SmoQ - Jak to nastaw w kolumnę mi porwało

[smoq73]

Rozumiem że jest to zjawisko zlewania kolumny, a nie zalewania? Dzisiaj mam 3 psocenie, pierwsze z dobrym termometrem, no i przy drugim dziś podejściu zalałem kolumnę, w innym sensie niż Ty napisałeś. Na pierwszym psoceniu dziś zauważyłem stabilizacje kolumny, i pomyślałem sobie że przyspieszę te stabilizację, grzejąc na maxa do czasu kiedy pojawi się temperatura 60-70 na szczycie kolumny. Co się stało, po otworzeniu odbioru, z ciekawości - wyleciał mi nastaw. Pociągnęło go półtora metra do góry, jestem mocno zdziwiony.Temperatura na szczycie była ok 30 stopni, na dole kipiało. Nie moglem dojść do ładu z kolumną przez godzinę. Wyłączyłem ją po tej godzinie, zlałem trochę nastawu i po jakimś czasie odpaliłem z 1/3 grzania (mam tam 3 grzałki po 1600W). No i pięknie działa, co ciekawe stabilizuje mi na temp 78,3 a chyba powinno niżej, może termometr ma błąd wskazania... zobaczymy co z tego wyjdzie

[olo 69]

Na pierwszym psoceniu dziś zauważyłem stabilizacje kolumny, i pomyślałem sobie że przyspieszę te stabilizację, grzejąc na maxa do czasu kiedy pojawi się temperatura 60-70 na szczycie kolumny. Co się stało, po otworzeniu odbioru, z ciekawości - wyleciał mi nastaw. Pociągnęło go półtora metra do góry, jestem mocno zdziwiony.Temperatura na szczycie była ok 30 stopni, na dole kipiało.

Mi się wydaje, że po prostu nalałeś za dużo, nastawu może nie do końca przerobionego i sklarowanego i taki nastaw się spienił i przerzuciło Ci go do odbioru.
I nie do końca rozumiem jaką temp.miałeś na szczycie kolumny, bo raz piszesz że miałeś już 60-70C a za chwilę że 30 C.