Wybór kolejnego destylatora
Witam wszystkich na początku chciałem powiedzieć że psocę już z 3 lata tylko na małej aparaturze najprostszej z możliwych. Czas na większy sprzęt a więc keg 30l do tego kolumna tylko jest mały problem ponieważ przeniosłem się do nowego mieszkania gdzie mam kuchnię indukcyjną i zastanawiam się czy wybrać aparaturę z grzałką czy dokupić palnik gazowy. Z grzałką obawiam się że przyjdą mi zbyt duże rachunki za prąd a z palnikiem obawiam się że wiadomo to jest gaz różne rzeczy mogą się dziać a mieszkanie jest nowoczesne i trochę słabo żeby coś się stało. Którą opcje byście wybrali ? A i kolumne 1,50 metra czy spokojnie może być mniejsza ? Budżet w granicach 800 zł
Re: Wybór kolejnego destylatora
Więc ten temat mamy z głowy, kupię z grzałką. Jaka moc grzałki najlepsza na keg 50l ? (Namówiłeś mnie Zbynek80 na 50l ) Co do reszty to kolumnę 150 cm z wypełnieniem, zimne palce (większość sprzedających na allegro oferuje coś takiego, czy są jakieś lepsze rozwiązania ? ), deflegmator i chłodnica. Myślicie że taki sprzęt wystarczy do osiągnięcia dobrych wyników czy polecacie coś jeszcze ?
Re: Wybór kolejnego destylatora
Zupełnie nie rozumiem dlaczego tak wciskają te zimne palce. Naprodukowali sobie kiedyś setki rur i tak im zostało ? Dlaczego nie przerzucą się na coś co obecnie służy do destylacji dużo prostszej.artiolo pisze:zimne palce (większość sprzedających na allegro oferuje coś takiego
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Wybór kolejnego destylatora
Bo to ludzie od płotu i balustrady- zobaczyli i kopiują. Zapytaj ich o HETP, o współczynnik rektyfikacji, albo każ z głowy napisać równanie fermentacji. Działa, leci "mocne", jest tanie w produkcji, a lud kupuje- ot wszystko. A że można lepiej? Pewnie, że można, ale trzeba coś w temacie WIEDZIEĆ...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 299
- Rejestracja: sobota, 25 paź 2014, 19:02
- Ulubiony Alkohol: coś co sam wyprodukuję
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: północna zachodnia Polska
- Podziękował: 27 razy
- Otrzymał podziękowanie: 68 razy
Re: Wybór kolejnego destylatora
Zygmunt ma rację. swojego pot still-a próbuję się pozbyć już pół roku bezskutecznie. Zimne palce z odstojnikami idą jak woda i są droższe. Ludzie nie wiedzą co chcą i kupują bo inni kupują. Sam spawałem w pracy na zlecenie 6 takich dziwadeł i zleceniodawca na moje pytanie czy ma sumienie że sprzedaje takie koromysła, odpowiedział mi że w dupie to ma czy to w ogóle działa. Ważne że aparaciki idą mu jak gorące bułeczki.
.....tymczasem w blaszaku
-
- Posty: 299
- Rejestracja: sobota, 25 paź 2014, 19:02
- Ulubiony Alkohol: coś co sam wyprodukuję
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: północna zachodnia Polska
- Podziękował: 27 razy
- Otrzymał podziękowanie: 68 razy
Re: Wybór kolejnego destylatora
Myślę sobie że najpierw powinieneś zadać sobie pytanie co chcesz robić. Czy spirytus i %, czy owocówki, smakołyki tez z % ale mniejszym. Wg. mnie jeśli to pierwsze to za 1k poszukaj kolumny aabratek, prosty ale z możliwością ewoluowania jak już się wprawisz, skoro robiłeś na czymś bardzo starym to nie wskakuj na kolumnę której opanowanie zajmie ci wieki i się zniechęcisz. Jeśli owocówki to pot still, tu nie ma żadnej filozofii. Jedno co musisz kupić to na pewno grzanie prądem. Robiłem na gazie i uważam że jest niebezpieczniejszy i mniej ekonomiczny. A może po prostu za parę zeta przerób to co masz. Nie kupuj z alledrogo odstojników i zimnych palców, może to i ładnie wygląda ale czy działa tak jak byśmy sobie tego życzyli?... Przede wszystkim czytaj czytaj czytaj
.....tymczasem w blaszaku
-
- Posty: 24
- Rejestracja: piątek, 27 lis 2015, 10:37
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Wybór kolejnego destylatora
Dzięki panowie za naprowadzenie na właściwy tor. Zdecydowałem już że będzie to aabratek z różnymi udoskonaleniami, które znalazłem na forum i w internecie i że zrobię cały sprzęt sam. W końcu nie długo będę inżynier mechanik tylko problem będzie ze znalezieniem TIGa i czy podołam spawaniu. Niby elektrodą umiem a TIGiem uczyli nas na uczelni, ale może sobie poradzę.
