Obsługa Zimnych Palców ZP
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Obsługa Zimnych Palców ZP
Tak to wygląda wg. tej tabeli, namawiam jednak do umieszczenia termometru w dolnych partiach wypełnienia i prowadzenia procesu za jego pomocą.
Widać wtedy wszystko jak na dłoni, a drobne rozregulowania pracy kolumny spowodowane np. spadkami ciśnienia w sieci można sprawnie i szybko naprawić.
Widać wtedy wszystko jak na dłoni, a drobne rozregulowania pracy kolumny spowodowane np. spadkami ciśnienia w sieci można sprawnie i szybko naprawić.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 130
- Rejestracja: sobota, 13 lut 2021, 08:16
- Krótko o sobie: ... i butelka rumu.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: śląsk
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Obsługa Zimnych Palców ZP
Szybkie pytanie czy na ostatnim za przedstawionych systemów podłączenie wody z chłodnicy na najwyższy ZP jest prawidłowe .?
Ja przy dwóch osobnych obiegach , podłączam zimną wodę na najniższy ZP.
Jak jest poprawnie ? Przez 3 miesiące pracy zimna woda szła u mnie na najniższy paluch .
pzdr
Odświeżę .Calyx pisze:CM to CM. Zimne palce to również odmiana tego systemu psotyfikacji.franta pisze:...Czym innym jest ZP a zupełnie czym innym CM...
Załączam rysunek kilku rozwiązań. Każde z nich jest CM (Cooling Management).
Pozdrawiam Calyx
Szybkie pytanie czy na ostatnim za przedstawionych systemów podłączenie wody z chłodnicy na najwyższy ZP jest prawidłowe .?
Ja przy dwóch osobnych obiegach , podłączam zimną wodę na najniższy ZP.
Jak jest poprawnie ? Przez 3 miesiące pracy zimna woda szła u mnie na najniższy paluch .
pzdr
-
- Posty: 1052
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Obsługa Zimnych Palców ZP
Wymiana ciepła powinno się odbywać przeciwsobnie, jednak z uwagi na trudności w utrzymaniu stabilnego przepływu wody w takim podłączeniu ZP zazwyczaj się je montuje w tym samym kierunku (od dołu). Przy podłączeniu ZP od góry zawór musisz zamontować na wyjściu wody, a nie wejściu.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Obsługa Zimnych Palców ZP
Zawór zaworem. Tu się zgadzam aby był na wyjściu.
Ale podłączenie wody?
Ja też to przetestowałem. Na logikę.
Dać kopa nastawowi od razu. Błąd.
Daj frakcjom trochę czasu. Niech się lekko ochłodzi. Stopniowo. One się same wydostaną.
Od góry. Tylko i wyłącznie.
To działa. Sprawdzone.
Ale podłączenie wody?
Ja też to przetestowałem. Na logikę.
Dać kopa nastawowi od razu. Błąd.
Daj frakcjom trochę czasu. Niech się lekko ochłodzi. Stopniowo. One się same wydostaną.
Od góry. Tylko i wyłącznie.
To działa. Sprawdzone.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 130
- Rejestracja: sobota, 13 lut 2021, 08:16
- Krótko o sobie: ... i butelka rumu.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: śląsk
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Obsługa Zimnych Palców ZP
Szczerze powiedziawszy to 4 ZP o fi 8mm wewnątrz i długości 10cm to "lichy" refluks , według mnie .
Tak się zastanawiam czy różnica z podłączeniem wody jest znacząca , tym bardziej że wodę lecąca mam prawie na max na zaworku i nie sądze że jest różnica w temperaturze wody wychodzącej przy obu konfiguracjach . Ale ok , sprawdzę drugą opcje tym bardziej ze ze stabilizacją kolumny to jakiś kosmos przy tym rozwiązaniu .
Ale walczę dalej , dam znać .
pzdr
Tak się zastanawiam czy różnica z podłączeniem wody jest znacząca , tym bardziej że wodę lecąca mam prawie na max na zaworku i nie sądze że jest różnica w temperaturze wody wychodzącej przy obu konfiguracjach . Ale ok , sprawdzę drugą opcje tym bardziej ze ze stabilizacją kolumny to jakiś kosmos przy tym rozwiązaniu .
Ale walczę dalej , dam znać .
pzdr
Ostatnio zmieniony środa, 2 cze 2021, 07:28 przez thxluk, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 365
- Rejestracja: wtorek, 4 lip 2017, 08:23
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Obsługa Zimnych Palców ZP
Logicznie, wydaje się korzystniejsze "danie kopa" czy inaczej, solidna wstępna obróbka, tak jak przy szlifowaniu diamentów, a coraz większa precyzja, im bliżej wyjścia. Tak to robię.
