Brązowy nalot nad pianka podczas fermentacji

Fermentacja, otrzymywanie moszczu, filtracja, butelkowanie, przechowywanie, choroby i wady wina, pasteryzacja, szczepienie drożdżami, itp...

Autor tematu
Belfasto
2
Posty: 3
Rejestracja: środa, 10 wrz 2014, 10:00
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Post autor: Belfasto »

Jestem laikiem jeśli chodzi o winiarstwo i chciałem od czegoś zacząć. W dzieciństwie wielokrotnie widziałem jak moja ciotka robiła wino w baniakach po wodzie 5l i uznałem ze też tak zacznę swoja przygodę z winami. Butelkę odkaziłem, używałem tylko przygotowanej wody i obawiam się ze mimo tych środków ostrożności i tak zakaziłem wino. Po 2 dniach burzliwej fermentacji na butli zaczął gromadzić się brązowy nalot na wysokości piany. I tu rodzi się moje pytanie czy to jest normalne? Czy te wino jest już do wyrzucenia? Z góry dziekuję za odpowiedź
promocja
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5382
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 668 razy
Kontakt:
Re: Brązowy nalot nad pianka podczas fermentacji

Post autor: Zygmunt »

Daj fotkę, ale na 95% to po prostu drożdże. Przegotowana woda to kiepski pomysł- drożdże do początkowego rozwoju potrzebują tlenu, gotowanie wody ją tlenu pozbawia.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Brązowy nalot nad pianka podczas fermentacji

Post autor: gr000by »

Ten osad może pochodzić również z soku lub owoców. Bez fotki się nie obejdzie.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

DarekRz
50
Posty: 86
Rejestracja: poniedziałek, 23 lut 2009, 12:03
Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Brązowy nalot nad pianka podczas fermentacji

Post autor: DarekRz »

To wino jabłkowe może?

Autor tematu
Belfasto
2
Posty: 3
Rejestracja: środa, 10 wrz 2014, 10:00
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Brązowy nalot nad pianka podczas fermentacji

Post autor: Belfasto »

Jest to wino malinowe i znajomy powiedział mi ze to jest osad z owoców. Mimo iż filtrowałem przez pieluche i potem dla pewności jeszcze przez kilkukrotnie złożona gaze jałową a i tak dostało sie dużo miaższu. Czy musze to przefiltrowac?
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Brązowy nalot nad pianka podczas fermentacji

Post autor: gr000by »

Nie, teraz daj winu spokojnie pracować, a sklaruje się samo po zakończeniu fermentacji - ty będziesz musiał tylko ściągnąć wino znad osadu.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

Autor tematu
Belfasto
2
Posty: 3
Rejestracja: środa, 10 wrz 2014, 10:00
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Brązowy nalot nad pianka podczas fermentacji

Post autor: Belfasto »

Ok. Dziękuję za informację :)

milik
10
Posty: 16
Rejestracja: sobota, 30 sie 2014, 09:29
Podziękował: 2 razy
Re: Brązowy nalot nad pianka podczas fermentacji

Post autor: milik »

Zygmunt pisze:Daj fotkę, ale na 95% to po prostu drożdże. Przegotowana woda to kiepski pomysł- drożdże do początkowego rozwoju potrzebują tlenu, gotowanie wody ją tlenu pozbawia.
Hmmm...teraz to zgłupiałem...nie wiem skąd mnie się to wzięło ale zawsze myślałem, że do wina daje się własnie wodę przegotowaną, w której rozpuszcza się cukier i taki syrop wlewa się do butli. Jeżeli jest w przepisie dajmy na to 7 litrów wody i 3 kg cukru, to trzeba ten cukier rozpuścić w 7 litrach wody i taki syrop wlać. A tu kolega mówi, że powinno się dać wodę nie gotowaną. Jak to jest w końcu?
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Brązowy nalot nad pianka podczas fermentacji

Post autor: Wald »

1 kg cukru rozpuścisz w 0,5 litra wody. Łatwiej będzie 1 kg w litrze wody, ale wcale nie trzeba tego gotować, wystarczy podgrzać do momentu rozpuszczenia cukru. Resztę wody "surowej". Jeśli obawiasz się jakości wody i wolisz ją przegotować, to można, ale trzeba ją natlenić.
Przy użyciu wody odgazowanej gotowaniem, fermentacja będzie zachodziła, ale dużo wolniej. Drożdże nie namnożą się jak w natlenionym nastawie, więc mniejszą ilością zajmie im to dużo więcej czasu.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wytwarzanie Wina”