Zakup (rozwojowego) pierwszego destylatora.
Witam serdecznie,
Jest to mój pierwszy post na tym Forum. Ostatnio z teściem zainteresowaliśmy się psoceniem. Już miałem kupować pierwszy "sprzęt", ale lektura tego Fforum uchroniła mnie przed zakupem destylatora opartego na szybkowarze z Allegro.
Na początek planujemy produkcję owocówek, natomiast może w przyszłości jeżeli nam się spodoba chcieli byśmy również produkować cukrówkę. Na jednej z polecanych przez Was stron znalazłem coś takiego http://stalowkasklep.pl/potstill-ps60g1-p-783.html . Co o tym sądzicie? Czy ewentualnie da się go rozbudować tak aby otrzymać bezsmakowy/bezzapachowy produkt? no i przede wszystkim czy nada się do owocówek.
Mam jeszcze pytanie odnośnie wypełnienia. Czy jest sens iść w sprężyny pryzmatyczne, czy wystarczą zwykłe druciaki?
Również nurtuje mnie sam zbiornik - czy do nastawów owocowych nada się keg ogrzewany gazem?
Na cały sprzęt (przynajmniej na chwilę obecną) chcieli byśmy wydać jak najmniej.
Jeżeli macie jakieś uwagi co ewentualnie do niego dokupić to poproszę o nie, ewentualnie gdyby ten się nie nadawał proszę o polecenie czegoś innego w podobnym przedziale cenowym.
Pozdrawiam,
Szymon
Jest to mój pierwszy post na tym Forum. Ostatnio z teściem zainteresowaliśmy się psoceniem. Już miałem kupować pierwszy "sprzęt", ale lektura tego Fforum uchroniła mnie przed zakupem destylatora opartego na szybkowarze z Allegro.
Na początek planujemy produkcję owocówek, natomiast może w przyszłości jeżeli nam się spodoba chcieli byśmy również produkować cukrówkę. Na jednej z polecanych przez Was stron znalazłem coś takiego http://stalowkasklep.pl/potstill-ps60g1-p-783.html . Co o tym sądzicie? Czy ewentualnie da się go rozbudować tak aby otrzymać bezsmakowy/bezzapachowy produkt? no i przede wszystkim czy nada się do owocówek.
Mam jeszcze pytanie odnośnie wypełnienia. Czy jest sens iść w sprężyny pryzmatyczne, czy wystarczą zwykłe druciaki?
Również nurtuje mnie sam zbiornik - czy do nastawów owocowych nada się keg ogrzewany gazem?
Na cały sprzęt (przynajmniej na chwilę obecną) chcieli byśmy wydać jak najmniej.
Jeżeli macie jakieś uwagi co ewentualnie do niego dokupić to poproszę o nie, ewentualnie gdyby ten się nie nadawał proszę o polecenie czegoś innego w podobnym przedziale cenowym.
Pozdrawiam,
Szymon
-
- Posty: 779
- Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Zakup (rozwojowego) pierwszego destylatora.
Jest to fajny typowy PottStil i jak najbardziej nada się do smakówek i do dobrego bimberku. W Potstilu druciaki wystarczą i nie ma co iść w sprężynki bo nie odbywa się tam rektyfikacja a opary tylko przechodzą przez wypełnienie. Choć oczywiście można to zrobić. Keg grzany gazem jak najbardziej może być, i wtedy ominie Cię konieczność posiadania regulatora mocy. Aby otrzymać bezsmakowy i bezzapachowy produkt musiałbyś mieć już kolumnę i raczej nie ma co przerabiać tego sprzętu tylko zbudować/kupić nową kolumnę i postawić na posiadanym kegu. Ale wtedy już wygodniej byłoby mieć grzanie elektryczne.
Re: Zakup (rozwojowego) pierwszego destylatora.
Dzięki za szybką reakcję. Bardzo ucieszyła mnie Twoja odpowiedź.
Mam jeszcze pytanie co rozbudowy sprzętu. Na stronie producenta jest napisane "Urządzenie z opcją rozbudowy do kolumny rektyfikacyjnej." Zwróć uwagę, że przed chodnicą jest kołnierz mocujący dzięki któremu można ja odkręcić i przedłożyć kolumnę. Więc w sumie było by to 2 w 1.
Powiedz mi jeszcze proszę czemu do bezsmakowych/zapachowych alkoholi lepiej nadaje się grzanie elektryczne?
Mam jeszcze pytanie co rozbudowy sprzętu. Na stronie producenta jest napisane "Urządzenie z opcją rozbudowy do kolumny rektyfikacyjnej." Zwróć uwagę, że przed chodnicą jest kołnierz mocujący dzięki któremu można ja odkręcić i przedłożyć kolumnę. Więc w sumie było by to 2 w 1.
Powiedz mi jeszcze proszę czemu do bezsmakowych/zapachowych alkoholi lepiej nadaje się grzanie elektryczne?
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Zakup (rozwojowego) pierwszego destylatora.
Kol.Szym3k sprzęt który chcesz kupić jest jak najbardziej rozwojowym. Na początek możesz spokojnie zacząć od wypełnienia zmywakowego.
Małe sprostowanie. Nawet w PotStillu a w dodatku wypełnionym zachodzi zawsze zjawisko rektyfikacji. A przy odpowiednim wykorzystaniu mocy grzania można otrzymać produkt, który będzie czystszy od tego po 2-3 razach na tradycyjnym PotStillu (zwykła kanka z wężownicą, alembik itp.)Zbynek80 pisze: W Potstilu druciaki wystarczą i nie ma co iść w sprężynki bo nie odbywa się tam rektyfikacja a opary tylko przechodzą przez wypełnienie.
Kol.Szym3k sprzęt który chcesz kupić jest jak najbardziej rozwojowym. Na początek możesz spokojnie zacząć od wypełnienia zmywakowego.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 110
- Rejestracja: czwartek, 14 sie 2014, 09:34
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Zakup (rozwojowego) pierwszego destylatora.
Nie idz w gaz, po pierwsze jest niebezpieczny, zagapisz się i zacznie się przelewać, spadnie rurka , cokolwiek i masz pożar. Prądem też łatwiej regulować, kupujesz w tym samym sklepie sterownik i masz komfort pracy. Ja przeszedłem przez destylator szklany ( jedna kolba pękła przez za małą ilość płynu, druga przez przypalenie) łącznie straciłem 1000 zł. Potem keg i kolumna pot still na gaz, a teraz mam cm na prąd i już nigdy nie wróciłbym na gaz. Wydałem na niego coć około 1000 + sterownik i na moje potrzeby idealny, smakówki wychodzą mistrz
-
- Posty: 779
- Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Zakup (rozwojowego) pierwszego destylatora.
Zgadza się można to rozbudować tylko wymaga to troszkę zachodu i wg mnie nie warto i lepiej kupić nową kolumnę, bo ten deflegmator to tylko kawałek stalowej rurki i trzeba by go przeciąć aby zrobić z dolnej części katalizator, wspawać port termometru na 10p, zamiast kołnierza wygodniejszy jest sms itd. Ktoś powie, przecież katalizator można zrobić u góry, lub nasypać miedzi w dół a na to stali, tylko będzie kłopot z wyciąganiem miedzi do czyszczenia lub może niezbyt dobre jeśli chciałbyś olm choć mogę się mylić. Ogólnie większość ma katalizator na dole.
Tak czy siak dla mnie przerabianie deflegmatora to trochę szkoda zachodu. Ale pewnie, że można.
To nie tak, że do czyściochy lepsze grzanie elektryczne tylko elektryczne lepsze niż gazowe do kolumny. Bo grzejąc np 2kw itd odbiór regulujesz zaworem precyzyjnym, a w urządzeniach typu pott stil odbiór regulujesz mocą grzania i wtedy pokrętłem gazu, lub regulatora mocy pod który podpięta będzie grzałka. Więc ogólnie przy kolumnie elektrycznej nie potrzebujesz regulatora (choć może się przydać), a przy pot stilu elektrycznym już tak.
Tak czy siak, fakt grzanie elektryczne jest wygodniejsze i bezpieczniejsze. Chyba, że pędzisz na działce gdzie nie masz prądu bo i tacy tu byli.
Tak czy siak dla mnie przerabianie deflegmatora to trochę szkoda zachodu. Ale pewnie, że można.
To nie tak, że do czyściochy lepsze grzanie elektryczne tylko elektryczne lepsze niż gazowe do kolumny. Bo grzejąc np 2kw itd odbiór regulujesz zaworem precyzyjnym, a w urządzeniach typu pott stil odbiór regulujesz mocą grzania i wtedy pokrętłem gazu, lub regulatora mocy pod który podpięta będzie grzałka. Więc ogólnie przy kolumnie elektrycznej nie potrzebujesz regulatora (choć może się przydać), a przy pot stilu elektrycznym już tak.