Swoją drogą ZP, to uboga wersja CM-a, ze względu na słaby deflegmator, ale jednak jest to CM.
Swoją drogą ZP, to uboga wersja CM-a, ze względu na słaby deflegmator, ale jednak jest to CM.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Obsługa Zimnych Palców ZP
Logika podpowiada co innego a praktyka swoje.
Tak owszem zablokujesz te ciężkie frakcje.
Tylko że je będziesz kumulować a to kiedyś pierdyknie. Musi się chcieć wydostać. I się wydostanie.
Łagodne tłamszenie pogonów to inna para kaloszy.
Można odkręcić na full i uzyskać 20 do 1 rr.
Ale jak to wszystko walnie. Jak lawina.
Nie powstrzymasz tego. A wtedy będzie w sekundzie jeden wielki smród.
Dlaczego nawet w zwykłych głowicach nie odkręcamy na maxa?
Bo stosunek musi być zachowany.
Wymiana para i ciecz. A jak zabierzemy parę to i zabierzemy wymianę.
Mokrą szmatę możemy na rurę położyć. Efekt będzie nawet lepszy. Bo bardziej stabilny.
Tak owszem zablokujesz te ciężkie frakcje.
Tylko że je będziesz kumulować a to kiedyś pierdyknie. Musi się chcieć wydostać. I się wydostanie.
Łagodne tłamszenie pogonów to inna para kaloszy.
Można odkręcić na full i uzyskać 20 do 1 rr.
Ale jak to wszystko walnie. Jak lawina.
Nie powstrzymasz tego. A wtedy będzie w sekundzie jeden wielki smród.
Dlaczego nawet w zwykłych głowicach nie odkręcamy na maxa?
Bo stosunek musi być zachowany.
Wymiana para i ciecz. A jak zabierzemy parę to i zabierzemy wymianę.
Mokrą szmatę możemy na rurę położyć. Efekt będzie nawet lepszy. Bo bardziej stabilny.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 365
- Rejestracja: wtorek, 4 lip 2017, 08:23
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Obsługa Zimnych Palców ZP
@rozrywek
O ile dobrze rozumiem ideę rektyfikacji (w naszym hobby), to polega ona na:
1) odebraniu przedgonów
Aby je solidnie odebrać, to w tym etapie, nawet "serce" musimy traktować tak samo jak pogon, które spływa w postaci refluksu w dół kolumny.
2) odebraniu serca, po uznaniu że zakończył się pierwszy etap
W tym etapie rzecz polega na zatrzymaniu pogonów, niedopuszczeniu ich do szczytu kolumny i wypływu jako urobek.
Chłodzenie ZP od dołu ku górze, znacznie skuteczniej zatrzymuje pogony i robi to znacznie niżej niż chłodzenie od góry. W tym etapie głównym składnikiem refluksu jest nadal etanol z niewielkim udziałem pogonów.
Nie rozumiem co ma walnąć i z jakiego powodu ?
O ile dobrze rozumiem ideę rektyfikacji (w naszym hobby), to polega ona na:
1) odebraniu przedgonów
Aby je solidnie odebrać, to w tym etapie, nawet "serce" musimy traktować tak samo jak pogon, które spływa w postaci refluksu w dół kolumny.
2) odebraniu serca, po uznaniu że zakończył się pierwszy etap
W tym etapie rzecz polega na zatrzymaniu pogonów, niedopuszczeniu ich do szczytu kolumny i wypływu jako urobek.
Chłodzenie ZP od dołu ku górze, znacznie skuteczniej zatrzymuje pogony i robi to znacznie niżej niż chłodzenie od góry. W tym etapie głównym składnikiem refluksu jest nadal etanol z niewielkim udziałem pogonów.
Nie rozumiem co ma walnąć i z jakiego powodu ?
Ostatnio zmieniony środa, 2 cze 2021, 20:03 przez pepe59, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
-
- Posty: 1052
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Obsługa Zimnych Palców ZP
Nie sądzę, tzn. przy tym podłączenia zaworka (na wejściu chłodziwa) pewnie tak, ale to wynika z błędnego podłączenia zaworka. Chłodzenie przeciwsobne zawsze jest wydajniejsze, tylko podłączając zworek na górze nie masz wypełnionych palców chłodziwem. Spływa ono grawitacyjnie w dół zostawiajac sporo miejsca dla powietrza. Spróbuj tak: woda od góry, zaworek na dole. Zaworek odkręcasz minimalnie, puszczasz chłodziwo, czekasz, aż w palcach nie będzie powietrza (będą całe wypełnione chłodziwem). Chłodzenie prowadzisz tak, by woda na wejściu do palców miała większe ciśnienie, niż na wyjściu/zaworku. wtedy nie zapowietrzysz palców, chłodzenie będzie przebiegało efektywnie.pepe59 pisze:(...)
