chciałbym aby było to podkreślone.
Destylaty nieczyste natomiast z reguły po pełnym odpędzie do zera na zwykłym potstillu mają już stężenie w okolicy 25- 30% i wtedy już nie rozcieńczam tego bardziej. Tylko w tych naszych bańkach odpędowych surówka ma wyższy procent, wtedy dopiero rozcieńczam na 30 %.
Oczywiście nie robię spirytusu na cebuli ale chciałbym aby było to podkreślone.
Destylaty nieczyste natomiast z reguły po pełnym odpędzie do zera na zwykłym potstillu mają już stężenie w okolicy 25- 30% i wtedy już nie rozcieńczam tego bardziej. Tylko w tych naszych bańkach odpędowych surówka ma wyższy procent, wtedy dopiero rozcieńczam na 30 %.
Pozdrawiam Gacek.
-
- Posty: 328
- Rejestracja: sobota, 10 gru 2016, 22:22
- Krótko o sobie: Nie ma takiej mozliwosci, aby bylo niemozliwe.
- Ulubiony Alkohol: Biały
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Środa Śląska
- Podziękował: 158 razy
- Otrzymał podziękowanie: 100 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt
No i bańką stanowi fajny bufor do odpędu przy pianie z nastawu. (projekt powstał zresztą za namową Gacka). Ale już wiadomo, że nie można przy tym grzać za mocno! Bo może być malowanie... 1500W raczej jest górna granicą przy tego typu odpędzie.
A przy końcowej destylacji, to już hulaj dusza!!!
A przy końcowej destylacji, to już hulaj dusza!!!
Ostatnio zmieniony niedziela, 17 kwie 2022, 20:09 przez MalyJack, łącznie zmieniany 2 razy.
https://www.facebook.com/Jack-Parrot-Alchemy-Jacek-Plona-268115644134379/
-
- Posty: 1271
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt
Wszystkie te problemy typu "rozcieńczyć czy nie" biorą się ze źle zrobionego odpędu. Jeśli odbiera się aż leci woda, tak, wiem co piszę, to nie ma czego rozcieńczać bo wsad ma 20-25%. Ale mało komu się chce i do tego mało kto chce wierzyć, że warto. A warto. Bo wtedy odebrane jest wszystko co wartościowe, a w drugiej destylacji zostaje zagęszczone. Szczególnie jest to ważne przy owocach. Bo tam bardzo dużo smaku i zapachu idzie właśnie z wodą na końcu...
Nie wiem czy jest jeszcze sen rozcieńczać - wszystko zależy od ostatecznego profilu. Rozcieńczenie da na pewno "czystszy" destylat.
Nie wiem czy jest jeszcze sen rozcieńczać - wszystko zależy od ostatecznego profilu. Rozcieńczenie da na pewno "czystszy" destylat.
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 269 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Alembik modułowy - mój ostatni projekt
Przecież już o tym pisałem:
kwik44 pisze:Wszystkie te problemy typu "rozcieńczyć czy nie" biorą się ze źle zrobionego odpędu. Jeśli odbiera się aż leci woda, tak, wiem co piszę, to nie ma czego rozcieńczać bo wsad ma 20-25%....
Przecież już o tym pisałem:
Tutaj już nie ma co rozcieńczać..Gacek pisze: ... Destylaty nieczyste natomiast z reguły po pełnym odpędzie do zera na zwykłym potstillu mają już stężenie w okolicy 25- 30% i wtedy już nie rozcieńczam tego bardziej....
Pozdrawiam Gacek.