Problem z brakiem zalania kolumny - testy i pytania

Zbiór podstawowych wiadomości dla początkujących destylerów.

Autor tematu
Arassuil
5
Posty: 6
Rejestracja: czwartek, 13 lut 2014, 00:03
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nalewka z owoców pigwowca
Status Alkoholowy: Wynalazca
Podziękował: 3 razy

Post autor: Arassuil »

Witam szanowne grono,

Drodzy Państwo mam problem.

Rok temu coś tam psociłem i wszystko było OK, kolumnę zalewało regularnie przy mocy ~3.3kW
Teraz spiąłem sprzęt na nowo, chciałem przepłukać wrzątkiem, w zbiorniku czysta woda, dorzuciłem trzecią grzałkę.
4200W nie zalewa kolumny.....

Próbowałem na 2 różnych konfiguracjach 90min każda:
a) kolumna 130cm wypełniona zmywakami
b) bufor ~ ze sprężynkami + 20cm miedzi + 20cm sprężynek + pusta latarka

I nic.
Próbowałem zmniejszać, zwiększać moc - przyszło mi nawet do głowy, że moc jest za duża..... :hammer: :hahaha:
Zalania brak.

Żaden ze mnie chemik ani fizyk, znam podstawy, ale nie mam doświadczenia w w/w materii więc pytania pojawiły się następujące:
1) Czy da się zalać kolumnę z buforem?
1a) Czy potrzeba do tego więcej mocy niż bez bufora?

2) Czy żeby zalać kolumnę potrzebny jest roztwór, czy może być to zwykła woda?

3) Czy objętość wsadu ma wpływ na zalanie kolumny? (keg 30l, zalanie ~85%)
Czy zalanie kolumny zależy tylko od przyłożonej mocy - moim zdanie to bez sensu.
Czy może od mocy + od ilości wody w zbiorniku (więcej wrzącej cieczy = więcej oparów)


Za jasne i przejrzyste dla laika odpowiedzi z góry dziękuję, obiecuję poprawę!

ps. zwykle ludzie mają problem, że zalewa im kolumnę... ja chyba jestem jakiś pechowy ;/
Ostatnio zmieniony sobota, 26 paź 2019, 10:07 przez Arassuil, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Problem z brakiem zalania kolumny - testy i pytania

Post autor: lesgo58 »

Prawdopodobnie gdy przekładałeś wypełnienie to tym razem ubiłeś (jeśli w ogóle to zrobiłeś) słabiej niż pierwotnie.
Odpowiem na wszystkie pytania na raz.
Kolumnę zalewa - niezależnie od tego jak jest skonfigurowania - tylko i wyłącznie pod wpływem zbyt dużej przyłożonej mocy. Jak szybko zaleje to zależy od wielu czynników m.in.:
- wielkości przyłożonej mocy,
- stężenia wsadu,
- przewiewności wypełnienia
- jakości izolacji cieplnej itp.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

pepe59
350
Posty: 365
Rejestracja: wtorek, 4 lip 2017, 08:23
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Problem z brakiem zalania kolumny - testy i pytania

Post autor: pepe59 »

Jak mi się wydaje istotne jest tu ciepło parowania, które znacząco się różni w przypadku wody i etanolu. Przy tej mocy nie możesz zalać kolumny gdy w KEG-u masz samą wodę.

Autor tematu
Arassuil
5
Posty: 6
Rejestracja: czwartek, 13 lut 2014, 00:03
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nalewka z owoców pigwowca
Status Alkoholowy: Wynalazca
Podziękował: 3 razy
Re: Problem z brakiem zalania kolumny - testy i pytania

Post autor: Arassuil »

Przekładałem wszystko poza zmywakami - czyściłem miedź i płukałem resztę sprężynek.

Nie ubiłem wcale.

1. Wydaje mi się (chcę to kiedyś ew. sprawdzić empirycznie), że ubija się, żeby uzyskać krótszą wysokość półki teoretycznej - ma to oczywiście sens przy krótkich kolumnach.
2. Nie ubity wkład natomiast ma większą 'przepustowość' - wydajność maksymalna kolumny. Więc czas procesu się skraca.

Zgadza się?

1. Jeśli tak, to przy odpowiedniej wysokości kolumny nie lepiej nie ubijać i zwiększyć wydajność kolumny, żeby ciąć koszty?

2. Co do samego zalania i poprawy parametrów kolumny - nie bardzo rozumiem po co grzać cały kocioł do tego, przecież kolumnę można zalać (bo przecież chodzi tylko o zwilżenie i powstające pęcherzyki) prysznicem w 10-20 sekund ;)
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Problem z brakiem zalania kolumny - testy i pytania

Post autor: lesgo58 »

Faktycznie - nie doczytałem, że chodzi o samą wodę.
Pepe59 ma rację.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Autor tematu
Arassuil
5
Posty: 6
Rejestracja: czwartek, 13 lut 2014, 00:03
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nalewka z owoców pigwowca
Status Alkoholowy: Wynalazca
Podziękował: 3 razy
Re: Problem z brakiem zalania kolumny - testy i pytania

Post autor: Arassuil »

Dzięki panowie, oszczędziłem właśnie parę złotych na prąd, żeby to testować po ponownym nabiciu ;)

Na pytanie o sens ubijania przy odpowiedniej wysokości kolumny już sobie odpowiedziałem sam.
Wiem, że to troszkę inny temat, ale ponowię pytanie drugie, zadowoli mnie odpowiedź tak/nie.

1. Czy zalanie kolumny prysznicem przed procesem rektyfikacji da zbliżony efekt do zalania kolumny poprzez grzanie?
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Problem z brakiem zalania kolumny - testy i pytania

Post autor: lesgo58 »

Nie!!!
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pierwsze Kroki”