Klejenie rur miedzianych
-
Autor tematu - Posty: 3
- Rejestracja: czwartek, 6 wrz 2012, 20:04
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Witam wszystkich forumowiczów!
Chciałbym zbudować miedziany pot still i na etapie projektowania nasunęło mi się pytanie:
Czy zamiast lutować, można rury skleić np. klejem metakrylowym lub innym wytrzymującym temperaturę do 200 st C?
Czy chemia znajdująca się w kleju nie wpłynie jakoś na destylat?
Thx za odpowiedzi.
Chciałbym zbudować miedziany pot still i na etapie projektowania nasunęło mi się pytanie:
Czy zamiast lutować, można rury skleić np. klejem metakrylowym lub innym wytrzymującym temperaturę do 200 st C?
Czy chemia znajdująca się w kleju nie wpłynie jakoś na destylat?
Thx za odpowiedzi.
-
- Posty: 2680
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Klejenie rur miedzianych
Szkoda zachodu, lutowanie na miękko (lut Sn93Cu3 + jakiś topnik) zrobisz nawet na kuchence gazowej na upartego. albo jakimś tanim gazowym palnikiem z marketu/allegro. Prosto skutecznie i bez zastanawiania się czy klej da radę.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 132
- Rejestracja: środa, 25 sty 2012, 20:10
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Klejenie rur miedzianych
Jest jakiś klej do instalacji miedzianych. Ktoś kiedyś na forum podawał nazwę ale nie pamiętam.
http://samol.com.pl/index.php?route=pro ... uct_id=119
Może coś takiego.. do wody pitnej się nadaje, ciekawe jak reaguje z alkoholem.
http://samol.com.pl/index.php?route=pro ... uct_id=119
Może coś takiego.. do wody pitnej się nadaje, ciekawe jak reaguje z alkoholem.
-
Autor tematu - Posty: 3
- Rejestracja: czwartek, 6 wrz 2012, 20:04
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Klejenie rur miedzianych
- palnik z gazem ok. 25 zł
- pasta z cyną 100 g- od 25 zł
- lut miękki SnCu3 100g - od 15 zł
czyli wydam ok. 70 zł - zostanę z prawie całą pastą i lutem .
A może ktoś zna sklep gdzie można kupić np. połowę tego?
Wszystko ładnie, pięknie, ale policzmy koszty:rastro pisze:Szkoda zachodu, lutowanie na miękko (lut Sn93Cu3 + jakiś topnik) zrobisz nawet na kuchence gazowej na upartego. albo jakimś tanim gazowym palnikiem z marketu/allegro. Prosto skutecznie i bez zastanawiania się czy klej da radę.
- palnik z gazem ok. 25 zł
- pasta z cyną 100 g- od 25 zł
- lut miękki SnCu3 100g - od 15 zł
czyli wydam ok. 70 zł - zostanę z prawie całą pastą i lutem .
A może ktoś zna sklep gdzie można kupić np. połowę tego?
-
- Posty: 2680
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Klejenie rur miedzianych
Coś mi się matematyka nie zgadza... ale szczegół
Z klejem na to samo wyjdzie... kej 40zł (ten co kolega wcześniej polecał) zużyjesz pewnie połowę albo mniej... tyle że jak będziesz chciał coś dorobić po pół roku to cyna, topnik i palnik bezie w dalszym ciągu przydatna do użycia, a klej po otwarciu różnie z tym bywa... i kupisz kolejny za cztery dychy albo macniesz ręką i wydasz 70zł na zestaw do lutowania.
PS. jak masz kuchenkę gazową to coś pewnie na miękko można próbować polutować na palniku. Wtedy kupisz topnik za 25 i lut za 15... wyjdzie w cenie kleju
Z klejem na to samo wyjdzie... kej 40zł (ten co kolega wcześniej polecał) zużyjesz pewnie połowę albo mniej... tyle że jak będziesz chciał coś dorobić po pół roku to cyna, topnik i palnik bezie w dalszym ciągu przydatna do użycia, a klej po otwarciu różnie z tym bywa... i kupisz kolejny za cztery dychy albo macniesz ręką i wydasz 70zł na zestaw do lutowania.
PS. jak masz kuchenkę gazową to coś pewnie na miękko można próbować polutować na palniku. Wtedy kupisz topnik za 25 i lut za 15... wyjdzie w cenie kleju
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Klejenie rur miedzianych
Palnik przydaje sie do rozpalania grilla, jak nauczysz sie lutować to wszystko co tego wymaga naprawisz/polutujesz sam (ja np sam wymieniłem piec od CO i nie wołałem hydraulika) Jak zechcesz zrobić CMa pierdoły jak znalazł. Pomijam dalszy rozwój. Klej niesie ryzyko i to spore a to co odda od siebie zastanie skonsumowane przez ciebie. Co innego pokleić płaszcz na chłodnicy a co innego deflegmator. Jezeli twoja wątroba jest wstanie znieść tą oszczędność to na pewno warto . Poszukaj taśmy teflonowej stosowanej do uszczelniania zaworów itp. Jak juz ci się znudzi owijanie to kup palnik i polutuj.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 2680
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Klejenie rur miedzianych
Pewnie można, ale te topniki do elektroniki są na bazie kalafonii więc pewnie trzeba będzie to jakoś wyczyścić z drugiej strony kalafonia rozpuszcza się w alkoholu a pierwszy przebieg i tak raczej do konsumpcji taki średniawy więc... Topnik z Cyną ma tą zaletę że bardzo dobrze widać kiedy temperatura jest dobra bo się cyna z topnika zaczyna topić. Z dobrym palnikiem to pewnie i bez topnika pójdzie, tylko trzeba dobrze wyczyścić.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 206
- Rejestracja: niedziela, 3 wrz 2017, 16:10
- Krótko o sobie: By żyć, trza pić :-)
- Ulubiony Alkohol: Własny, domowy, nie za słaby.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Południe
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Klejenie rur miedzianych
Zwykła kalafonia do polutowania wystarczy w zupełności, a jest produktem na naturalnej żywicy. Pasta natomiast może zawierać jakieś niepożądane skladniki lecz faktem jest ze ułatwia lutowanie wizualnie. Różnica w cenie natomiast zauważalna ( puszeczka kalafonii ok 6zl) i tak jak pisali koledzy wyżej w długofalowym spojrzeniu na temat opłaca się kupić palnik i resztę, a nie klej. Po zbudowaniu zestawu i tak musisz go wyczyscic jak to miedź zawsze, a i pierwszy raz na sprzęcie przegotowac wodę wiec masz pewność że pozostałości z kalafonii odejdą w siną dal, a jak Cię to nie zaspokoi to przelać rurki spirytusem i wtedy 100% czyściocha.
-
- Posty: 63
- Rejestracja: środa, 12 sie 2015, 11:45
- Krótko o sobie: Jak to Jeż na pierwszy rzut oka szorstki i kłujący,
ale przy bliższym poznaniu całkiem sympatyczny ;) - Ulubiony Alkohol: Jim Beam, śliwowica, wśniówka, orzechówka i dobre zimne piwo.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Wielkopolska - kraina lasów i jezior "Małe Mazury"
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Klejenie rur miedzianych
Korax jak jeszcze zastanawiasz się nad klejeniem to są dwa takie kleje, które ci to umożliwią.
Zasychają w warunkach beztlenowych wytrzymałość mają do +200'C i oczywiście są przeznaczone do kontaktu z wodą pitną.
1) Loxeal 55-37
2) Chester Molecular D-12
Nie będę się tu wywodził dogłębnie nad ich właściwościami, bo jak wpiszesz sobie nazwę w przeglądarkę, to znajdziesz dokładne opisy.
Powodzenia w tworzeniu.
Zasychają w warunkach beztlenowych wytrzymałość mają do +200'C i oczywiście są przeznaczone do kontaktu z wodą pitną.
1) Loxeal 55-37
2) Chester Molecular D-12
Nie będę się tu wywodził dogłębnie nad ich właściwościami, bo jak wpiszesz sobie nazwę w przeglądarkę, to znajdziesz dokładne opisy.
Powodzenia w tworzeniu.
-
- Posty: 88
- Rejestracja: niedziela, 13 sty 2019, 10:30
- Otrzymał podziękowanie: 15 razy
-
online
- Posty: 1422
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 532 razy
- Otrzymał podziękowanie: 127 razy
- Kontakt:
Re: Klejenie rur miedzianych
Poza tym, co innego taka papuga gdzie alkohol jest już ochłodzony, a co innego klejenie aparatury przez którą śmigają gorące pary alko...
Nie rozumiem tych kombinacji z klejeniem rur, przecież przy dzisiejszej prostocie zaopatrzenia się w potrzebny sprzęt i wiedzę, polutowanie kilku rurek z kształtkami jest banalnie proste, zajmuje z 2-3 godzinki i jest pewne co do trwałości i jakości połączeń, a także wiadomo, że nic nie oddaje do destylatu, co w przypadku kleju już takie pewne nie jest...
Po co wyważać otwarte drzwi
Ale zbadałeś destylat na chromatografie, że tak piszesz? Bo wiesz cyna z ołowiem też nie daje żadnych różnic w smaku, zapachu czy kolorze, ale na chromatografie już wygląda ciekawie...Krzysztof63 pisze:Ja posklejałem sobie na początek papugę - działa i nie ma żadnych efektów ubocznych.
Poza tym, co innego taka papuga gdzie alkohol jest już ochłodzony, a co innego klejenie aparatury przez którą śmigają gorące pary alko...
Nie rozumiem tych kombinacji z klejeniem rur, przecież przy dzisiejszej prostocie zaopatrzenia się w potrzebny sprzęt i wiedzę, polutowanie kilku rurek z kształtkami jest banalnie proste, zajmuje z 2-3 godzinki i jest pewne co do trwałości i jakości połączeń, a także wiadomo, że nic nie oddaje do destylatu, co w przypadku kleju już takie pewne nie jest...
Po co wyważać otwarte drzwi
-
- Posty: 385
- Rejestracja: piątek, 9 paź 2015, 19:28
- Ulubiony Alkohol: Przede wszystkim własny
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Wielkopolska okolice Leszna
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 48 razy
- Kontakt:
Re: Klejenie rur miedzianych
autor: korax » środa, 11 paź 2017, 17:26
Odkopaliście stary temat z przed ponad dwóch lat.
Odkopaliście stary temat z przed ponad dwóch lat.
Ostatnio zmieniony niedziela, 19 sty 2020, 14:24 przez kamilpl82, łącznie zmieniany 1 raz.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
https://www.alkoholeforum.pl
https://www.alkoholeforum.pl
-
- Posty: 88
- Rejestracja: niedziela, 13 sty 2019, 10:30
- Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: Klejenie rur miedzianych
Przy dzisiejszej prostocie zaopatrzenia w potrzebny sprzęt, prostota zaopatrzenia w klej jest jeszcze prostsza, bo nie wymaga żadnego sprzętu, poza patykiem do rozmieszania.mtx pisze:Nie rozumiem tych kombinacji z klejeniem rur, przecież przy dzisiejszej prostocie zaopatrzenia się w potrzebny sprzęt i wiedzę, polutowanie kilku rurek z kształtkami jest banalnie proste, zajmuje z 2-3 godzinki i jest pewne co do trwałości i jakości połączeń, a także wiadomo, że nic nie oddaje do destylatu, co w przypadku kleju już takie pewne nie jest...
Może chcę po prostu skorzystać z innych drzwi? Gdyby nie nie wyważanie otwartych drzwi, najbardziej skomplikowanym narzędziem ludzkości nadal byłaby maczuga.mtx pisze:Po co wyważać otwarte drzwi?
Co ma do rzeczy, czy na chromatografie coś wygląda ciekawie, czy nie? Istotne jest, czy to coś jest szkodliwe i w jakiej dawce. Mam nieodparte wrażenie, że jeśli klej jest przeznaczony do instalacji spożywczych, odporny na działanie agresywnych czynników i wysokich temperatur, to w zasadzie jest chyba nieszkodliwy. W zasadzie nie stosuje się klejów, zawierających ołów, w przeciwieństwie do cyny. Co nie zmienia faktu, że nawet stop Sn60 jest w takiej instalacji całkowicie nieszkodliwy, ponieważ ilość związków ołowiu, która może się przedostać do destylatu, jest całkowicie nieszkodliwa.mtx pisze:Ale zbadałeś destylat na chromatografie, że tak piszesz? Bo wiesz cyna z ołowiem też nie daje żadnych różnic w smaku, zapachu czy kolorze, ale na chromatografie już wygląda ciekawie...