Początek przygody na wyższym woltażu

Zbiór podstawowych wiadomości dla początkujących destylerów.

Autor tematu
OstatniElement
2
Posty: 3
Rejestracja: niedziela, 3 lis 2013, 01:55

Post autor: OstatniElement »

Na początek chciałem się przywitać z wszystkimi psotnikami.
Kolejna bezsenna noc wypełniona "bulkaniem" doprowadziła mnie do rozmyślań - co by tu jeszcze można było tworzyć.
Dotychczas uważyłem dobrych kilkanaście skrzynek piwa, kilka gąsiorków cydru, perry czy wina wiśniowego - wszystko na mniej lub bardziej własnych produktach.
A przecież to właśnie idealnie nadaje się do destylacji przy użyciu mało skomplikowanej metody pot-still.
Dotychczasowe doświadczenie bez problemu pozwoli mi przygotować dobry, czysty zacier - brakuje mi jedynie sprzętu do jego destylacji, gdyż podstawową wiedzę właśnie zbieram.

Pod rozwagę biorę dwa projekty:

1. Szkło
Kolba 5l + deflegmator + odstojnik + chłodnica

2. Konstrukcja stalowo-miedziana
Jakiś kocioł ( jaki?) + kolumna/deflegmator + chłodnica
W tym wypadku do zasilania użyłbym taboretu gazowego 9,8 kW na propan-butan.

Oglądałem galerię sprzętów, jednak nic mi nie podpasowało. Potrzebuję sprzętu/sprzętów (może uniwersalna kolumna i wymienny kocioł) do przerobu porcji 5 lub 25 l zacieru.
koncentraty wina
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Początek przygody na wyższym woltażu

Post autor: lesgo58 »

Witamy.
A ile jesteś w stanie wydać na sprzęt?
Oglądałem galerię sprzętów, jednak nic mi nie podpasowało. Potrzebuję sprzętu/sprzętów (może uniwersalna kolumna i wymienny kocioł) do przerobu porcji 5 lub 25 l zacieru.
Nie ma co komplikować sobie życia wymiennym kotłem. Wszystkie rodzaje i ilości gotowań spokojnie wykonasz w jednym kotle. Skupiłbym się bardziej na elementach nad kotłem.
Dobrym pomysłem na początek byłby kawałek rury np. 60mm średnicy połączony z chłodnicą Liebiga. Rozwiązanie tanie i jednocześnie rozwojowe. W ten sposób robiłbyś smakówki. Jak Ci się zachce spirytusu to dokupisz jeszcze jeden kawałek rury i głowicę - do tego dobre wypełnienie oraz termometry i zaczniesz robić 96%.
Ostatnio zmieniony niedziela, 3 lis 2013, 10:55 przez lesgo58, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

PETER29
850
Posty: 897
Rejestracja: piątek, 18 lut 2011, 16:28
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Czysta i browar
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: ŚLĄSKIE
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: Początek przygody na wyższym woltażu

Post autor: PETER29 »

Ze szkła bym zrezygnował, jest kruche i łatwo zbić. Zainwestuj w kega, kawał rury jak radzi lesgo i najprostszą chłodnicę. Z czasem jak pomyślisz o nalewkach, będziesz miał bazę pod tworzenie spirytu. Oczywiście do sprzętu będzie trzeba dołożyć część kolumny i głowicę, ale to już zawsze mniejsze koszta.
_______________________________________________________________________________
Pozdrawiam KRZYSZTOF
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Początek przygody na wyższym woltażu

Post autor: Trener »

Jeśli chodzi o szkło, to zrezygnowałbym tylko ze szklanej kolby i z tak małej pojemności, na korzyść szybkowara albo kega. Bez minimum 10-15 litrów nie ma co zaczynać. Sam używam szklanej aparatury do smakówek i sobie chwalę.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.

Autor tematu
OstatniElement
2
Posty: 3
Rejestracja: niedziela, 3 lis 2013, 01:55
Re: Początek przygody na wyższym woltażu

Post autor: OstatniElement »

Na sprzęt mogę dać na początek ~ 300-400 zł. Sprzęt będzie stacjonarny, rozstawiony na stałe w garażu.
Keg 19 czy 30 l.? Jaką średnicę ma fitting, czyli jak nagwintować rurę aby dało się ją wkręcić? Rura z nierdzewki czy miedzi? Jak rozwiązać problem czyszczenia kega? W jaki sposób utrzymać wypełnienie wewnątrz rury?

PETER29
850
Posty: 897
Rejestracja: piątek, 18 lut 2011, 16:28
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Czysta i browar
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: ŚLĄSKIE
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: Początek przygody na wyższym woltażu

Post autor: PETER29 »

Kega bierz od razu 30 bo niewielka różnica w cenie, dodatkowo po pepsi jest w gumie i z bardzo cienkiego materiału. Najlepiej jest dospawać rurę do fittinga oczywiście ze stali KO. Keg należy przemyć po każdym gotowaniu, natomiast zmywak znakomicie urzymuje wypełnienie.
_______________________________________________________________________________
Pozdrawiam KRZYSZTOF
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7348
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Początek przygody na wyższym woltażu

Post autor: radius »

Na wszystkie pytania są odpowiedzi na forum, wystarczy użyć wyszukiwarki :x
No, ale niech ci będzie:
OstatniElement pisze:Keg 19 czy 30 l.?
30 litrów.
OstatniElement pisze:Jaką średnicę ma fitting, czyli jak nagwintować rurę aby dało się ją wkręcić?
Gwint Withwortha 2"x14.
OstatniElement pisze:Rura z nierdzewki czy miedzi?
Wg upodobań i możliwości konstrukcyjnych.
OstatniElement pisze:Jak rozwiązać problem czyszczenia kega?
Myć po każdym procesie.
OstatniElement pisze:W jaki sposób utrzymać wypełnienie wewnątrz rury?
Za pomocą zmywaka lub oryginalnej podtrzymki dodawanej przez producenta sprężynek pryzmatycznych.

Jeszcze coś :?: :mrgreen:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

Autor tematu
OstatniElement
2
Posty: 3
Rejestracja: niedziela, 3 lis 2013, 01:55
Re: Początek przygody na wyższym woltażu

Post autor: OstatniElement »

Ochłonąłem, przemyślałem nieco sprawę.

Na początek chcę minimalnym kosztem stworzyć najprostszy bimbrofor, wykorzystując posiadane przedmioty. W międzyczasie zajmę się konstrukcją solidnego sprzętu do psocenia (keg + kolumna z możliwością dołożenia głowicy).

W tym celu przekopałem czeluści piwnicy odnajdując całkiem sporo przydatnego sprzętu.

A) Szybkowar; na oko jakieś 2-3l - nie jest to jakaś fenomenalna objętość ale na małe porcje i testy wystarczy - a koszt minimalny.

B) Kana na mleko; chyba 20 l wygląda na stal, chyba ocynk (tylko skąd ta rdza?). W środku bardzo ładna, z zewnątrz cóż, umyje się :)
Do pokrywy dospawałbym również znalezioną rurę z kwasówki fi 30, dł. 150 cm ( ew. odpowiednio dociętą - jaką długość sugerujecie?)

W obu przypadkach miedziana chłodnica
Do A dołożony będzie jeszcze szklany deflegmator.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Przepraszam za zdjęcia w tak koszmarnej jakości pewnie ledwo co widać...

PETER29
850
Posty: 897
Rejestracja: piątek, 18 lut 2011, 16:28
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Czysta i browar
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: ŚLĄSKIE
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: Początek przygody na wyższym woltażu

Post autor: PETER29 »

Kanę sobie odpuść bo to zabytek jak się patrzy. Szybkowar takiej objętości też nie jest żadnym rozwiązaniem. Z 1 kg cukru uzyskuje się 1 litr 50% alko. Do tego woda drożdżaki i inne mikroelementy, więc rozpalać ogień aby uciągnąć pół litra bimbru - bez sensu. Pomyśl o kegu.
_______________________________________________________________________________
Pozdrawiam KRZYSZTOF

Szlumf
2000
Posty: 2385
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 634 razy
Otrzymał podziękowanie: 585 razy
Re: Początek przygody na wyższym woltażu

Post autor: Szlumf »

Odwiedź najbliższy skup złomu. O kega możesz zapytać ale zwykle mają zarezerwowane. Szukaj rur z nierdzewki (np. z balustrady) na kolumnę. Będzie tańsza niż miedź. Może trafisz akurat na jakieś elementy z mleczarni czy innego zakładu przetwórczego. Może nawet jakiś kocioł. W ostateczności spytaj o zwykły dwukomorowy zlew z nierdzewki. Przecinasz na pół, skręcasz dwie połówki i masz kociołek za małą kasę niewielkim nakładem pracy. Mój tak zrobiony spisuje się bez zarzutu. Ma równo 30l i jest niższy od najniższego kega.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pierwsze Kroki”