Tak czy siak, fakt grzanie elektryczne jest wygodniejsze i bezpieczniejsze. Chyba, że pędzisz na działce gdzie nie masz prądu bo i tacy tu byli.
Re: Zakup (rozwojowego) pierwszego destylatora.
Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Nasuwa mi się jeszcze kilka pytań:
- Czy w tej cenie znajdę coś lepszego?
- Czy jako wypełnienie mogą służyć zwykłe druciaki do zmywania czy musza być jakieś specjalne i jak je się mocuje w deflegmatorze, żeby nie wpadały do kega?
- Co powiecie o takim pot still'u tylko miedzianym (rozważam różne opcje)?
- Zastanawia mnie jeszcze to zdanie "deflegmator o średnicy zew. 60,3mm i wysokości 80cm zakończony na dole korkiem od kega i kołnierzem na górze" - czy nie lepiej żeby zamiast korka od kega deflegmator by zakończony w ten sposób żeby można było go przypiąć do kega tri-clamp'em?
Dzięki i pozdrawiam,
Szymon
- Czy w tej cenie znajdę coś lepszego?
- Czy jako wypełnienie mogą służyć zwykłe druciaki do zmywania czy musza być jakieś specjalne i jak je się mocuje w deflegmatorze, żeby nie wpadały do kega?
- Co powiecie o takim pot still'u tylko miedzianym (rozważam różne opcje)?
- Zastanawia mnie jeszcze to zdanie "deflegmator o średnicy zew. 60,3mm i wysokości 80cm zakończony na dole korkiem od kega i kołnierzem na górze" - czy nie lepiej żeby zamiast korka od kega deflegmator by zakończony w ten sposób żeby można było go przypiąć do kega tri-clamp'em?
Dzięki i pozdrawiam,
Szymon
-
- Posty: 24
- Rejestracja: piątek, 27 lis 2015, 10:37
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Zakup (rozwojowego) pierwszego destylatora.
A czy posiadasz w KEG-u końcówkę tri-clamp? Co do owocówek na początku, to proponuję odwrotną kolejność, na początek nauka na cukrówkach i to na kolumnie, a nie pot still'u. Jak opanujesz i zrozumiesz zasady, można pomyśleć o owocówkach, które na kolumnie też można pędzić nie mniej skutecznie niż na pot still'u, ale już odwrotnie to nie bardzo.
-
- Posty: 779
- Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Zakup (rozwojowego) pierwszego destylatora.
-pewnie, nie znajdziesz
-mogą ale muszą być nierdzewne, to nie piasek nie spadną a i w dole pewnie jest jakaś podpórka.
-co kto lubi
-wszystko można, mocowanie na trip-clamp będzie droższe, ale to na korku jest równie dobre
Kolego Kopytoszczak co ty opowiadasz przecież Pottpstil to najprostsza forma destylatora i najłatwiej ją obsługiwać, łatwiej niż kolumnę i wygodniej początkować na pottstilu. Może na wstępie zrobić tak cukrówkę aby łapnąć o co chodzi potem może bawić się w owocówki a z czasem pójdzie w kolumnę
-mogą ale muszą być nierdzewne, to nie piasek nie spadną a i w dole pewnie jest jakaś podpórka.
-co kto lubi
-wszystko można, mocowanie na trip-clamp będzie droższe, ale to na korku jest równie dobre
Kolego Kopytoszczak co ty opowiadasz przecież Pottpstil to najprostsza forma destylatora i najłatwiej ją obsługiwać, łatwiej niż kolumnę i wygodniej początkować na pottstilu. Może na wstępie zrobić tak cukrówkę aby łapnąć o co chodzi potem może bawić się w owocówki a z czasem pójdzie w kolumnę
Re: Zakup (rozwojowego) pierwszego destylatora.
Odnośnie kwestii cenowej, to też miałem blokadę na jakąś tam sumę, ale zdecydowałem wydać trochę więcej i mieć konkretniejszy sprzęt. Wyższą cenę zrekompensowałem sobie zakupem na raty przez alledrogo. W ten sposób nabyłem miedzianą kolumnę : http://alkohole-domowe.com/forum/topic14823.html
Idealna na początek i rozbudowę.
Idealna na początek i rozbudowę.
Re: Zakup (rozwojowego) pierwszego destylatora.
Skąd tyle jadu ? Jesteś sprzedawcą i nie wskazałem Twojego sprzętu ? Nie masz zadowolonych klientów ze swoich maszyn ? Jak nie chcesz pomagać początkującym, to po co tracisz tu czas na zbędne bicie piany.
Nie podniecam się. Nie piszę, że super, że najlepsza itp. Jest normalna. Jak na początek jest w sam raz.
Co rozbudowywać ? Nie ma potrzeb - urobek leci wystarczająco dobry.
Z czystej ciekawości może kiedyś wymienię wypełnienie. Możliwe, że przedłużę lekko (nie znałem się i od razu nie poprosiłem o zamontowanie złącza do tego) , może dodam bufor. Wszystko to i tak pogoń za złudną "doskonałością"
To ma być przyjemne hobby, także wyluzuj trochę kolego.
Nie podniecam się. Nie piszę, że super, że najlepsza itp. Jest normalna. Jak na początek jest w sam raz.
Co rozbudowywać ? Nie ma potrzeb - urobek leci wystarczająco dobry.
Z czystej ciekawości może kiedyś wymienię wypełnienie. Możliwe, że przedłużę lekko (nie znałem się i od razu nie poprosiłem o zamontowanie złącza do tego) , może dodam bufor. Wszystko to i tak pogoń za złudną "doskonałością"
To ma być przyjemne hobby, także wyluzuj trochę kolego.
-
- Posty: 779
- Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Zakup (rozwojowego) pierwszego destylatora.
Ale jakiego jadu, kolego źle to odebrałeś i sam się spinasz strasznie. Po prostu w taki niezrozumiały zachwyt wpadłeś nad tą swoją kolumą. A jakbyś nie zauważył to udzieliłem autorowi kilku rad.
I nie jestem sprzedawcą tylko użytkownikiem i sam mam sprzęt od forumowego montera.
I nie jestem sprzedawcą tylko użytkownikiem i sam mam sprzęt od forumowego montera.
Re: Zakup (rozwojowego) pierwszego destylatora.
Witam wszystkich psotników. Nie będę wypowiadał się w tym temacie nie jestem aż takim znawcą ale mam pytanie o ocenę kolumny którą zmierzam kupić.
Przyjmę w miarę wszystkie opinię a oto link do tego destylatora https://www.olx.pl/oferta/destylator-aa ... 742d4cf81f
Przyjmę w miarę wszystkie opinię a oto link do tego destylatora https://www.olx.pl/oferta/destylator-aa ... 742d4cf81f
-
- Posty: 24
- Rejestracja: piątek, 27 lis 2015, 10:37
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Zakup (rozwojowego) pierwszego destylatora.
Zbynek80, jak Ty początkującemu polecasz pot stilla, jako prostego w obsłudze i dającego zadowolenie z efektu, to ja się poddaję. Przecież to zwykły bimber, taki jak nasze taty piły przed laty za komuny, wyjdzie Obsługa kolumny z głowicą typu aabratek czy bokabob jes trudna??? Proszę, nie strasz, bo się ... Za pierwszym razem wykapie nowemu o sto razy lepsze niż z każdego pot stilla!
Re: Zakup (rozwojowego) pierwszego destylatora.
Niestety podejrzewam, że o coś takiego mi chodzi - tak jak pisałem chodzi mi o smakowe alkohole - przynajmniej póki co. No chyba, że na kolumnach można uzyskać nie tylko czysty spirytus, ale też smakówki. Jeżeli tak to znowu mam problem z wyborem...kopytoszczak pisze:Przecież to zwykły bimber, taki jak nasze taty piły przed laty za komuny, wyjdzie
-
- Posty: 7
- Rejestracja: czwartek, 17 lis 2016, 17:33
- Krótko o sobie: Ja jestem chłop z lasu... i tak wołajcie na mnie!
- Ulubiony Alkohol: wszystko z kwaszonego zacieru QQ
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Zachód, ziemie odzyskane
Re: Zakup (rozwojowego) pierwszego destylatora.
Witam wszystkich, proszę sprawdź dokładnie jakie zmywaki wkładasz. Ja ostatnio wsadziłem wygotowane i wymoczone w kwasku cytrynowym a i tak śmierdziały straszliwie - w efekcie wykapka do ponownej destylacji. Okazało się że mają jakieś gumki wewnątrz. Osobiście polecam Cu na wypełnienie!!!Kol.Szym3k sprzęt który chcesz kupić jest jak najbardziej rozwojowym. Na początek możesz spokojnie zacząć od wypełnienia zmywakowego.
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Zakup (rozwojowego) pierwszego destylatora.
Witam,
Nikt nie chce polecić czegoś niedrogiego... znalazłem kilka aukcji z niedrogimi aabratkami . Co o nich powiecie?
http://allegro.pl/kolumna-destylacyjna- ... 37460.html
http://allegro.pl/kolumna-destylacyjna- ... 63770.html
http://allegro.pl/destylator-aabratek-k ... ml#thumb/1
http://allegro.pl/aabratek-destylator-k ... ml#thumb/2
Będę wdzięczny za podpowiedzi.
Nikt nie chce polecić czegoś niedrogiego... znalazłem kilka aukcji z niedrogimi aabratkami . Co o nich powiecie?
http://allegro.pl/kolumna-destylacyjna- ... 37460.html
http://allegro.pl/kolumna-destylacyjna- ... 63770.html
http://allegro.pl/destylator-aabratek-k ... ml#thumb/1
http://allegro.pl/aabratek-destylator-k ... ml#thumb/2
Będę wdzięczny za podpowiedzi.
-
- Posty: 7350
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Zakup (rozwojowego) pierwszego destylatora.
Każda z tych kolumn ma jakieś wady/błędy konstrukcyjne. A to port termometru tylko w głowicy a to zaworek plastikowy lub kulowy, nie mówiąc o dopłatach do tego aby zacząć na nich pracować. Skontaktuj się z którymś z producentów forumowych a zrobią ci wszystko tak, jak powinno być od początku zrobione. Uderz do któregoś z nich - KS2507, herbata666, kula, Franzmaster (kolejność przypadkowa).
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Re: Zakup (rozwojowego) pierwszego destylatora.
Właśnie wiem, że za tą kwotę będzie ciężko. Tu nie chodzi o dozbieranie - po prostu nie chciał bym wydawać więcej kasy na sprzęt, który będzie używany raz na kilka miesięcy.
Powiedzcie mi jeszcze proszę co sądzicie o pot still'u i dodanej do niego przystawce refluksowej? Chyba, że to nie służy do tego.... http://stalowkasklep.pl/przystawka-refl ... p-820.html
Powiedzcie mi jeszcze proszę co sądzicie o pot still'u i dodanej do niego przystawce refluksowej? Chyba, że to nie służy do tego.... http://stalowkasklep.pl/przystawka-refl ... p-820.html
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Zakup (rozwojowego) pierwszego destylatora.
Podsumowując masz 800zł. Chcesz kupić destylator z kegiem najlepiej na grzałkach (gaz jest niebezpieczny) dobrze by było żeby był wypełniony sprężynkami pryzmatycznymi (warto zainwestować w to wypełnienie). PS ze stalówki z przystawką do refluksu (CM) to już 730zeta. Nie masz tam nic po za tym. Rozumiem że boisz się wtopić ale za te siano to mega ciężkie zadanie. Jeżeli nie macie zaplecza w postaci warsztatu i zdolności manualnych to pozostają raty na allegro lub oszczędzanie. Obserwuj http://alkohole-domowe.com/forum/targowisko.html
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
Re: Zakup (rozwojowego) pierwszego destylatora.
Grzałki niekoniecznie muszą być - raczej myślałem o gazie. Sprężynki też bym zastąpił przynajmniej na chwilę obecną druciakami - z resztą chyba ktoś mi je polkecał do pot stilla. Chodzi mi tylko o to czy na takim pot still z przystawką refluksowom, powiedzmy za drugim, trzecim destylowaniem uzyskał bym bezsmakowy produkt.
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Zakup (rozwojowego) pierwszego destylatora.
Z bezsmakowym możne być trudno, tym bardziej na zmywakach i gazie. Widzisz, żeby zrobić dobry spirytus to potrzeba dobrego operatora i przyzwoitego sprzętu. Czym lepszy operator (wiedza praktyczna teoretyczna) tym więcej złotówek w kieszeni. Zimne palce to CM ta przystawka to to samo.
http://alkohole-domowe.com/forum/moj-sp ... 10600.html
http://alkohole-domowe.com/forum/jak-ot ... 10969.html
Edit; Największym minusem jest to, że tak jak wszyscy (spora większość) nie będziesz szukał smaku tylko będziesz napie... cukier na okrągło i nalewał owoce. Tak jest łatwiej. Nie trzeba się brudzić, zacierać, odcedzać itd. no i wydajność dużo lepsza. Dlatego 90% forumowiczów poleca abratka bo owocówka czy zacier to dodatek do spirytusu. Zadaj sobie podstawowe pytanie czego szukasz na tym forum. A później następne czy na pewno Cię na to stać. Z tak małym budżetem zostaje tylko lektura i garaż
http://alkohole-domowe.com/forum/moj-sp ... 10600.html
http://alkohole-domowe.com/forum/jak-ot ... 10969.html
Edit; Największym minusem jest to, że tak jak wszyscy (spora większość) nie będziesz szukał smaku tylko będziesz napie... cukier na okrągło i nalewał owoce. Tak jest łatwiej. Nie trzeba się brudzić, zacierać, odcedzać itd. no i wydajność dużo lepsza. Dlatego 90% forumowiczów poleca abratka bo owocówka czy zacier to dodatek do spirytusu. Zadaj sobie podstawowe pytanie czego szukasz na tym forum. A później następne czy na pewno Cię na to stać. Z tak małym budżetem zostaje tylko lektura i garaż
Ostatnio zmieniony wtorek, 22 lis 2016, 10:41 przez ramzol, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
Re: Zakup (rozwojowego) pierwszego destylatora.
Witajcie po krótkiej przerwie.
Od jednego z forumowiczów dostałem propozycję zakupu kolumny wraz z kegiem. Proszę powiedzcie mi co o niej myślicie.
"Zdjęcie nr 1 przedstawia zbiornik z zaworem spustowym. W górze zbiornika jest wspawany głęboki port do termometru. Na zbiorniku jest bufor stabilizujący.ok. 35cm.
Zdjęcie nr 2 przedstawia głowicę. Zrobiona jest z rury 60mm. Pod spodem jest wziernik-latarka. Do odbioru jest zaworek precyzyjny. Z boku jest stare ujście do nieużywanego już VM'a/. Jest też oczywiście port do termometru.
Zdjęcie nr 3. Przedstawia kolumnę 54mm. Z ujściem OVM i chłodnicą Liebiga. Z dołu jest część przeznaczona do wypełnienia sprężynkami miedzianymi. Tzw. Katalizator.
W trakcie robienia jest moduł OLM. Całość jest z wypełnieniem sprężynkowym od Plipka i miedzianym. Będzie tez wspawany port na 10 półce i w buforze nad zbiornikiem.
W zbiorniku jest komplet grzałem 2x2000W i jeden dodatkowy 2x1500W.
Kolumna od bufora do głowicy ma 102cm Do tego trzeba dodać długość modułu OLM 45cm."
Co o niej myślicie?
Pozdrawiam,
Szymon
Od jednego z forumowiczów dostałem propozycję zakupu kolumny wraz z kegiem. Proszę powiedzcie mi co o niej myślicie.
"Zdjęcie nr 1 przedstawia zbiornik z zaworem spustowym. W górze zbiornika jest wspawany głęboki port do termometru. Na zbiorniku jest bufor stabilizujący.ok. 35cm.
Zdjęcie nr 2 przedstawia głowicę. Zrobiona jest z rury 60mm. Pod spodem jest wziernik-latarka. Do odbioru jest zaworek precyzyjny. Z boku jest stare ujście do nieużywanego już VM'a/. Jest też oczywiście port do termometru.
Zdjęcie nr 3. Przedstawia kolumnę 54mm. Z ujściem OVM i chłodnicą Liebiga. Z dołu jest część przeznaczona do wypełnienia sprężynkami miedzianymi. Tzw. Katalizator.
W trakcie robienia jest moduł OLM. Całość jest z wypełnieniem sprężynkowym od Plipka i miedzianym. Będzie tez wspawany port na 10 półce i w buforze nad zbiornikiem.
W zbiorniku jest komplet grzałem 2x2000W i jeden dodatkowy 2x1500W.
Kolumna od bufora do głowicy ma 102cm Do tego trzeba dodać długość modułu OLM 45cm."
Co o niej myślicie?
Pozdrawiam,
Szymon
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.