Chłodzenie ZP od dołu ku górze, znacznie skuteczniej zatrzymuje pogony i robi to znacznie niżej niż chłodzenie od góry. (...)
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Obsługa Zimnych Palców ZP
Co ma walnąć?
Chętnie odpowiem.
Pogon.
Mogę to porównać do gotowania mleka.
Tylko na chwilę się odwrócisz i już masz kuchenkę do szorowania.
Jeśli coś przebiega płynnie tp zadziała lepiej.
Tutaj można jedynie dwie rzeczy zrobić.
Albo je wyciąć bądż nie używać w ogóle. Albo delikatnie nimi sterować.
Zachowując stosunek mocy grzania do powrotu i odbioru.
A że jest to system jak najbardziej otwarty to tu moc grzewcza ma kluczowe znaczenie.
A ZP ustaw raz i nie dotykaj.
A tak na marginesie już totalnie:
To sam destylator w sobie wypchnie ci całe chłodziwo z tych palcy.
I nic się nie wydarzy. Będziesz siedział i patrzył i czekał. A tu nic. Bo wszystko wypchnie temperatura.
Fizyki pan nie oszukasz i nie bądż pan Głąb.
A to nie moje słowa przecież.
Chętnie odpowiem.
Pogon.
Mogę to porównać do gotowania mleka.
Tylko na chwilę się odwrócisz i już masz kuchenkę do szorowania.
Jeśli coś przebiega płynnie tp zadziała lepiej.
Tutaj można jedynie dwie rzeczy zrobić.
Albo je wyciąć bądż nie używać w ogóle. Albo delikatnie nimi sterować.
Zachowując stosunek mocy grzania do powrotu i odbioru.
A że jest to system jak najbardziej otwarty to tu moc grzewcza ma kluczowe znaczenie.
A ZP ustaw raz i nie dotykaj.
A tak na marginesie już totalnie:
To sam destylator w sobie wypchnie ci całe chłodziwo z tych palcy.
I nic się nie wydarzy. Będziesz siedział i patrzył i czekał. A tu nic. Bo wszystko wypchnie temperatura.
Fizyki pan nie oszukasz i nie bądż pan Głąb.
A to nie moje słowa przecież.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 130
- Rejestracja: sobota, 13 lut 2021, 08:16
- Krótko o sobie: ... i butelka rumu.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: śląsk
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Obsługa Zimnych Palców ZP
Panowie , poprawcie jeśli źle zrozumiałem .
Chłodnica --- zaworek ---podłączenie od dołu --- wylot góra
ZP --- zaworek (odkręcam wodę na max ) --- podłączenie od góry ----wylot dół --- zaworek precyzyjny --- kanał
Zaworkiem precyzyjnym ma wyjściu reguluję ilość wydostającej się wody z ZP ?
Ogólnie po kilkunastu procesach na starcie przy 4 ZP uzyskuje 94/95 % .Niestety dość często kolumna się destabilizuje "delikatnie "
Co to oznacza , opiszę na poniższym przykładzie.
1.10-30 po odebraniu pierwszej 200ml
KEG 81,3
10p 77,6
GÓRA (ZA OSTATNIM ZP) 73,2
95%
2.11-30
KEG 83,6
10P 90,3 !! ( termometr szpilkowy do mięsa koszt 11,6 - uszkodzony na 99,99%)
GÓRA 73, 4
92%
3.12-30
KEG 86
10P 93,9
GÓRA 74,1
90%
4.14-30 KONIEC
KEG 88,4
10P 97
GÓRA 76
88%
Kolumna fi 48 , grzeje cały czas 80% grzałka 2 KW(rozgrzewam 4kw)
Woda dwa osobne obiegi , na ZP po podnoszeniu się temperatury na górze , woda max .Odbiór ślepotki , delikatnie przykręcenie ciśnienia i tak prowadzę cały proces .
Na tym destylatorze pracuje 4 miesiące , zmieniłem keg na 50 , wspawałem grzałkę , kupiłem katalizator , spreżynki miedź , nierdzewka , wspawałem termometr na 10 półce.
Widzę postępy , urobek jest zadowalający jak na jedno gotowanie ale jak widać do książkowego procesu jeszcze brakuję .