1)Co do mocy grzałek, jeżeli planuję keg 50l to jakie dobrać ?
2) Jak regulować cały proces (wcześniej odbywało się u mnie przez zwiększanie lub zmniejszanie gazu), robi się to tylko zaworem , przez który kapie gotowy trunek ? Bo nie mogę zrozumieć z opisów jak trzymać tą temperaturę.
3) Ostatnie pytanko : termometr w kegu ma być zanurzony w nastawie czy nad nim ?
1)Co do mocy grzałek, jeżeli planuję keg 50l to jakie dobrać ?
2) Jak regulować cały proces (wcześniej odbywało się u mnie przez zwiększanie lub zmniejszanie gazu), robi się to tylko zaworem , przez który kapie gotowy trunek ? Bo nie mogę zrozumieć z opisów jak trzymać tą temperaturę.
3) Ostatnie pytanko : termometr w kegu ma być zanurzony w nastawie czy nad nim ?
-
- Posty: 137
- Rejestracja: niedziela, 10 sie 2014, 10:53
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Wybór kolejnego destylatora
1- Zależy jaką użyjesz średnicę rury, jeśli standard 60,3 to 2x2kw lub 2+1,4kw przy tej średnicy 2kw i nie ma problemu można dołożyć z drugiej przez regulator.
2- Ustalić RR i regulować zaworkiem. Poprzednio miałeś pot-stilla tam tylko mocą grzania można było regulować.
3- Najlepiej jak będzie zanurzony w cieczy wtedy będziesz znał temperaturę cieczy a nie par
Pretender byłeś szybszy Musiałem przelać wodę
2- Ustalić RR i regulować zaworkiem. Poprzednio miałeś pot-stilla tam tylko mocą grzania można było regulować.
3- Najlepiej jak będzie zanurzony w cieczy wtedy będziesz znał temperaturę cieczy a nie par
Pretender byłeś szybszy Musiałem przelać wodę
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Wybór kolejnego destylatora
Otóż jeśli uważasz że nie ma w tym żadnej filozofii, to możesz mnie spokojnie nazwać idiotą, człowieka który operuje na pot still, i cały czas się uczy. Idiotami można nazwać również osoby, zajmujące się zawodowo kupażowaniem, Masterów Whisky. Przecież jest chromatograf, można w/g jego wskazań, zmieszać i rozlać do butelek.
Otóż jest to filozofia, lata nauki, doświadczeń. Doświadczenia pokoleń nawet.
A traktując filozoficzne rozważania z przymrużeniem oka, to nie jest filozofią postawić na stole kolegom z akademika lurę aby ich trzepnęło, filozofią jest postawić na świątecznym stole trunek którego się nie powstydzisz.
A jeszcze większą filozofią..........jest z sprzętu naszpikowanego termometrami poodpinać wszystkie porty i przeprowadzić proces, w miarę poprawnie chociaż.
Ps: daj blondynce Mesia w automacie, a potem wsadź do manuala......plose pana a do czego to coś w podłodze? to sprzęgło proszę pani.Nieeee to nożne, nie doustneeee.
A to bardzo ciekawe, na czymś bardzo starym powstają najlepsze alkohole świata, mimo że sterowane komputerem.spawacz pisze:skoro robiłeś na czymś bardzo starym to nie wskakuj na kolumnę której opanowanie zajmie ci wieki i się zniechęcisz.
A to jeszcze ciekawsze, przepędzić, nalać do szklanki i popitka, najlepiej oranżada z aspartamem, zestaw młodego psotnika. A jak.spawacz pisze:Jeśli owocówki to pot still, tu nie ma żadnej filozofii.
Otóż jeśli uważasz że nie ma w tym żadnej filozofii, to możesz mnie spokojnie nazwać idiotą, człowieka który operuje na pot still, i cały czas się uczy. Idiotami można nazwać również osoby, zajmujące się zawodowo kupażowaniem, Masterów Whisky. Przecież jest chromatograf, można w/g jego wskazań, zmieszać i rozlać do butelek.
Otóż jest to filozofia, lata nauki, doświadczeń. Doświadczenia pokoleń nawet.
A traktując filozoficzne rozważania z przymrużeniem oka, to nie jest filozofią postawić na stole kolegom z akademika lurę aby ich trzepnęło, filozofią jest postawić na świątecznym stole trunek którego się nie powstydzisz.
A jeszcze większą filozofią..........jest z sprzętu naszpikowanego termometrami poodpinać wszystkie porty i przeprowadzić proces, w miarę poprawnie chociaż.
