wino z winogron - dylemacik mały
-
Autor tematu - Posty: 145
- Rejestracja: piątek, 21 wrz 2018, 11:39
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
To moje drugie wino. Stąd prośba o konsultację.
Winogrona działkowe, granatowe - pewnie "labrucha". Fermentacja początkowo w miazdze -ok.21 ltr. miazgi. Drożdże ENOVINI 18% /Brovin/.
Blg początkowe nastawu - 15, cukier dodany-6kg + 5,5 ltr wody / w trzech ratach/. Owoce oddzielone po tygodniu. Po niecałych dwóch miesiącach zlałem i wyszło mi ok.24 ltr młodego winka. Blg 1. Zaskoczony jestem , że drożdże przerobiły prawie cały cukier w takim czasie.
Co w takim razie teraz robić z tym nastawem? Zostawić jak jest ? Dodać czegoś.....? Nie za mocne to wino będzie? Nie mam chłodnej piwnicy.
Poprzednim razem dałem Zamojski i końcowe Blg 5, i przez rok nie zmieniło się- takie zostało. Nie rozlewałem do butelek, stoi w balonie /pod korek/.
Pozdrawiam.
Winogrona działkowe, granatowe - pewnie "labrucha". Fermentacja początkowo w miazdze -ok.21 ltr. miazgi. Drożdże ENOVINI 18% /Brovin/.
Blg początkowe nastawu - 15, cukier dodany-6kg + 5,5 ltr wody / w trzech ratach/. Owoce oddzielone po tygodniu. Po niecałych dwóch miesiącach zlałem i wyszło mi ok.24 ltr młodego winka. Blg 1. Zaskoczony jestem , że drożdże przerobiły prawie cały cukier w takim czasie.
Co w takim razie teraz robić z tym nastawem? Zostawić jak jest ? Dodać czegoś.....? Nie za mocne to wino będzie? Nie mam chłodnej piwnicy.
Poprzednim razem dałem Zamojski i końcowe Blg 5, i przez rok nie zmieniło się- takie zostało. Nie rozlewałem do butelek, stoi w balonie /pod korek/.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: wino z winogron - dylemacik mały
Mam nadzieję, że dymion jest pełen - "pod korek", analogicznie jak poprzedni.
Za 2-3 tygodnie, gdy temperatura spadnie poniżej 0°C wystaw je na zewnątrz.
Do -10°C śmiało może sobie stać. Dymion nie pęknie.
W tym czasie wino zrzuci znaczną część kamienia.
Potem musisz zrobić obciąg, oraz korektę smaku (dosłodzenie) i siarkowanie.
Następnie trzeba uzbroić się w cierpliwość i poczekać, aż dojrzeje.
Dobrze, gdy wie jaki chce osiągnąć efekt.
Moc jest odczuciem subiektywnym. Zresztą - to rzecz gustu.
Ważniejsza od mocy jest umiejętność ukrycia w nim alkoholu.
Cała magia piwnicy polega na tym, że panuje w niej stała temperatura.
A czy to będzie ocieplona styropianem wiata, czy komórka w bloku (mam tak)
to już imho bez znaczenia.
Zostaw tak jak jest.Robert09 pisze:Co w takim razie teraz robić z tym nastawem?
Mam nadzieję, że dymion jest pełen - "pod korek", analogicznie jak poprzedni.
Za 2-3 tygodnie, gdy temperatura spadnie poniżej 0°C wystaw je na zewnątrz.
Do -10°C śmiało może sobie stać. Dymion nie pęknie.
W tym czasie wino zrzuci znaczną część kamienia.
Potem musisz zrobić obciąg, oraz korektę smaku (dosłodzenie) i siarkowanie.
Następnie trzeba uzbroić się w cierpliwość i poczekać, aż dojrzeje.
Wino tworzy zawsze winiarz.Robert09 pisze:Nie za mocne to wino będzie?
Dobrze, gdy wie jaki chce osiągnąć efekt.
Moc jest odczuciem subiektywnym. Zresztą - to rzecz gustu.
Ważniejsza od mocy jest umiejętność ukrycia w nim alkoholu.
Piwnica nie musi być chłodna.Robert09 pisze:Nie mam chłodnej piwnicy.
Cała magia piwnicy polega na tym, że panuje w niej stała temperatura.
A czy to będzie ocieplona styropianem wiata, czy komórka w bloku (mam tak)
to już imho bez znaczenia.
Prawdziwi twardziele piją naftę.
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: wino z winogron - dylemacik mały
Niska temperatura sprzyja klarowaniu i niema wtedy potrzeby używania środków typu Klarowin lub bentonit. Im dłużej wino będzie stać w niskiej temperaturze tym lepiej się wyklaruje a przy dnie ubije się skorupa z osadu. Ja mam taki prosty sposób i do gąsiorka przykładam latarkę, zaczynam od góry i zjeżdżam na dół. Jeżeli widzę znaczną różnicę pomiędzy górą a dołem to zostawiam jeszcze na jakiś czas. Ale tutaj też trzeba uważać bo opadnięte drożdże wraz z osadem potrafią oddać do wina swój "aromat". Gdy kożuch na dnie jest już spory przelewam delikatnie do drugiego zdezynfekowanego gąsiorka, powoli po ściance aby nie napowietrzyć wina. Część gąsiorków jest zalana w 3/4 a część w połowie ale są to dość mocne wina powyżej 14-15%. Słabsze wina bez poduszki CO2 potrafią się najzwyczajniej w świecie zepsuć dlatego lekkie wina zawsze siarkuję i uważam, że niema w tym nic złego.
Pozdrawiam Gacek.
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: wino z winogron - dylemacik mały
Ja wszystkie balony powyciągałem z koszy bo wszystkie kupowałem używane z olx albo dostałem od rodziny. Aby umyć kamień i nalot z gąsiorka po kilkudziesięciu latach musiałem jeździć gąbeczką na magnesach. I tak już zostało... Nawet cukrówkę w jednej 50-tce robię Wadą takiego rozwiązania jest przeniesienie z kąta w kąt o transporcie gdzieś dalej nie wspominając. Jedyne słuszne wyjście to miejsce na solidnym regale przynajmniej 50 cm nad ziemią aby można było grawitacyjnie zlewać do innych naczyń.
Pozdrawiam Gacek.
-
Autor tematu - Posty: 145
- Rejestracja: piątek, 21 wrz 2018, 11:39
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: wino z winogron - dylemacik mały
A co z rurką fermentacyjną? Nie zamarznie w niej woda? Jak długo trzymać, ile dni, wino na zewnątrz?Zostaw tak jak jest.
Mam nadzieję, że dymion jest pełen - "pod korek", analogicznie jak poprzedni.
Za 2-3 tygodnie, gdy temperatura spadnie poniżej 0°C wystaw je na zewnątrz.
Do -10°C śmiało może sobie stać. Dymion nie pęknie.
-
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: wino z winogron - dylemacik mały
Celem wymrażania jest stabilizacja wina.
Powinno być ono stosowane gdy:
- jest to wino zawierające moszcz z winogron, lub dodatek rodzynek (wytrącenie kamienia winnego - obowiązkowo!),
- w pozostałych przypadkach celem wytrącenia białek zimnokoagulujących, problemów ze zmętnieniem itd. - fakultatywnie.
Musisz więc sam sobie odpowiedzieć na pytanie, czy wino kwalifikuje się do tego typu zabiegów.
Powinno być ono stosowane gdy:
- jest to wino zawierające moszcz z winogron, lub dodatek rodzynek (wytrącenie kamienia winnego - obowiązkowo!),
- w pozostałych przypadkach celem wytrącenia białek zimnokoagulujących, problemów ze zmętnieniem itd. - fakultatywnie.
Musisz więc sam sobie odpowiedzieć na pytanie, czy wino kwalifikuje się do tego typu zabiegów.
Ostatnio zmieniony sobota, 23 lis 2019, 11:55 przez inblue, łącznie zmieniany 1 raz.
Prawdziwi twardziele piją naftę.
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń