Beczka dębowa-pleśń
-
Autor tematu - Posty: 141
- Rejestracja: środa, 6 lut 2013, 20:41
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Witam Koledzy,
Proszę o pomoc! Beczka o której wcześniej pisałem spleśniała Jest przechowywana w ziemiance przez około 2. miesięcy w temperaturze 20-15C oraz wilgotności 95-75%. Zalana jest czerwonym winem, półwytrawnym.
Kiedy odkryłem pleśń na beczce pomyślałem, że to od wilgotności (może jest tak), ale zobaczyłem półkę na której stała, że również na niej jest pleśń. Może pleśń przeszła z półki na beczkę?
W każdym razie proszę o porady co mogę zrobić z taką beczułką. Czy zabrać ją do domu? Lekko przesuszyć? Jak zlikwidować pleśń?
Z góry dziękuję za pomoc. Poniżej przedstawiam zdjęcia beczki oraz półki na której wcześniej stała.
PS może moderator przerzuci posta do nowego tematu np.: "Beczka dębowa-pleśń" lub "Beczka dębowa-problemy".
Proszę o pomoc! Beczka o której wcześniej pisałem spleśniała Jest przechowywana w ziemiance przez około 2. miesięcy w temperaturze 20-15C oraz wilgotności 95-75%. Zalana jest czerwonym winem, półwytrawnym.
Kiedy odkryłem pleśń na beczce pomyślałem, że to od wilgotności (może jest tak), ale zobaczyłem półkę na której stała, że również na niej jest pleśń. Może pleśń przeszła z półki na beczkę?
W każdym razie proszę o porady co mogę zrobić z taką beczułką. Czy zabrać ją do domu? Lekko przesuszyć? Jak zlikwidować pleśń?
Z góry dziękuję za pomoc. Poniżej przedstawiam zdjęcia beczki oraz półki na której wcześniej stała.
PS może moderator przerzuci posta do nowego tematu np.: "Beczka dębowa-pleśń" lub "Beczka dębowa-problemy".
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
rastahnu
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Beczka dębowa-pleśń
Nie zawracaj głowy głupotami
Wyczyść alkoholem 70% a nawet zanurz tę beczkę uszkodzoną stroną na kilka dni w takim alkoholu tak, żeby drewno naciągnęło trochę dobroci. Potem suszenie, wosk na gorąco i z powrotem do piwnicy.
Problem to ja mam i nie bardzo wiem co zrobić z beczką i zawartością. Żeby było ciekawiej- ten sam bednarz, beczka 30l.
Wyczyść alkoholem 70% a nawet zanurz tę beczkę uszkodzoną stroną na kilka dni w takim alkoholu tak, żeby drewno naciągnęło trochę dobroci. Potem suszenie, wosk na gorąco i z powrotem do piwnicy.
Problem to ja mam i nie bardzo wiem co zrobić z beczką i zawartością. Żeby było ciekawiej- ten sam bednarz, beczka 30l.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Beczka dębowa-pleśń
We Włoszech pewnie by to olali i zostawili- próbowałeś, czy zawartość zmieniła smak?
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Beczka dębowa-pleśń
W beczce przez pół roku było wino, fotki zrobiłem kiedy przyjechałem na urlop i zobaczyłem co się dzieje. Wino zlałem i odstawiłem, smaku nie zmieniło, ale stwierdziłem że jeśli przez następny rok nic nie zacznie w nim rosnąć a smak pozostanie dalej niezmieniony, wtedy zdecyduję czy je pić.
Zawiozłem beczkę do bednarza, a ten ...polakierował przepuszczającą klepkę. Przyznał się sam, jedyny plus to że odwiózł mi ją pod drzwi.
Problem jest taki, że połowa klepki na całej długości się rosi i przepuszcza zawartość, jest też kilka małych nieszczelności.
Beczkę zalałem w zimie destylatem, a kiedy zajrzałem do piwnicy podczas wakacyjnego pobytu w kraju zauważyłem że problem choć mniej, dalej jednak występuje.
Nie miałem już czasu z tym nic robić, zobaczę na zimowym urlopie co się z tym dzieje.
Zawiozłem beczkę do bednarza, a ten ...polakierował przepuszczającą klepkę. Przyznał się sam, jedyny plus to że odwiózł mi ją pod drzwi.
Problem jest taki, że połowa klepki na całej długości się rosi i przepuszcza zawartość, jest też kilka małych nieszczelności.
Beczkę zalałem w zimie destylatem, a kiedy zajrzałem do piwnicy podczas wakacyjnego pobytu w kraju zauważyłem że problem choć mniej, dalej jednak występuje.
Nie miałem już czasu z tym nic robić, zobaczę na zimowym urlopie co się z tym dzieje.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
Autor tematu - Posty: 141
- Rejestracja: środa, 6 lut 2013, 20:41
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Beczka dębowa-pleśń
PS Jeśli chodzi o bednarza, to ciekawe czy to przypadek czy faktycznie coś nie tak...
Dziękuję Emiel'u za poradę. Trochę mnie uspokoiłeś Zdecyduję się na wyczyszczenie beczki alkoholem 70%. Jednak mam pytanie odnośnie suszenia. Jak długo suszyć? Czy po suszeniu i zastosowaniu wosku ponownie moczyć beczkę wodą? Czy od razu mogę zalać winem?Emiel Regis pisze:Wyczyść alkoholem 70% a nawet zanurz tę beczkę uszkodzoną stroną na kilka dni w takim alkoholu tak, żeby drewno naciągnęło trochę dobroci. Potem suszenie, wosk na gorąco i z powrotem do piwnicy.
PS Jeśli chodzi o bednarza, to ciekawe czy to przypadek czy faktycznie coś nie tak...
Janie, czy możesz polecić jakiś jonizator do oczyszczania powietrza na 50-60 m3? Z góry dziękuję.JanOkowita pisze:Ja na takie wypadki stosuję jonizator. Taki na 20 m3 kosztuje około 150 zł.
rastahnu
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Beczka dębowa-pleśń
Piszę jak sam bym zrobił, być może są lepsze metody.
Problem tkwi gdzie indziej- w drewnie stosowanym do wyrobu beczek.
Najpopularniejsza metodą cięcia drewna to popularne 'deski' czy też grubsze 'foszty'. Hałdy takiego właśnie drewna, poddanego sezonowaniu widziałem u owego bednarza i przypuszczam że wszyscy używają identycznego surowca. Efekt jest taki, że zakup beczki to większa lub mniejsza loteria.
Do wyrobu beczek powinno się używa odpowiedniego gatunku drewna, ale też obrabianego w tartaku w określony sposób, chyba nieużywany w Polsce.
Fig. 1169 przedstawia najbardziej popularny sposób obróbki drewna, Fig. 1173 sposób odpowiedni do wykorzystania w budowie beczek; http://justinstorck.free.fr/d/debit-bois.php
Aż będzie sucha na tyle, żeby położyć wosk. Jeśli będzie szczelna to przepłucz tylko 70% dla szybkiej dezynfekcji i lej wino.rastahnu pisze:Jak długo suszyć? Czy po suszeniu i zastosowaniu wosku ponownie moczyć beczkę wodą? Czy od razu mogę zalać winem?
Piszę jak sam bym zrobił, być może są lepsze metody.
To nie jest zły bednarz, ogólnie ludzie go chwalą (patrz np. forum winne), obejrzałem jego maszyny i składzik beczek, wygląda nieźle. Mam od niego jeszcze beczkę 5l i jest ok. No, prawie ok, kranik czasem popuszcza po kropelce.rastahnu pisze:PS Jeśli chodzi o bednarza, to ciekawe czy to przypadek czy faktycznie coś nie tak...
Problem tkwi gdzie indziej- w drewnie stosowanym do wyrobu beczek.
Najpopularniejsza metodą cięcia drewna to popularne 'deski' czy też grubsze 'foszty'. Hałdy takiego właśnie drewna, poddanego sezonowaniu widziałem u owego bednarza i przypuszczam że wszyscy używają identycznego surowca. Efekt jest taki, że zakup beczki to większa lub mniejsza loteria.
Do wyrobu beczek powinno się używa odpowiedniego gatunku drewna, ale też obrabianego w tartaku w określony sposób, chyba nieużywany w Polsce.
Fig. 1169 przedstawia najbardziej popularny sposób obróbki drewna, Fig. 1173 sposób odpowiedni do wykorzystania w budowie beczek; http://justinstorck.free.fr/d/debit-bois.php
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Beczka dębowa-pleśń
Myślę ze aby na prawdę dobrze i dogłębnie zdezynfekować beczkę zrobił bym tak:
Owinął bym ją ligniną, gazą, prześcieradłem (zależy co dostępne) tak na 2-3 mm i silnie nasączył spirytusem. Następnie owinął szczelnie folią sporzywczą na kilka a jak się nie śpieszy kilkanaście dni.
Owinął bym ją ligniną, gazą, prześcieradłem (zależy co dostępne) tak na 2-3 mm i silnie nasączył spirytusem. Następnie owinął szczelnie folią sporzywczą na kilka a jak się nie śpieszy kilkanaście dni.
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy