Jak wyczyścić przypalony keg
-
Autor tematu - Posty: 12
- Rejestracja: piątek, 28 paź 2011, 09:13
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Kielce
- Podziękował: 6 razy
Witam
mam pytane odnośnie przypalonego dna w kegu.Psocę na taborecie gazowym głównie nastawy owocowe.Niestety po paru miesiącach na dnie jest sporo przypalonego produktu.Utrudnieniem w mechanicznym wyczyszczeniu dna jest mały wlew-śrubunek 2cale.
Czy ktoś z użytkowników forum zna sprawdzony sposób na czyszczenie kega.
mam pytane odnośnie przypalonego dna w kegu.Psocę na taborecie gazowym głównie nastawy owocowe.Niestety po paru miesiącach na dnie jest sporo przypalonego produktu.Utrudnieniem w mechanicznym wyczyszczeniu dna jest mały wlew-śrubunek 2cale.
Czy ktoś z użytkowników forum zna sprawdzony sposób na czyszczenie kega.
Ostatnio zmieniony piątek, 7 gru 2018, 18:49 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
,,Człowiek szczęśliwy jest zbyt zadowolony z teraźniejszości, by rozwodzić się nad przyszłością.''
Albert Einsteina
Albert Einsteina
-
- Posty: 5381
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: przypalony keg
Jeżeli kiedyś czyściłeś mechanicznie, to już "po ptokach". Jeżeli nie- spora porcja NaOH na gorąco pomoże.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 330
- Rejestracja: wtorek, 7 lut 2012, 19:58
- Krótko o sobie: Jestem spoko człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: własny
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Kaszuby
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
-
- Posty: 78
- Rejestracja: piątek, 26 paź 2018, 21:46
- Podziękował: 33 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: przypalony keg
Jestem ciekaw dlaczego po mechanicznym czyszczeniu jest już po ptokach? Jestem przed pierwszym czyszczeniem kega po zakupie i planowałem go wyczyścić karcherem pod ciśnieniem a po tym wrzątkiem z jakąś chemią i dobrze by wiedzieć czego unikać.Zygmunt pisze:Jeżeli kiedyś czyściłeś mechanicznie, to już "po ptokach". Jeżeli nie- spora porcja NaOH na gorąco pomoże.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Jak wyczyścić przypalony keg
Merkor dlaczego po ptokach? a weź nowiutką patelnię poskrob porządnie ostrym widelcem, pozdzieraj trochę teflonu. To samo z innymi przedmiotami. Przypalony keg jest idealnie gładki w środku i taki powinien pozostać. Woda, chemia, karcher, ale nie zmywak ani papier ścierny. Równie dobrze można keg do piaskowania oddać. Dobrze że pytasz czego unikać. Jakiejkolwiek ingerencji mechanicznej w materiał. Gładkie czyści się łatwo, chropowate nie.
Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam serdecznie.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 1108
- Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
- Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Centrum, Warszawa
- Podziękował: 169 razy
- Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: Jak wyczyścić przypalony keg
Wlać wodę i zagrzać do 100C, na kega 50l wrzucić 2-3 tabletki do zmywarki i po robocie. Oczywiście NaOH tak jak radzi Zygmunt na pewno da radę (ale trzeba z nim bardzo ostrożnie), i na pewno nie w domu tylko na zewnątrz i nie nachylać się i nie wąchać, no i czystego NaOH w formie granulek jest na prawdę mega żrące, śmiało możesz zastąpić je "Kretem" do kanalizacji i też będzie git, a z sodą w formie jak pryśnie w oko to nie ma oka.
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji
SztukaDestylacji
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Jak wyczyścić przypalony keg
Przepraszam kolego że zacytuję, trochę wyrwane z kontekstu, ale ku dobru ogólnemu.
Kochani to co koledzy napisali powyżej to tylko czysta prawda. Ale czym dalej posunięte środki ostrożności tym lepiej, dzieciaki do szkoły, starą do roboty (chyba że nauczycielka, to dwa w jednym) a my z ostrą chemią, jej oparami sobie powalczymy, okulary nie zaszkodzą, szmata na gębie też. Wlać, zalać, nie wdychać, wychrzaniać z chaty. Zapalić, podumać, wywietrzyć. Nawet najdurniejszy ponad normę środek ostrożności, durny przez swoją profilaktykę nie jest.