Dajcie znać czy dobrze zrozumiałem przeciwsobne chłodzenie no i oczywiście jak całkowicie ustabilizować proces .
pozdrawiam
Chłodnica --- zaworek ---podłączenie od dołu --- wylot góra
ZP --- zaworek (odkręcam wodę na max ) --- podłączenie od góry ----wylot dół --- zaworek precyzyjny --- kanał
Zaworkiem precyzyjnym ma wyjściu reguluję ilość wydostającej się wody z ZP ?
Ogólnie po kilkunastu procesach na starcie przy 4 ZP uzyskuje 94/95 % .Niestety dość często kolumna się destabilizuje "delikatnie "
Co to oznacza , opiszę na poniższym przykładzie.
1.10-30 po odebraniu pierwszej 200ml
KEG 81,3
10p 77,6
GÓRA (ZA OSTATNIM ZP) 73,2
95%
2.11-30
KEG 83,6
10P 90,3 !! ( termometr szpilkowy do mięsa koszt 11,6 - uszkodzony na 99,99%)
GÓRA 73, 4
92%
3.12-30
KEG 86
10P 93,9
GÓRA 74,1
90%
4.14-30 KONIEC
KEG 88,4
10P 97
GÓRA 76
88%
Kolumna fi 48 , grzeje cały czas 80% grzałka 2 KW(rozgrzewam 4kw)
Woda dwa osobne obiegi , na ZP po podnoszeniu się temperatury na górze , woda max .Odbiór ślepotki , delikatnie przykręcenie ciśnienia i tak prowadzę cały proces .
Na tym destylatorze pracuje 4 miesiące , zmieniłem keg na 50 , wspawałem grzałkę , kupiłem katalizator , spreżynki miedź , nierdzewka , wspawałem termometr na 10 półce.
Widzę postępy , urobek jest zadowalający jak na jedno gotowanie ale jak widać do książkowego procesu jeszcze brakuję .
Dajcie znać czy dobrze zrozumiałem przeciwsobne chłodzenie no i oczywiście jak całkowicie ustabilizować proces .
pozdrawiam
-
- Posty: 1052
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: RE: Re: Obsługa Zimnych Palców ZP
Dokładnie tak. Spróbuj sobie wyobrazić cały proces. Zacznij o zmiany myślenia: nie "wydostajacej" się wody, a "przepływającej". Ilość przepływającej wody ustalasz zaworkiem niezależnie od jego umiejscowienia, ale montując go u góry powodujesz, że podana na układ jedna kropla samotnie sobie spływa pozostawiając pozostałą objętość ZP pustą. Jeśli zamontujesz zaworek na wyjściu, to dalej przez nie będziesz miał przepływ wysokości j danej kropli, ale ZP będą cały czas pełne wody, a nie powietrza, a to woda chłodzi, a nie szybko ogrzane powietrze.thxluk pisze:(...)
Zaworkiem precyzyjnym ma wyjściu reguluję ilość wydostającej się wody z ZP ?
(...)
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
- Posty: 130
- Rejestracja: sobota, 13 lut 2021, 08:16
- Krótko o sobie: ... i butelka rumu.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: śląsk
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Obsługa Zimnych Palców ZP
A jednak termometr szpilkowy nie jest uszkodzony .Drastycznie wzrasta mi temperatura na 10półce .Praktycznie od samego początku .Na starcie procesu podbija do 82/83 stopni , po krótkiej stabilizacji spada do 78/79 i powoli się "rozpędza" gdzie po godzinie jest juz około 90 st!
Dwa pozostałe -przekłamują o +7 w kegu oraz +4 na szczycie.
Więc zaczynam szukać przyczyny . Grzanie, ilość wody w ZP(szybkość przepływu) , zbite wypełnienie ..
Zapytam czy w tym systemie (ZP) coś więcej może powodować taką sytuacje ?
Dwa pozostałe -przekłamują o +7 w kegu oraz +4 na szczycie.
Więc zaczynam szukać przyczyny . Grzanie, ilość wody w ZP(szybkość przepływu) , zbite wypełnienie ..
Zapytam czy w tym systemie (ZP) coś więcej może powodować taką sytuacje ?
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Obsługa Zimnych Palców ZP
Kol@thxlux.
Tutaj w takim procesie wszystko przebiega płynnie. Można by rzec logarytmicznie w swojej odwrotności.
Jest płynne i stałe z tendencją spadkową.
Ale stałe.
A jak ci nagle skoczy temperatura a inne niewiele zmieniają to masz wszystko do przerobienia. I coś te pary błokuje.
Przecież nie masz tej rury 50m w górę chłodzone na Syberii na mrozie.
Te skoki temperatur są za duże.
Albo pozamieniaj miejscami wszystko albo na nie nie patrz.
I kieruj się odbiorem. Jak zacznie ci pluć to znaczy że jest wszystko do rozebrania.
Ma być płynne.
Tutaj w takim procesie wszystko przebiega płynnie. Można by rzec logarytmicznie w swojej odwrotności.
Jest płynne i stałe z tendencją spadkową.
Ale stałe.
A jak ci nagle skoczy temperatura a inne niewiele zmieniają to masz wszystko do przerobienia. I coś te pary błokuje.
Przecież nie masz tej rury 50m w górę chłodzone na Syberii na mrozie.
Te skoki temperatur są za duże.
Albo pozamieniaj miejscami wszystko albo na nie nie patrz.
I kieruj się odbiorem. Jak zacznie ci pluć to znaczy że jest wszystko do rozebrania.
Ma być płynne.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 130
- Rejestracja: sobota, 13 lut 2021, 08:16
- Krótko o sobie: ... i butelka rumu.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: śląsk
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Obsługa Zimnych Palców ZP
Czołem , temperatura na 10 półce stabilna .
Wyrzuciłem sprężynki pryzmatyczne i zasypałem kolumnę szkłem .
Do tego zmniejszyłem moc grzania do 65% na grzałce 2KW.
Co najciekawsze to nie dość że odbiór był stabilny to na alkomierzu 94% .
Czy ktoś może mi merytorycznie wytłumaczyć dlaczego przy szkle kolumna pracowała stabilniej niż na sprężynkach .?
A może to jednorazowy "wypadek" przy pracy ?
pzdr
Wyrzuciłem sprężynki pryzmatyczne i zasypałem kolumnę szkłem .
Do tego zmniejszyłem moc grzania do 65% na grzałce 2KW.
Co najciekawsze to nie dość że odbiór był stabilny to na alkomierzu 94% .
Czy ktoś może mi merytorycznie wytłumaczyć dlaczego przy szkle kolumna pracowała stabilniej niż na sprężynkach .?
A może to jednorazowy "wypadek" przy pracy ?
pzdr
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Obsługa Zimnych Palców ZP
Zmieniłeś na raz 3 kluczowe parametry.
Jak można to merytorycznie tłumaczyć?
Ciśnienia w atmosferze nie zmienisz to czwarty odpada.
Gdybać można do woli.
Zmniejszyłeś moc grzania i to sporo i na to stawiam.
Odpal. Ustaw i nie dotykaj.
Kawę pij i poczytaj książkę jakąś.
Jak masz drewno to rąb na szczapki.
Najgorsze w spartoleniu to niewiedza. Co poszło nie tak? Latami dochodzimy do perfekcji a ty chciałeś w 10 godzin.
Nie wiesz co było nie tak.
Zacznij od grzania. Potem odkręć te nieszczęsne Zp. I nie dotykaj.
I niech ci durne pomysły nie przychodzą do głowy typu kosić dzałkę, odpalać komputer czy skoczyć na górę na małe tamtaramtam.
Siedż i się gap. Wtedy zajarzysz.
I jeszcze coś. Miej rozładowany telefon.
Syn czy córeczka się ucieszy a ty poznasz proces i zapewne parę nowych apek w własnym telefonie i funkcjii o których nie miałeś pojęcia.
Jak można to merytorycznie tłumaczyć?
Ciśnienia w atmosferze nie zmienisz to czwarty odpada.
Gdybać można do woli.
Zmniejszyłeś moc grzania i to sporo i na to stawiam.
Odpal. Ustaw i nie dotykaj.
Kawę pij i poczytaj książkę jakąś.
Jak masz drewno to rąb na szczapki.
Najgorsze w spartoleniu to niewiedza. Co poszło nie tak? Latami dochodzimy do perfekcji a ty chciałeś w 10 godzin.
Nie wiesz co było nie tak.
Zacznij od grzania. Potem odkręć te nieszczęsne Zp. I nie dotykaj.
I niech ci durne pomysły nie przychodzą do głowy typu kosić dzałkę, odpalać komputer czy skoczyć na górę na małe tamtaramtam.
Siedż i się gap. Wtedy zajarzysz.
I jeszcze coś. Miej rozładowany telefon.
Syn czy córeczka się ucieszy a ty poznasz proces i zapewne parę nowych apek w własnym telefonie i funkcjii o których nie miałeś pojęcia.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............