Pierwsze psocenie amatora - spostrzeżenia i pytania

Zbiór podstawowych wiadomości dla początkujących destylerów.
Awatar użytkownika

Adamson
5
Posty: 9
Rejestracja: poniedziałek, 29 wrz 2014, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Wbrew pozorm Piwko
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Łódź
Podziękował: 2 razy

Post autor: Adamson »

Hej Wszystkim,
Psocę właśnie na 2 żywocie wytłoczyn po winie Śliwkowym.
Proces trwa już 3h a ja jeszcze na termometrze nie doleciałem do 89 st C, możliwe to??
Odbiera się właśnie końcówka 5 butelki 0,5 l pachnie wyśmienicie, smak niczego sobie, na skórze nie śmierdzi, Może tak być? Dodam że wsad wyszedł na smak cierpki i mocny jak na wino (na pewno mocny zakładałem).
Temperatura na kotle jest bardzo zbliżona do do tej na głowicy. Nie powinno być na dole Ciutkę więcej?
Pierwsza setka odlana natomiast pytanko od razu ...pachnie rewelacyjnie podobnie jak reszta samego początku do tego na skórze nie trąca zbukiem. Może tak być?
Poprzedni post do tej pory mi się nie wyświetla a wątpliwości coraz więcej :(
...bo picie to jest Życie :]
alembiki

wawaldek11
2500
Posty: 2918
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Pierwsze psocenie amatora - spostrzeżenia i pytania

Post autor: wawaldek11 »

Od ilu stopni w kotle zaczęło kapać? Jeśli nastaw nie był specjalnie wysokoprocentowy, to termometr może źle pokazywać temperaturę. Wykres - rybka destylacyjna - chyba znasz?
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Adamson
5
Posty: 9
Rejestracja: poniedziałek, 29 wrz 2014, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Wbrew pozorm Piwko
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Łódź
Podziękował: 2 razy
Re: Pierwsze psocenie amatora - spostrzeżenia i pytania

Post autor: Adamson »

Wykres rybki znam, jednak to dopiero moje początki więc podejrzewam, że nie ogarniam jeszcze wynikających z niego dobrodziejstw/wskazówek.
WaWaldek11 temperatura na kotle jak tylko osiągnęła 80 stopni, na górze w głowicy dosłownie w kilka sekund podskoczyła z dwudziestu paru do siedemdziesięciu paru i się zaczęło. Zaczęło kapać około 78-79 st C wg. termometru na górze. Swoją drogą muszę trochę inaczej rozlokować rurkę do odbioru bo nic nie widzę.
Przegoniłem na jeden raz 3 wina owocowe, przez co mam kilka pytań dotyczących tego.
Pierwszą setkę odlałem, reszta tak do 40 % odbierałem.
Początek i koniec po około 800 ml odbierałem do "szczeniaczków" po 100ml, środek do normalnych objętości 0,5 L. Ktoś zapyta po co, więc od razu odpowiadam, żeby się sprawdzić w dzieleniu frakcji i teraz pytanie dobrze to wykombinowałem? Kolejna pytanie to dwukrotnie gotowanie owocówek. Trzeba? Nie trzeba? Przeczytałem sporo odnośnie tego, ale na powód inny niż smak nie trafiłem.
Jedno z ostatnich pytań na szybko to czym i jak rozcieńczyć produkt na 2-gi raz. Do 20 % wystarczy?
Czy na tym sprzęcie nastawy z cukru traktować identycznie, jeśli chodzi o prowadzenie procesu, jak owocówki?
Z góry dzięki podpowiedzi
Pozdrawiam A.
...bo picie to jest Życie :]

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Pierwsze psocenie amatora - spostrzeżenia i pytania

Post autor: aronia »

To niestety tym termometrem w zbiorniku raczej nie za bardzo będziesz się mógł posłużyć, bo po 1 jego dokładność pozostawia wiele do życzenia, a po 2 lepiej jak by mierzył temperaturę cieczy zamiast par - z tego wynikają nieadekwatne do rzeczywistości wartości.
Co do wielokrotności gotowania owocówek to są różne opinie i tutaj sam musisz wybrać odpowiadającą Ci ilość destylacji, a z dzieleniem na mniejsze jak najbardziej prawidłowa decyzja jeżeli jesteś na początku drogi.
Z cukru wyjdzie Ci na tym bimber - pomyśl o dołożeniu jakiegoś refluksu i możliwości aparatu się zwiększą, ale jeśli oczekujesz bimbru to w opanowaniu jego robienia na tym aparacie najwięcej pomoże praktyka... Więc pozostaje tylko życzyć powodzenia w kolejnych próbach.

Drupi
800
Posty: 830
Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 73 razy
Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Pierwsze psocenie amatora - spostrzeżenia i pytania

Post autor: Drupi »

Na pytanie ile razy gotować, ja kierowałem się tym jak się czułem po wypiciu większej ilości w dniu następnym. Podobnie z dzieleniem frakcji. A dużo też zależy od sprzętu, bo jak sprzęt posiada refluks z wypełnieniem kolumny, to jest o niebo czystszy produkt, i wtedy to i zdrowszy dla nas. Ważne żeby w czasie picia swojego produktu nie popijać gazowanych napoi tylko zwykłą wode mineralną nie gazowaną i nie jeść słodkości w tym czasie, bo to dla mnie jest często bardziej trujące niż sama wódka.
I like noble drinks.
Awatar użytkownika

Adamson
5
Posty: 9
Rejestracja: poniedziałek, 29 wrz 2014, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Wbrew pozorm Piwko
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Łódź
Podziękował: 2 razy
Re: Pierwsze psocenie amatora - spostrzeżenia i pytania

Post autor: Adamson »

Aronia w takim wypadku gdzie zamontować na kegu termometr badający temperaturę cieczy? I kolejne pytanie czy jak już dojdę do wprawy, posiadane tarczowe "coś" mi nie wystarczy? Zły jestem na siebie bo sam kazałem tam ten termometr założyć ehhh :(
Co do cukrówki, jeszcze nie wiem czy bimber mi odpowiada więc wypowiem się po gotowaniu.
Wracając do 2-wu krotnego gotowania owocówek, teraz jak zlałem wszystko do jednego gąsiorka nie mam wyjścia. Następnym razem zostawię sobie zrobione na raz. Porównam to faktycznie będę mógł ocenić. Myślałem że trzeba puszczać dwa razy, żeby się pozbyć niechcianych składników. Myślę tutaj oczywiście o "moim" prostym sprzęcie. Tak czy siak, jak już mam po Rosole, rozcieńczyć zwykłą wodą mineralną? Jaki powinienem uzyskać procent 2-go wkładu?

Im więcej wiem tym bardziej dochodzę do wniosku, że będę musiał jeszcze parę złoty wydać na min. lepsze wypełnienie oraz refluks.
O wypełnieniu czytałem już co nie co. I tak sprężynki miedziane raczej uważam za konieczne, z pryzmatycznymi z kwasówki się wstrzymam (jak się nie ma co się lubi to się ma zmywaki). Na forum będziecie pewnie mogli polecić paru sprawdzonych producentów tego dobrodziejstwa prawda?
Co do refluksu, dysponując tą głowicą możliwe są chyba tylko dwie opcje. Zimnie palce 6-8 szt. albo mała spirala wspawana wewnątrz. Tutaj mam kolejne pytanie, bardziej techniczne, jaka średnica Zimnych Palców/Spirali i jak to rozmieścić. Czytałem gdzieś o umiejscowieniu pod refluksem bariery centrującej, która wracające skropliny z powrotem kieruje na środek wypełnienia. Termometr będzie mógł zostać u góry, czy też z nim coś zrobić?
Sporo tego, więc od razu dziękuję za podpowiedzi :]
...bo picie to jest Życie :]
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5382
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 668 razy
Kontakt:
Re: Pierwsze psocenie amatora - spostrzeżenia i pytania

Post autor: Zygmunt »

Termometr w zbiorniku możesz wymienić na elektroniczny z długą sondą i będzie mierzył temperaturę cieczy. Termometr ze szczytu przenieś niżej, oczywiście też wymień na coś dokładniejszego. Żadnych barier czy pierścieni centrujących nie dawaj, bo nie mają sensu- skropliny znajdą swoją drogę.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

Drupi
800
Posty: 830
Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 73 razy
Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Pierwsze psocenie amatora - spostrzeżenia i pytania

Post autor: Drupi »

Popieram to co piszeZygmunt. Ale dodam że najważniejszy jest termonetyr na wysokości 10 półki czyli przy zmywakach ok. 45 cm. nad kegiem. To jest najważniejszy termomertr którym nalezy się kierować popdczas procesu destylacji podczas odbioru SERCA . Dzięki niemu można szybciej reagoiwsać niż przy termometrze na szczycie i tym w kegu. Liczy się też znajomość obsługi sprzętu.
I like noble drinks.

Zbynek80
750
Posty: 779
Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Pierwsze psocenie amatora - spostrzeżenia i pytania

Post autor: Zbynek80 »

Z tym, że to nie kolumna więc 10 półki nie będą miały tutaj takiego zastosowania. A na pot stilu można robić dobry towar i bez żadnego termometru.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Pierwsze psocenie amatora - spostrzeżenia i pytania

Post autor: rozrywek »

adamson. drupi. Coście się czepili tych termometrów, widzę że lubicie sobie komplikować i zaprzątać głowę zbędnymi danymi. Toż to destylator prosty. notabene bardzo fajny. Zamiast dobrego termometru, proponuję dobry alkoholomierz. Papuga ma ci prawdę powiedzieć, oraz nos i kubki smakowe. Na termometr możesz sobie zerkać, ale traktuj to tylko orientacyjnie.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Adamson
5
Posty: 9
Rejestracja: poniedziałek, 29 wrz 2014, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Wbrew pozorm Piwko
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Łódź
Podziękował: 2 razy
Re: Pierwsze psocenie amatora - spostrzeżenia i pytania

Post autor: Adamson »

Panowie,
Na razie mniejsza o termometry,, bo to bardziej odległa sprawa. Zależy mi na podpowiedzi dotyczącej 2-go gotowania owocków bo to już dziś :]. Pytałem o to wyżej ale bez odzewu. A to teraz dla mnie kluczowe zagadnienie.
Rozrywek, właśnie o to mi chodzi, swoją drogą extra podpis w stopce masz :).
Ale wracając do tematu. Nie termometry mi teraz w głowie.
O sporo rzeczy pytam na raz i już widzę w tym błąd. Chyba trzeba rozdzielić to wszystko na pod-posty żeby się mądrzejsze głowy wypowiedziały :].
...bo picie to jest Życie :]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pierwsze Kroki”