Ps: daj blondynce Mesia w automacie, a potem wsadź do manuala......plose pana a do czego to coś w podłodze? to sprzęgło proszę pani.Nieeee to nożne, nie doustneeee.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Re: Wybór kolejnego destylatora
Chcę zastosować rurę 60,3 i przy grzałkach 2kw +1,4kw będę w stanie przelać kolumnę o wysokości 1,5m ? (1,5 m od kega do głowicy)
Czyli mam rozumieć że do grzałek jest dołączony regulator mocy dzięki któremu reguluję moc grzania przez co reguluję temperaturę ?Co chcesz regulować? Regulatorem ustawiasz moc roboczą, ustabilizowana kolumna nie potrzebuje regulacji. Zaworkiem regulujesz szybkość odbioru.
Nie jestem typem studenta, który myśli aby zachlać i tyle (no może na pierwszym roku ), ale później było tak że moim celem było i jest dalej wyprodukowanie jak najlepszego trunku kiedy częstując kolegów będę mógł być zadowolony z siebie, że jest to trunek, który jest bardzo dobry i zrobiony tak jak powinno .A traktując filozoficzne rozważania z przymrużeniem oka, to nie jest filozofią postawić na stole kolegom z akademika lurę aby ich trzepnęło, filozofią jest postawić na świątecznym stole trunek którego się nie powstydzisz.
Chcę zastosować rurę 60,3 i przy grzałkach 2kw +1,4kw będę w stanie przelać kolumnę o wysokości 1,5m ? (1,5 m od kega do głowicy)
-
- Posty: 7349
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Wybór kolejnego destylatora
@artiolo, co masz na myśli pisząc "przelać kolumnę"? Bo jeśli zalanie, to dużo także zależy od rodzaju wypełnienia i gęstości upakowania.
Montuj grzałki 2 + 2 kW z regulatorem. To taka najbardziej ekonomiczna wersja przy twojej rurze.
No i tu dochodzimy do twojego pierwszego pytania. Regulator nie służy do ustawiania (pośrednio) temperatury w kolumnie. Po to się go instaluje, aby móc pracować z maksymalną mocą roboczą, nie powodującą zalania kolumny.
Jeszcze sporo wieczorów przed tobą, poświęconych na studiowanie forum, ale życzę udanej konstrukcji i efektów końcowych
Montuj grzałki 2 + 2 kW z regulatorem. To taka najbardziej ekonomiczna wersja przy twojej rurze.
No i tu dochodzimy do twojego pierwszego pytania. Regulator nie służy do ustawiania (pośrednio) temperatury w kolumnie. Po to się go instaluje, aby móc pracować z maksymalną mocą roboczą, nie powodującą zalania kolumny.
Jeszcze sporo wieczorów przed tobą, poświęconych na studiowanie forum, ale życzę udanej konstrukcji i efektów końcowych
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 24
- Rejestracja: piątek, 27 lis 2015, 10:37
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Wybór kolejnego destylatora
Taka tabelka-składanka. Pomaga pracować między innymi bez regulatora mocy;-)
Dodam, że przy poprawnie skonstruowanym sprzęcie (aabratek, bokakob itp.) i odpowiednim wypełnieniu, korzystając z tabelki można poprowadzić proces przy pomocy tylko termometru w KEG-u, aczkolwiek fajnie jest obserwować stabilność temperatur na pozostałych.
Dodam, że przy poprawnie skonstruowanym sprzęcie (aabratek, bokakob itp.) i odpowiednim wypełnieniu, korzystając z tabelki można poprowadzić proces przy pomocy tylko termometru w KEG-u, aczkolwiek fajnie jest obserwować stabilność temperatur na pozostałych.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 299
- Rejestracja: sobota, 25 paź 2014, 19:02
- Ulubiony Alkohol: coś co sam wyprodukuję
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: północna zachodnia Polska
- Podziękował: 27 razy
- Otrzymał podziękowanie: 68 razy
Re: Wybór kolejnego destylatora
Kolego rozrywek, to co miałem na myśli o pot still-u to to że obsługa tego typu destylatora prostego w porównaniu do obsługi kolumny typu aabratek ze wszystkimi dodatkami będzie łatwiejsza. Obsługa klumny może się wydać ciut bardziej skomplikowana i nie każdemu może się to spodobać. Samo gotowanie na prostym destylatorze nastawów różnorakich to filozofia tworzenia jak sam za uwarzyłeś. Ja sam pracuje na takim urządzonku i co destylacja to nowe odkrycie, lub popełnienie kolejnych błędów w nastawie czy zacierze, czy cokolwiek tam do niego sobie wleje. Pozdrawiam.
.....tymczasem w blaszaku