Lepiej zimnym zmarznąć niż ciepłym się sparzyć. Tak dla spokojności.
herbata..wiem oczywiście że chcesz dobrze, ale weźmie taki i przeczyta początek..acha już wiem, dzięki... i nie doczyta do końca.herbata666 pisze:Wlać wodę i zagrzać do 100C, na kega 50l wrzucić 2-3 tabletki do zmywarki i po robocie.
za mało dramaturgii, krwi ofiar i ciałherbata666 pisze:NaOH w formie granulek jest naprawdę mega żrące
Nie ma oka, źrenicy, tęczówki, rogówki, widzę że nic nie widzę. Nie ma oczodołu bo jest goła kość. A pół ryja poparzonego nie do rekonstrukcji plastycznej już nie wspomnę. Mega żrące, hmm to coś co kawały mięsa w parę minut z ramienia potrafi ci wyżreć, to tylko żrące, a co wyżera mega?herbata666 pisze:można zastąpić je "Kretem" do kanalizacji i też będzie git, a z sodą w formie jak pryśnie w oko to nie ma oka.
Kochani to co koledzy napisali powyżej to tylko czysta prawda. Ale czym dalej posunięte środki ostrożności tym lepiej, dzieciaki do szkoły, starą do roboty (chyba że nauczycielka, to dwa w jednym) a my z ostrą chemią, jej oparami sobie powalczymy, okulary nie zaszkodzą, szmata na gębie też. Wlać, zalać, nie wdychać, wychrzaniać z chaty. Zapalić, podumać, wywietrzyć. Nawet najdurniejszy ponad normę środek ostrożności, durny przez swoją profilaktykę nie jest.
Lepiej zimnym zmarznąć niż ciepłym się sparzyć. Tak dla spokojności.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
-
- Posty: 1108
- Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
- Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Centrum, Warszawa
- Podziękował: 169 razy
- Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: Jak wyczyścić przypalony keg
Ach kurcze widzę, że wzbudzam ostre emocjee , w zamyśle wolę przestrzec 3 razy niż ma stać się nieszczęście. Mam na co dzień styczność z kwasami i zasadami i wiem jakiej krzywdy można sobie narobić.
PS.
Rozrywku nie wiem jaki cel Ci przyświecał pisząc tego posta, początek ok (mogłem bardziej sprecyzować), ale dalsze wywody są no nie wiem ............
PS2.
Może troszkę wyolbrzymiłem, ale jak ktoś przeczyta to podejdzie raczej poważnie do tematu, a nie kupi na allegro NaOH zagotuje wode i wsypie kilo do zbiornika który będzie stał w kuchni gdzie żona gotuje obiad.
PS.
Rozrywku nie wiem jaki cel Ci przyświecał pisząc tego posta, początek ok (mogłem bardziej sprecyzować), ale dalsze wywody są no nie wiem ............
PS2.
Może troszkę wyolbrzymiłem, ale jak ktoś przeczyta to podejdzie raczej poważnie do tematu, a nie kupi na allegro NaOH zagotuje wode i wsypie kilo do zbiornika który będzie stał w kuchni gdzie żona gotuje obiad.
Ostatnio zmieniony sobota, 8 gru 2018, 00:10 przez herbata666, łącznie zmieniany 1 raz.
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji
SztukaDestylacji
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Jak wyczyścić przypalony keg
Herbata, cel dokładnie taki jak twój, czyli bezpieczeństwo przede wszystkim. Dalsza cześć, to co by było gdyby... i odrobina wzbudzenia zainteresowania problemem. Który nie musi ale może wystąpić.
Piszesz...może troszeczkę wyolbrzymiłem... nie, zdecydowanie nie. to tak nie działa. A wyolbrzymiaj, siej panikę, roztaczaj wizje złego (ja tak zrobiłem) wprowadzaj niepokój, a co. A co szkodzi przesądnemu przejść obok, a nie pod drabiną. Z chemią i to ostrą żartów nie ma.
Piszesz...może troszeczkę wyolbrzymiłem... nie, zdecydowanie nie. to tak nie działa. A wyolbrzymiaj, siej panikę, roztaczaj wizje złego (ja tak zrobiłem) wprowadzaj niepokój, a co. A co szkodzi przesądnemu przejść obok, a nie pod drabiną. Z chemią i to ostrą żartów nie ma.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 1108
- Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
- Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Centrum, Warszawa
- Podziękował: 169 razy
- Otrzymał podziękowanie: 497 razy