Jak pić bimber
-
- Posty: 3079
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 140 razy
- Otrzymał podziękowanie: 568 razy
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: Jak pić bimber
A ja piję z wiadra, poważnie.
Pod koniec rozrabiania i butelkowania zostaje coś w wiaderku.
I to jest mój rytuał: przechylić prosto w gardziołko resztkę. A tego i ze 150gram potrafi być.
A poważnie to pod bimberek najlepsza swojska prostota. Kawałek boczku kaszaneczka. Ogórek.
Ale z innej beczki. Jak rozrabiacie swoj bimberek? Co dodajecie?
Ja karmel, goździki odrobina rumu Stroh 80. A czasem i landrynkę anyżową wrzucę. Fantazjii jest sporo.
Pod koniec rozrabiania i butelkowania zostaje coś w wiaderku.
I to jest mój rytuał: przechylić prosto w gardziołko resztkę. A tego i ze 150gram potrafi być.
A poważnie to pod bimberek najlepsza swojska prostota. Kawałek boczku kaszaneczka. Ogórek.
Ale z innej beczki. Jak rozrabiacie swoj bimberek? Co dodajecie?
Ja karmel, goździki odrobina rumu Stroh 80. A czasem i landrynkę anyżową wrzucę. Fantazjii jest sporo.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 299
- Rejestracja: sobota, 25 paź 2014, 19:02
- Ulubiony Alkohol: coś co sam wyprodukuję
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: północna zachodnia Polska
- Podziękował: 27 razy
- Otrzymał podziękowanie: 68 razy
Re: Jak pić bimber
Zależy.... Każdy ma swój smaczek, swoje ulubione trunki, kilka lub wszystkie.... Zależy. Dziś mam Ochotę na żyto jutro na żubrówkę. Dziś z colą jutro z sokiem z jabłek. Nie dużo tak 0.5l co by nie przesadzić. Jest też cytrynówka, ale to na upalne letnie wieczory, z lodem w pokalu od piwa 0.5l. Cytrynowe TKO to cytrynówka 250ml woda mocny gaz i lód do 0.5l całkowitej objętości pokala. 2 pokale i tytułowe TKO.
Przepis na udany wieczór- słuchawki muzyka, ser pleśniowy np złoty lazur, albo gorgonzola, zielone oliwki i/lub pomidorki koktajlowe oraz destylat żytni.
Zaprawiam zaprawką żubrówkową własnej produkcji żubrówkę . Garść trawy na 1l spirolu. Później 50ml na 0.5l gorzały. Żyto to tylko dąb /beczka lub podbijam jak mam ochotę zaprawką z deski dębowej beczki po czerwonym winie. Tylko tyle.
Przepis na udany wieczór- słuchawki muzyka, ser pleśniowy np złoty lazur, albo gorgonzola, zielone oliwki i/lub pomidorki koktajlowe oraz destylat żytni.
Zaprawiam zaprawką żubrówkową własnej produkcji żubrówkę . Garść trawy na 1l spirolu. Później 50ml na 0.5l gorzały. Żyto to tylko dąb /beczka lub podbijam jak mam ochotę zaprawką z deski dębowej beczki po czerwonym winie. Tylko tyle.
Ostatnio zmieniony środa, 25 lis 2020, 19:17 przez spawacz, łącznie zmieniany 1 raz.
.....tymczasem w blaszaku
-
- Posty: 3079
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 140 razy
- Otrzymał podziękowanie: 568 razy
-
- Posty: 263
- Rejestracja: sobota, 16 wrz 2017, 21:39
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Jak pić bimber
Ja przeważnie z przepalonym cukrem, ekstraktem waniliowym + zaprawką do krupniku staropolskiego wg Cieślaka - polecam.
A to wszystko często w drinku z pepsi, chyba że jest to spotkanie z tteściem - to wtedy na czysto z kieliszków.
A to wszystko często w drinku z pepsi, chyba że jest to spotkanie z tteściem - to wtedy na czysto z kieliszków.
Chciałem w objęcia Morfeusza, ale Dionizos był szybszy.
-
- Posty: 1634
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 220 razy
- Otrzymał podziękowanie: 378 razy
Re: Jak pić bimber
No to się dołączę. Drinków nie piję. Inne:
- rudą tylko z lodem (lub bez) w szklance z grubym dnem;
- żyto, pyra, qq, jęczmień i inni, jeżeli są w formie "czysta" - kielonek 30ml z cienkiego szkła. nie popijając raczej (ewentualnie woda nie gaz po którymś)
- nalewki: jeden z max dwa kieliszki
- gin (jedyny, gdzie do naturalnego trunku dodaję coś jeszcze) z tonicem Kinleya, lodem i odrobiną martini, wysoka szklana.
- inne destylaty smakowe (zadębione, z dodatkami ziół czy syropu klonowego) najlepiej ulubiona kwadratowa szklanka z grubym dnem.
Tak już mam, że jak np. miałbym wypić whisky w zwykłej szklance, to wolę odpuścić. Podobnie jak w czasie pandemii, w "zamkniętym" lokalu (za drzwiami "Private") podali mi wódkę w plastikowym kubku) - no cholera, nie smakuje.
Żadne ze mnie panisko, jak trzeba i warunki polowe, to spoko z gwinta walnę czy ze szklanki Ale jak chcę pić jak lubię, to staram się o klimat: odpowiednie szkło, muzyczka, światełko i jak trzeba towarzystwo.
A przy okazji przypomniało mi się coś . Kto pamięta co to znaczyło: "lej na wysoki kant?"
- rudą tylko z lodem (lub bez) w szklance z grubym dnem;
- żyto, pyra, qq, jęczmień i inni, jeżeli są w formie "czysta" - kielonek 30ml z cienkiego szkła. nie popijając raczej (ewentualnie woda nie gaz po którymś)
- nalewki: jeden z max dwa kieliszki
- gin (jedyny, gdzie do naturalnego trunku dodaję coś jeszcze) z tonicem Kinleya, lodem i odrobiną martini, wysoka szklana.
- inne destylaty smakowe (zadębione, z dodatkami ziół czy syropu klonowego) najlepiej ulubiona kwadratowa szklanka z grubym dnem.
Tak już mam, że jak np. miałbym wypić whisky w zwykłej szklance, to wolę odpuścić. Podobnie jak w czasie pandemii, w "zamkniętym" lokalu (za drzwiami "Private") podali mi wódkę w plastikowym kubku) - no cholera, nie smakuje.
Żadne ze mnie panisko, jak trzeba i warunki polowe, to spoko z gwinta walnę czy ze szklanki Ale jak chcę pić jak lubię, to staram się o klimat: odpowiednie szkło, muzyczka, światełko i jak trzeba towarzystwo.
A przy okazji przypomniało mi się coś . Kto pamięta co to znaczyło: "lej na wysoki kant?"
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 117
- Rejestracja: wtorek, 8 sty 2013, 22:59
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Brak
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 17 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Jak pić bimber
Ja piję prawie codziennie wieczorem po 4-5 kieliszków 25gr. Zadębiony, rozrobiony do 50% i leciutko dosłodzony cukrem. Nie popijam. Do tego jak mam, boczek wędzony z własnej wędzarni. Właśnie mi się skończył. Muszę uwędzić. Gdzie jest promocja na boczek surowy?
Spawam, skręcam, lutuję, kleję, remontuje, buduje.
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
-
- Posty: 1093
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 142 razy
Re: Jak pić bimber
Ze smakiem i umiarkowanie. 120 gramów 40% to górna granica dawki bezpiecznej (przy zachowaniu 2 dni przerwy w tygodniu). Staram się spożywać poniżej 100 gramów. Jedziecie panowie (niektórzy) gołą dupą po rozbitym szkle...
Potajemne gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: Jak pić bimber
Technika polewania była ważna bo to rytuał.
Pod pudełko zapałek:
Musztardówka podstawiona obok pudełka na sztorc i miara polania gotowa. Potem przekręcaliśmy pudelko na bok. A dla dziewczyn to pod zupełnie na płasko.
Taka miara.
Na zagrychę konserwa Tyrolska i chleb.
A prawdziwym Gentelmenem był ten co na widelcu swojej pani dał galaretkę z tej konserwy. Najsmaczniejsze przecież.
Oczywiście w połowie pomostu siedzieliśmy gdzie pod nami wody po pas.
No i oczywiście nikt nie miał prawa się kąpać po pijaku bo by dostał w ryj.
Także jak się pije bimber?
Pod pudełko zapałek.
Nad jeziorem to piliśmy na pomoście rozrobione z wodą z jeziora. Tak aby nie było za słabe. Do damy się dolewało tak z 1/3 wody i było akuratne. Bo braliśmy taki ppdchodzący pod 75%.SinyNos pisze:Ja kiedyś za małolata nad jeziorem piłem tak bimberek, z denka puszki po coli;) i o dziwo nikt nie oblał się ani nie poparzył.
Technika polewania była ważna bo to rytuał.
Pod pudełko zapałek:
Musztardówka podstawiona obok pudełka na sztorc i miara polania gotowa. Potem przekręcaliśmy pudelko na bok. A dla dziewczyn to pod zupełnie na płasko.
Taka miara.
Na zagrychę konserwa Tyrolska i chleb.
A prawdziwym Gentelmenem był ten co na widelcu swojej pani dał galaretkę z tej konserwy. Najsmaczniejsze przecież.
Oczywiście w połowie pomostu siedzieliśmy gdzie pod nami wody po pas.
No i oczywiście nikt nie miał prawa się kąpać po pijaku bo by dostał w ryj.
Także jak się pije bimber?
Pod pudełko zapałek.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 4
- Rejestracja: czwartek, 12 sie 2021, 15:05
- Krótko o sobie: Żona i mąż, fani domowych alkoholi chcą robić je dobrze.
- Ulubiony Alkohol: Nalewka z wiśni
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Kontakt: