beczka.JPG
[KEG] Maszyna do klarowania wina :D
-
Autor tematu - Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Maszyna do klarowania wina :D
Potsitll konkretny, czy w tej "głowicy" siedzi coś specjalnego? Można jakiś rysunek przekrojowy zobaczyć? Jak uzyski?
Gratuluje wypucowanego KEGa, ile czasu zajęło i czym robiłeś?
Gratuluje wypucowanego KEGa, ile czasu zajęło i czym robiłeś?
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
Autor tematu - Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Maszyna do klarowania wina :D
Czapeczka jest pusta, zrobiłem ją z obudowy zepsutej pompy wodnej. Spodobało mi sie w niej to, że ma gotowe otwory z calowym, typowym gwintem, które mogę wykożystac do wkręcenia termometru, zaworu bezpieczenstwa, chłodnicy itp. Zyskałem tez na pojemnosci beczki. Wlewam bez obawy, że całość się zapcha i dupnie prawie 50 l zacieru.
Keg był polerowany przez mojego znajomego szlifierza. Przez 20 lat służył mu on jako ozdoba barku, ale się w koncu znudził i mi go podarował.
W tej formie służy mi ta maszyna do szybkiego przepędzenia zakiszonego w nadmiernych ilosciach zacieru, a uzyskany bimber będę przepuszczał ponownie. W przyszłosci szklana chłodnicę zastapi miedziana, bo obecnie samogon spływa cieply i smierdzący.Szkiełko jest za małe.
Zbiornik będzie też podstawą do refluksa. Wieża jest już prawie gotowa.
Keg był polerowany przez mojego znajomego szlifierza. Przez 20 lat służył mu on jako ozdoba barku, ale się w koncu znudził i mi go podarował.
W tej formie służy mi ta maszyna do szybkiego przepędzenia zakiszonego w nadmiernych ilosciach zacieru, a uzyskany bimber będę przepuszczał ponownie. W przyszłosci szklana chłodnicę zastapi miedziana, bo obecnie samogon spływa cieply i smierdzący.Szkiełko jest za małe.
Zbiornik będzie też podstawą do refluksa. Wieża jest już prawie gotowa.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
" Do pewnych informacji dochodzi się logiką...." ,
napisał Partyzant
napisał Partyzant
Re: Maszyna do klarowania wina :D
Gdyby tę "czapę" z pokrywy pompy udało się zastąpić podobną "czapą" wyobloną z blachy miedzianej (grubości 1 mm) to powstałaby namiastka dawnego alembika; dobrze przewodząca ciepło miedź zadziała tu jak prosty deflegmator a dodatkowo jako katalizator zmniejszający ilość smrodków
Pozdrawiam
Winiarek
Pozdrawiam
Winiarek
Ostatnio zmieniony wtorek, 22 gru 2009, 11:35 przez Winiarek5, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Autor tematu - Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Maszyna do klarowania wina :D
Beczka ma chyba ponad 200 litrow, i nadawalaby się pięknie na nastawienie zacieru, ale ja wolę tego nie robić bo jeszcze zapuszczę korzenie siedząc w tej komórce.
P.S.
Muszę jeszcze dodać dla jasności, że wykorzystanie obudowy z pompy to nie jest mój pomysł, widziałem kiedyś coś takiego w necie.
Tego zielonego pojemnika używam jako zbiornik do wody chlodzącej. Teraz wystarcza bo jest zimno, ale jak było cieplej to po jednym pędzeniu woda miala ponad 30° i chlodniczka nie dawala rady.Kucyk pisze:
Tak na marginesie, to widzę z tyłu niezłej pojemności pojemnik fermentacyjny...
Beczka ma chyba ponad 200 litrow, i nadawalaby się pięknie na nastawienie zacieru, ale ja wolę tego nie robić bo jeszcze zapuszczę korzenie siedząc w tej komórce.
Zgoda, ale ja akurat znalazłem czapkę z nierdzewki i muszę się tym zadowolic, a w zamian zrobię miedzianą chłodnicę.Winiarek5 pisze:Gdyby tę "czapę" z pokrywy pompy udało się zastąpić podobną "czapą" wyobloną z blachy miedzianej.
P.S.
Muszę jeszcze dodać dla jasności, że wykorzystanie obudowy z pompy to nie jest mój pomysł, widziałem kiedyś coś takiego w necie.
" Do pewnych informacji dochodzi się logiką...." ,
napisał Partyzant
napisał Partyzant